Mój roczny kotek zaczął ostatnio rudzieć. Jego włosy od skóry są czarne, ale mniej więcej w połowie zmieniają kolor na rudy. Dodam, że to chłopak, ale w tej chwili wygląda niemal jak szylkretka. Czy powinnam zabrać kotka do weterynarza?
Dzień dobry.
Czasami zdarza się, że sierść kotów płowieje – od ciepła lub od słońca. Jeśli jednak zmiany są duże, symetryczne, lub pojawiły się na całym ciele pupila, warto udać się do lekarza weterynarii. Zmiana zabarwienia sierści dość często wskazuje na problemy stomatologiczne pupila – koty, które odczuwają ból i dyskomfort w obrębie jamy ustnej, mniej chętnie dbają o swoje futerko, a obecność dużych ilości bakterii może wpłynąć na pH w jamie ustnej, co ma przełożenie na barwę sierści. Przebarwienia mogą pojawiać się jako wynik zaburzeń w funkcjonowaniu tarczycy, przy okazji wizyty u lekarza weterynarii warto wykonać badanie krwi z oznaczeniem parametrów tarczycowych. Nie bez znaczenia są też nerki – ich niewydolność także może wpłynąć na zabarwienie sierści pupila. Jeśli kot jest wychodzący, należy też upewnić się, czy nie ma problemów z pasożytami zewnętrznymi. Przy okazji wizyty proszę spytać lekarza o odpowiednie suplementy, które poprawiają kondycję skóry, a przez to polepszają jakość włosów.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.