Cześć, mam dwa owczarki niemieckie (4 letnie), wyjechaliśmy na wakacje na 4 dni, opiekowała się nimi ciocia. Po powrocie psy mają problem z podniesieniem się na łapy, suczka nie chodzi, nie ma siły wstać, nie szczeka. Natomiast piesek czołga się bądź jeśli uda mu się wstać to chodzi bardzo sztywno z grzbietem podniesionym do góry. Pieski praktycznie przez cały czas naszej nieobecności nie chciały pić wody (wypiły może z 2 litry). W dzień powrotu z wakacji przyjechał miejscowy weterynarz, podał im środki na wzmocnienie, które niestety nie pomogły. Następnego dnia udaliśmy się do weterynarza, zmierzył im temperaturę – w porządku, badanie krwi – w porządku (stwierdził minimalne odwodnienie), prześwietlił kręgosłup również wszystko ok, czucie w łapach tylnych mają, przednich również, apetyt na jedzenie mają, piją wodę. Podał kroplówkę oraz również inne rzeczy na wzmocnienie, następnego dnia stan dalej się nie poprawił pojechaliśmy i weterynarz sam już rozkłada ręce, podał znowu kroplówkę i leki na wzmocnienie ale stan piesków dalej się nie zmienia, gdzie szukać? Jak to możliwe że nagle 2 zdrowe psy, które wcześniej tryskały energią jednocześnie oba nie mogą chodzić? Na dzień dzisiejszy sytuacja dalej taka sama, cały czas leżą. Bardzo proszę o pomoc.
Dzień dobry.
Bardzo mi przykro, że to spotkało Pańskie psy. Objawy, które Pan opisuje są dość mocno niespecyficzne, ciężko jest jednoznacznie dopasować je do jakiejś jednostki chorobowej. Wspomniał Pan o badaniach krwi, czy została w nich oznaczona także lipaza dggr? Rozsądnie jest ocenić także i ten parametr, możliwe, że psy zjadły coś nie do końca nadającego się do spożycia i borykają się z zapaleniem trzustki. Jeśli chodzi o przemieszczanie się, czy psy kiedykolwiek były badane pod kątem dysplazji stawów biodrowych? Czy miały kiedykolwiek jakieś problemy z przemieszczaniem? Może rozsądnie byłoby skonsultować się z ortopedą, aby dokładnie sprawdzić ruchomość stawów i możliwość ruchu obu psów. Z badań, które warto wykonać dodatkowo, proszę zastanowić się nad wykonaniem testów na choroby odkleszczowe, może podczas Pana nieobecności doszło do ukąszenia kleszcza. Mam nadzieję, że mimo wszystko nie jest to nic groźnego i Pańskie psy szybko dojdą do siebie. Do czasu powrotu do pełni sprawności proszę zadbać o prawidłowe nawodnienie i zachęcać zwierzęta do jedzenia, aby zupełnie nie opadły z sił.
Pozdrawiam i trzymam kciuki, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.