Mam roczną mała suczke w typie jamnika. Na początku maja zaczęła jej się cieczka-etap czerwonego krwawienia się skończył, na jasnorozowo też już dobrych kilka dni nie krwawi. Pod blok przychodziło mnóstwo psów, ale trzy dni temu wszyscy kawalerowie skapitulowali A sunia przy glaskaniu w okolicy ogona przestala go odchylac. Dzisiaj poszłam na chwilę na pole i puscilam ja żeby polatala chwilę. Za chwilę zaczęła się bawić z jakimś psem w ganianego ale nie zaniepokoilo mnie to bo nie było ona uciekała A on też na nią nie skakał. Na kilka minut (nie wiecej) straciłam je z oczu. Potem zlapalam sunie na smycz i zobaczyłam że ten pies chce na nią wskoczyć A ona odchyła ogon. Szybko poszłam do domu. I teraz martwię się czy przez te chwilę kiedy jej nie widziałam "do czegoś nie doszlo"? Gdy po przyjściu do domu odchylilam jej srom to widać było taka przezroczysta wydzieline w niezbytduzej ilości, kolor w sromu jasnorozowy. Czy mogło dojść do krycia i zapłodnienia?
Dzień dobry.
Przyjmuje się, że dni płodne u suczek przypadają między 9 a 14 dniem cieczki. Niestety jak to w naturze, zawsze mogą być odchylenia, u różnych suczek ten okres może być dłuższy, krótszy, lub przypadać później czy wcześniej. Niestety w tej chwili nikt Pani nie odpowie, czy doszło do krycia, a jeśli kopulacja miała miejsce, czy doszło do zapłodnienie. Za około trzy tygodnie można wykonać pierwsze badanie ultrasonograficzne, które w razie ciąży powinno wykazać ampuły płodowe. Można także na wszelki wypadek wykonać zastrzyki ze środka poronnego, a we wczesnym okresie blokującego zagnieżdżenie zarodków.