Witam,
Posiadam rocznego pomeraniana, który ma problemy z sercem. Wet stwierdził że może być to niedomykalność zastawki. Po weekendzie mam dzwonić w sprawie wizyty do kardiologa, ale widzę, że jest coraz gorzej 🙁 suczka oddycha ciężko, ,,charcząc,, , nawet podczas snu(trochę mniej). Wczoraj było to na tyle silne, że piesek szukał już miejsca do spokojnego odejścia. Strasznie się boje o niego, martwię się, że nie pożyje zbyt długo, a leki czy sterydy pogorszą wszystko.
Dzień dobry.
Proszę być dobrej myśli – bez leków Pani pupil z pewnością będzie się czuł coraz gorzej, a patrzenie bez żadnego działania na powolną śmierć pieska jest niehumanitarne, zatem jeśli jest jakiś cień nadziei, że uda się pomóc pupilowi, proszę to przemyśleć. Warto jednak skorzystać z wizyty u kardiologa aby upewnić się, czy jest jakaś możliwość terapii dla Pani pieska. Jeśli chodzi o skuteczność leczenia, z pewnością nie zaobserwuje Pani poprawy po pierwszej podanej tabletce, przy terapii chorób przewlekłych na efekty należy chwilę zaczekać, ale myślę, że warto spróbować. Do czasu wizyty u kardiologa, proszę zapewnić pupilowi niewielką ilość wysiłku, ograniczyć znacząco spacery i wszelkie emocje. Proszę upewnić się, że legowisko pupila jest w miejscu dobrze wentylowanym.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.