Witam,
Opiekuję się dziewięciomiesięczną kotką, która właśnie zaczęła wchodzić w dorosłość.
Myślałam o sterylizacji, ale chciałabym z drugie strony żeby mogła raz w życiu mieć młode, być matką. Wiem jednak, że takie kociaki mają małe szanse na znalezienie dobrego domu.
Czy istnieje możliwość skrzyżowania jej z rasowym kotem? Czy to ma sens ? czy w tym wypadku jest większe prawdopodobieństwo że młode będą mieć cechy matki czy ojca ? Czy to zwiększyłoby szanse młodych na adopcje, oddanie ich do jakiegoś przyjaznego domu? Jaki jest koszt takiej procedury i czy istnieje coś takiego jak sztuczna inseminacja? Bardzo proszę o pomoc jeżeli ktoś ma doświadczenia w tej materii
pozdrawiam i dziękuję w imieniu kici za wszelie sugestie
Dzień dobry.
Zwierzęta to nie ludzie, w życiu kierują się instynktem przetrwania i podstawowymi potrzebami, czyli zaspokajaniem głodu, pragnienia, przedłużenia gatunku.
Jeśli chce Pani rozmnażać kotkę aby „została matką” jest to błędne myślenie.
Kotka urodzi małe, pokarmi miesiąc i dostanie kolejną rujkę i będzie gotowa do następnego podążania za zewem natury. Nierzadko zdarza się, że ciężarne kotki wolnożyjące zostają przygarnięte przez człowieka rodzą kocięta, a po dwóch tygodniach zostawiają je i ponownie udają się na wolność.
Jeśli chce Pani po prostu mieć małe kotki, to pomysł jest o tyle uzasadniony, o ile ma Pani już chętnych na maluchy. Proszę pamiętać, że kotka może urodzić nawet siedmioro kociąt.
Czy w momencie, gdy schroniska są przepełnione bezpańskimi, cierpiącymi kotami przywoływanie kolejnych na świat ma sens i jest humanitarne? Skrzyżowanie z rasowym kotem? Co to miałoby zmienić? Rasowe zwierzęta to takie, które mają udokumentowane pochodzenie po rasowych i rodowodowych rodzicach.
Hodowla musi być zarejestrowana, a zwierzęta muszą spełniać określone warunki. Kot musi być być zdrowy – przebadany przez lekarza weterynarii, zaczipowany, posiadać aktualne szczepienia oraz badania w kierunku Felv i FIV, rodowód, trzymać minimum średni standard kota rasowego w danej rasie.
Poza tym hodowca sprzedający kocięta jest obowiązany do opłacenia podatku. Niespełnianie warunków odnośnie prowadzenia hodowli to po prostu pseudohodowla, nielegalna i niezgodna z prawem.
Poza tym żaden hodowca nie dopuści zdrowego, przebadanego, wartego wiele tysięcy złotych kocura do krycia nierasowej kotki. Koszt takiego krycia jest zróżnicowany, zależy od utytułowania kocura i rasy. Może to być 800 złotych jak i 5 tysięcy złotych.
Jeśli chodzi o inseminację u kotów jest ona praktycznie niedostępna, z powodu trudności w pozyskaniu nasienia jak i samego zabiegu.
Czy przewidziała Pani, że kotka może mieć problemy z ciążą czy porodem? Podczas drugiej fazy ciąży i w laktacji należy zastosować odpowiednie żywienie.
Poród należy nadzorować, czy przebiega prawidłowo.
Kocięta powinny zostać przy kotce co najmniej 12 tygodni, w tym czasie należy je dwukrotnie odrobaczyć i zaszczepić. Od jakiegoś 4 - 5 tygodnia życia należy je dokarmiać.
To wszystko są duże koszty. A co jeśli poród przebiegnie nieprawidłowo lub kocięta będą chore, generuje to kolejne koszty. Jeśli właściciel jest odpowiedzialny i dba należycie o kotkę, opieka weterynaryjna nad kotką ciężarną i kociętami oraz zapewnienie odpowiedniego żywienia i dodatków witaminowo mineralnych jest kosztowne i pracochłonne.
Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, czy podoła Pani temu i zaopiekuje się prawidłowo kotką i potomstwem? Czy znajdzie Pani chętnych na kocięta?
Osobiście uważam, że powinna Pani wysterylizować kotkę. Będzie to dla niej i dla Pani zdecydowanie lepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.