Witam, w niedzielę udałam się z moją kotką do weterynarza, ma od dłuższego czasu wybroczyny, plus w nd nic nie zjadła, nie wypiła ani nie poszła do kuwety. Weterynarz zrobił podstawowe badania krwi, w których był duży spadek płytek krwii, podejrzewano DIC i zapalenie trzustki. Na drugi dzień miała zero płytek, więc podano jej osocze. Na następny dzień powtórzono morfologię, płytek przybyło, ale bardzo spadła liczba czerwonych krwinek. Wynik na trzustkę okazał się negatywny. Weterynarz podał jej sterydy i powiedział, że jeśli nie zadziałają, to nie zostało jej wiele czasu, ponieważ ma, wtedy jakiś wewnętrzny problem z krzepnięciem krwi i tylko przeszczep szpiku by ją uratował (co nie jest na razie możliwe) lub ma nowotwór. (białaczka została wykluczona)
Przez cały czas była pod kroplówką i miała podane antybiotyki, teraz doszły sterydy.
Czy mają państwo jeszcze jakieś pomysły? Co to może być? Można ją jeszcze uratować?
Dzień dobry.
Obniżony poziom płytek krwi może wynikać z ich niszczenia lub braku wytwarzania (uszkodzenie szpiku). Lekarz podejrzewa immunologiczną małopłytkowość, dlatego też podaje steryd.
Przyczyn takiej małopłytkowości może być wiele, choroby zakaźne, pasożytnicze, substancje toksyczne, leki i wiele innych. Oczywiście warto dodatkowo zastosować antybiotyk o szerokim spektrum działania, ale faktyczne podstawą leczenia pozostaje steryd.
Jeśli nie jest uszkodzony szpik, rokowanie powinno być dobre.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.