Dzień dobry.

Jako lekarz nie pochwalam tworzenia mieszańców – bo tak należy nazwać Pani plany rozmnażania kotów. Przede wszystkim proszę zastanowić się, co Pani zrobi z kociętami – może się ich urodzić nawet piątka lub szóstka. Czy znajdzie im Pani kochające i odpowiedzialne domy? Przypomnę, że prawo Polskie zakazuje sprzedaży zwierząt, które nie pochodzą z zarejestrowanych hodowli. Rozmnażanie nie jest dla kotów tym, czym jest dla ludzi. To instynkt – kotka nie marzy o macierzyństwie, jest to duże obciążenie dla jej organizmu, a 6 lat to już sporo, jak na matkę – chociaż polski związek felinologiczny mówi, że maksymalny wiek matki to 8 lat. Pominę już fakt podawania kotce tabletek antykoncepcyjnych – powodują one powstawanie cyst na jajnikach i znacząco zwiększają ryzyko powstawania nowotworów na listwie mlecznej. Nie zastąpi Pani jednego kota innym, pochodzącym z tych samych rodziców, niestety to tak nie działa. Nigdy nie ma pewności, że klocur – ojciec zaakceptuje swoje dzieci, zawsze istnieje ryzyko, że będzie zachowywał się wobec nich wrogo. Jeśli podjęła Pani decyzję o kolejnym kocie, proszę rozważyć adopcję. Jest bardzo dużo ogłoszeń o oddaniu kota, nawet rasowego, oczywiście pod warunkiem sterylizacji zwierzęcia i zakazie hodowli. Jeśli mimo licznych argumentów przeciwko bezsensownemu rozmnożeniu kotów, podejmie Pani to ryzyko, proszę chociaż dokładnie przebadać rodziców, wykonać im badanie krwi oraz badanie kardiologiczne – obie posiadane przez Panią rasy są narażone na wystąpienie chorób serca, a powyżej 6 roku życia warto raz do roku zbadać takiego kota. Proszę też znaleźć lekarza, który zgodzi się poprowadzić ciąże i w razie potrzeby udzieli pomocy okołoporodowej -starsze matki mogą wymagać opieki lekarskiej lub cesarskiego cięcia, gdy opadną z sił w trakcie porodu.

Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.