Witam. Przychodzę tu z pewnym problemem. Mam niespełna roczną suczke rasy owczarek niemiecki długowłosy. Będąc szczeniakiem była bardzo żywa, przy tym często skakała po mnie oraz podgryzała. Ignorowałam to bo wiadome, szczeniaki czesto tak miewają, jednak jej to zostało. To nie tylko skakanie jak jej podekscytowana lub gdy sie wita, ale również nie mozna przy niej sie po cos schylić bo od razu skacze i gryzie. Jest wychowywana z drugim dorosłym owczarkiem i jak to psy ciagle sie gryza wygłupiają i mam wrażenie ze mnie również tak traktuje. Dodam ze na obcych nie skacze, tylko i wylacznie na mnie, mysle ze przez to ze spedzam z nia najwiecej czasu. Próbowałam wszystkiego, ignorowac, odwracać sie od niej, juz nawet krzycze gdy za mocno ugryzie. Nie mowie ze jest agresywna bo potrafi isc grzecznie na smyczy itp ale no juz nie wiem co z nią robić. Prosze o porady
Dzień dobry.
Młody, roczny pies, a zwłaszcza owczarek wymaga żelaznej konsekwencji w postępowaniu. Proces wychowywania psa zajmuje wiele czasu i wysiłku. Nie można odpuszczać, ignorować i przez ignorowanie akceptować zachowań, które są niedopuszczalne – tak jak właśnie w tym wypadku. Aktualnie pupilka utrwaliła sobie, że wskakiwanie i podgryzanie jest przez Panią akceptowane. W tym momencie powinna skupić się Pani na pokazaniu jej, że nie jest to odpowiednie. Zatem po każdym epizodzie wskakiwania proszę ją skarcić, odizolować na chwilę. Można próbować nie dopuszczać do tej sytuacji – na przykład, jeśli skacze na Panią tylko, gdy wraca Pani do mieszkania, proszę odizolować ją w jednym pokoju, poczekać aż się uspokoi i dopiero wtedy ją wypuścić. Warto też ćwiczyć podstawowe komendy i w chwilach skakania próbować je wyegzekwować. Oczywiście, każda prawidłowo wykonana komenda powinna być sowicie nagrodzona. Proszę się nie zniechęcać, jeśli początkowo nie zaobserwuje Pani efektów. Z pewnością warto skorzystać z pomocy behawiorysty, zwłaszcza, jeśli po miesiącu intensywnej pracy nie zauważy Pani różnicy w zachowaniu.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Odpowiedz