Witam,
Mieszkam na małej wiosce, mój piesek z racji, że był łagodny dla ludzi chodził sobie luzem po podwórku, aż wczoraj wyszedł poza teren posesji i wrócił czołgając się na przednich łapkach, tylnie ciągnął za sobą. Od razu piesek pojechał do kliniki weterynaryjnej, gdzie zrobili mu zdjęcia rentgenowskie (załączam pod postem). Specjalista chirurg powiedział, że nigdy czegoś takiego nie widział na oczy jak to się mogło stać, że piesek ma obydwie łapki dosłownie wyrwane z miednicy. Dali pieskowi lek przeciwbólowy i poinformowali, że zgłoszą to dalej i zapytają czy da radę rozwiązać to operacyjnie i jaki byłby koszt, ostatecznie pozostaje uśpienie. Piesek cały czas leży i nie daje oznak bólu co jest bardzo dziwne w tej sytuacji, może nie czuje łapek.
Piszę na forum z szoku, ponieważ nie wiem co mam robić, może są tu jacyś specjaliści. I tak muszę czekać na jutrzejsze informacje z kliniki co dalej.
PS. Piesek nie ma żadnych ran, otarć ani obić i nie wygląda na uderzenie samochodu.
Proszę o jakiekolwiek informacje jak ktoś może coś poradzić co robić.
Dzień dobry.
Bardzo mi przykro, że spotkało to Pana pupila. Ciężko jest określić, jaki dokładnie uraz mu się przytrafił, z pewnością jednak można stwierdzić, że kości udowe nie mają kontaktu ze stawami biodrowymi. Możliwe, że spadł z jakiegoś podwyższenia, jednak bardziej prawdopodobne, że spotkał na swojej drodze bardzo złego człowieka. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy Pana pies ma szansę na powrót do pełnej sprawności. Jeśli w łapkach jest zachowane czucie bólu, jeśli próbuje nimi w jakikolwiek sposób poruszać, myślę, że po przeprowadzeniu zabiegu repozycji kości udowych pupil ma szanse na w miarę normalne funkcjonowanie. Jeśli jednak czucie jest zaburzone i pies nie ma absolutnie żadnej władzy w kończynach, szanse na powrót do pełnej sprawności są raczej znikome, jednak nie jest to powód do rozmyślania nad eutanazją, są przecież wózki inwalidzkie dla psów, sama mam pod swoją opieką pacjentów niepełnosprawnych, którzy świetnie sobie na nich radzą. Wracając do zdjęcia RTG, myślę, że po okresie rekonwalescencji powinien się Pan zdecydować na badanie USG jamy brzusznej – tuż nad miednicą zauważalny jest dziwny, cieniujący twór. Warto by się upewnić, że nie jest to żadna zmiana rozrostowa.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.