Dzień dobry,
Pytam jeszcze raz o to samo, ponieważ w ostatnim pytaniu nie dopisałam wszystkiego.
mam 5,5 letniego Amstaffa, jakiś czas temu zaczął bardzo dużo sikać w domu, co chwile chciał wychodzić na spacery. Mocz był ciemny i bardzo śmierdział. Na koniec sikania pojawiała się krew. Po wizycie u weterynarza, stwierdzono obecność bakterii e coli w moczu, ale również podczas USG okazało się ze ma cysty na prostacie. Pies był wykastrowany około 2,5 roku temu. Na cysty oraz ecoli dostał antybiotyk na 5 tygodni. Cysty podobno trochę się zmniejszyły, ale bardzo martwię się czy to nie jest jakiś rak. Lekarz powiedział, ze w badaniach krwi nie ma nic niepokojącego. Czy mogę prosić o opinię? Czy cysty na prostacie oznaczają nowotwór oraz co jeszcze mogę zrobić, żeby mu pomóc?
Dzień dobry,
Cysty bądź torbiele na gruczole krokowym są jak najbardziej tworem patologicznym, tak samo wewnątrz gruczołu jak i na zewnątrz pod jego torebką, nie muszą jednocześnie oznaczać zmian o charakterze nowotworowym. Torbiele gruczołu krokowego powstają w wyniku łagodnego rozrostu i metaplazji płaskonabłonkowej. Często taki proces ma miejsce w wyniku zmian w nabłonku przewodów wyprowadzających, w efekcie rogowacenia, złuszczania się komórek i zapychania drobnych przewodów, które wydzielinę produkowaną przez gruczoł krokowy mają transportować na zewnątrz do cewki moczowej. Sytuacja taka może mieć miejsce w wyniku nadmiernego pobudzenia przez testosteron- co w przypadku Pani psa jest już mało prawdopodobne, gdyż większość powyższego hormonu produkowana jest przez jądra- więc po kastracji jego stężenie powinno być dość niskie w organizmie. Częściej za metaplazję nabłonka w gruczole krokowym odpowiada nadmierny poziom estrogenów– czy to produkowanych przez zmienione nowotworowo komórki jądra czy przez nadnercza. W związku z tym, iż Pani pies jak Pani wcześniej wspomniała od 2,5 roku nie ma już jąder warto byłoby skontrolować czynność nadnerczy- w tym celu polecam wykonanie dokładnego badania USG ( co zwykle jest możliwe tylko na bardzo dobrym jakościowo aparacie, przez wykwalifikowanego ultrasonografistę) lub wykonać test hamowania niskimi dawkami dexamethasonu lub w przypadku mniej ingerencyjnych badań -przy pomocy badania moczu na stosunek kortyzolu do kreatyniny, który pozwala wykluczyć hormonalną nadczynność kory nadnerczy ( chorobę Cushinga). Jeśli dotychczas po antybiotykoterapii nie było wykonane- to warto od razu wykonać badanie bakteriologiczne moczu w celu potwierdzenia skuteczności antybiotykoterapii. Jeśli wspomniane przez Panią cysty w gruczole były jedynie ropniami powstałymi w wyniku zstępowania bakterii E. coli do gruczołu z pęcherza moczowego- skuteczna i odpowiednio długo przeprowadzona antybiotykoterapia powinna zapobiegać powstawaniu nowych zmian, a już powstałe nie powinny się powiększać. Jeśli wciąż mimo leczenia martwi się Pani o ryzyko występowania procesów nowotworowych w obrębie prostaty psa polecam konsultację ze specjalistą w zakresie rozrodu, który oceni możliwość wykonania badania biopsyjnego zmian w obrębie gruczołu krokowego- co powinno w najbardziej miarodajny sposób wykluczyć lub potwierdzić zmiany o charakterze nowotworowym.
Pozdrawiam, lek. wet. Weronika Kalinowska, specjalista chorób psów i kotów