Mój 7 miesięczny kocur od ponad tygodnia nie ma ochoty na jedzenie, w ogóle nie wykazuje zainteresowania jedzeniem. Jeszcze nie dawno to był kot, który był pierwszy na kolanach, gdy usłyszał dźwięk lodówki. Na początku odrzucił karmę mokrą. Ok 3 tygodni temu z nie wiadomo jakiej przyczyny przestał jeść mokrą karmę. Od tygodnia nie chce również suchej ani też innych produktów. Trzeba go zmuszać do jedzenia. Mało też pije wody, więc musi być nawadniany. Stał się ogólnie bardziej osowiały i mniej zainteresowany czymkolwiek.
Dotychczasowe diagnostyka: na początku podejrzewano jakąś wirusówkę, ale wszystkie testy wyszły negatywne (FIP, FIV, FelT – testy PCR). Myślałem że to może być FIP ale wet to wykluczył. Wyniki krwi (podwójne badanie) ma bardzo dobre, nie można się do niczego przyczepić. RTG – dobre, USG – dobre, nieznacznie powiększona jedna nerka, ale podobno to też jest w normie.
Leki, które bierze: został zaszczepiony Zylexis, dodatkowo Tolfedine, Calvaseptin, Immunactive, Metoclopramid, Fortiflora, przez 3 dni ma brać Relanium na pobudzenie apetytu i Normalac. Po relanium trochę je, ale nie są to wielkie ilości.
Gdy się na niego spojrzy to nie wygląda na chorego, dotykowo nic go nie boli, nie śpi w charakterystycznych bólowych pozycjach.
Weci nie wiedzą co mu jest a leczenie jest trochę w ciemno. I na razie jest nieskuteczne. Kot dalej nie chce jeść i większość czasu śpi. Nie za bardzo jest koncepcja jak dalej ma być leczony. Nie może być ciągle na relanium, a sam też nie chce jeść. Stresowych sytuacji nie było. Więc czynniki zewnętrzne też odpadają. Lekarz twierdzi, że może nigdy się nie dowiemy co mu dolega, bo nie wygląda na chorego, badania są dobre, mimo to zachowuje się jak chory.
Lekarz również twierdzi, że może przechodzić lekki koci katar (był szczepiony), gdyż ma lekko zaczerwienione dziąsła i 3 razy zdarzyło się, że naprawdę minimalnie łzawiło mu jedno oczko.
Może ktoś z Państwa słyszał o podobnym przypadku? Co dalej robić? Może udać się do innego lekarza? Jakieś dodatkowe badania? W tej chwili naprawdę nie wiem, co robić. Niby jest ok ale przecież kot musi jeść. Karmę ma naprawdę dobrej jakości i bardzo zróżnicowaną. Nie chce żadnej.
Z góry dziękuję za jakieś wskazówki.
Dzień dobry
Wszystkie badania zostały wykonane, możliwe że choroba jest w trakcie rozwijania się i jeszcze pojawią się kolejne objawy, co ułatwi postawienie rozpoznania, bo na razie jedynym objawem, jak rozumiem, jest brak apetytu?
Niewykluczone, że to choroba wirusowa przebiegająca podklinicznie i kot zwalczy wkrótce infekcję.
Kot nie gorączkuje?
Węzły chłonne są w normie?
Przy chorobach herpweswirusowych stosowane są również preparaty z lizyną, może Pan jeszcze podawać kotu preparat Felisa. Do pobudzania apetytu u kota lepsza niż relanium będzie mirtazepina (lek Mirtor 15 mg) podawana co 3 dni 1/8 tabletki, jest to lek ludzki, dostępny w aptece na receptę.
Może Pan spróbować ziołowy preparat Eurowetu Hepachol w płynie, który u kotów często ładnie wpływa na poprawę apetytu.
Czy kot ma zaparcia lub podwyższone próby wątrobowe?
Preparat Normalac to lactuloza, którą stosuje się w przypadku kłopotów z zaparciami lub w encefalopatii wątrobowej, zastanawiam się w jakim celu został zalecony, podobnie z metoclopramidem, który ma działanie przeciwwymiotne i pobudzające perystaltykę jelit, czy wie Pani czemu te dwa preparaty zostały włączone do leczenia?
Ewentualnie do sprawdzenia jeszcze zostaje układ krążenia, na zdjęciu rtg początkowe stadium wrodzonej choroby serca może być nieuchwytne, trzeba wykonać badanie ultrasonograficzne serca, tzw echo serca.
Ważne, żeby badanie wykonał doświadczony kardiolog.
Wady wrodzone serca zdarzają się u kotów, szczególnie u pewnych ras, a mogą one objawiać się apatią i sennością.
Czy może Pan przesłać badania krwi i moczu kota, z chęcią na nie zerknę.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska
Witam serdecznie,
dziękuję za odpowiedź i zainteresowanie.
Poniżej zamieściłem wyniki badań.
Zdjęcie nr 3 to pierwsze badanie, po 3 dniach chorowania. Wówczas stwierdzono obniżone leukocyty, czego nie ma już w drugim, późniejszym badaniu.
Badań moczy nie ma.
RTG i USG w normie. Widać tylko nieznacznie powiększoną nerkę, ale lekarz twierdzi, że to też w normie.
Objawy: oprócz braku apetytu również nadmierna senność. Śpi dużo i jest mniej zainteresowany czymkolwiek. Przy czym jak śpi, to nie ma klasycznie bólowej pozycji, lecz rozciąga się jak długi czy wręcz śpi na plecach.
Na wygląd - trudno powiedzieć że to chory kot. Nie gorączkuje, nie ma wymiotów, nie ma biegunek. Miał zaparcia ale to chyba przez to że nic nie jadł.
Nie wiem czy to ma znaczenie, ale ok. 3 tygodnie temu przestał jeść mokrą karmę, którą uwielbiał. Od tygodnia nie chce też suchej ani innych rzeczy.
Poza tym, objawy mogą łączyć czasowo z pojawieniem się choinki żywej w domu. Zauważyłem że kilkukrotnie podgryzał gałązki. Może to spowodowało że jest jakieś zatrucie? Ale czy tak długo?
Co do wirusowej kwestii to jak przestał jeść to również kilka razy łzawiło mu jedno oko, ale nie dużo. Teraz już nie łzawi. Lekarz sugeruje że to może być koci katar, ale że jest szczepiony (październik) to może teraz przechodzić to łagodniej.
Będę zobowiązany za udzielenie rad i wskazówek.
Echo serca wykonam.
Pozdrawiam serdecznie
Witam, mam pytanie bo też szukam po necie odpowiedzi na podobne pytanie jak w poscie, mam około 15 letniego wykastrowanego kocura, który od ponad pięciu lat ma duży katar, ale funkcjonuje z tym jakoś, siąkam go itd. Ponad miesiąc temu w katarze pojawiła się krew, po tym wet zapisał mu jakieś czerwone tabletki, które dostawał przez około 10 dni. Po ich odstawieniu kot coraz mniej jadł, teraz tylko jest karmiony co zresztą średnio mu się podoba. Cała reszta to dokładnie post jota w jotę, senność apatia itd. a kot wygląda jak śpi bo głównie śpi jakby był zupełnie zdrowy, nie widać aby coś mu dolegało, bolało itd. Dodam, że oczywiście przez te wszystkie lata kot jest pod stałą opieką weta, a ostatnio miał wszystkie badania i wszystko wyszło ok z wyjątkiem lekko podwyższonej keratyniny - chyba jeżeli nie przekręciłam. Stąd pytanie bo jak czytałam post to tak jakby to był opis mojego kota, udało się coś więcej dowiedzieć. Z góry dziękuję za odpowiedź bo już nie wiem co dalej robić... wet też nieseaty.
Witam, mam pytanie bo też szukam po necie odpowiedzi na podobne pytanie jak w poscie, mam około 15 letniego wykastrowanego kocura, który od ponad pięciu lat ma duży katar, ale funkcjonuje z tym jakoś, siąkam go itd. Ponad miesiąc temu w katarze pojawiła się krew, po tym wet zapisał mu jakieś czerwone tabletki, które dostawał przez około 10 dni. Po ich odstawieniu kot coraz mniej jadł, teraz tylko jest karmiony co zresztą średnio mu się podoba. Cała reszta to dokładnie post jota w jotę, senność apatia itd. a kot wygląda jak śpi bo głównie śpi jakby był zupełnie zdrowy, nie widać aby coś mu dolegało, bolało itd. Dodam, że oczywiście przez te wszystkie lata kot jest pod stałą opieką weta, a ostatnio miał wszystkie badania i wszystko wyszło ok z wyjątkiem lekko podwyższonej keratyniny – chyba jeżeli nie przekręciłam. Stąd pytanie bo jak czytałam post to tak jakby to był opis mojego kota, udało się coś więcej dowiedzieć. Z góry dziękuję za odpowiedź bo już nie wiem co dalej robić… wet też nieseaty.
Dzień dobry.
Warto dodatkowo wykonać badanie rentgenowskie czaszki i klatki piersiowej. Można również pomyśleć o endoskopii górnych dróg oddechowych i pobraniu wymazu z popłuczyn z dróg oddechowych, jednak zabieg ten przeprowadza się w znieczuleniu ogólnym. Nie wiemy co jest przyczyną choroby, czy jest to przewlekła infekcja, alergia, a może zmiany rozrostowe lub polipy. Bez postawienia rozpoznania ciężko jest zalecić jakieś postępowanie, tym bardziej, że nie widzę wyników badań dodatkowych ani nie mam możliwości zbadania pacjenta. Proszę więc postępować zgodnie z wytycznymi lekarza.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.
Witam, bardzo dziękuję za odpowiedź, pytam nie dla tego, że nie mam zaufanie do dotychczasowego lekarza ale po prostu szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i nie mogę niestety ich znaleźć. Chodzi oczywiści o mojego kotka, dla którego szukam pomocy. Nie mam tych ostatnich badań bo są oczywiście w klinice ale wiem od doktora, że wszystkie wyniki są dobre ( badano m.in. wątrobę i nerki, kotek oczywiście był na badaniu również badany w sposób kontaktowy i tam też nic nie wykazało - płuca, serce, brzuch itd.) Ale mam jeszcze poprzednie wyniki badań i historię choroby, może to by coś podpowiedziało, gdyby Pani doktor w wolnej chwili mogła spojrzeć na to. Tylko mam to w pdf i nie mogę tu załączyć. Gdybym mogła ewentualnie dostać adre e-mail to może tam mogłabym podesłać. Z góry dziękuję.
Prosimy podesłać wyniki badań na adres: [email protected]
Pozdrawiamy serdecznie