Rodzaje zabaw u kotów
Zabawę u kotów możemy podzielić na dwa główne rodzaje:
- zabawę społeczną,
- zabawę łowiecką.
Przyjrzymy się tym dwóm rodzajom oddzielnie.
Zabawa społeczna
Zabawa społeczna to taka, która dotyczy osobników tego samego gatunku. Zachowania związane z zabawą u kociaków pojawiają się już w około czwartym tygodniu życia. Zabawa ta odgrywa ważną rolę w kształtowaniu zachowań niezbędnych w relacjach z innymi kotami w dorosłym życiu. Takie społeczne zabawy kociaków pozwalają nauczyć im reagowania na siebie nawzajem – uczą się, że gdy ugryzą zbyt boleśnie, odpowiedź poszkodowanego będzie zdecydowana. Dzięki temu zwierzęta zdobywają umiejętności, jak panować nad siłą gryzienia i drapania. Młode, które nie mają rodzeństwa lub zabrane zbyt wcześnie z gniazda, nie mają okazji do takich zabaw, dlatego w przyszłości wpływa to na mniejszą ilość kontaktów socjalnych z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Dodatkowo też koty takie są zwykle mniej przyjazne względem swoich pobratymców, często też nie potrafią hamować siły gryzienia i drapania również względem ludzi. Kociaki najchętniej bawią się ze sobą pomiędzy 9. a 14. tygodniem życia. Co ciekawe, zabawa społeczna u kotów najczęściej zanika w wieku około 12-14 tygodnia życia, czyli krótko po osiągnięciu dojrzałości. Po tym czasie zabawy między kotami są znacznie rzadsze, a czasem wcale się nie pojawiają. U kotów najczęściej nie obserwujemy zabaw społecznych w dorosłym życiu, a takie zachowania są elementami zabawy łowieckiej, o której dowiesz się więcej, czytając dalej artykuł.
Zabawa łowiecka
Zabawa łowiecka pojawia się u kociąt również w wieku około czterech tygodni, czyli mniej więcej w tym samym czasie co zabawa socjalna. Wtedy matka przynosi do gniazda upolowane ofiary, które są wciąż żywe, dzięki czemu kocięta uczą się, jak polować na swoje ofiary. Uczą się konkretnych sekwencji zachowań, jak gonić ofiarę, odpowiednio ją chwycić. Taka zabawa łowiecka często jest prezentowana przez dorosłe koty względem przedstawicieli swojego gatunku. Takie zachowania jak wypatrywanie, skradanie się i pogoń mają najczęściej znamiona zachowań agresywnych. Najczęściej opiekunowie interpretują takie zachowania właśnie jako zabawę ze względu na to, że są przyzwyczajeni do widoku zabaw psów i zachowania kotów wydają im się być analogiczne.
Koty jako urodzeni drapieżcy
Większość kotów żyjących w naszych domach wcale nie musi polować na swoje ofiary, w ten sposób zdobywając pożywienie. Mimo to, zwierzęta te wciąż ma bardzo aktywne zachowania łowieckie. Koty, w przeciwieństwie do psów, wciąż wykazują te zachowania w prawie niezmienionej formie, jak ich przodkowie. Według niektórych źródeł, gdyby hipotetycznie na świecie zabrakło ludzi, koty by sobie bez problemu poradziły, właśnie ze względu na to, że nie są one tak uzależnione od ludzi i byłyby w stanie efektywnie zdobywać pokarm.
Są bardziej niezależne i mają silniejszy tak zwany łańcuch łowiecki. Jest to dziedziczny i niezmienny wzorzec, który składa się z kolejno następujących po sobie sekwencji:
- Wypatrywanie.
- Skradanie się.
- Pogoń.
- Chwycenie.
- Zabicie.
- Rozszarpanie.
- Zjedzenie.
Taki łańcuch łowiecki jest zachowaniem instynktownym i wyzwalanym na widok potencjalnej ofiary. Każdy kot jest drapieżnikiem, który ma aktywny tę sekwencję zachowań, nieważne czy to rasowy pers mieszkający w bloku czy dziko żyjący dachowiec. Polowanie w obrębie swojego terytorium jest niezwykle ważnym elementem mającym wpływ na dobrostan i jakość życia każdego kota.
Kot jest gatunkiem terytorialnym, który poluje samotnie. W ekologii zwierząt używamy określeń jak areał osobniczy lub terytorium. Oba te określenia mają podobne znaczenie, czyli jest to obszar, na którym zwierzę realizuje wszystkie swoje potrzeby, czyli zapewnia mu bezpieczeństwo, miejsce odpoczynku, zdobywanie pokarmu oraz możliwość znalezienia partnera oraz wychowania młodych. Różnica pomiędzy areałem a terytorium jest taka, że terytorium jest aktywnie przez zwierzęta bronione i obszary dwóch osobników nie będą na siebie nachodziły (w przeciwieństwie do areałów). Przykładem zwierząt terytorialnych, oprócz kotów, są na przykład rysie, wilki, niedźwiedzie oraz inne drapieżniki. W naszych realiach terytorium kota jest nasze mieszkanie, dom czy podwórko. Koty domowe niewychodzące, czyli żyjące jedynie w naszych mieszkaniach czy domach, nie mają możliwości prezentowania swoich naturalnych wzorców zachowania, czyli polowania na gryzonie czy ptaki. W związku z tym, że zachowanie związane z polowaniem jest instynktowne, kot prezentuje je w inny sposób i często przekierowuje na inne poruszające się obiekty. Często “ofiarą” padają niestety nasze poruszające się nogi lub ręce, co nie należy do przyjemnych doznań, a wręcz może być niebezpieczne. W związku z tym najlepszym rozwiązaniem jest nauczenie naszych mruczków, że polować można na zabawki oraz my musimy poświęcać czas na wspólną zabawę.
Co kotom daje udana zabawa w polowanie?
Zabawa w polowanie pełni bardzo istotny element życia kota. Jest to naturalne zachowanie, które kot, mimo udomowienia, ma bardzo silnie zakodowane. Takie “symulowane polowanie” wiąże się z satysfakcją, czyli wydzielaniem endorfin w mózgu, co bezpośrednio przekłada się na dobre samopoczucie zwierzęcia. Zabawa to też brak poczucia zagrożenia oraz sposób rozładowania emocji, co wpływa pozytywnie na układ nerwowy. Udane polowanie, czyli takie kończące się sukcesem, daje poczucie satysfakcji i zadowolenia. Po polowaniu wzrasta także poziom dopaminy, innego hormonu. Takie zachowanie sprawia, że kot ma świadomość, że jest sprawnym drapieżnikiem, a wybrana strategia polowania przyniosła mu efekt. Uzyskanie nagrody jest ściśle związane z poczuciem ulgi i obniżeniem poziomu frustracji. Kot po zakończonym polowaniu myje się, a następnie idzie na drzemkę, co jest zachowaniem, które wpływa pozytywnie na ogólne samopoczucie zwierzęcia. Zabawa z kotem jest często zalecana przez behawiorystów i zoopsychologów jako działanie profilaktycznie jak również jako istoty element terapii w przypadku zaburzeń zachowań kotów. Często zabawy zalecane w przypadku takich zachowań niepożądanych jak:
- załatwianie fizjologicznych potrzeb kota poza kuwetą,
- przewlekłego stresu,
- zachowań agresywnych względem ludzi lub też zwierząt.
Jak prawidłowo bawić się z kotem?
Dobrze poprowadzona zabawa jest nie lada wyzwaniem. Bawiąc się z kotem w polowanie, naszym celem jest sprowokowanie kota do zaprezentowania jego naturalnych zachowań łowieckich, które pojawiają się podczas polowania. Zabawy z kotem mają na celu zaspokojenie kocich instynktów i potrzeb związanych z naturą kota jako drapieżnika. Żeby zabawa przyniosła pożądany efekt, należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
Zabawa z kotem powinna być krótka, ale intensywna
Kot to krótkodystansowiec i polowanie nie polega na intensywnej pogoni za ofiarą. Podczas zabawy powinny pojawić się wszystkie etapy łańcucha łowieckiego, w tym okresy śledzenia zdobyczy i wyczekiwania. Sam atak i pogoń powinien być krótki, intensywny i szybki. Kot efektywnie skupia się na jednym obiekcie przez kilka-kilkanaście minut, dlatego zabawa powinna trwać mniej więcej maksymalnie do dziesięciu minut. Długość zabawy zależy od potrzeb oraz temperamentu Twojego kota, dlatego najlepiej sam sprawdź, ile czasu potrzebuje na zabawę. Nie doprowadzaj do tego, by kot dyszał ze zmęczenia, ponieważ mimo pozornego “wymęczenia”, kot ciągle pozostaje w elemencie pogoni w łańcuchu łowieckim, czyli nie jest usatysfakcjonowany, tylko ciągle znajduje się w trybie polowania. Co więcej, podczas zbyt długiego namierzania i pogoni bez możliwości chwycenia ofiary, do krwi kota dostają się takie hormony jak adrenalina i noradrenalina. Są to substancje, które odpowiedzialne są za stan czuwania, a ich zbyt wysoki poziom powoduje wzrost pobudzenia, nadmierną ekscytację, a nawet zachowania agresywne. Wzrost tych substancji sprawia, że obniża się poziom substancji odpowiedzialnych za dobre samopoczucie. W naturze sekwencja łowiecka trwa krótko i albo kończy się chwyceniem albo porażką, dlatego warto w ten właśnie sposób bawić się kotami. Jeśli kotu nie uda się schwytać zabawki, warto całą sekwencję powtórzyć i doprowadzić do sukcesu naszego podopiecznego.
Co więcej, zabawka powinna uciekać i chcieć przeżyć. Prawdziwa ofiara nie przechodzi tuż pod nosem kota, czekając, aż ją pożre. Podczas zabawy należy imitować zachowanie ofiary, czyli skradanie się, przyczajanie, zamieranie w bezruchu i szybkim przemieszczaniem się z miejsca na miejsce. Powinna jak najbardziej przypominać ruchy ofiary – pojawiała się i znikała. W momencie, kiedy kot ją puszcza zaczynała uciekać, kiedy kot ją trzyma pod łapkami lub w zębach również delikatnie się poruszała. Dzięki temu utrzymuje się zainteresowanie kota zabawką.
Pozwól kotu “upolować” zdobycz
Kot po polowaniu powinien czuć się zwycięzcą. Dlatego też po schwytaniu przez niego zabawki nie zabieraj mu jej. Pozwól, by kot ją chwycił, szarpał i zaniósł w swoje ulubione miejsce, jakby zrobił z prawdziwą ofiarą. Dla opiekunów schowanie zabawki trochę później nie powinno być większym problemem, a zwierzę zdąży się nacieszyć ofiarą polowania.
Nagroda w postaci pokarmu to ostatni niezwykle ważny element łańcucha łowieckiego – w końcu poluje się po to, żeby zjeść. Jeśli zabawa ma miejsce poza porami karmienia, warto zaproponować zdrową przekąskę. Taką nagrodą może być kawałek mięsa lub świeża mokra karma. Pamiętaj, żeby jedzenie miało temperaturę zbliżoną do temperatury ciała kota. Jak już wspominałam, koty są drapieżnikami, w związku z tym żywią się świeżą ofiarą, nie jedzą natomiast padliny. Ważne jest, żeby “zdobycz” w jak największym stopniu przypominało żywą ofiarę, również w zapachu i temperaturze. Po zjedzeniu “upolowanej zdobyczy” mózg kota otrzymuje informację o sukcesie i spełnieniu zadania. Dzięki temu zwierzę odczuwa ogromną satysfakcję, kot się uspokaja i odczuwa jednocześnie ulgę, że udało mu się ofiarę upolować. Po takim udanym polowaniu kot idzie się myć, a następnie spać. Jeśli skończymy zabawę w polowanie wcześniej, nie zakończy tej sekwencji, kot nadal znajduje się w trybie polowania. Może w związku z tym zacząć polować na nogi czy ręce domowników albo inne zwierzęta. Bardzo ważne jest, by doprowadzać sekwencję do końca.
Niektóre koty nie chcą się bawić, a wynika to najczęściej z tego, że za wcześnie kończymy sekwencję łowiecką, czyli kończymy zabawę na gonitwie. W związku z tym takie “polowanie” nie jest dla kota skuteczne, zwierzak się frustruje i po prostu nie chce się angażować wiedząc, że i tak jest skazany na porażkę. Pozwalając kotu odczuć satysfakcję z upolowanej zdobyczy sprawisz, że Twój kot będzie chętniej podejmował zabawę.
Wybierz odpowiednią porę dnia
Koty wykazują odpowiednie szczyty swojej aktywności, czyli poranne (po świcie) oraz wieczorne (zazwyczaj w okolicach godziny 22). Wiele kotów nie będzie zainteresowanych zabawą w ciągu dnia, kiedy wypada ich okres drzemki. Do zabaw najlepiej jest wykorzystać okres naturalnej zwiększonej aktywności – najlepiej bawić się z kotem wieczorem. W idealnych warunkach krótka zabawa natomiast powinna poprzedzać każdy koci posiłek (jak to się dzieje w naturze).
Jaka zabawka dla kota jest najlepsza?
Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Najważniejsze jest to, by zabawka wzbudzała zainteresowanie Twojego kota. Na rynku dostępnych jest cała gama zabawek przeznaczonych dla kotów. Musisz jednak wiedzieć, że nawet najciekawsza zabawka, która będzie przez cały dzień w leżeć w pokoju może nie być interesująca, dopóki nie zacznie się poruszać, dlatego tak ważne są wspólne zabawy. Może to być piłeczka, kula z papieru na sznurku, mysz czy też tzw. zabawka dystansowa, czyli na wędce. Należy zdać się na gust kota i tym się kierować przy wyborze zabawek. Pamiętaj, że głównym celem zabawy jest możliwość rozerwania i pogryzienia zdobyczy.
Wędka dla kota
Osobiście najbardziej do bawienia się z kotem polecam zabawkę typu wędka. Zabawka taka posiada plastikową, zazwyczaj długą rączkę, do której przymocowany jest sznurek, na którego końcu znajduje się maskotka lub też piórka, które imitują ofiarę. Dzięki zastosowaniu takiej zabawki minimalizujemy możliwość przypadkowego ugryzienia naszej dłoni, dodatkowo możemy odpowiednio manipulować zabawką, imitując zachowanie ofiary.
Zabawki interaktywne dla kota
Ciekawym pomysłem są też zabawki interaktywne, czyli takie, do których wnętrza możemy schować jedzenie. Dzięki takiej zabawce, stymulujemy skłonność kota do poszukiwań oraz nagradzamy kota za upolowanie w postaci zjedzenia “ofiary”. Należy również pamiętać o rotacyjności zabawek, czyli chowania po zabawie i wprowadzania jej np. za kilka dni. Koty szybko się nudzą zabawkami, które mają, dlatego regularnie należy wprowadzać nowe.
Zabawki dla kota DIY
Zabawki bez problemu można zrobić samodzielnie – są proste, szybkie i tanie do zrobienia, a często właśnie takie zabawki najlepiej się sprawdzają. Dodatkowo są unikalne i zawsze atrakcyjne dla kota. Wystarczy sznurek i kawałek papieru uformowany w mniejsze lub większe kuleczki i zabawka gotowa.
Pamiętaj, że bezpieczeństwo jest bardzo ważne! Dlatego sprawdzaj dokładnie zabawki, czy nie są uszkodzone i czy nie stanowią zagrożenia dla Twojego pupila.
Laser dla kota
Osobiście odradzam wykorzystywanie zabawek laserowych w zabawach kotów. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że zabawa taka może być przyczyną bardzo dużej frustracji kota. Nasz kot bowiem nigdy nie jest w stanie światełka złapać, czyli dokończyć całej sekwencji łowieckiej. Nawet nakierowanie światełka na zabawkę, kulkę papieru czy miseczkę z jedzeniem pod koniec zabawy nie będzie tym samym, co schwytanie gonionego obiektu w swoje łapki. Co więcej, zabawa kota laserem bardzo mocno skraca całą sekwencję polowania. Ten mały czerwony punkcik, który nagle pojawia się w zasięgu wzroku i dodatkowo bardzo szybko się porusza (bo przecież chcemy zachęcić kota do zabawy), jest silnym bodźcem dla naszych kotów. Na pewno nie raz zauważyłeś/zauważyłaś, że gdy kot dostrzega światełko, momentalnie jest gotowy do pościgu, czyli bardzo skraca całą sekwencję zachowań. Zwróć uwagę, że zabawa za pomocą wędki jest inna – kot powoli, stopniowo uruchamia cały łańcuch łowiecki, przechodzi po kolei wszystkie fazy, czyli wypatruje, namierza, goni, chwyta, rozszarpuje i zjada. Podczas zabawy laserem cały łańcuch skraca się do krótkiego namierzania i kończy na pogoni. Taka zabawa nie jest zdrowa dla kota, powoduje bardzo szybkie pobudzenie i frustrację związaną z brakiem możliwości chwycenia uciekającego punkcika.
Dodatkowym argumentem za tym, by nie używać tego typu urządzeń są względy bezpieczeństwa. Wiązka światła lasera skierowana bezpośrednio w oko lub też odbita od gładkiej powierzchni może uszkodzić wzrok ludzi oraz zwierząt.
Dlaczego nie bawić się z kotem rękami i nogami?
Pamiętaj, by nie bawić się z kotem rękami lub stopami! Często zdarza się, że opiekunowie z rozbawieniem patrzą, jak ich kociaki bawią się łapiąc ich za dłonie lub stopy, jednak gdy zwierzak dorasta i wbija im zęby i pazury do krwi, przestaje być tak zabawnie. Dlatego najlepiej od małego uczyć kota, czym należy się bawić, a co jest niedozwolone.
Podsumowanie
Zabawa w życiu kota jest bardzo ważna, szczególnie w przypadku kotów niewychodzących, które nie mają możliwości realizowania swoich naturalnych zachowań łowieckich. Zabawa w polowanie bardzo wzbogaca życie kota i poprawia jego nastrój. Zabawa, która imituje takie zachowanie ma bardzo duży wpływ na samopoczucie zwierzęcia. Powoduje podniesienie nastroju i redukcję niepożądanych zachowań, przede wszystkim ataków na domowników. Zabawa jest zarówno działaniem profilaktycznym jak również częstym elementem terapii w przypadku pojawienia się zaburzeń zachowania. Pamiętaj jednak, żeby bawić się w odpowiedni sposób, wykorzystując do tego odpowiednie zabawki, które sprawią, że kot poczuje się zwycięzcą i będzie z polowania usatysfakcjonowany.
Bardzo dziękuję za temat zabaw z kotem, wcale nie jest to takie oczywiste. Świadomość “kociarzy” bardzo się poszerza, niestety dosyć często spotykam też ludzi , którzy są tylko “właścicielem ” kota.
Czekam na kolejne Pani artykuły! Powiedzenia 🍀
Bardzo dziękuję za tą poradę odnośnie zabawek kocich..fakt,że krótko zabawa i intensywna…niestety moja Beza nie jest zainteresowana nimi,ale lubi i reaguje na nazwę “patyczek”(kosmetyczny ekologiczny) oraz na hasło “fasolka”(w sezonie fasolka szparagowa żółta/zielona) hahahaha…aportuje jak piesek,czego świadkami są rodzina lub znajomi… dawniej też tak bawił się mój Ramzes (odszedł w 2019.r) : ) Pozdrawiam