Nauka chodzenia przy nodze [zalecenia behawiorysty]

Nauka chodzenia przy nodze [zalecenia behawiorysty] ⋆ Co w Sierści Piszczy
Nauka chodzenia przy nodze [zalecenia behawiorysty] ⋆ Co w Sierści Piszczy

Jeżeli Wasz pies uwielbia chodzić zygzakiem, podbiega i odbiega w chaotyczny sposób, nie pilnuje się i jest wszędzie naraz, to jest realna szansa, że ten artykuł Wam się przyda 😉

Stosujmy, ale z umiarem

Nauka chodzenia przy nodze to niewątpliwie przydatna umiejętność, ale też co warto zaznaczyć wcale nie jedyna metoda, by spacerować z psem. Z pewnością przyda się w momencie, gdy chcemy ominąć z psem przeszkodę, bezpiecznie przejść przez ruchliwe miejsce czy ominąć innego psa. Ale zdecydowanie odradzam zmuszanie psa do chodzenia przy nodze przez cały spacer, bo to dla nas wygodne, ale dla psa to za mało. Jego naturalną potrzebą jest ruch fizyczny, eksploracja przestrzeni, przywitanie się z psimi kolegami, załatwienie swobodnie swoich potrzeb fizjologicznych i tak dalej. Jeśli nasz pies będzie cały czas szedł przyklejony do naszej nogi, to spacer nie będzie miał tej wartości. Oczywiście istnieją psy, które w naturalny sposób lubią być blisko nas i nam towarzyszyć i to też jest w porządku. Jeżeli jednak mamy psa, który kocha wolność i męczy się idąc krok w krok obok nas, to stosujmy tę komendę jako rzecz pomocniczą, a nie receptę na całościowy spacer.

Jak wygląda chodzenie przy nodze?

To akurat niezbyt trudno sobie wyobrazić, ale generalna zasada jest taka, że pies pilnuje się nas i podąża tam, gdzie i my się udajemy. Gdy my zmieniamy kierunek ruchu, to i on to robi, a gdy stajemy, to i pies się zatrzymuje. Istotne jest również to, żeby pies w miarę swoich możliwości utrzymywał nasze tempo. Naturalnie nie wymagamy od psa seniora, żeby biegł koło nas, więc wszystko robimy rozsądnie.

Nie miejmy też (szczególnie na początku) ambicji, żeby nasz psio-ludzki duet wyglądał jak z jakichś pokazów psów i by pies trzymał się nas na milimetry, bo to nie o to chodzi. Jeśli pies jest przy nas, pilnuje się naszego kroku i idzie w pożądanym kierunku obok nas, to już naprawdę dużo i nasza praca się opłaci.

Warto zwrócić uwagę, że chodzenie przy nodze, nie oznacza automatycznie, że puszczamy psa luzem bez smyczy, bo i tak się będzie pilnował. W niektórych sytuacjach jest to wysoce niewskazane, na przykład przy ruchliwej ulicy czy na przejściu dla pieszych – tu smycz działa jako dodatkowe zabezpieczenie, bo nigdy nie mamy gwarancji, że coś się nie wydarzy np. pies się nie przestraszy albo nie pociągnie do przechodnia, który akurat je pyszną kanapkę. Dlatego warto pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania zawsze 😉 Bezpieczeństwo psa jest najważniejsze.

Od czego zacząć?

Przede wszystkim od tego, żeby wypracować relacje z psem, w której będzie na nas uważny, czujny na nasz ruch ciała, gesty i zmiany kierunków. Kluczowe jest to, żeby pies chciał iść przy naszej nodze, a nie był zmuszony do tego na przykład przy pomocy krótkiej smyczy czy szarpania go, żeby szedł blisko. Taka sytuacja nie ma wiele wspólnego z pracą z psem, chociaż zdarzają się sytuacje, gdy musimy szybko psa przyciągnąć do siebie, żeby zareagować na awaryjną sytuację.

Zwracamy na siebie uwagę psa

Aby pies chciał z nami pracować, musimy stać się dla niego ważni i atrakcyjni i kontakt z nami musi mu się opłacić. No cóż nasze psy to też czasami interesowne bestie 😉 Dlatego sprawdźmy, jak możemy podnieść swoją atrakcyjność w oczach psa. Przykładowo nagradzajmy go werbalnie lub smakołykiem, gdy będzie dobrowolnie szedł koło nas albo spoglądał na nas, czy zatrzymywał się wtedy kiedy my. Możemy dawać mu smaczka, albo pobawić się chwilę jego szarpakiem czy pogłaskać go w sposób, który lubi. Warto też wyrabiać w psie nawyk chodzenia koło nas np. trzymając w ręku smaczek i wydając go co jakiś czas psu, jeśli uda mu się dotrzymać nam kroku.

Dobry moment na ćwiczenie

Pamiętajmy też, żeby zarezerwować na ćwiczenia taki czas, gdy pies może skupić się na nas i pracy. To znaczy nie tuż po wyjściu z domu, gdy pies musi załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, nie w momencie, gdy pies spotyka swojego najlepszego kolegę jamnika, z którym dawno się nie widział i nie w sytuacji, gdy pies jest w nowej przestrzeni, w której jest bombardowany nowymi zapachami i bodźcami. 

Szukajmy więc spokojnego miejsca, wręcz nudnego dla psa, tak żeby nic go nie dekoncentrowało. Wyczujmy też moment, gdy pies jest w miarę spokojny i może skupić się na pracy, bo załatwił już inne, jakże kluczowe rzeczy jak oznakowanie drzewka czy wymiana plotek z labradorem z klatki obok.

Luźna smycz

Podstawową sprawą jest utrzymanie psa na luźnej smyczy. Na początku ćwiczeń może być to wyzwaniem, bo jest szansa, że pies będzie chciał pobiec przed nami, albo zmienić kierunek, bo coś go zainteresuje. Trenujmy więc z psem w ten sposób, żeby uzyskać efekt luźnej smyczy. Załóżmy, że pies idzie koło nas, ale nagle postanawia przyspieszyć i ciągnie gdzieś, w oczywisty sposób naprężając smycz. Wtedy my się zatrzymujemy i czekamy, aż pies również się zatrzyma i spojrzy na nas. Wtedy chwalimy go, że stanął i zwrócił na nas uwagę. Następnie możemy zawrócić lub zmienić lekko kierunek i zachęcić gestem lub smaczkiem psa, aby udał się za nami, bo zwyczajnie mu się to opłaci.

Wprowadzamy psa na pozycję

Jeżeli chcemy, aby pies chodził koło nas jak na konkursach, to możemy wskazać mu pozycję, z której chcemy, żeby wystartował. Przyjmijmy dla swojej wygody, która noga w naszym przypadku ma większy sens, żeby pies szedł przy niej i co dla nas i psa jest bardziej instynktowne i naturalne. Następnie weźmy smaczek (mocno pachnący, którego nie używamy na co dzień, żeby był dla psiaka jak najbardziej atrakcyjny) i podsuńmy go psu pod nos, a następnie wskażmy mu miejsce przy nodze i wypowiedzmy “noga” lub inną komendę, której będziemy docelowo używać. Pamiętajmy, że musimy mówić do psa w jak najprostszy sposób i nie wolno mu robić mętliku w głowie. Jeśli ustalamy jedną nazwę na daną czynność, to trzymajmy się jej. Zarówno my, jak i wszyscy którzy akurat ćwiczą z naszym psem (np. rodzina czy dog sitterzy).
Gdy ustawimy już psiaka przy nodze, to ruszamy, mówiąc na przykład “idziemy” spokojnym, ale i zdecydowanym tonem. Zachęcamy psa np. przy pomocy smaczków, żeby podążał obok nas. Jeśli zaczyna biegać na boki, to stajemy i spokojnie czekamy, aż wróci na pozycję, a następnie znowu ruszamy. Co jakiś czas zatrzymujemy się, mówiąc na przykład “stop” i czekamy, aż pies zrobi to samo. Staramy się, żeby podczas całego treningu smycz była jak najmniej napięta. Nie ciągniemy i nie szarpiemy psa, bo w takim przypadku pies straci pozytywną motywację do pracy i zacznie się frustrować lub pracować z lęku przed dyskomfortem fizycznym.

Dodatkowe komendy

Jak już zauważyliśmy, w przypadku treningu chodzenia przy nodze, przydają się też inne wspomagające komendy jak “stój” czy “ruszamy” albo “idziemy”. W ten sposób “nawigujemy” psem bez używania przymusu fizycznego i wzmacniamy pozytywne zachowania psa nagrodami, gdy stosuje się do naszych poleceń. Dlatego dobrze jest wcześniej przepracować te polecenia, bo ułatwią nam dalszą pracę.

Nie wszystko od razu 

Wiadomo, że każdy z nas by chciał, żeby jego pies już po jednej sesji treningowej, zachowywał się jak te wytrenowane psy, które oglądamy w telewizji albo social mediach. Ale nie oszukujmy się, to jest proces. Może być całkiem przyjemny i wzmacniać więź na linii pies-człowiek, ale zwykle wymaga trochę cierpliwości i powtórzeń. W przypadku jednych psów pójdzie szybko, inne będą potrzebowały trochę więcej czasu, ale z pewnością nie należy się zniechęcać.

Dlatego ćwiczmy z psiakiem częściej, ale w krótszych sesjach, a nie raz, ale tak długo, że pies będzie zmęczony i sfrustrowany brakiem sukcesów, bo wtedy nie będzie chętnie wracał do ćwiczeń. Dla nas to również przestanie być fajnym spędzaniem czasu z psem, a stanie się męczarnią, a w końcu nie o to zupełnie chodzi.

Poza cierpliwością i pozytywnym nastawieniem, pamiętajmy o jeszcze jednym parametrze – zwiększajmy poziom trudności stopniowo, co oznacza wprowadzanie dodatkowych rozproszeń, zmiany miejsca treningu powoli i dopiero w momencie, gdy pies bez problemu już radzi sobie w pierwotnej lokalizacji.

Podsumowanie

Chodzenie przy nodze to niewątpliwie przydatna umiejętność, wspólne ćwiczenia mogą też zacieśnić naszą więź z psiakiem i poprawić koncentrację psa na nas, ale pamiętajmy też, że pies w trakcie spaceru potrzebuje też luzu, odejścia od nas i swobodnej eksploracji. Powodzenia w treningu! 

 

Wykorzystane źródła >>

Behawiorysta coape Ewa Jaworska

Behawiorysta COAPE Ewa Jaworska

Jestem dyplomowaną behawiorystką psów COAPE (Centre of Applied Pet Ethology) oraz trenerką psów. Pracuję na co dzień z psiakami z problemami behawioralnymi i szkolę psy w każdym wieku, a w wolnym czasie pomagam jako wolontariuszka w Schronisku dla Zwierząt na Paluchu. Publikuję również artykuły i prowadzę seminaria, starając się przybliżyć wspaniały psi świat każdemu, kto tylko chce słuchać ;) Prywatnie jestem opiekunką dwóch psich rozrób Pianki i Mili. Jak widać, psy to całe moje życie!

Komentarze
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Zobacz wszystkie komentarze

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.