Przed opublikowaniem nowego wątku na forum zapoznaj się z artykułem: "Niewydolność nerek u kota". Być może znajdziesz w nim odpowiedź na Twoje pytanie.
Witam,
może ktoś będzie mi w stanie pomóc wyjaśnić co zrobiłam jestem po uśpieniu kotki 12 letniej Opiszę krótko historię.
Ponieważ zauważyłam że kuleje od jakiegoś czasu wybrałam się z nią do weterynarza. Kulała od kilku miesięcy, poza tym jadła tak jak dotąd nic jej nie dolegało. Lekarz , zresztą ja także nie potrafiłam stwierdzić na którą łapkę kuleje. Prosił o zrobienie rtg u zaprzyjażnionego weterynarza gdyż sam takowym nie dysponował. Trochę się zdziwiłam, że lekarz wykonujący rtg nie pytając o zgodę a tylko o wagę kota (6,7 kg) zrobił jej zastrzyk podobno to "głupi jaś". Zaznaczam, że kotek był bardzo grzeczny i żaden zastrzyk uspakajający nie był potrzebny. Tym bardziej, że nie zadziałał w przeciągu 10 min, które dał weterynarz. Ja wraz z mężem kotka trzymaliśmy w odpowiedniej poz. aby wykonał zdjęcie. Stwierdzono stany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Przed opuszczeniem gabinetu zrobił szybko następny zastrzyk. Gdy spytałam co to, odpowiedział, że antidotum na ten pierwszy zastrzyk.
Po powrocie do domu ( około godz. 18) kotek był smutny i cały czas spał.
Akcja zaczęła się w nocy. Kotek cały czas wymiotował śliną, pianą, flegmą. Nic już nie jadł następnego dnia. Po południu poszłam z nim do mojego weterynarza, tego który skierował nas na rtg. Zrobił kotu badanie krwi i dał jakiś zastrzyk. Na drugi dzień poszłam z kotkiem po odbiór wyników. Kotek cały czas smutny, słaby i nic nie jedzący. Okazało się, że ma podwyższoną kreatyninę i mocznik.
Kreatynina była 400 a mocznik 26.
Był to początek końca mojego kotka. Dodam, że działo się to na początku grudnia.
Kotek dostawał kroplówki. Najpierw dożylnie. Była seria 7 kroplówek. Zaczął odrobinę jeść.
Chodziłam tylko na zastrzyki przez kolejne dni. Po paru dniach znowu przestał jeść i znowu seria kroplówek dożylnych, nawet w Święta Bożego Narodzenia. Pobudziło to trochę kotka do jedzenia ale nieznacznych ilości. Zaznaczam, że cały czas pił i siusiał dość dużo. Kolejne badania krwi po kroplówkach kreatynina 175 mocznik 15. Czyli tylko nieznacznie ponad normę. Kot jednak w dalszym ciągu smutny, apatyczny i nic nie jedzący. Zaczęły się kroplówki podskórne, które na początku trochę pomagały i pobudzały do jedzenia. Było około 10 wlewów podskórnych i zastrzyki. Wyniki kolejnych badań kreatynina 168 mocznik 15.Morfologia i wątrobowe były w porządku. Lekarz sugerował, że wyniki są zadawalające ale kotek był słaby i nie widziałam żadnej poprawy a wręcz przeciwnie doszło jeszcze moczenie się. Nie panował nad tym.
Weterynarz w dniu 12.02.2021 zrobił kolejne badanie które pokazało kreatynina 225 a mocznik 26. Powiedział, że szkoda męczyć kota i lepiej go uspać.
Ponieważ mam zaufanie do tego lekarza i widziałam stan kotka, któremu już wszystko było obojętne, oboje z mężem zdecydowaliśmy, że tak.
Kotek został uśpiony w dniu 13.02.2021- spawa jest świeża. Moje serce krwawi nie mogę sobie z tym poradzić, że poszłam z kotkiem utykającym na nóżkę a po 2 miesiącach z martwym.
Proszę o radę, wiem, że to już nic nie zmieni, ale czy gdzieś na jakimś etapie nie został popełniony błąd. Czy przed podaniem "głupiego jasia" nie trzeba było sprawdzić przy pomocy badania krwi jaki jest stan kotka.
Proszę o poradę gdzie tkwił błąd co było nie tak. Mam w domu jeszcze jednego kotka 14 letniego i nie chciałabym już aby powielić błędy.
GT
Dzień dobry.
Bardzo mi przykro, że spotkało to Pani pupila. Niestety, opis, nawet najdokładniejszy, nie jest wystarczający do wydania osądu i wytknięcia, co mogło zostać wykonane w inny sposób. Aby ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu kota należy wykonać sekcję zwłok w laboratorium anatomopatologicznym. Jeśli chodzi o samo wykonanie badania RTG, jeśli istnieje podejrzenie, że projekcja będzie bolesna (a czasem, gdy trzeba uwidocznić niektóre struktury, może wywołać to ból u zwierzęcia) zasadne jest użycie premedykacji. Bardzo istotne jest jednak jakie konkretnie leki zostały użyte do wykonania premedykacji, a także ile czasu upłynęło między podaniem zastrzyku i antidotum. Przy planowanych znieczuleniach, zawsze warto wykonać badania krwi a także, w przypadku zwierząt starszych niż 7-8lat – badanie kardiologiczne. Nawet mając komplet badań nie da się zawsze wszystkiego przewidzieć, może dojść do reakcji alergicznej na podane leki, lub nagłego zatrzymania akcji serca w czasie znieczulenia. Co do samych wyników badań krwi, możliwe, ze Pani pupil cierpiał od jakiegoś czasu z powodu pogarszajacych się parametrów nerkowych, a premedykacja tylko pogorszyła już istniejące dolegliwości. Tak jak wspomniałam, bez badania histopatologicznego można tylko snuć rozważania. Proszę nie rozpamiętywać tej sytuacji – z pewnością ma Pani wiele miłych i radosnych wspomnień, związanych ze swoim pupilem i to o nich proszę myśleć.
Wyrazy współczucia z powodu straty przyjaciela. Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.