Dzien dobry,
Moja suczka złapała parwowiroze. Obecnie przebywa w klinice weterynaryjnej, zareagowaliśmy dość szybko więc jesteśmy dobrej myśli. Szczeniak jest pod najlepsza możliwa opieka a my w domu zastanawiamy się jak będziemy jej mogli pomoc w czasie rekonwalescencji.
Czy po przejściu tej choroby jest możliwość że sunia w domu zarazi sie nią ponownie? Wdrażamy system dezynfekcji odpowiednimi preparatami,ale nic nie daje 100% pewności. Czy po przejściu tej choroby piesek może ponownie na nią zachorować? Czy wskazane jest wymienić jej wszystkie zabawki, legowiska itd? Jest sporo postów dotyczących tego, że choroba może przejść na inne zwierzaki, ale jak to jest z ozdrowieńcami?
Dzień dobry.
Odpowiadając na Pani pytania, dobrze przeprowadzona dezynfekcja, z użyciem co najmniej dwóch rodzajów środków odkażających (na przykład płynu do dezynfekcji i myjki parowej, albo światła UV) powinno wystarczyć do unieszkodliwienia patogenów. Mimo tego, przez najbliższe 2-3 miesiące proszę unikać zapraszania do domu opiekunów młodych szczeniąt, które nie były jeszcze szczepione przeciwko chorobom zakaźnym. Jeśli chodzi o okres rekonwalescencji, proszę zadbać o podawanie probiotyków oraz o dobrej jakości karmę, najlepiej taką, która będzie lekkostrawna. Jeśli szczenię nie będzie przybierało na wadze, warto rozważyć dokarmianie pupilki karmą typu convalescense lub NTS. Jeśli pupilka w toku terapii przeciwko parwowirozie miała podaną surowicę, miesiąc po jej podaniu należy wykonać szczepienie ochronne, aby nie dopuścić do możliwości ponownego zakażenia – co prawda po przechorowaniu szansa na ponowną infekcje jest niewielka, ale lepiej zabezpieczyć pieska.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Walka Karmela trwa juz 9 dni w klinice. Dzis dostalam telefon ze stan sie pogorszyl poprzez nie trzymanie glukozy i spadek białka. Temperatura ciala w normie brak wymiotow,brak biegunki.Karmel ma problem z przelykaniem pokarmu dlatego wyraziłam zgode na sondę nosowo-żoładkową i mocno wierze że to postawi go na nogi ! Jesli jego organizm walczy juz 9 dni i sie nie poddaje jakie sa szanse ze piesek z tego wyjdzie.... jedyne oznaki pogroszenia stanu to spadek bialka i nie trzymanie glukozy.....