Witam, u Dusi zwyrodnienie zastawki mitralnej wykryte zostało rok temu, kiedy miała 6 latek. Jest to pies mikro, kundelek, mieszaniec pinczera miniaturowego i waży 1.6kg. Jej choroba jest w stadium B1, codziennie przyjmuje 1/4 cardisure rano i wieczorem. Bywamy u kardiologa co 6miesięcy, byłam spokojna aż do teraz. Kilka dni temu zmarła mama Dusi która też była moim psem. Mama Dusi od 3 lat leczyła się równiez na zwyrodnienie zastawki mitralnej, w stadium CC, przyjmowane leki to cardisure, cardalis oraz upcard. Byliśmy w październiku u kardiologa z obiema suczkami i było ok, natomiast po 2 tyg od tej wizyty ta starsza psinka (13lat) w ciągu godziny od pojawienia się objawów odeszła - w ten dzień dużo spała, nagle zaczęła ciężej oddychać, klata jej tak chodziła jakby cięzko łapała oddech, zadzwoniłam do lekarza, ze się marwię i w tym momencie ona zwymiotowała żółcią i przekręciła tak nienaturalnie głowę w bok po czym jakby sparaliżowana upadła z wypadniętym językiem. Dojechałam do lekarza, powiedzieli że miała jakiś zez (nie pamiętam jaki) ale jej nie dało się już uratować. Boli mnie że odeszła tam, nie widziała mnie, a może ona była już w agonii kiedy ją wiozłam? Teraz martwię się o Dusię, to mały piesek, boję się, że jej coś takiego może zdarzyć się we wcześniejsyzm wieku niż jej matce... Dusia ma mieć teraz zabieg czyszczenia zębów, wyniki krwi robione w zeszłym tygodniu bardzo dobre. Załączam kartę od kardiologa, czy ona z takimi wynikami jeszcze w dobrej formie kilka lat przezyje? Czy u niej tez może się tak nagle stan pogorszyć jak u jej mamy? Czy to że jest młoda w jakimś stopniu chroni ją przed tak nagłą śmiercią? Boję się patrzac na nią każdego dnia... Ona jest jeszcze takim nerwusem, typowy, mały zadziorny pies. Kardiolog mówi, że wyniki lepsze niż ostatnio, ale ja naprawde nie mogę się uspokoić po śmierci tej jej mamy, a Dusia jest jeszcze młodziutka, trochę się też tego ściągania kamienia obawiam, ale w sumie jak ma porobione badania to chyba nie powinno być źle... dziękuję z góry za odpowiedź.
Dzień dobry.
Zwyrodnienie zastawki mitralnej to dość poważne schorzenie, jak sama Pani wie. Pies, u którego występuje stadium CC ma niewydolność serca i wykazuje objawy tej niewydolności, zatem w tym stadium ciężko określić samopoczucie psa jako “w porządku”, niestety, zgon u takiego pieska może zdarzyć się w każdej chwili. Przykro mi, że spotkało to akurat Pani pupilkę. Proszę jednak wziąć głęboki wdech – robi Pani wszystko, co można, aby nie dopuścić do pogorszenia stanu zdrowia Dusi, jest Pani pod opieką kardiologa i stosuje Pani zalecane przez niego preparaty. Nie da się przewidzieć absolutnie wszystkiego, ale z pewnością zapewnia Pani najlepszą opiekę swojej pupilce. Jeśli chodzi o zabieg sanacji jamy ustnej, zdecydowanie warto przeprowadzić go, zwłaszcza u psa, który ma problemy kardiologiczne – zły stan higieniczny może doprowadzić do powstawania ropni w miąższu serca, co znacznie pogorszy rokowanie. Przy wyborze przychodni, w której przeprowadzony będzie zabieg, proszę kierować się dostępnością znieczulenia wziewnego, warto też spytać o obecność anestezjologa w czasie znieczulenia. Warto też spytać kardiologa, o leki, które należy włączyć przed zabiegiem. Ciężko oszacować, “ile lat” jeszcze zostało Dusi, może to być kilka miesięcy, rok, kilka lat, każdy organizm jest inny, choroba postępuje w różnym stopniu u różnych zwierząt – ważne, by ten czas spędziła w komforcie, zdrowiu i przy pełnej wydolności organizmu.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.