Nasza cudowna psinka cavalier lat 7 rozchorowała się z dnia na dzień. Zaczęło się od wymiotów i braku apetytu. Po dwóch dniach zżółkła. Została pobrana krew i wyniki są katastrofalne. Potwierdzono żółtaczkę. Dodam ze mieszksmy w UK i opieka weterynaryjna jest przerażająca. Zostało przeprowadzone usg które wykazało duże zmiany wątrobowe i nerkowe. Weterynarz oznajmił ze to najprawdopodobniej chłoniak i doradza przerwanie podawania kroplówki i antybiotyku. Proszę o jakikolwiek poradę i pomoc. Nie wiemy co robić. Dołączam wyniki i notatki od lekarza przepraszam ze w języku angielskim.
Dzień dobry.
Po wynikach badania krwi, jakie Pani przedstawiła, faktycznie można uznać że stan pupilki jest bardzo poważny. Jeśli w badaniu USG zostały stwierdzone zmiany rozrostowe w miąższu wątroby i nerek, to rokowanie jest raczej ostrożne do niekorzystnego. Nawet bez zmian rozrostowych, wyprowadzenie psa z takich wyników byłoby trudne, guzy zdecydowanie utrudniają skuteczność terapii. Co więcej, w przypadku dużych zmian, cały czas istnieje ryzyko że mogą one pęknąć, co spowoduje szybką śmierć pupila. Jeśli nie jest Pani pewna diagnozy, warto udać się z pupilką do innego lekarza weterynarii i powtórzyć badanie USG. Z pewnością jednak nie należy przerywać terapii do czasu, gdy będzie Pani mogła podjąć decyzję, co dalej - czy będzie się Pani decydowała na chemioterapię (możliwe, że pozwoli utrzymać guzy w ryzach, może też spowodować zmniejszenie się zmian lub ich zupełne wycofanie się), terapię paliatywną (koncentruje się ona na zmniejszeniu bolesności i maksymalnym usprawnieniu życia pacjentowi), alternatywą jest też skrócenie cierpienia pupilce. Bardzo mi przykro, że musi Pani podjąć tą decyzję.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Odpowiedz