Mój kot miał następujące wyniki:
Morfologia wynik jednostka min max
Leukocyty 12,60 G/l 6,00 18,00
Erytrocyty 7,33 T/l 6,50 10,00
Hemoglobina 7,60 mmol/l 6,01 9,31
Hematokryt 0,35 l/l 0,30 0,45
MCV 48,00 fl 39,00 55,00
MCH 1,03 fmol 0,81 1,05
MCHC 21,60 mmol/l 18,60 22,30
RDW 23,00 % 13,00 25,00
Płytki krwi 400,00 G/l 200,00 600,00
MPV 16,00 fl 13,00 18,00
Rozmaz manualy
Segmentowanie 91,00 % 35,00 75,00 H (16,0 za dużo)
Limfocyty 9,00 % 20,00 55,00 L (11,0 za mało)
Obraz krwinek czerwonych bez zamian
Oznaczenia biochemiczne
AST 20,00 U/L 3,00 44,00
ALT 66,00 U/l 10,00 107,00
ALP 81,00 U/l 7,00 107,00
Glukoza 139,00 mg/dl 100,00 130,00 H (9,0 za dużo) badanie glukometrem wykazało 124,0
Keratynina 1,40 mg/dl 1,00 2,00
Mocznik 64,00 mg/dl 25,00 70,00
Białko c. 87,00 g/l 60,00 80,00 H (7,0 za dużo)
Albuminy 37,00 g/l 27,00 39,00
T4 5,75 ng/ml 10,00 30,00 L (4,3 za mało)
Z wyników wynikało że ma niedoczynność tarczycy.
Kot początkowo był wybredny. Raz jadł a innym razem nie. Później już nic nie chciał jeść. Weterynarz coś dał i wrócił kotu apetyt gdzieś na tydzień. Ale jadł tylko suche weterynaryjne. Potem znowu nie miał apetytu. Kot był na kroplówkach bo też za bardzo nie chciał pić. Kot chudł i miał przyspieszony puls. Schudł do 2,2 kg. Co raczej by wykluczało niedoczynność tarczycy.
USG wykazało że kot miał w jamie brzusznej zmianę. Znając wyniki USG odstawiliśmy tyroksynę która miała pomóc przy niedoczynności tarczycy której kot widocznie nie miał. Po laparotomii okazało się że ma 2 guzy i nowotwór rozsiany po całej jamie brzusznej.
Jak to możliwe że guz potrafił zafałszować wyniki T4?
Jak długo kot musiał już mieć tą chorobę by osiągnąć takie objawy?
W którym momencie jeszcze by coś się dało zrobić by uratować kota?
Dzień dobry.
Bardzo mi przykro, że choroba zabrała Pańskiego pupila. Niestety, w przypadku chorób przewlekłych kotów, objawy są zazwyczaj mało specyficzne, koty maskują je przez bardzo długi czas – wykrywane są zazwyczaj na dość późnym etapie. Jak sam Pan zauważył, niedoczynność tarczycy u kota jest ekstremalnie rzadka, zdarza się zazwyczaj gdy mamy do czynienia z nieprawidłowo funkcjonującymi innymi gruczołami. Niestety, nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie jak długo Pański pupil chorował – mogły to być tygodnie, miesiące, niektóre nowotwory rosną bardzo szybko, inne mogą trwać w “uśpieniu” przez długi czas. Jeśli choroba byłaby wykryta we wczesnym stadium i przeprowadzonoby szybką identyfikację guza, można byłoby rozważyć chemioterapię lub radioterapię, możliwe, że wydłużyłoby to życie Pańskiego kota. Zapewne wiele osób to Panu powtarza, jednak proszę nie rozpamiętywać ostatnich chwil pupila, z pewnością ma Pan wiele radosnych, przyjemnych wspomnień z nim związanych i to te wspomnienia proszę pamiętać.
Wyrazy współczucia, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Odpowiedz