Witam, kotka (ragdoll 12 lat) dwa tygodnie temu zaczęła kichać - wodnisty katar po kilku dniach zabarwiony krwią. Zrobione miała badania krwi w tym tarczycowe i wyszły w porządku. kotka dostała antybiotyk z lekami przeciwzapalnymi (iniekcje) który brała 7 dni. Ponieważ nie było poprawy a nosek delikatnie opuchl weterynarz zrobił cytologie z noska (która wyszła niekonkluzywna że względu na małą liczbę komórek w preparacie). W tym czasie nosek spuchł dość poważnie jakby cała śluzówka od środka zaczęła wychodzić na zewnątrz i zaczął podkrwawiać. Czy ktoś ma jakieś pomysły? Zaczęło się od kataru i w ciągu tygodnia mamy potwornie spuchnięta śluzówkę i skierowanie na pobranie wycinka...
Dzień dobry.
Proszę nie zwlekać z ustaleniem terminu rhinoskopii, bo podejrzewam że to na te badanie skierowano Pani pupilkę. Wszelkie zmiany rozrostowe, zwłaszcza takie, które pojawiają się szybko i rosną intensywnie, powinny być niezwłocznie zbadane, aby jak najszybciej wdrożyć skuteczną terapię. Możliwe, że to nie jest nic groźnego, że to tylko obrzęk śluzówki, jednak podobnie wyglądają zmiany nowotworowe, polipy, grzybica jam nosowych. Nie warto zwlekać z wykonaniem badania a do czasu ustalenia terminu, proszę porozmawiać ze swoim lekarzem o lekach w formie nebulizacji – może ta forma terapii obkurczy nieco śluzówki w nosie. Proszę też dopilnować, by kotka jadła. Obrzęk śluzówki w nosie może zaburzyć węch, a wtedy apetyt kota drastycznie spada. W razie potrzeby warto dokarmiać kota przymusowo, aby nie opadł z sił.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.