Witam. moja psinka zaczela sobie wygryzac sierść na grzbiecie. Wet spojrzał i stwierdzil, ze to jest grzybica. Przepisał antybiotyk (amoksiklav) na 14 dni i polecił częste mycie psa (2 razy w tyg) szamponem VETEXPERT Benzoic. teraz na spokojnie w domu sie zastanawiam czy podawanie antybiotyku to dobry pomysl - antybiotyk chyba nie działa na grzybice. Czy Wet nie powinien obejrzeć tkanki pod mikroskopem? czy mozna tylko wizualnie stwierdzic ze to grzybica? i najwazniejsze - czy ten antybiotyk jest konieczny?
Dzień dobry.
Przy diagnozowaniu chorób skóry faktycznie pomocne (a niekiedy niezbędne) bywają badania diagnostyczne. Zeskrobina albo nawet prosta cytologia odciskowa ze zmienionych miejsc może wyjaśnić przyczynę słabej kondycji włosa i skóry, jednak niektóre schorzenia dają bardzo charakterystyczny obraz, którego nie da się pomylić z niczym innym. Nie wiem, dlaczego lekarz, który badał Pani psa nie wykonał badań. Jeśli chodzi o antybiotyk, może chodzi tu o uniknięcie możliwości nadkażenia bakteryjnego, lub wyleczenie obecnych powikłań bakteryjnych – ja tylko dodam, że przy antybiotykoterapii warto wprowadzić probiotyki, aby nie wyjałowić przewodu pokarmowego psa. Jeśli ma Pani wątpliwości co do zasadności leczenia, warto skonsultować przypadek Pani pupila z innym lekarzem weterynarii, który zbada klinicznie pupila i przeprowadzi dodatkowe badania.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.