Mój pies jest diagnozowany w kierunku zespołu Cushinga. Właściwie pierwszy raz badanie kortyzolu do kreatyniny robiliśmy jakieś 4 lata temu i wtedy współczynnik K miał wartość prawidłową, ale w badaniu USG lekarz opisał powiększenie nadnercza. Powtórzyliśmy USG po 6 mc i było to samo. Po około 2 latach od tego czasu ponownie miała badanie USG jamy brzusznej i wtedy lekarz stwierdził że nadnercza są normalnej wielkości. Nie mogłam w to uwierzyć i jakiś miesiąc później znowu zrobiłyśmy USG jamy brzusznej, ale u lekarki i na sprzęcie na którym dwa poprzednie badania były robione i o dziwo, potwierdziła że nie widać powiększenia nadnercza. Jako, że pies ma już 11 lat to co roku lub co 6 mc robimy kontrolne badania w tym USG i teraz z kolei wyszło powiększenie nadnercza. Oprócz tego w wynikach krwi pies ma podwyższony znacznie poziom fosfatazy zasadowej, lekko obniżone CK, lekko podwyższone GGTP (tu wspomagaliśmy wątrobę przez jakiś czas i czynnik ten spadał), lekko obniżone chlorki i sód (całe życie tak miewała okresowo) i WBC 5,30. Teraz jak ponownie zrobiłam badanie stosunku kortyzolu do kreatyniny to współczynnik K wychodził już powyżej normy. Inne badania nie były robione. Tak się zastanawiam czy mogą być inne przyczyny wzrostu kortyzolu we krwi niż Cushing? A jeśli tak to jakie? Czy nadnercza mogę się tak powiększać i zmniejszać?
Dzień dobry.
Aby jednoznacznie wykluczyć lub potwierdzić chorobę Cushinga, warto wykonać test stymulacji ACTH albo test hamowania niskimi dawkami deksametazonu. Dzięki wynikom tych testów można ustalić z dużą pewnością, czy pies ma problem z odpowiednim funkcjonowaniem nadnerczy, czy też nie. Wymienione przez Panią parametry mogą, ale nie muszą jednoznacznie wskazywać na zespół Cushinga, ich wyniki nie potwierdzają jednoznacznie konieczności wprowadzenia odpowiedniej terapii. Jeśli chodzi o inne możliwości podnoszenia się poziomu kortyzolu to przede wszystkim stres – parametr ten znacząco rośnie u zwierząt, które są rozemocjonowane, zestresowane, lękliwe. Może podnosić się w czasie przyjmowania preparatów sterydowych, ale także u zwierząt z cukrzycą oraz otyłych.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.