Powiadomienia
Clear all

Anemia

Avatar photo
 Ania
Posty: 2
Aktywny użytkownik
Inicjator dyskusji
 

Dzień dobry, od 3 tygodni mój piesek choruje (maltańczyk) z pierwszych badań krwi wyszło iż piesek ma silną anemię, dostała leki, natomiast nie pomogły i psina miała przetoczoną krew. Po transfuzji wyniki się poprawiły, natomiast po 2 tygodniach okazało się iż wyniki znowu się pogorszyły leki zostały zmienione, dzisiaj zostały wykonane kolejne badanie krwi, wyniki się poprawiły. Weterynarz wykluczył wszelkie choroby, usg ok, babeszjoza wykluczona, pasożyty również wykluczone. natomiast Pani weterynarz stwierdziła że jeżeli wyniki się nie polepszą to oznacza iż prawdopodobnie będzie to rak szpiku kostnego. Piesek przyjmuje Hemovet, enroxil flavour 60g, hemovet, dermipred 5mg, doxybactin.

Przesyłam również wyniki z dnia dzisiejszego, czy faktycznie mogą być podejrzenie raka szpiku?

Morfologia krwi
Parametr Wynik J.miary Min. Max.
Leukocyty H 28,1 = G/l 6 12
Erytrocyty L 3,37 = T/l 5,5 8,5
Hemoglobina L 10,4 = mmol/l 15 20
Hematokryt L 26,8 = l/l 44 57
PTT 233 = tys./mm3 200 460
MCV H 80 = fL 60 77
MCH H 31 = pg 17 26
MCHC H 38,8 = mmol/l 31 38

 

 
Opublikowany : 02/04/2020 18:19
lek wet Katarzyna Hołownia-Olszak
Posty: 772
Ekspert
 

Dzień dobry.

W jakim wieku jest Pani pupil? Obniżone parametry czerwonokrwinkowe zdarzają się u psów bardzo młodych. Skoro jednak padło podejrzenie nowotworu szpiku, domyślam się, że pies jest już dorosły. Rozumiem, że w badaniu biochemicznym krwi nie było żadnych odchyleń od normy? Czy zostały wykonane jakieś badania obrazowe? Warto wykonać na przykład szczegółowe badanie USG całej jamy brzusznej, aby upewnić się, że śledziona i wątroba mają normalną budowę – zaburzenia w obrazie USG mogłyby nasunąć podejrzenie nowotworu (tak zwana marmurkowata śledziona). Z dużą dokładnością warto też zbadać żołądek, aby upewnić się, czy pies nie cierpi z powodu silnego stanu zapalnego, albo choroby wrzodowej. Dobrze byłoby się też upewnić, czy gdzieś na przebiegu przewodu pokarmowego nie ma zadnego miejsca uszkodzenia, nadżerek – to tłumaczyłoby pogłębiającą się anemię. Jakie objawy początkowo Panią zaniepokoiły? Od czego zaczęło się złe samopoczucie pupila?

Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Forum weterynaryjne Co w Sierści Piszczy

 
Opublikowany : 03/04/2020 19:44
Avatar photo
 Ania
Posty: 2
Aktywny użytkownik
Inicjator dyskusji
 

Piesek ma 4 lata, pies nie miał robionych badań biochemicznych, za każdym razem na kontroli było robione usg na których nie widać żadnych zmian, wszystko jest dobrze.

Wszystko zaczeło się 2 tygodnie wcześniej psina dostała biegunki pojechaliśmy do weterynarza dostała kroplówke i leki, po kilku dniach było wszystko dobrze, 2 tygodnie później znowu biegunka, tym razem pojechaliśmy do innego weterynarza dostała kroplówkę natomiast kazała jechać pilnie do klinki gdzie wykonuja badanie krwi na miejscu gdyż jest pewna że to anemia, poprzedni lekarz nic takiego nie zasugerował. pojechaliśmy do kliniki, wykonane badania i faktyczne wyszło że anemia, psina została tam na noc dostała leki, od tego momentu lekarze próbowali znaleźć przyczyne. Ponadto pies ma apety dużo pije, biega mniej niż zawsze ale dzisiaj już było lepiej.

 
Opublikowany : 04/04/2020 19:07
lek wet Katarzyna Hołownia-Olszak
Posty: 772
Ekspert
 

Dzień dobry.

Cieszę się, że pupil czuje się lepiej. Myślę, że warto byłoby określić, czy w jego przypadku anemia jest regeneratywna czy też nie. Przychodzi mi jeszcze na myśl badanie kału pod kątem pasożytów jelitowych oraz Giardii, wydaje się to być dość błahe biorąc pod uwagę wyniki pupila, jednak warto byłoby to wykluczyć jako przyczynę. Warto byłoby mimo wszystko wykonać także badania biochemiczne krwi – dzięki nim będzie wiadomo, jak funkcjonuje wątroba i nerki psa, a są to również narządy w pewien sposób odpowiedzialne za krwiotworzenie.

Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Forum weterynaryjne Co w Sierści Piszczy

 
Opublikowany : 07/04/2020 21:47
Avatar photo
Posty: 1
Nowy użytkownik
 

Witam,

MAm 3 letni Dobermanke Lune, ogolnie pies byl zdrowy duzo ruchu Mieszkamy w Londynie.
Zaczelo sie od tego ze zaczela nadmiernie pic wode i duzo sika i sie zalawtiac w domu ( nigdy tego nie robi )
W piatek Pojechalismy do Weterynarza zrobil podstawowe badania krwi ( £200 ) nic nie wykazaly, w weekend jej stan sie pogarszal w Poniedzialek znowu do weterynarza rozszezone badania krwi ( £ 600 ) wykazaly duza zawartosc witamicy D, wysoki Wapn i fosfor lekarz stwierdzil na tej podstawie ze pies ma raka i trzeba go uspic!!! Zaczelismy naciskac ze zrobimy co trzeba zeby ja ratowac, wtedy powiedzial nam ze musimy isc do specjalistycznej kliniki na testy/badania skontaktowal nas z ta klinika po czym dostalismy wycene konsultacji i testow £6000!!!

Jak to uslyszelismy to w samochod i do PL, w Polsce zrobiono badania krwi wyszla bardzo duza anemia bardzo niski Hematokryt 16,8 zostala podana kroplowka, probowali tez uzyc USG ale jeden z narzadow byl tak duzy ze nic nie bylo widac, weterynarz stwierdzil ze trzeba operowac wyznaczyl operacje na Poniedzialek rano.

W weekend pojechalismy do dwoch innych weterynarzy ktorzy potwierdzili wersje o operacji, w sobote miala transfuzje krwi a w niedziele kroplpwke zeby ja wzmocnic przed operacj.

w poniedzialek zawiezlismy Lune do weterynarza i czekalismy na tel przez 5 godzin ( chyba jedne ze staszniejszych 5 godz w moim zyciu ) jak zobaczylismy ze dzwoni weterynarz to mielismy z zona stan przed zawalowy.. okazalo sie ze to byla sledziona ( na szczescie ) byla 8 razy wieksza niz powinna zostala cala wycieta, macica rowniez zostala wycieta ( Luna byla sterelizowana laporaskopowo 3 mies wczesmiej )

Kamien spadl nam z serca, myslelismy ze to koniec steresow, po wybudzeniu sie z narkozy Luna sam przyszla na wlasnych lapach.

niestety nastepnego dnia miala kolejne badanie krwi i wynik jeszcze nieznacznie sie pogorszyl, drugiego dnia po operacji dostal 1 jednostke krwi ( 500zl kupiona w Gdyni ) i kolejne dwa dni po tym wyniki nie pogarszaly sie.
Kazdego dnia miala kroplowke i przyjmowala sterydy.
na weekend zostala w domu a po weekendzie okazalo sie ze znowu sie pogorszylo i znowu potrzebna siet krew ( – ) nikt nie mial w trojmiescie nasz weterynarz znalazl we Wroclawiu jedna jednostke cena 3000zl ale jak powiedzial ze jest potrzebna decyzja bo pies moze zejsc to sie zgodzilismy.

Czy ktos moze spotkal sie z podobna sytuacja i moze wie jak Nam pomoc, jestesmy na skraju wykonczenia nerwowego i nie ukrywam ze ponad 20.000 zl wydane w tydzien bedziemy jeszcz dlugo splacac.
Ale jak juz wspominalem nie chodzi o pieniadze tylko zeby uratowac Lune, ona odmienila nasze zycie zjednoczyla nas i pomogla mojemu synowi w walce z autyzmem.
Jestem pewien ze Ona by dla nas zrobila wszystki i my tez musimy…

 
Opublikowany : 04/10/2022 14:07
lek wet Katarzyna Hołownia-Olszak
Posty: 772
Ekspert
 
Opublikowany przez: @sebastian

Witam,

MAm 3 letni Dobermanke Lune, ogolnie pies byl zdrowy duzo ruchu Mieszkamy w Londynie.
Zaczelo sie od tego ze zaczela nadmiernie pic wode i duzo sika i sie zalawtiac w domu ( nigdy tego nie robi )
W piatek Pojechalismy do Weterynarza zrobil podstawowe badania krwi ( £200 ) nic nie wykazaly, w weekend jej stan sie pogarszal w Poniedzialek znowu do weterynarza rozszezone badania krwi ( £ 600 ) wykazaly duza zawartosc witamicy D, wysoki Wapn i fosfor lekarz stwierdzil na tej podstawie ze pies ma raka i trzeba go uspic!!! Zaczelismy naciskac ze zrobimy co trzeba zeby ja ratowac, wtedy powiedzial nam ze musimy isc do specjalistycznej kliniki na testy/badania skontaktowal nas z ta klinika po czym dostalismy wycene konsultacji i testow £6000!!!

Jak to uslyszelismy to w samochod i do PL, w Polsce zrobiono badania krwi wyszla bardzo duza anemia bardzo niski Hematokryt 16,8 zostala podana kroplowka, probowali tez uzyc USG ale jeden z narzadow byl tak duzy ze nic nie bylo widac, weterynarz stwierdzil ze trzeba operowac wyznaczyl operacje na Poniedzialek rano.

W weekend pojechalismy do dwoch innych weterynarzy ktorzy potwierdzili wersje o operacji, w sobote miala transfuzje krwi a w niedziele kroplpwke zeby ja wzmocnic przed operacj.

w poniedzialek zawiezlismy Lune do weterynarza i czekalismy na tel przez 5 godzin ( chyba jedne ze staszniejszych 5 godz w moim zyciu ) jak zobaczylismy ze dzwoni weterynarz to mielismy z zona stan przed zawalowy.. okazalo sie ze to byla sledziona ( na szczescie ) byla 8 razy wieksza niz powinna zostala cala wycieta, macica rowniez zostala wycieta ( Luna byla sterelizowana laporaskopowo 3 mies wczesmiej )

Kamien spadl nam z serca, myslelismy ze to koniec steresow, po wybudzeniu sie z narkozy Luna sam przyszla na wlasnych lapach.

niestety nastepnego dnia miala kolejne badanie krwi i wynik jeszcze nieznacznie sie pogorszyl, drugiego dnia po operacji dostal 1 jednostke krwi ( 500zl kupiona w Gdyni ) i kolejne dwa dni po tym wyniki nie pogarszaly sie.
Kazdego dnia miala kroplowke i przyjmowala sterydy.
na weekend zostala w domu a po weekendzie okazalo sie ze znowu sie pogorszylo i znowu potrzebna siet krew ( – ) nikt nie mial w trojmiescie nasz weterynarz znalazl we Wroclawiu jedna jednostke cena 3000zl ale jak powiedzial ze jest potrzebna decyzja bo pies moze zejsc to sie zgodzilismy.

Czy ktos moze spotkal sie z podobna sytuacja i moze wie jak Nam pomoc, jestesmy na skraju wykonczenia nerwowego i nie ukrywam ze ponad 20.000 zl wydane w tydzien bedziemy jeszcz dlugo splacac.
Ale jak juz wspominalem nie chodzi o pieniadze tylko zeby uratowac Lune, ona odmienila nasze zycie zjednoczyla nas i pomogla mojemu synowi w walce z autyzmem.
Jestem pewien ze Ona by dla nas zrobila wszystki i my tez musimy…

Dzień dobry.
Śledziona nie powiększa się aż tak znacząco bez powodu. Po usunięciu narządu powinien być on przekazany do badania histopatologicznego, aby określić, dlaczego wystąpiło aż tak duże powiększenie. Najczęściej przyczyną są zmiany rozrostowe występujące w miąższu śledziony, na przykład łagodne krwiaki, naczyniaki ale też hemangiosarcoma, o wysokiej złośliwości. Bywa, że śledziona ulega skrętowi, jednak wtedy po udanym zabiegu pacjenci dość szybko dochodzą do siebie. Niestety, bez wyniku badania histopatologicznego ciężko oceniać jakiekolwiek dalsze rokowanie lub postępowanie. Możecie Państwo próbować skonsultować się z onkologiem (z tego co wiem, w Trójmieście przyjmuje dr Miazga, z Pańskiego opisu sądzę, że tam będziecie mieć najbliżej), może on coś doradzi. Jeśli mieszkacie Państwo na stałe w Wielkiej Brytanii, rozsądnie jest wykupić ubezpieczenie zdrowotne dla czworonoga, to znacznie obniża koszty leczenia w razie potrzeby. Mam nadzieję, że szybko uda się pomóc Pańskiej pupilce.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszaklekarz weterynarii.

Forum weterynaryjne Co w Sierści Piszczy

 
Opublikowany : 11/10/2022 20:39

Odpowiedz

Twoje imię

Twój email

Tytuł *

Maksymalny dopuszczalny rozmiar pliku 25MB

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.