Od zeszłej soboty kot chodzi tak jak na załączonym filmiku. Ma podkurczone przednie łapy tak jakby nie mógł na nich stawac i po przejściu paru kroków zatrzymuje się i przewraca na bok lub siada. Miał podobnie trzy miesiące wcześniej i weterynarz zbadał kota i stwierdził że musiał coś sobie naciągnąć podczas zeskanowania z czegoś i że powinno przejść. I po tygodniu przeszło. Tym raz chodzi gorzej i trwa to już 12 dni, a poprawy nie widać. Wczoraj Pani weterynarz zbadała kotu łapy i mowi, że nie wygląda jej to na żadne złamanie, ani problem neurologiczny. Myślała, że brak wapnia, potasu. Pobrała krew i dzisiaj wyszło że wyniki są dobre. Jutro idę na prześwietlenie. Kot ma rok, jest wykastrowany, niewychodzący, ma apetyt, normalnie się załatwia, chce się bawić, nie zachowuje się jakby go bolało gdy się go dotyka. Jest troszkę spokojniejszy niż zawsze i tyle. Proszę o pomysły co to może być, bo Pani weterynarz nie ma pomysłu.
Dzień dobry.
W przypadku schorzeń związanych z układem ruchu, warto wykonać badania dodatkowe. RTG odcinka szyjnego i piersiowego kręgosłupa jest pierwszym krokiem – pozwoli na ustalenie, czy nie doszło do żadnego urazu w tamtej okolicy. Kot wygląda na bardzo obolałego – czy dostaje jakieś leki? Może warto byłoby podać preparat o działaniu przeciwbólowym, aby ulżyć biedakowi. Czy wie Pani może, czy wcześniej doszło do jakiegoś urazu? Może kot spadł z parapetu, lub wysokiego miejsca i upadł niefortunnie? Rozumiem, że pozostałe parametry życiowe pupila są w normie, tak? Je, pije i wypróżnia się bez problemów? Nie ma żadnych deficytów neurologicznych?
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.