Witam, moja Sunia ma 6mcy (mały pies- max do 15 kg powinna być - teraz ma 6kg) - jest to mieszaniec...Dziś mieliśmy wizytę u weterynarza dostała kolejną dawkę przeciwko wściekliźnie....zapytałam doktora o sterylizację...powiedział, że można to zrobić po 1wszej cieczce, która nastąpić powinna już latem. Powiedział, że np rano zabieg będzie potem około 3 godziny jeszcze jest w lecznicy a potem do domku ją zabieramy. Czy to nie jest zbyt wcześnie - po zabiegu?? Moja sunia jest raczej spokojna, nie gryzie (tylko podczas zabawy podgryza) ogólnie to grzeczny pies. MAM pytanie jak może zmienić się jej zachowanie po zabiegu?? Będzie bardziej ospała??? Leniwa???
Dzień dobry
Tak naprawdę wielu lekarzy ma różne opinie co do najlepszego czasu na sterylizację. Po pierwszej cieczce rozwój danego osobnika jest już zakończony, dlatego jest to optymalny czas na sterylizację. Jednak coraz częściej pojawiają się opinie, że sterylizacja jeszcze przed pierwszą cieczką minimalizuje ryzyko wystąpienia nowotworów wywodzących się z listwy mlecznej do około 5%. Jeśli chodzi o czas odbioru pacjenta po zabiegu – jeśli Państwa lekarz prowadzący tak określił optymalny czas, nie sądzę aby było to zbyt wcześnie. Zawsze po zabiegu lekarz weterynarii prowadzi obserwację pacjentów – należy wtedy zwrócić szczególną uwagę, czy wybudzenie przebiega prawidłowo, czy nie należy powtórzyć dawki leków przeciwbólowych. Każdy lekarz inaczej ocenia czas, w którym obserwacja powinna być prowadzona. Jeśli chodzi o zachowanie po zabiegu, nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć. Bardzo często właściciele nie obserwują żadnej zmiany, zwłaszcza jeśli operowana pacjentka jest w młodym wieku. Możliwe, że bezpośrednio po zabiegu, w okresie rekonwalescencji, zaobserwujecie Państwo zmniejszoną aktywność, mniejszą chęć do zabawy, jednak te objawy powinny minąć po 10 – 14 dniach od operacji. Bardzo istotne jest jednak kontrolowanie wagi po sterylizacji. Jeśli zaobserwują Państwo jej nagły wzrost – warto przejść na karmę o obniżonej kaloryczności.
Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Katarzyna Hołownia