Witam,
mam 8-miesięczną kotkę, u której, w wieku 4 miesięcy zdiagnozowano białaczkę. Chciałabym ją wysterylizować i zastanawiam się czy jest to bezpieczne? Tosia nie ma żadnych objawów i zachowuje się jak każdy, młody, bardzo energiczny kociak. Z góry dziękuje za Wasze opinie!
Dzień dobry.
Domyślam się, że nie chodzi o białaczkę, tylko nosicielstwo wirusa FeLV – on powoduje białaczkę, jednak przez długie lata może pozostać w uśpieniu. Zabieg przeprowadzany u takiego kota zawsze niesie za sobą większe ryzyko, niż u zdrowego zwierzęcia, jednak nosicielstwo nie jest przeciwwskazaniem. Z pewnością warto się przygotować do zabiegu, aby uniknąć możliwych powikłań. Przede wszystkim należy wykonać badanie krwi, aby sprawdzić czy poziom białych krwinek nie odbiega od normy. Koty z deficytami odporności są bardzo wrażliwe i podatne na infekcje, także zabieg musi być przeprowadzony, gdy kot jest w idealnej kondycji. Przed zabiegiem proszę rozważyć wprowadzenie preparatów podnoszących odporność (suplementy dodawane codziennie do pożywienia, terapia Zylkene), aby stres, który niewątpliwie kotka odczuje po zabiegu, nie był przyczyną pogorszenia się jej stanu zdrowia. Po zabiegu natomiast koniecznie proszę porozmawiać z lekarzem prowadzącym o lekach przeciwbólowych – zazwyczaj są wydawane na 3-5 dni, jednak w tym wypadku warto przedłużyć nieco ich działanie.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.