Dzień dobry,
Zwracam się do osób, z branży weterynaryjnej. Czy istnieje prawdopodobieństwo, że podczas zabiegu czyszczenia zębów z kamienia nazębnego oraz usuwania ruszajacej sie górnej jedynki, może nastapić zgon psa?
Weterynarz, u którego był przeprowadzany zabieg uczepil sie stwierdzenia, że podał dobrą dawkę, pomimo iż z mojej strony nie padły takie oskarżenia i juz po czasie nie daje mi to spokoju..Nie pobrano opłaty ani za zabieg, ani za kremacje.. Troche to dla mnie podejrzane..
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawoam Ania
Dzień dobry.
Każde znieczulenie, narkoza, premedykacja, niesie za sobą spore ryzyko. Na bezpieczeństwo znieczulenia składa się wiele czynników, począwszy od wieku i kondycji, skończywszy na indywidualnych uwarunkowaniach. Ryzyko spada, jeśli przed zabiegiem pies miał wykonane badanie krwi oraz badanie kardiologiczne. Dawki leków ustalane są na podstawie masy ciała psa, a konkretne leki – dobierane na podstawie wyników badań krwi. Mimo tego, czasem może się zdarzyć zgon w trakcie wykonywania zabiegu – wielu chorób nie jesteśmy w stanie wykryć, ani odpowiednio zdiagnozować. Wielu lekarzy nie pobiera opłaty, jeśli pies czy kot umiera w trakcie zabiegu, lub pobiera symboliczną kwotę za zużyte leki. Proszę pamiętać, że my, lekarze weterynarii, też jesteśmy ludźmi, zgon pacjenta jest zawsze traumą nie tylko dla opiekuna. Znieczulając odpowiadamy za życie, które jest ogromną wartością – to przecież nasz pacjent. Przykro mi, z powodu sytuacji, która Panią spotkała.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.