Witam,
Podejrzewam brodawczaka u pieska. Maluch ma rok i 2 miesiące i to pierwsza taka zmiana skórna.
Z tego co się orientuję, są to zmiany których zasadniczo się nie wycina i jeśli chodzi o leczenie brodawczaków to generalnie podaje się preparaty/suplementy na poprawę odporności. Do weterynarza mam 30 km i brak prywatnego transportu, więc w obliczu pandemii wolałbym uniknąć konieczności dojazdu do weterynarza. Czy ktoś z obecnych tutaj ekspertów mógłby poradzić jakie preparaty zakupić i czy jednak muszę jechać do weterynarza? Dziękuję!
Dzień dobry.
Myślę, że mimo pandemii i paniki, jaką wywołała, powinien się Pan zgłosić do lekarza. Brodawczaki są zmianami obecnymi na skórze, nie na styku błon śluzowych i skóry. Zmiana zdecydowanie różni się barwą i widocznie odstaje od ciała pupila. Poza tym lokalizacja sprawia, że może być przygryzana i drażniona w trakcie jedzenia. Wbrew pozorom, młode psy są również narażone na występowanie zmian nowotworowych (na przykład histiocytomy młodzieńcze). Na podstawie zdjęcia nie da się określić, czy zmiana wymaga interwencji chirurgicznej, czy można zostawić ją bez żadnego leczenia. Aby określić, czym konkretnie jest zmiana na zdjęciach, należy wykonać biopsję cienkoigłową i ocenić pobrany w ten sposób materiał w laboratorium weterynaryjnym. Zawsze warto podnosić odporność pupila, jednak należy przeanalizować skład preparatu w połączeniu z karmą, jaką pies jest żywiony, aby nie spowodować nadmiaru pewnych substancji i pierwiastków w organizmie zwierzęcia – oprócz betaglukanu, preparaty wspomagające odporność często zawierają w swoim składzie cynk, biotynę i różne witaminy. Na marginesie dodam, że Pański pupil ma piękne zęby – proszę o nie dbać, aby pozostały w takim stanie przez całe psie życie. W tym celu należy regularnie szczotkować zęby, stosować pasty enzymatyczne lub gryzaki stomatologiczne (ale NIE dentastix, tylko takie z chlorheksydyną).
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.