Witam serdecznie, piszę z prośbą o konsultację. U mojego psiaka (suka), mieszaniec, 15 lat, 26 kg, został zdiagnozowany nowotwór gruczołu mlekowego. Duży guz, który wchodzi na węzeł chłonny na tylnej łapie. Doktor powiedział, że jeżeli płuca by były czyste można podjąć się operacje, ale niestety znalazł jakieś ogniska. Czy mógłby ktoś jeszcze raz spojrzeć na to zdjęcie rtg i czy faktycznie jest tak źle. Bardzo bym prosił. Pozdrawiam Przemek
Dzień dobry,
Zmiany zaznaczone na zdjęciu rentgenowskim klatki piersiowej Pana psa rzeczywiście mogą sugerować zmiany o charakterze nowotworowym, w podobnej lokalizacji zawsze musimy rozpatrywać też kwestie powiększonych węzłów chłonnych śródpiersiowych (szczególnie w polu przedsercowym) czy zmian o charakterze pozapalnym lub zwłóknień. Zdjęcia RTG bardzo często potrafią dawać mylny obraz, gdy oczywiście wykonywane są w jednej projekcji, dlatego do oceny zmian o charakterze guzów standardem jest wykonanie zdjęć w 3 projekcjach (na lewym boku, na prawym boku i z góry, czyli z psem położonym np. na brzuchu). Na szczęście w dobie współczesnej technologii, gdy lekarz oceniający radiogram ma wątpliwości co do obecności przerzutów nowotworowych, podobnie jak jest w medycynie ludzkie, może stan potwierdzić przez badanie tomografem komputerowym.
W przypadku obecności nieoperacyjnych przerzutów np. w obrębie układu nerwowego lub klatki piersiowe rzeczywiście sens wykonywania operacji mastektomii może być dyskusyjny (pytanie czy operacja naprawdę jest w stanie życie przedłużyć, a nie skrócić). W celu doboru najlepszego leczenia, nawet paliatywnego polecam konsultację z lekarzem weterynarii specjalizującym się w onkologii weterynaryjnej.
Pozdrawiam, lek. wet. Weronika Kalinowska, specjalista chorób psów i kotów