Dzień dobry, Problem z bezdomnym dzikim kotem, ma na pewno dużo powyżej 10 lat, kot jest leczony ponad dwa tygodnie prawdopodobnie koci katar, na początku leczenia była poprawa ale teraz jest coraz gorzej, kot również ma problem coś w pyszczku, być może zęby, cały czas leci ropa również teraz pojawiła się w oczach i jest jej bardzo dużo, kot do tej pory troszkę jadł ale miał trudności bo się dusił przy jedzeniu, widać również że przy jedzeniu ma duży ból, teraz stan się pogorszył i dziś już nic nie zjadł chociaż chciałby, miał mieć robiony porządek w jamie ustnej jak trochę będzie podleczony ale leczenie już nie daje żadnej poprawy, żadnych badań nie ma wykonywanych bo musiałby do nich być zasypiany, jest dzikim kotem i ciężko cokolwiek przy nim zrobić, i pytanie czy w tak złym stanie ma jakąś szansę by przeżyć narkozę, nie wiemy czy oprócz kataru kociego, problemem są ząbki czy jest to sprawa nowotworowa, od około roku jest coraz chudszy pomimo, że jedzenia mu nie brakuje, jego chudnięcie wytłumaczyliśmy sobie tym, że jest to już staruszek, był cały czas aktywnym kotem, nie chcielibyśmy go usypiać tylko dać mu szansę, kot przyszedł do nas by mu pomóc, jest bezdomny ale był dokarmiany, nikt go nie przeganiał ,okolica bardzo bezpieczna
Dzień dobry.
Sytuacja jest bardzo trudna do odpowiedniej oceny, jednak proszę się zastanowić, ma Pani tak naprawdę dwie opcje – patrzeć na powolną śmierć z głodu (sama Pani napisała, że kot chce jeść, interesuje się jedzeniem, ale nie może), albo zaryzykować decyzją o zabiegu i być może podarować kotu życie bez bólu. Z pewnością koci katar nie poprawia rokowania, u kota w starszym wieku świadczy o dość silnym osłabieniu organizmu, jednak jeśli kot ma coraz większe problemy z jedzeniem, chudnie i czuje się coraz gorzej, skłaniałabym się ku zabiegowi. Proszę wybrać przychodnię, która przy okazji jednego znieczulenia, oprócz sanacji jamy ustnej, wykona badanie krwi, test FeLV/FIV oraz USG jamy brzusznej, aby jak najlepiej wykorzystać czas narkozy kota. Jeśli chodzi o szanse przeżycia znieczulenia, zależą one tak naprawdę od kondycji zwierzęcia i od wyników badań krwi. Nikt nie jest Pani dać 100% gwarancji, że kot z pewnością się wybudzi. Do czasu podjęcia decyzji, proszę zapewnić kotu jak najlepsze warunki i próbować go oswoić. Powinien dostawać do jedzenia mokrą, rozdrobnioną na papkę i podgrzaną karmę, aby zachęcić go do jedzenia.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Odpowiedz