Witam,
Dokładnie rok temu u mojej 10 miesięcznej suczki berneńskiego psa pasterskiego pojawiły się objawy choroby SRMA. Po konsultacji z lekarzem weterynarzem oraz podawaniu sterydów pojawiła się poprawa. Zapisaliśmy oczywiście suczkę do neurologa, niestety na wizytę czekaliśmy miesiąc i w momencie jak nadeszła to suczka była zdrowa. Nie miała żadnych objawów. W dniu wczorajszym po roku od tego zdarzenia suczka jak biegła to nagle się przewróciła i zapiszczała. Nie była w stanie sama się podnieść. Po chwilki odzyskała trochę władzę w łapkach,natomiast przednie łapki jej się wykręcają i przewraca się.
Aktualnie przebywa na badaniach,natomiast wszytskie wyniki wychodzą dobrze.
Czy ktoś może jest w stanie mi podpowiedzieć jaka to może być choroba? Ponieważ poprzenio niestwierdzono do końca choroby SRMA, gdyż u neurologa nie posiadała już żadnych objawów.
Dzień dobry.
SRMA nie jest schorzeniem charakterystycznym dla tej rasy, co nie znaczy, że w ogóle nie występuje u berneńskich psów pasterskich. Jeśli chodzi o opisywane przez Panią objawy, warto upewnić się, że pupilka nie cierpi z powodu schorzeń ortopedycznych – u ras dużych i olbrzymich często zdarzają się niestabilności w obrębie stawów, młodzieńcze zapalenie kości, stawów. Co ciekawe, choroby autoimmunologiczne również mogą dawać odpowiedź po podaniu sterydów. Z pewnością warto przeprowadzić dodatkowe badania (począwszy od badania krwi, oznaczenia poziomu wapnia, fosforu, potasu). Proszę też przeanalizować, najlepiej z dietetykiem weterynaryjnym dietę suczki – 10 miesięcy to czas, gdy wzrost powoli dobiega do końca, zatem najbardziej uwidaczniają się wszelkie niedobory składników żywieniowych. Rasy duże i olbrzymie mogą też być narażone na nieprawidłowości w obrębie stabilności kręgosłupa – przesuwający się dysk, lub nie do końca poprawnie ukształtowany krąg również mógłby wywołać objawy bolesności, a silny obrzęk, wywołujący ból ustąpiłby po podaniu sterydów. Tak jak wspomniałam, do postawienia diagnozy niezbędne są dodatkowe badania i dopiero po ich wykonaniu można rozważać kolejne jednostki chorobowe.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.