Zaparcia u kota
Zaparcia u kota to bardzo często bagatelizowany problem.
Każdy żywy organizm do prawidłowego funkcjonowania i normalnego życia potrzebuje pożywienia, które dostarcza niezbędnych składników odżywczych, witamin i makroelementów.
Składniki te muszą być wprowadzane do ustroju systematycznie, gdyż tylko w ten sposób gwarantują utrzymanie homeostazy ustroju przejawiającej się stanem zdrowia.
Na co dzień nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę jak istotne jest właściwe żywienie i jakie poważne konsekwencje mogą rodzić się na skutek błędów w tej dziedzinie.
Stąd niezwykle ważne jest dostarczanie organizmowi jak najlepszych, najbardziej strawnych składników, bez których długo funkcjonować nie jest w stanie.
Nawet jednak najbardziej zbilansowane i odpowiednie żywienie powoduje powstanie produktów ubocznych, czyli fragmentów pokarmu, które muszą ulec wydaleniu z przewodu pokarmowego. Odbywa się to oczywiście poprzez defekację, a wydalane części pokarmu formują charakterystyczny dla każdego gatunku zwierząt kał.
Czasem jednak wydalanie nie przebiega prawidłowo, prowadząc do nadmiernego zalegania kału na terenie przewodu pokarmowego i powstania zaparć u kota.
Współczesne społeczeństwo niestety ma często ten problem, co bezpośrednio wynika z niewłaściwego żywienia (pokarmy wysoko przetworzone z niską zawartością błonnika) oraz braku aktywności fizycznej.
A jak sytuacja wygląda u kotów? O tym właśnie będzie opowiadał niniejszy artykuł. Wyjaśnię w nim czym są zaparcia u kota, skąd się biorą i jak Ty możesz zapobiec zaparciom u swojego kociaka.
Spis treści:
Co to jest zaparcie u kota?
Co to jest zaparcie u kota?
Defekacja, czyli proces fizjologiczny wydalania kału u kotów jest bardzo zindywidualizowany, ponieważ każdy osobnik może zachowywać się nieco odmiennie.
Trudno więc określić prawidłową częstotliwość wydalania kału i tym samym przyjąć jednomyślnie jakąś normę.
Na początku musimy więc uzmysłowić sobie, że do każdego kota należy podchodzić indywidualnie i nie mówić od razu o patologii, nawet gdy u innego jest zupełnie odmiennie.
Jeśli bowiem zdrowy kot oddaje kał dwa razy w tygodniu, a przy tym wiedzie normalne życie – je, pije, bawi się to jest to prawidłowy stan, tak samo, gdy inny kot załatwia się dwa razy dziennie.
Każdy kot jest trochę odmienny i nie możemy wszystkich „wrzucać do jednego worka”.
Częstotliwość ta zależy w dużej mierze od:
Także konsystencja wydalanego kału zależy w dużej mierze od rodzaju spożywanej karmy.
Otóż żywnie karmą suchą, o niskiej zawartości wody będzie skutkowała wydalaniem kału dobrze uformowanego, bardziej zbitego.
Jedzenie karmy mokrej wiąże się z wydalaniem kału o mazistej, bardziej wodnistej konsystencji.
Koty są zwierzętami o bardzo wrażliwej naturze i w związku z tym reagują na drobne szczegóły w ich otoczeniu, na jakie często właściciele nie zwracają zupełnie uwagi.
Nagłe zmiany środowiskowe, jak np. zmiana kuwety dla kota, piasku lub żwirku z jakiego korzysta kot, miejsca gdzie się zwykle załatwia, może skutkować wstrzymaniem w oddawaniu kału.
Takie zjawisko trwające kilka dni (do tygodnia) nie powoduje większych szkód dla organizmu.
Oczywiście powtórzę raz jeszcze, że każdy kot jest indywidualistą, należy traktować go z dużą ostrożnością i nie bagatelizować ewentualnych objawów.
W tej perspektywie możemy wprowadzić termin zaparcie (łac. constipatio), czyli stan w którym przerwa w wydalaniu kału wynosi więcej niż zwykła częstotliwość u danego osobnika.
Różne źródła podają odmienne terminy trwania zaparcia, obejmujące od 1 do kilku dni.
Z klinicznego punktu widzenia możemy wyróżnić „zaparcie proste” trwające zwykle kilka dni bez objawów ogólnych i z dobrym samopoczuciem i „zaparcie przewlekłe„, któremu towarzyszy zły stan ogólny zwierzęcia.
Konsekwencją przewlekłych zaparć może być jednostka chorobowa zwana okrężnicą olbrzymią, która wprawdzie dotyczy tylko kilku procent wszystkich zaparć, ale wiąże się z bardzo poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Jest to stan, gdy okrężnica na skutek zalegania kału, ulega znacznemu rozszerzeniu, prowadząc jednocześnie do zupełnego zatrzymania motoryki tego odcinka.
Skoro wiemy już wiemy czym są zaparcia, pora zastanowić się nad przyczynami je wywołującymi i procesami patofizjologicznymi, które im towarzyszą.
Przyczyny zaparć u kotów
Dlaczego koty mają zaparcia?
Ogólnie możemy stwierdzić, iż zaparcia mogą być konsekwencją procesów chorobowych toczących się na terenie jelit lub wynikać z zaburzeń obejmujących cały organizm (przyczyny ogólnoustrojowe).
Potencjalnymi przyczynami zaparć będą więc czynniki zgrupowane w następujące kategorie:
- czynniki chorobowe,
- czynniki dietetyczne,
- czynniki środowiskowe,
- czynniki behawioralne.
Zaparcia na tle chorobowym
Każdy przypadek przebiegający z odwodnieniem organizmu albo niedrożnością jelit – czy to mechaniczną czy czynnościową, skutkował będzie zaparciami.
Niedrożności mechaniczne powodowane są przez:
- ciała obce połknięte przez zwierzę,
- guzy okrężnicy,
- ropnie,
- przerośnięte inne narządy i gruczoły uciskające na światło jelit i tym samym je zwężające.
Czasem poważne złamania kości, nieprawidłowo zagojone i zrośnięte mogą powodować trudności w wydalaniu kału, ale na szczęście tych przypadków nie notuje się zbyt dużo.
Niedrożności natury czynnościowej wiążą się z osłabieniem motoryki okrężnicy, co ma miejsce w przypadku zaburzeń mineralno witaminowych np. hipokalienia czy hiperkalcemia, albo wynika z uszkodzeń nerwów wychodzących z końcowego odcinka rdzenia kręgowego.
Poważne wypadki komunikacyjne, upadki z wysokości czy pogryzienia i uszkodzenie kręgosłupa mogą dawać objawy zaparć.
Wspomnieć należy także o przyczynach jatrogennych spowodowanych podawaniem niektórych leków (np. opioidy, leki cholinergiczne).
Zaparcia u kota na tle dietetycznym
Zaparcia na tle dietetycznym
Czynniki dietetyczne wynikają z uwarunkowań genetycznych kotowatych, będących zwierzętami typowo mięsożernymi.
Żywienie karmą nie do końca zbilansowaną, opartą na dużej ilości białka i tłuszczu, a małej włókna i węglowodanów może skutkować upośledzeniem normalnego pasażu jelitowego i zaparciami.
Koty żywione karmą suchą, o małej zawartości wody, które nie pobierają dostatecznej ilości płynów narażają się na ryzyko zaparć.
Koty zaś wychodzące i polujące, zjadające niekoniecznie strawne fragmenty swych ofiar np. pióra, również częściej cierpią na niedrożności jelit i zaburzenie pasażu treści.
Zaparcia na tle behawioralnym i środowiskowym
Przeprowadzka może być przyczyną zaparć u kota
Koty będące jednocześnie „drapieżnikami i ofiarami” częściej niż inne gatunki odczuwają stres i stąd każda zmiana w środowisku kota skutkować może poważnymi konsekwencjami.
Przyzwyczajają się one do danego środowiska i nie lubią wszelkich zmian, szczególnie tych dotyczących kuwety, jej lokalizacji, wypełnienia w formie piasku.
Nie sposób bagatelizować także przeprowadzek, zmiany trybu życia domowników, nowych mieszkańców, przemeblowań czy remontów.
Ważna jest higiena kota, szczególnie tego długowłosego, który liżąc się wprowadzają włosy do przewodu pokarmowego. One to właśnie mogą tworzyć zbite kule, zwane bezoarami zatykając światło jelit.
Koty żyjące w domu, na ograniczonej przestrzeni, nudząc się, unikając ruchu i często cierpiąc na otyłość, także zdecydowanie częściej mają problem zaparć.
Koty mogą też powstrzymywać się przed wydalaniem kału do brudnej lub trudno dostępnej kuwety.
Warto wspomnieć, że często inne choroby powodować mogą wtórnie zaparcia (polineuropatia cukrzycowa czy neuropatia związana z niewydolną tarczycą).
Widzimy więc jak wiele czynników może spowodować zaparcia i jak ważna jest ich znajomość i w miarę możliwości unikanie.
Jak przebiega zaparcie u kota?
Jak przebiega choroba?
Bez względu jednak na przyczynę wywołującą zaparcia, sam przebieg choroby jest w każdym przypadku podobny.
Masy kałowe zalegające w okrężnicy ulegają odwodnieniu, stają się twarde, zbite i suche, zatykają mechanicznie jelito i uniemożliwiają tym samym normalny pasaż treści pokarmowych.
Pamiętajmy, że koty pobierają pokarm często, ale w małych ilościach, a więc rośnie objętość mas kałowych, a stan ogólny zwierzęcia szybko się pogarsza.
Czasem nagromadzone masy kałowe tak mocno rozciągają jelito, że staje się ono szersze od wpustu miednicy i dochodzi do nieodwracalnych zmian w postaci zespołu okrężnicy olbrzymiej, zwanej megacolon.
Dzieje się tak na skutek uszkodzenia mięśniówki okrężnicy i włókien nerwowych.
Może również rozwinąć się wstrząs septyczny, kiedy to nagromadzone w masach kałowych bakterie i toksyny, przełamując barierę jelitową przedostają się do krwioobiegu.
Konsekwencje w każdym przypadku mogą być bardzo poważne, stąd niezwykle ważna jest szybka i profesjonalna interwencja lekarska.
Zaparcie u kota: objawy
Zaparcie u kota objawy
Początkowo zalegający w okrężnicy kał może nie dawać wyraźnych objawów klinicznych.
Zwierzę normalnie spożywa pokarm, który gromadząc się w jelitach, powoduje z czasem wystąpienie różnorakich objawów.
Pojawia się więc parcie na kał, które ustępuje z czasem w miarę tworzenia się zespołu okrężnicy olbrzymiej.
Kot często zagląda do kuwety, napina się, ale efektów tego w postaci kału nie widać. Może przy tym pomiaukiwać, wydawać dziwne głośne dźwięki sugerujące że coś jest nie tak.
Podobne objawy mogą towarzyszyć także problemom z wydalaniem moczu i syndromom urologicznym, kiedy to dochodzi do niedrożności cewki i wypełniania się pęcherza moczowego.
Bolesne, nieskuteczne próby wydalenia kału będą ujawniały się w postaci postawy odciążającej, wskazującej na bolesność jamy brzusznej (wygięty łukowato grzbiet kota).
Temu stanowi towarzyszą objawy o charakterze ogólnym, często niespecyficzne wywoływane przez wchłaniające się z jelit toksyny, takie jak:
- senność,
- posmutnienie,
- mniejsza ruchliwość,
- utrata masy ciała,
- wymioty u kota.
Objawom zaparć towarzyszyć może biegunka u kota.
Wokół zalegających, zagęszczonych mas kałowych, przechodzą fragmenty płynne odchodów – śluz, płyn surowiczy i towarzyszący mu wysięk krwi, czego objawem jest podbarwiona krwią biegunka.
Cierpiące koty często przestają dbać o własną higienę, co objawia się najczęściej zaniedbaną matową sierścią, skołtunionym włosem.
Z czasem „zapchane koty” tracą apetyt, przestają zupełnie pobierać pokarm, co przypisuje się bakteriom wchłanianym ze światła jelita i oddziałującym na ośrodkowy układ nerwowy.
Kot jest zaś gatunkiem, który stale musi jeść, aby nie doszło do poważnych zaburzeń metabolicznych w postaci stłuszczenia wątroby.
Widzimy więc jednoznacznie jak niezwykle poważne konsekwencje mogą wynikać z zalegania kału na terenie okrężnicy i jak niezwykle ważna jest szybka reakcja ze strony właściciela i pomoc cierpiącemu kotu.
Megacolon, czyli zespół okrężnicy olbrzymiej
Bardzo poważną konsekwencją źle leczonych zaparć przewlekłych lub serii powtarzających się zaparć jest zespół okrężnicy olbrzymiej.
Problem ten może mieć także podłoże idiomatyczne.
Dlaczego warto o tym nieco więcej wiedzieć?
Ale od początku.
Zespół ten występuje głównie w grupie kotów starszych lub w średnim wieku.
Jako główną przyczynę choroby uważa się zaburzenie w unerwieniu narządu, upośledzenie w przesuwaniu treści pokarmowej w wyniku atonii okrężnicy, skutkujące niezbyt efektywnymi skurczami perystaltycznymi.
Niektórzy autorzy porównują chorobę do zespołu Hirschsprunga u ludzi, choć nie jest to w pełni udowodnione.
Konsekwencją zalegania dużych ilości kału w okrężnicy są zmiany nieodwracalne, wymagające intensywnego, stałego leczenia kota do końca jego życia.
Kał bowiem będzie się stale gromadził w miejscu objętym chorobą, a objawy zaparcia będą się powtarzały.
Odwodnione masy kałowe gromadzące się w jelicie powodują powstanie wielkiego „worka” wypełnionego twardą, zbitą, masą, którego kot sam opróżnić w stanie nie jest.
Na poniższym filmie możecie zobaczyć jak zachowuje się kot z zespołem okrężnicy olbrzymiej
Diagnostyka choroby
Niezwykle ważny, jak w przypadku każdej jednostki chorobowej, jest wywiad, czyli szczegółowa rozmowa z właścicielem zwierzęcia skupiona głównie na kwestiach związanych z wydalaniem.
Właściciel kota niewychodzącego staje się bardzo pewnym źródłem informacji o częstotliwości defekacji kota.
Obserwuje kuwetę swego podopiecznego i zauważa charakterystyczne objawy wspomniane wyżej, czyli:
W trakcie badania palpacyjnego jamy brzusznej, uciskając brzuszek możemy wyczuć zbite masy kałowe oraz stwierdzić różne reakcje obronne kota w związku z bolesnością tej okolicy.
Prostnica „zapchanego kota” jest pusta, co wykazuje się badaniem rektalnym.
Niezwykle pomocne w diagnostyce zaparć są natomiast badania obrazowe w postaci RTG, USG uzupełnione badaniem laboratoryjnym krwi.
Proste zdjęcie rentgenowskie wykonane w projekcji bocznej wykazać może:
- zmiany w budowie miednicy (np. źle zrośnięte kości po urazie),
- guzy ściany jelit utrudniające wydalanie,
- zaleganie mas kałowych, czyli koprostazę.
Badanie USG pozwoli:
- dokonać pomiarów okrężnicy,
- ocenić jej ścianę,
- stwierdzić patologiczne twory na terenie jamy brzusznej (proces nowotworowy),
- ocenić pęcherz i drogi moczowe.
Choroby bowiem tego układu mogą dawać podobne objawy, szczególnie w początkowej fazie ich trwania.
Badania laboratoryjne krwi kota najczęściej nie wykazują odchyleń od normy, choć czasem mogą wskazywać na stan odwodnienia.
Badania krwi powinny być wykonywane rutynowo, w każdym przypadku kota z objawami zaparcia, szczególnie dłużej trwającego.
Kiedy już znamy przyczyny, patofizjologię choroby, objawy oraz diagnostykę, zastanówmy się jak pomóc cierpiącemu kotu.
Przykładowe zdjęcia RTG obrazujące zalegające masy kałowe w jelicie – koprostaza u kota i zespół okrężnicy olbrzymiej.
Megacolon u kota – zespół okrężnicy olbrzymiej
Megacolon u kota – zespół okrężnicy olbrzymiej
Zaparcia u kota: leczenie
Dlatego wymaga podjęcia szybkich działań zmierzających do ewakuacji zalegających treści na terenie jelit, co jest zasadniczym celem jaki chcemy uzyskać.
Żeby jednak to się stało, musimy wyrównać ewentualne odwodnienie, zaburzenia elektrolitowe oraz równowagę kwasowo-zasadową.
U pacjentów z zaparciami kluczowe znaczenie ma prawidłowe nawodnienie organizmu (ciało kota składa się z około 65-75 % wody).
Zbite masy kałowe zalegające w okrężnicy ulegają odwodnieniu i dlatego tak trudno kotu samodzielnie je usunąć.
Aby nawodnić zwierzaka możemy więc zastosować:
- 0,9 % NaCl,
- płyn wieloekektrolitowy,
- płyn Ringera.
Kolejnym krokiem niezbędnym do wykonania jest uwolnienie okrężnicy z zalegającego kału, poprzez wykonanie lewatywy.
Zabieg ten z uwagi na znaczną bolesność spowodowana zalegającym kałem powinniśmy wykonać w sedacji lub znieczuleniu, co jednocześnie pozwoli na znaczne skrócenie jego trwania.
Lewatywę wykonujemy wlewając do prostnicy ciepłą wodę, ciepły NaCl w ilości około 5-10 ml/kg m. c.
Można także zastosować olej parafinowy (do 5 ml/ zwierzę).
Lewatywa spowoduje upłynnienie zbitych mas kałowych i ułatwi tym samym ich wydalenie.
Czasem trzeba posłużyć się kleszczykami w celu rozkruszenia mas, oczywiście pod warunkiem, że są dostatecznie dostępne od strony odbytu.
We wszelkiej manipulacji w delikatnej okolicy odbytu należy zachować szczególną ostrożność, aby swym działaniem nie uszkodzić błony śluzowej, przez którą będą wnikały bakterie i powodowały intoksykację.
Po oczyszczeniu jelita stosujemy z reguły łagodne środki przeczyszczające w postaci:
- oleju parafinowego,
- laktulozy (0,2 mg/ kg m. c. 3 x dziennie),
- bisakodylu (5 mg/ kota jednorazowo),
- leki prokinetyczne wspierające motorykę jelit (cizaprid 0,1-0, 5 mg / kg m. c. 2 x dziennie).
W każdym przypadku musimy zastosować antybiotykoterapię, w związku z mikrourazami błony śluzowej oraz w celu ograniczenia bakterii jelitowych (np. amoksycylinę).
Warto również przez krótki czas zastosować leki z grupy niesterydowych przeciwzapalnych, co poprzez zniesienie bolesności bardzo poprawia samopoczucie kota.
Choremu kotu musimy zwiększyć ilość wody jaką pobiera poprzez rezygnację z karmy suchej i zastąpienie jej pokarmami wilgotnymi (np. puszki).
Warto zastosować wszelkie metody zachęcające kota do wypijania jak największej ilości wody, a więc np. dodawania do miski wywaru z mięsa czy rosołu, zapewnienie dostępu do fontanny wodnej, gdzie woda jest w ruchu.
Niektóre składniki pokarmowe (mleko, wątroba, surowe mięso) mają działanie korzystne poprzez rozmiękanie tworzonego kału.
Perystaltykę jelita grubego pobudza włókno pokarmowe, samo nie będąc trawione.
Może ono pochodzić z:
- buraka cukrowego,
- marchwi,
- owoców,
- dyni,
- cykorii,
- otrąb pszennych,
- nasion babki płesznika.
Włókno pokarmowe stymuluje pracę jelit, a jego frakcje rozpuszczalne mają zdolność wiązania wody i tworzenia żelów i ulegania fermentacji bakteryjnej.
W składzie karm zalecanych w przypadku kotów z zaparciami będzie więc więcej włókna.
Czasem jednak, szczególnie w przypadku zespołu okrężnicy olbrzymiej, gdy zmiany w ścianie jelita są bardzo zaawansowane, dodawanie włókna może pogłębić chorobę!
Właśnie dlatego każdy przypadek zaparć należy traktować indywidualnie i bezwzględnie stosować się do zaleceń lekarza prowadzącego.
Niektóre przypadki przewlekłych zaparć wymagają interwencji i leczenia chirurgicznego.
Przewlekłe zaparcia mogą wymagać leczenia chirurgicznego
W przypadku zaparcia bardzo długo trwającego, któremu towarzyszą trwałe zmiany w okrężnicy, zaleca się jej usuwanie.
W innych przypadkach konieczna może okazać się korekta nieprawidłowo zrośniętych kości miednicy po urazie, usunięcie guzów uciskających na okrężnicę, czy kastracja prowadząca do zmniejszenia prostaty.
Podsumowanie i troszkę o profilaktyce
Jak zapobiegać zaparciom u kota?
Na zakończenie warto wspomnieć o profilaktyce zaparć w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć.
Może wydać się banałem, ale w przypadku kotów, priorytetem powinno być dbanie o potrzeby psychiczne i bytowe podopiecznego.
Czasem pogłębiona rozmowa z właścicielem wyjaśniająca potrzeby kota, znaczenie pielęgnacji okrywy włosowej, zabawy, dostępu do czystej postawionej w odosobnionym miejscu, gdzie kot będzie czuł się bezpiecznie oraz zapewnienie stałego źródła czystej, chętnie wypijanej wody, może zdziałać cuda i wyeliminować ryzyko zaparć.
Niezwykle istotne jest także urozmaicenie środowiska życia kotu, szczególnie temu żyjącemu w mieszkaniu, zapewnienie rozrywki, miejsc gdzie mógłby się schować i bezpiecznie obserwować teren.
Wiele naszych działań, nawet tych oczywistych, może okazać się niezwykle skutecznych.
W naturze, u dziko żyjących kotowatych problem zaparć praktycznie nie występuje, a więc to my ludzie w dużej mierze odpowiadamy za jego pojawienie się wśród udomowionych kotów.
Po części zaparcia możemy traktować trochę jak chorobę cywilizacyjną, która na szczęście w większości przypadków łatwo kontrolować, pod warunkiem szybkiej interwencji lekarskiej.
Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić Ci na czym problem zaparć u kotów. Mam też nadzieję, że wiesz już jak rozpoznać towarzyszące im objawy u swojego kociaka.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat tego schorzenia, albo diety dla kota często cierpiącego na zaparcia – dodaj komentarz pod artykułem – odpowiem na pytania najszybciej jak to możliwe.
jak leczyć atonie ukł. pokarmowego u kota?
Dzień dobry.
Zazwyczaj w atonii przewodu pokarmowego podaje się środki pobudzające perystaltykę jelit. Ważna jest jednak przyczyna wystąpienia porażenia jelit. Na pewno jednak leczenie musi być zaordynowane przez lekarza i dostosowane do konkretnego przypadku.
Pozdrawiam, lek. wet. Magdalena Zdanowska.
Jaką dietę dla starszego kota z tendencją do zaparć i z przewlekłym zapaleniem trzustki?
Obecnie dostaje rozmoczone Fibre Response oraz karmy mokre monoproteinowe, typu Stuzzy monoprotein.
Raz jest tak, ze przy tym okładzie karmy przez dwa tygodnie wszystko jest w miarę w porządku z wypróżnianiem, a kiedy indziej znów następuje zatwardzenie i ból brzucha…
Dzień dobry.
Fibre Response jest dobrą karmą, skuteczną przy zaparciach. Można także podawać kotu co 2-3 dni preparaty odkłaczające, mają one bowiem działanie ułatwiające pasaż mas kałowych, na przykład Malt Soft, Bezo Pet. Skutecznie działa także preparat firmy Vetfood Anti Hairball, ale należy go podawać codziennie. Ważne jest także, czy kot nie cierpi na okrężnicę olbrzymią, wówczas należy udać się do lekarza, który zaproponuje odpowiednie leczenie.
Pozdrawiam, lek. wet. Magdalena Zdanowska.
Bardzo ciekawe i pomocne porady odnosnie zwierzat napisane zrozumialym ” jezykiem”Polecam kazdemu wlascicielowi kota czy innego zwierzaka.Czesto czytam i naprawde pozwala to w lepszym zrozumieniu zachowan i problemow zwiazanych z moimi dwoma kotami.Dziekuje Panu.
Mój 9 letni Maine coon ma megacolon. Ale nic nie pomaga, je fibre response, dwa razy dziennie metaclopramid i co kilka dni laktuloza. Jak jeszcze mu pomóc?
Dzień dobry.
Rozumiem, że wszystkie leki są podawane regularnie? Jak sama Pani wie, w przypadku megacolon ważne jest, aby formowany stolec był miękki i łatwy do usunięcia. Czy kot w ogóle samodzielnie się wypróżnia? Czy zupełnie nie ma nad tym władzy? W przypadku megacolon warto zdiagnozować dokładną przyczynę powstania tego schorzenia – należy ustalić, czy jest to problem związany na przykład z zaburzeniami przewodnictwa nerwowego, bólem w obrębie ostatniego odcinka jelit, chłoniaka jelit. Po ustaleniu pierwotnej przyczyny problemu decydowanie o dalszej terapii jest dużo bardziej efektywne. Oprócz preparatów, które Pani podaje, warto podawać mokre jedzenie, puszki lub saszetki. Niewielki dodatek oleju lnianego również ułatwia pasaż treści w jelicie.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
U naszego maluszka 4-miesiecznego stwierdzono megacolon … Miał robione RTG . Czy to może mieć podłoże genetyczne ? Bo w artykule mowa tylko o dorosłych kotach . Czy to za szybka diagnoza lekarza ?
Dzień dobry.
Przyczyna powstawania megacolon u kotów nie jest do końca poznana. Jako czynniki predysponujące wymienia się zaburzenia nerwowo – mięśniowe, stany zapalne, infekcje, zaburzenia metaboliczne, behawioralne, czynniki środowiskowe. Megacolon rozwija się też z powodu zwężenia kanału miednicy, uszkodzenia nerwów, deformacje kręgosłupa. Może też być schorzeniem wrodzonym, diagnozowanym we wczesnym wieku pacjenta. Pytanie jednak, czy w przypadku Pani pupila zostało stwierdzone zaparcie (czyli nagromadzenie mas kałowych tuż przy końcu przewodu pokarmowego i utrudnione ich wydalanie), czy megacolon (zaparcie połączone ze zmianami w warstwie mięśniowej okrężnicy). Jeśli wynik według Państwa wynik nie jest jednoznaczny, warto wykonać badania dodatkowe, na przykład USG. Bezwzględnie należy ustalić przyczynę, od tego zależy dalsze postępowanie.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.