Witam. sytuacja wyglada tak ze moj dziadek zostal niecaly rok temu ugryziony przez psa ktory wybiegl od kogos z podworka jak dziadek przechodzil chodnikiem. dziadek zbagatelizowal sprawe i niechcial isc do lekarza. mineli sporo czasu. dzisiaj trafilam w internecie na tekst w ktorym.bylo napisane ze czlowiek chory ma w slinie wscieklizne i mozna sie od niego zarazic. tydzien temu moj syn i ja wzielismy do ust harmonijke na ktorej chwile wczesniej gral.dziadek. do tej pory nic mu nie jest. czy istnieje tutaj jakies ryzyko? zaczelam.wertowac internet i raz mozna przeczytac ze od czlowieka nie da sie zarazic a raz ze mozna. znalazlam.tez informacje ze w slinie wscieklizna moze sie pojawic na 3 dni przed wystapieniem objawow a najczesciej w dniu wystapienia objawow. czy moge byv spokojna?
dodam jeszcze ze wyczytalam.ze na wscieklizne mozna zachorowac nawet po roku od ugryzienia. ? z tego co.pamietam dziadek byl ugryziony przez spodnie
Dzień dobry.
Nie ma dowodów na możliwość zarażenia się wścieklizną od człowieka, choć teoretycznie byłoby to możliwe, jeśli chory człowiek mający wirusa w ślinie pogryzłby drugiego człowieka.
Wirus w ślinie pojawia się kilka dni przed wystąpieniem pierwszych objawów choroby, a wciągu około 10 dni po tym czasie dochodzi do zgonu.
Inkubacja choroby u człowieka to maksymalnie 6 miesięcy.
Do zarażenia człowieka dochodzi zwykle podczas pokąsania przez zwierzę mające wirusa w ślinie.
Czy Dziadek został ugryziony do krwi? Jeśli nie doszło do uszkodzenia ciągłości skóry nie mogło dojść do zarażenia.
Również zarażenie przez harmonijkę nie byłoby możliwe. Poza tym od pogryzienia przez psa minęło już zbyt wiele czasu.
Odpowiedź jest więc tylko jedna – nie ma żadnego ryzyka dla Pani czy syna.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.
bardzo dziekuje za odpowiedz. u dziadka z tego co pamietam byl siniak i maly strupek wiec zostala udzkodzona skora. ale kontakt ze,slina mielismy juz dokladnie 11 dni temu a dziadek ma sie dobrze