Witam.
Proszę o poradę. W dniu wczorajszym nagle mój roczny maltańczyk dostał drgawek, wie zorem dowiezienie go do przychodni trwało ponad 40 min gdyż w pobliży nie było nigdzie całonocnej opieki. Zmierzyli mu temperaturę, była podwyższona 39.2 zmierzyli cukier dostał glukoze i po niej zwymiotował, dostał Relanium aby uspoic degawki i drgawki mu ustpily dostał też paracetamol. Gorączka spadła do 37.2. Lecz było widać że jeszcze momentami jakby miał lekkie drgania. Pani weterynarz po obserwacji godzinnej prawie powiedziała że stan się nie bardzo poprawia i trzeba będzie ja wprowadzić w stan śpiączki farmakologicznej jak przy padaczkach. Gdy zostały podany leki, pies znów zaczął mieć drgawki, które nie ustępowały. Ona praktycznie leżąc na stole i widać że już była uspana miała odruch drgania. Tak jakby organizm się jej nie mógł wyciszyć. Miała zrobione badania krwi i wyszły dobrze. Została na nic na obserwacji i miała mieć dializę i płukanie bo pani podejrzewała zatrucie. Dziś niestety nie wybudziła się w dalszym ciągu że śpiączki. Tak jak powinna. Czy powinnam zmienić pklinike czy czekać aż się wybudzi. Z rozmowy z lekarzem stwierdził że może się nie wybudzić. Ale mówił że nic się znia nie dzieje poza tym że śpi. Oddaje mocz, i kal wątroba działa, żółtaczki nie ma. Oczy w porządku. Tylko śpi. Czy można coś zrobić aby ją wybudzić. Boję się za pozostawienie jej tak i nic nie zrobienie może skutkować jednym... Proszę o opinię i pomoc
Dzień dobry.
Rozumiem, że to pierwsza taka sytuacja i wcześniej piesek nie miał żadnych zaburzeń neurologicznych, epizodów utraty świadomości, złego samopoczucia, którego nie da się w żaden sposób wyjaśnić? Czy piesek kiedykolwiek miał wykonane badanie krwi? Nie jestem pewna, czy przewożenie pupila w takim stanie, jest rozsądnym pomysłem. W klinice, na obserwacji, w razie, gdyby wydarzyło się coś niepokojącego, są na dyżurze lekarze, gotowi udzielić pierwszej pomocy i ustabilizować stan pacjentki. W drodze do innej przychodni lub w domowym zaciszu, niewiele będzie można zrobić, jeśli stan zwierzęcia się pogorszy. Niestety, małe i miniaturowe rasy bardzo często są predysponowane do występowania schorzeń układu nerwowego. Zdarza się, że roczne i młodsze psy miewają nieodwracalne zmiany, prowadzące do śmierci zwierzęcia. Co więcej, w przypadku niektórych zatruć, zanim podniosą się parametry wątrobowe czy nerkowe, już może dojść do znacznego pogorszenia się stanu zdrowia pieska. Proszę spytać o możliwość konsultacji neurologicznej, myślę, że specjalista trafnie oceni stan pupilki i dobierze odpowiednie leczenie.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.