Od 3 dni opiekuję się 2 tygodniowym kocięciem, które porzuciła matka. Początkowo miała twardy brzuch, ale po masażu jest znacznie lepiej i wszystko jest w normie. Pierwszego dnia jego kał wyglądał na twardy I dość "szczurowaty", po 2 dniach jest żółty, tyłeczek ma trochę odparzony (regularnie go czyszcze) a kał jest bardziej żółtą wydzieliną, czasem zdarzają się jakieś w nim drobinki. Chciałbym wiedzieć czy to coś poważnego I czy należy się martwić.
Pójdę do weterynarza, ale narazie chce widzieć czy mogę sama sobie z tym poradzić. Dodam że karmię go mlekiem dla kociąt Lactol.
Dzień dobry.
Zdecydowanie powinna się Pani udać do lekarza weterynarii, wszelkie zaburzenia u tak młodego zwierzęcia mogą być poważne dla jego zdrowia, zwłaszcza, jeśli zauważy Pani że maluch jest słabiej reagujący na bodźce, lub nie ma chęci do jedzenia. U tak małych zwierząt raczej nie da się „poradzić sobie” z jakimikolwiek problemami zdrowotnymi „domową metodą”. Proszę pamiętać, że tak młode kocięta wypróżniają się po masażu brzucha, ich kał może być nieco luźniejszy, niż u dorosłego kota. Każda porcja moczu lub kału, oddana po takim masażu, powinna być dokładnie usunięta z ciała zwierzęcia, aby nie doszło do odparzeń. Proszę kontrolować masę ciała malucha (ważenie najlepiej raz dziennie w stałych porach), powinna stale rosnąć. Przypomnę też, że maluch powinien być odizolowany od zwierząt w domu, a przed kontaktem z nim należy dokładnie umyć i zdezynfekować ręce.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.