Dzień dobry,
Chciałabym spytać co Państwo sądzą o porożu, np. jelenim, jako gryzaku dla psa. Aktualnie w Polsce są one coraz bardziej popularne i wszyscy je zachwalają (zajmuje psu czas, kamień z ich zębów znika). Pojawiają się jednak pojedyncze informacje o złamanych zębach... Na zagranicznych forach, gdzie takie gryzaki już jakiś czas są na rynku, tez wiele pochwał, ale też trochę ostrzeżeń. Jak takie gryzaki wpływają na zdrowie psa? Jak sytuacja z zębami - ryzyko ich złamania, starcia, zniszczenia szkliwa. Wszędzie można znaleźć opinie użytkowników, ale praktycznie niemożliwym jest znalezienie profesjonalnej opinii lekarzy weterynarii (w gabinecie weterynaryjnym, gdzie chodzę, byli wręcz zdziwieni, że poroże służy jako gryzak). Czy mogę prosić o odpowiedź na moje pytania? Czy jest szansa na pojawienie się artykułu na ten temat?
Dzień dobry.
Osobiście jestem przeciwna podawaniu kości lub kostnych tworów dla psów – połknięcie zbyt ostrych fragmentów może doprowadzić do przebicia żołądka, jelit, spowodować zaburzenia w perystaltyce przewodu pokarmowego. Owszem, poroże jest coraz bardziej popularne jako gryzak, również wśród moich pacjentów. Korzystanie z gryzaków bardzo często powoduje spowolnione odkładanie płytki nazębnej – ruchy żucia, zwiększony przepływ śliny i pobudzenie krążenia przez masowanie dziąseł sprawiają, że płytka bakteryjna dużo wolniej się osadza na szkliwie. Nie zaobserwowałam jednak spektakularnego efektu czyszczącego na zębach psów, które mają do dyspozycji poroże – efekty są porównywalne ze zwykłymi gryzakami stomatologicznymi. Jeśli chodzi o zajmowanie psu casu, myślę, że są bezpieczniejsze dla czworonoga metody – maty węchowe, kongi, zabawki logiczne. Jeśli jednak będzie się Pani decydowała na zakup poroża, proszę pamiętać, aby wybrać te, które jest zapakowane w szczelne opakowanie, wyczyszczone i zdezynfekowane, aby zminimalizować ryzyko rewolucji żołądkowych po kontakcie z porożem.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.