Witam. Od razu przejdę do rzeczy.
Kotek od małego był bardzo żywy, lubił się bawić, miał pełno energii. Ale z czasem jego zabawy stawały się coraz to bardziej agresywne, do tego stopnia, że potrafił przyjść, ocierać się, a jak zaczynało się go głaskać to w pewnym momencie odwracał się na plecy i atakuje (drapie i gryzie). Jest to kot dachowy więc myślałem, że to taka jego natura dzikiego kota.
Jak skończył 3 latka to zaczął się drapać do takiego stopnia, że robił sobie rany na pyszczku, karku i uszach.
Początkowa diagnoza to świerzb, lecz kotek nie ma styczności z innymi zwierzętami i nie wychodzi na dwór.
W dwóch klinikach zrobili mu zeskrobine i nie wykryto świerzba. Zrobili mu nawet badanie na grzyby i po kilku dniach przyszedł wynik, również brak.
Kot mimo to nadal się drapał, została pobrana mu krew i wyniki przedstawiam na zdjęciach.
Aktualnie kotek cały czas się wylizuje aż na łapkach już traci sierść.
Proszę o pomoc dla malucha 🙁
Dzień dobry.
Wyniki poziomu hormonów tarczycy Pana pupila są niezwykłe, niedoczynność tarczycy u kota zdarza się ekstremalnie rzadko i najczęściej jest związana z innymi zaburzeniami. Warto wykonać dodatkowe badania, które pozwolą na rozwiązanie tej zagadki – przede wszystkim USG tarczycy oraz USG jamy brzusznej, a jeśli te badania nie przyniosą żadnej odpowiedzi, rozsądnie będzie się zastanowić nad wykonaniem tomografii głowy pupila. Domyślam się, że nie ma możliwości, że kot zjada leki któregoś z domowników?
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.