Witam mam pytanie dotyczace tego czy podaczas szczekania pies potrafi wypluwac sline w ilosc dosc duzych zeby zakazic sie jakas choroba np.wscieklizna??
Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz
Dzień dobry.
Opisywany przez Pana scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny – trzeba by mieć dużego pecha, aby od szczekającego psa zakazić się wścieklizną. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że w Polsce bardzo rzadko psy chorują lub są nosicielami – częściej są to lisy. Aby doszło do takiej sytuacji, osoba stojąca obok psa musiałaby oddychać z otwartymi ustami i mieć uszkodzoną śluzówkę w jamie ustnej. Jednak w ślinie psa jest duża ilość patogenów, bakterii, które mogą wywołać objawy chorobowe u człowieka, zwłaszcza jeśli ten ma upośledzoną odporność, lub jest rekonwalescentem po chorobie – na przykład zapalenie gardła, biegunkę, wymioty. Przy zachowaniu odpowiedniej higieny zakażenie jest praktycznie niemożliwe.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Witam i bardzo dziękuje Pani ze zdecydował się pani odpowiedzieć na moje pytanie konkretnie chodziło o to ze:
Osobiście miałem w głowie scenariusz ze taki pies mógłby wydalić ślinę podczas szczekania a ta mogłaby się osadzić np na nogawce i w ten sposób później jakoś przez ręce dotrzeć do oka. Zaciekawiło mnie to bo podczas jazdy na rowerze na terenie wiejskich dość często zdarza się ze podbiega jakiś pies i zastanawiam się czy ryzyko w takim przypadku mogło by istnieć?
Dzień dobry.
Nie sądzę, aby w ten sposób mogło dojść do zakażenia. Wirus wścieklizny jest dość mało oporny na światło UV oraz na wysychanie, nawet jeśli okazałoby się, że szczekający na Panią pies jest zakażony wirusem, musiałaby Pani szybko wetrzeć ślinę bezpośrednio do oka. W Polsce istnieje obowiązek szczepienia psów przeciwko wściekliźnie. W przypadku, gdy pies nie jest pod nadzorem (nie ma założonej smyczy, lub posesja nie jest w odpowiedni sposób zabezpieczona) i stwarza zagrożenie dla siebie oraz ludzi, może Pani zgłosić to do straży miejskiej, która skontroluje warunki życia psa oraz czy ma aktualne szczepienia.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.