Drodzy przyjaciele czworonogów, Szanowni Lekarze,
mój 14 letni beagielek potrzebuje Waszej pomocy i uwagi. Od listopada 2019 bezskutecznie próbujemy zdiagnozować chorobę i do dnia dzisiejszego nie wiemy co naszemu psu dolega. Walczymy z kaszlem lub odruchem wykrztuśnym bądź też skurczami żołądka gdyż nie wiem które z tych określeń jest prawidłowe, nie mniej jednak kaszel czy też skurcz powoduje u mojego psa pewien specyficzny rodzaj kaszlu. Raz jest to kaszel suchy, innym razem jest to kaszel mokry, zakończony jak gdyby próbą zwrócenia flegmy na podłogę. Jednak od listopada 2019 do dnia dzisiejszego pies zwrócił flegmę może ze 4 razy. Ale najpierw pokolei :
Listopad 2019,
Pies dostaje kaszel, jest to raczej kaszel napadowy. Kaszel zaskakuje nas, gdyż pojawia się nagle, nic go nie zapowiadało. Wcześniej było rzadkie raczej odchrząknięcie – myśleliśmy że może jakieś źdźbło trawy. Jedziemy do weterynarza nr 1. Psu zostają podane leki które widać na skierowaniu – Dexafort, Clamoxyl, Biotyl. Dodatkowo zostajemy skierowani na RTG klatki piersiowej.
Robimy zdjęcie RTG. Weterynarz nr 1 doszukuje się wody w płucach. Psu zostaje podany Dexashot, Furosemidum, Aspargin, Synulox oraz Flegamina. Weterynarz nr 1 podejrzewa zastawki sercowe które się nie domykają i powodują przedostawanie się wody do płuc. Dostajemy skierowanie na echo serca.
Przeprowadzamy badanie serca u cieszącego się najlepszą opinią wśród innych weterynarzy kardiologa w Łodzi. Wyniki badań z echo serca zamieszczam poniżej. Serduszko jest zdrowe jak na 14 letniego beagielka. Profilaktycznie co drugi dzień podajemy Cardisure aby wzmocnić jego serce. Weterynarz nr 2 podważa zdanie weterynarza nr 1 o rzekomej wodzie w płucach. Podejrzenie pada na przewlekłe zapalenie oskrzeli. Kuracja to inhalacja – nebulizacja. Stosujemy nebulizację, jednak nic to nie pomaga. Nie widać żadnej różnicy.
Od znajomej dostajemy namiar na weterynarza nr 3 który również cieszy się dobrą opinią – obala ona zdecydowanie teorię wody w płucach, dodatkowo potwierdza zdanie że pies nie ma żadnych szmerów płucnych podczas badania stetoskopem. Na początku przeprowadzamy podstawowe badanie krwi oraz kału – 3 stycznia 2020. Wykryto liczne cysty Giardia Intenstinalis oraz na kolejnym badaniu z 11 stycznia 2020 nie wykryto larw nicieni płucnych. Zostają podane leki eleminujący w.w cysty + odrobaczenie. Pada podejrzenie na chorobę Cushinga. Zostajemy poproszeni o wykonanie USG jamy brzusznej w klinice znanego kardiologa. Robimy USG – 12.02.2020. USG wyklucza nadnerczową chorobę Cushinga, ewentualnie przysadkową.
Przychodzi wiosna 2020 oraz lato – kaszel się zmiejsza, pies przesypia całą noc bez mocnego napadowego kaszlu. W dzień od czasu do czasu pokasłuje ale zdecydowanie mniej niż w porze zimowej. Na dworzu pomimo temperatury powietrza powyżej 18 stopni, psu podawana jest woda letnia do miski tak aby wykluczyć zapalenie krtani, tchawicy na skutek picia zimnej wody.
Przychodzi listopad 2020. Kaszel powraca dokładnie jak w listopadzie 2019. Jest silniejszy orz częstszy niż jeszcze kilka miesięcy temu podczas lata 2020. Robimy badanie krwi – wynik z dn. 13.10.2020. Pada podejrzenie że kaszel powodują liczne bakterie znajdujące się na zębach. Decydujemy się na czyszczenie zębów – 21.12.2020.
Kaszel wciąż jest taki sam, mimo to jednak pies potrafi przespać całą noc, ale w dzień zdecydowanie więcej go męczy. Zdarzają się noce jednak gdzie trzeba w środku nocy wstać i podać coś ciepłego do przepicia. Po czyszczeniu zębów należy odczekać pewien okres aby kolejne badanie krwi było wiarygodne.
Maj 2021 – kaszel jest silniejszy w nocy niż w grudniu 2020. Pies nie każdą noc jest w stanie przespać bez przepicia. Robimy badanie krwi – wyniki z 07.05.2021 oraz robimy badanie na chorobę Cushinga – hamowanie niskimi dawkami deksametazonu. Choroba Cushinga wyeliminowana.
Jesteśmy już powoli bezradni. Wykonaliśmy wiele badań, a nasz psiak wciąż się męczy. Nie wiem jakie mu lekarstwo podać aby pozbyć się tej choroby. Teraz trochę o warunkach domowych oraz jak staramy się pomóc psu oraz ogólna obserwacja przez domowników.
Pies ma legowisko w sypialni, powietrze w pokojach nie jest suche, od lat utrzymuje się na takim samym poziomie – tak więc wątek suchego powietrza małych mieszkań definitywnie odpada. Od lat używane sa takie same proszki, nic nie było malowane w domu tak więc wątek alergiczny raczej też odpada. Pies chce się bawić, ma apetyt, nie ma gorączki (zmierzone 07.05.2021, wcześniej w listopadzie 2019 faktycznie była gorączka), nie jest osowiały, wiadomo nie biegnie już za patykiem tak gwałtwonie jak 4 letni beagiel, ale na spacery rwie się do przodu. Co ciekawe w domu pies pokasłuje, ale gdy wyjdzie na dwór to może nie momentalnie, ale po krótkiej chwili pies się wycisza i przestaje kasłać. Pies waży 24 kg. Waga od lat się utrzymuje na tym samym poziomie.
Na początku przygody z kaszlem a więc przełom 2019/2020 – kaszel od razu pojawiał się gdy pies w nocy zmieniał bok, przekręcał się na drugi bok w legowisku etc.
Od lata 2020 kaszel można powiedzieć że nie pojawia się już podczas zmiany połozenia w legowisku, stąd też zdanie, że pies przesypiał całą noc do następnego dnia aż do godziny niekiedy 11-ej bez popijania.
Obecnie w maju 2021 obserwujemy znów lekki nawrót choroby, gdyż zgodnie z wcześniejszą obserwacją pies powinien mniej pokasływać wiosną a tak niestety nie jest. Pies więcej kaszle też w nocy.
Jest to jedyne zwierzę w domu. Pies nie był wożony na wystawy, nie ma kontaktu z innymi psami, jest regularnie szczepiony na wściekliznę a w maju 2021 dodatkowo na Bordetella bronchiseptica.
Nasze sposoby leczenia i spostrzeżenia.
Zobaczcie że podczas tego kaszlu / odruchów wykrztuśnych można zauważyć że najprawdopodobniej choć nie jesteśmy lekarzami pochodzą one z jamy brzusznej, gdyż podczas kaszlu jest on na tyle mocny że porusza się dynamicznie cały żołądek, a niekiedy nawet pies pryka – dlatego nie wiem do dnia dzisiejszego czy jest to kaszel czy jednak jakieś skurcze żołądka. Można to łatwo zauważyć, gdy kaszel/skurcz ustaje powoli wówczas nie ma odgłosu kaszlu gdyż słabe, ale żołądek jeszcze rytmicznie co jakiś czas się porusza aż do całkowitego opanowania kaszlu.
Ponieważ tak na prawdę żadne leki nie przyniosły oczekiwanych efektów, pies regularnie dostaje Cardisure, co drugi dzień Flegamine, gdyż raz ma kaszel suchy, a raz mokry tak jakby chciał zwrócić tą flegmę. Dodatkowo gdy widzimy że kaszel męczy i sam się nie uspokoi podajemy mu ciepłą wodę z miodem, mleko z miodem, wodę z syropem lub smakołyk polany Pecto Drill. Na jakimś forum weterynaryjnym wyczytaliśmy że właściciel na uporczywy kaszel u psa podawał jagody które miały zmienić pH jamy ustnej, tak więc my też podawaliśmy jagody. Jednak najbardziej gdy dopadnie go kaszel pomaga mu przepicie, zwilżenie. Ostatnio co raz częściej jednak ma kaszel mokry zakończony próbą oderwania flegmy, zwrócenia jej, której oczywiście nie zwraca lecz zaciąga ją z powrotem nieświadomie. Myślę że moje filmiki zastąpią tysiące słów i lepiej przedstawią Wam z czym borykamy się.
Istotny jest jednak fakt, że gdy pies kaszle a ja na jego oczach idę po smakołyk, następuje jak to u beagli 100% koncentracji i pies tłumi w sobie kaszel, dość skutecznie niejednokrotnie, wówczas bardzo często albo częstotliwość kaszlu i odgłosu kaszlu spada albo wogóle nie ma kaszlu, jedynie policzki wydmuchują powietrze i widać jak kaszel/skurcz wprawia w ruch żołądek. Pies również nigdy ani razu nie zakasłał podczas wizyty u weterynarza, ani także w samochodzie podczas jazdy z i do weterynarza. Tak jakby adrenalina redukowała produkcję flegmy.
Kaszel najczęściej pojawia się gdy pies obudzi się i przemieszcza się z pokoju A do pokoju B. Na spacerze kaszel jest obserwowany jedynie na początku ale już po 3-5 minutach ustaje. W domu pies potrzebuje więcej czasu aby samodzielnie bez naszej interwencji uspokoić się, pozbyć kaszlu. Początek kaszlu jest słaby, następnie następuje rozkręcenie się aby w fazie końcowej samoczynnie krócej lub dłużej wyciszyć się. Czasami jest to kaszel suchy, czasami wręcz przeciwnie mokry, ciągnący się, z pogłosem jakby ze studni.
Podsumowanie.
Kochani, potrzebuję Waszej pomocy, gdyż walę już głową w mur. Lekarze nie wiedzą do końca co dolega mojemu psu a ja tym bardziej mimo że przestudiowałem już tysiące stron.
Wydaje nam się, że coś powoduje że w jamie ustnej zbiera się, spływa z upływem czasu flegma i jest jej za dużo, dlatego psa przytyka i kaszle próbując ją odkrztusić. Wnioskujemy, że skoro syropy nie dokońca pomagają, to należałoby podać lek który hamuje produkcję nadmiaru śliny, choć tu uwaga pies nie ślini się nadmiernie jak buldogi etc. Flegamina jest podawana aby pomóc rozrzedzić śluz, ale to nie jest dokońca trafiony lek, należałoby jednak wyleczyć go z tego kaszlu a flegamina tego jednak nie sprawiła. Syrop Pecto Drill łagodzi kaszel, jednak wg zaleceń jest podawany 3 razy dziennie po 5 ml, więc nie możemy go stosować przy każdym ataku. Podawany jest przy długim uporczywym kaszlu, gdyż nie mamy sumienia i musimy jakoś psu pomóc. Nadal nie wiemy co powoduje kaszel w momencie przemieszczania się, przebudzania się. Osłuchowo pies jest rzekomo czysty. Brak gorączki, brak wzmożonego pragnienia, oddawania moczu, wydzieliny z nosa lub innych objawów chorobowych.
Leki jakie były podawane w trakcie całego dotychczasowego leczenia psa :
Furosemidum, Synulox, Cardisure, Aspargin, Flegamina, Metrobacin, Unidox, Calcort, ACC Optima, Ursocam, NO-SPA, syrop Tussipect, syrop Pecto Drill
Będę wdzięczny za każdą odpowiedź właściciela który być może miał podobny przypadek.. Będę szczęśliwy i serdecznie wdzięczny za wypowiedzi weterynarzy, którzy zechcą przejrzeć dokumentację lekarską i rzucić okiem, doradzić, wypowiedzieć się. Być może ktoś kto spojrzy na załączoną dokumentację i jednoznaczenie stwierdzi iż może to być objaw danej choroby lub chociażby nakieruje nas, albo zaleci podawanie jakiegoś leku. Na chwilę obecną nie wiemy co to za choroba, co jest jej przyczyną oraz jakie podać lekarstwo. Błagamy Was o pomoc !!
Pies nie przepada za podróżą samochodem. Do swojego weterynarza odległego 10 km jakoś znosi jeszcze podróż, ale niestety podróże Łódź – inne miasto niestety nie wchodzą w grę – pies ma przyspieszony oddech etc. Zdaje sobie sprawę że diagnostyka i stawianie diagnozy przez internett o nienajlepszy pomysł ale z drugiej jednak strony jestem też do tego zmuszony, gdyż są problemy z trafnym postawieniem diagnozy w gabinecie.
W razie dodatkowych pytań, służę pomocą, zdjęciami, filmami.
Błagamy i z góry dziękujemy za pomoc każdemu z Was osobna !!!
Filmy oraz dokumentacja medyczna
https://www.youtube.com/watch?v=D_VweST5ZIA
https://www.youtube.com/watch?v=6hupGBxzOZ0
Pierwsza wizyta u weterynarza i podane leki : Pierwsze leki
RTG : RTG
Echo serca strony 1 do 4 :
Badania krwi :
USG Jamy brzusznej
Czyszczenie zębów
Dzień dobry.
Po przeczytaniu opisu faktycznie, pierwsza rzecz jaka nasuwa się na myśl, to problemy kardiologiczne – cieszę się, że zostały wyeliminowane, 14 letni pies rzadko kiedy ma w pełni zdrowe serce. W przypadku kaszlu u starszego psa, warto przyjrzeć się tchawicy pupila – z upływem lat elastyczność chrząstek spada, tchawica może się zapadać, dając właśnie objaw kaszlu i odkrztuszania. Ciekawa jest też okresowość w nawracaniu kaszlu. Czy pupil miał kiedykolwiek wykonywane testy alergiczne? Wbrew powszechnej opinii, alergia może pojawić się na każdym etapie życia psa, a epizody zaostrzenia zbiegają się w tym przypadku z sezonem grzewczym, a więc ze zwiększoną aktywnością roztoczy. Biorąc pod uwagę wyniki badania USG oraz badania krwi, wątroba pupila zdecydowanie nie jest w najlepszej kondycji, rozumiem, że oprócz wymienionych leków pies przyjmuje jeszcze suplementy, które poprawiają jej funkcjonowanie? Nie do końca prawidłowo funkcjonująca wątroba może powodować problemy trawienne, ból i dyskomfort, a to zgadzałoby się z teorią o skurczach brzucha. Z pewnością warto by też prześledzić motorykę żołądka i jelit, czy pupil nie cierpi na refluks, lub nadkwaśność.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Dzień dobry Pani Katarzyno,
serdecznie dziękuję za poświęcenie uwagi mojemu pupilowi. Byłbym wdzięczny gdyby pomogła / podpowiedziała mi Pani odpowiadając na kilka postawionych przez Panią pytań.
1. Jakie badanie zasugerowała by Pani aby przyjrzeć się tchawicy ? Czytałem że zapadanie tchawicy raczej dotyka psów małych ras typu York etc.
2. Pies nigdy nie miał wykonywanych testów alergicznych. Rozumiem że takie testy opierają się na pobraniu i badaniu krwi czworonoga ?
3. Temat wątroby. Nikt z lekarzy nie zwrócił uwagę na nią. Czy mogłaby Pani polecić jakieś suplementy ? Suplementy na pewno nigdy nie zaszkodzą i mógłbym je kupić w sklepie zoologicznym. Od dłuższego czasu otrzymuje Dolfos Arthofos ponieważ kiedyś uderzył się w łapkę i kuśtykał przez parę dni, więc postanowiliśmy wzmocnić jego stawy.
4. Wspomniała też Pani że warto by prześledzić motorykę żołądka i jelit. Czy w tym celu wykonuje się jakieś specjalistyczne badanie ? Jeśli tak, to jak się ono nazywa abym mógł o tym poczytać / porozmawiać z moim weterynarzem ?
Czytałem na temat refluksu trochę i tak mi się wydaje że wymienione typowe objawy refluksu nie pokrywają się do końca z zachowaniem psa.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i rozwianie moich wątpliwości !
Dzień dobry.
Odpowiadając na Pana pytania: 1. Jeśli jakaś jednostka chorobowa jest często spotykana u danej rasy psów, nie znaczy że u innych nie występuje wcale. Spotkałam się z zapadalnością tchawicy u buldoga angielskiego, u labradora, u doga niemieckiego – nie są to małe psy. Badaniem, które może zasugerować zapadalność tchawicy jest RTG klatki piersiowej – na zdjęciu da się zauważyć zaburzenia w przebiegu narządu, zwężenia, a w razie wątpliwego wyniku, warto wykonać endoskopię. 2. Testy alergiczne mogą być wykonane z pobranej od psa próbki krwi. W ten sposób można w miarodajny sposób określić alergię na czynniki środowiskowe. Można też pokusić się o wykonanie testów śródskórnych, badanie również jest miarodajne. 3. Niestety, nie polecę żadnego konkretnego preparatu, nie badałam Pańskiego pupila, a bez zbadania ciężko stwierdzić, który z preparatów będzie “najlepszy”. Większość suplementów ma podobny skład, proszę szukać preparatów, które zawierają silimarynę, kwasy omega 3 i 6, ornitynę, fosfolipidy. 4. Sprawdzenie motoryki jelit może być przeprowadzone podczas zwykłego badania USG – obserwuje się przesuwanie się treści i mierzy, ile ruchów wystąpi w ciągu minuty. Motorykę żołądka można oszacować również na podstawie badania USG – jeśli pies będzie przyprowadzony po 8 godzinach głodówki, a nadal będzie miał w żołądku zalegający pokarm, można podejrzewać zaburzone opróżnianie narządu.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii
Dzień dobry.
Na przedstawionym przez Pana zdjęciu zauważalne jest niewielkie przewężenie tchawicy (nakłada się na nie jeden ze stawów ramiennych) jednak jak sam Pan wie, jest to zdjęcie sprzed dwóch lat. Obecnie sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej, dlatego najrozsądniej będzie powtórzyć badanie RTG. Nieprawidłowością, jaka rzuca się w oczy na tym zdjęciu jest znaczące zmniejszenie powietrzności płuc, możliwe, że zdjęcie zostało wykonane na wydechu ale mogą też świadczyć o zmianach śródmiąższowych.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Moja 13-letnia suczka rasy owczarek nizinny ma bardzo podobne objawy: kaszel, krótki oddech po wysiłku i pare razy straciła przytomność. Po wielu badaniach lekarz stwierdził przerost prawej komory serca i nadciśnienie płuc. Bierze dwa razy dziennie Cardisure (1/4 tabletki), ale najbardziej pomógł jej Sildenafil (3 razy dziennie 25mg), który bierze juz od 4 miesięcy.
Pozdrawiam
Aga
Moja 13-letnia suczka rasy owczarek nizinny ma bardzo podobne objawy: kaszel, krótki oddech po wysiłku i pare razy straciła przytomność. Po wielu badaniach lekarz stwierdził przerost prawej komory serca i nadciśnienie płuc. Bierze dwa razy dziennie Cardisure (1/4 tabletki), ale najbardziej pomógł jej Sildenafil (3 razy dziennie 25mg), który bierze juz od 4 miesięcy.
Pozdrawiam
Aga
Dzień dobry.
Cieszę się, że nie zwlekała Pani z umówieniem się na diagnostykę pieska. Opisywane przez Panią objawy są charakterystyczne dla niewydolności serca. Mam nadzieję, że Pani pies dobrze zareagował na zastosowane preparaty i dzięki nim uda się przedłużyć życie pieska.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.