Witam. Mój 6-letni kot ma wodobrzusze. W badaniu wyszedł "płyn septyczny". W związku z tym mam pytania:
1. Czy to może być fip, mimo wyniku?
Kolor płynu: lekko żółty, prawie przezroczysty, nie jest lepki i podobno nie jest charakterystyczny dla fip.
We krwi wyszła podwyższona bilirubina, stos. A:G<0,6, niskie limfocyty, bardzo niski cukier. Apetyt średni, oczy normalne, kot dużo śpi. Mocz pomarańczowy, po kroplówkach się rozrzedza. Kot dostaje antybiotyk i kroplówki ze sterydów od 3 dni.
2. Co jeszcze można zrobić w tej sytuacji? Jakie badania, leczenie? Czy jest sens powtarzać badanie płynu z brzucha?
Dzień dobry.
W FIP-ie u kota płyn pobrany z jamy brzusznej także jest żółty, warto jest oznaczyć z niego stosunek albumin do globulin oraz wykonać test Rivalty.
Z dokładniejszych testów dostępne jest badanie RT-nPCR, wykonywane w laboratorium Idexx. Polega ono na wykrywaniu cząstek wirusa w płynie wysiękowym oraz poszukiwaniu mutacji w obrębie białka wirusa. Test ten ma wysoką czułość (98,7%) oraz specyficzność (100%), czyli jest bardzo wiarygodny.
Pomarańczowy mocz wynika z wysokiego poziomu bilirubiny, czyli po prostu żółtaczki. Stosunek albumin do globulin poniżej 0,5 może nasuwać podejrzenie FIP-a, ale stosunek ten powinien zostać określony podczas elektroforezy białek. Jest to jednak badanie tylko mogące z pewnym prawdopodobieństwem przybliżać diagnozę FIP, nie jest to badanie jednoznacznie pewne.
Nie widząc pacjenta oraz wyników badań dodatkowych ciężko jest postawić diagnozę, wodobrzusze i żółtaczka mogą wynikać z FIP-a, jest to bardzo prawdopodobna diagnoza, ale nie muszą, może to być zupełnie inna choroba, na przykład krańcowa niewydolność wątroby po spożyciu substancji toksycznych.
Jeśli chcecie Państwo mieć pewność, że kot choruje na FIP należy wykonać badanie RT-nPCR.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.
Dzien dobry moja corka kupila z hodowli kotka brytyjskiego ma na imie Emma jest slodka i bardzo kochana ale niedawno zaczely sie problemy przestala sie bawic jesc tylko spala i byla taka osowiala jak na mlodego kotka jezdzila od weterynarii do weterynarii az zostala zdiagnozowana ma horobe HIP i to ta najgorsza wyciekowa dostala zaswiadczenie o eutanazji i wczoraj pojechala z bolem serca chciala to zrobic aby sie nie meczyla ale lekarz powiedzial ze mozna jeszcze sprobowac ja leczyc i wydalic plyn z brzuszka rozpedzic zastrzykami moje pytanie czy jest to mozliwe choc kilku specjialistow nie daje zadnych szans powiedzieli ze moze to potrwac do trzech tygoni czy to prawda kotka jeszcze sama je pije i zalatwia sie do kuwety ale wiecej lezy jak chodzi ,prosze o szybka odpowiec zgory dziekuje
Dzień dobry.
Zakaźne zapalenie otrzewnej (FIP) jest w chwili obecnej chorobą nieuleczalną, nie została opracowana skuteczna terapia. Oczywiście można próbować przedłużyć kotu życie i poprawić jego komfort, ale nie ma możliwości wyleczenia. Jeśli kotka na razie czuje się w miarę dobrze, wyniki badań krwi są do zaakceptowania, oczywiście można wprowadzić leczenie wspomagające, tzw paliatywne. Oczywiście jest to żywy organizm i nikt nie odpowie, ile czasu kotka jeszcze będzie w miarę komfortowo żyła, wspomagana lekami. Obawiam się jednak, że lekarze określający czas przeżycia na około 3-4 tygodnie mają dużą rację, popartą doświadczeniem. Zawsze jednak możecie Państwo jeszcze spróbować zanim podejmiecie ostateczną decyzję.
Witam,
Proszę o interpretację załączonych wyników. Czy wskazują one fip? Czy jednak powinnam jeszcze jakieś badania zrobić bo jest nadzieja.
Dodam jeszcze, że ogólny stan kota jest zły. Nie je, tylko pije wodę. Ma wodobrzusze i z dnia na dzień słabnie. Robione było jeszcze usg ale nie mm wyników. Od lekarza tylko wiem, że płyn jest żółty i pienisty co jest jednym z objawów fip.
Witam,
Proszę o interpretację załączonych wyników. Czy wskazują one fip? Czy jednak powinnam jeszcze jakieś badania zrobić bo jest nadzieja.
Dodam jeszcze, że ogólny stan kota jest zły. Nie je, tylko pije wodę. Ma wodobrzusze i z dnia na dzień słabnie. Robione było jeszcze usg ale nie mm wyników. Od lekarza tylko wiem, że płyn jest żółty i pienisty co jest jednym z objawów fip.
Dzień dobry.
Nie powinno się interpretować wyników badań w oderwaniu od stanu klinicznego pacjenta. Badanie krwi wskazuje, że kot jest na granicy anemii (dość niski poziom hematokrytu), oraz że ma dość silną infekcję, o czym świadczą podniesione leukocyty. Miano przeciwciał przeciw koronawirusowi wskazuje na aktualną lub świeżo przebytą infekcje, jak sama Pani widziała. Testem, który może z dużym prawdopodobieństwem potwierdzić FIP, jest próba Rivalta – do pobranego z jamy brzusznej płynu podaje się odrobinę lodowatego kwasu octowego. Duża zawartość białka sprawia, że kwas octowy zostawia białe smugi, przypominające ogon komety. Pienistość płynu potwierdza wysoką zawartość białka. W przypadku FIP ciężko mówić o jakiejkolwiek terapii – stosuje się leczenie objawowe, do czasu postawienia diagnozy. Wiem, że w Gdańsku było prowadzone eksperymentalne leczenie kotów, które wykazywały wczesne objawy choroby, jednak nie znam wyników tego leczenia. Jeśli stan pacjenta jest zły, nie je, nie pije, proszę zastanowić się nad skróceniem jego cierpienia.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Witam. Mój 22 tygodniowy kotek zachorował. Diagnoza u weteryniarz była fip.Miał dużo płynu w brzuchu wysoką gorączkę 40,3 s. Stracił apetyt. Z bólem serca musiałam podjąć najgorszą decyzję życia(eutanazja kotka) wiedziałam, że to dla jego dobra, żeby się nie męczył.Moje pytanie to gdzie mógł się zarazić tą straszną chorobą. Dodam, że odkąt go mam nie miał styczności z innymi kotami. Czy mógł to wynieść z hodowli. Bo nie wiem czy nie powinnam tego zgłosić, aby przebadali koty. Nie chciała bym, żeby ktoś tak cierpiał po utracie kotka jak moja rodzina.
Witam. Mój 22 tygodniowy kotek zachorował. Diagnoza u weteryniarz była fip.Miał dużo płynu w brzuchu wysoką gorączkę 40,3 s. Stracił apetyt. Z bólem serca musiałam podjąć najgorszą decyzję życia(eutanazja kotka) wiedziałam, że to dla jego dobra, żeby się nie męczył.Moje pytanie to gdzie mógł się zarazić tą straszną chorobą. Dodam, że odkąt go mam nie miał styczności z innymi kotami. Czy mógł to wynieść z hodowli. Bo nie wiem czy nie powinnam tego zgłosić, aby przebadali koty. Nie chciała bym, żeby ktoś tak cierpiał po utracie kotka jak moja rodzina.
Dzień dobry.
Jak sama Pani wie, FIP jest wywoływany przez koronawirusa kociego, a konkretnie przez jego zmutowane warianty. Koronawirus powoduje zwykle biegunkę, o średnim nasileniu, która przechodzi po 5-7 dniach. W niektórych przypadkach może jednak dojść do mutacji, wtedy wirus wywołuje FIP. Predysponowane do wystąpienia FIP są koty z upośledzoną odpornością, zwierzęta bardzo młode, przebywające w środowisku o dużym zagęszczeniu zwierząt lub w warunkach bardzo stresowych. Ciężko mi powiedzieć, dlaczego choroba wystąpiła u Pani pupila. Z pewnością powinna Pani zgłosić ten fakt do hodowli, z której kot został zakupiony. Przed decyzją o adopcji lub zakupie następnego kota, proszę przeprowadzić dokładną dezynfekcję pomieszczeń, powierzchni z którymi kot miał styczność, najlepiej z użyciem silnych detergentów.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Czy leczenie lekami przeciwwirusowymi stos u ludzi może pokonać FIP? Mój kot dostał dzisiaj taką diagnozę , jednak jest w niezłym stanie i zastanawiam się czy nie spróbować ? nic do stracenia . Czy są jakieś informacje dotyczące takiego leczenia ?
pozdrawiam
Dzień dobry.
Niestety, nie są mi znane efekty podawania takich leków u kotów z FIPem. Jedyną metodą leczenia, jaka przynosi pozytywne rezultaty jest terapia GSem, jednak w Polsce stosowanie tych leków jest zakazane, decyzją Głównego Lekarza Weterynarii. Niestety, w myśl oficjalnych przepisów, FIP to wyrok. Bardzo mi przykro, że Pani kot zachorował.
Z poważaniem, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.