Toksoplazmoza u kota: jakie są jej objawy i czy jest niebezpieczna dla kobiety w ciąży?

Toksoplazmoza u kota
Toksoplazmoza u kota

Toksoplazmoza, czyli najbardziej rozpowszechniona pasożytnicza zoonoza na świecie, stanowi źródło poważnych obaw i rodzi wiele pytań w kontekście zdrowia przyszłego dziecka.

Niestety na jej temat wciąż funkcjonuje wiele mitów i przyszła matka niejednokrotnie sama nie wie w co wierzyć i co jest prawdą.

Okres ciąży jest bez wątpienia ogromną zmianą w życiu kobiety, niejednokrotnie wypełnionym radością, ogromnym podekscytowaniem, ale i obawami o zdrowie rozwijającego się w brzuszku dziecka.

W tym czasie rodzi się wiele pytań i wątpliwości co zrobić, aby uchronić swoje potomstwo przed poważnymi chorobami?

Jak zabezpieczyć je przed zagrożeniami czyhającymi choćby ze strony naszych pupili, z którymi często dzielimy środowisko życia?

Zaniepokojenie nasila się szczególnie w kontekście tak wielu różnych, nie zawsze prawdziwych informacji, jakie możemy przeczytać w prasie kobiecej i poradnikach a dotyczących chorób odzwierzęcych.

A zatem czy jest się czego bać?

A jeśli tak, to co robić żeby nasze dziecko przyszło na świat zdrowe i pełne sił, a mama cieszyła się macierzyństwem?

Na te właśnie pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym artykule.

Co to jest toksoplazmoza?

Toksoplazmoza czyli zoonoza powodowana przez wewnątrzkomórkowego pasożyta Toxoplasma gonidii jest szeroko rozpowszechniona na całym świecie. 

Świadczy o tym choćby seropozytywność (przeciwciała pojawiające się w kontakcie w patogenem, dowód na kontakt organizmu z pasożytem), występująca u kilkudziesięciu procent populacji osób dorosłych na wszystkich kontynentach. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, iż występowanie przeciwciał anty-Toksoplazma w surowicy krwi świadczy najczęściej o nabytej odporności organizmu, a nie o toczącym się, aktywnym zarażeniu.

Krótko o cyklu rozwojowym T. gonidii

Pełen cykl rozwojowy T. gonidii przechodzi jedynie u kotowatych (Felidae).

To tylko one, będąc żywicielami ostatecznymi, wydalają do środowiska z kałem oocyty wielkości 10-13 mikrometrów, w ogromnej liczbie dochodzącej nawet do miliona w gramie kału.

Okres wydalania oocyt nie jest długi i waha się od 1 do 21 dni.

Po 2-4, czasem pięciu dniach przebywania w środowisku zewnętrznym, oocyty sporulują a więc przechodzą proces w wyniku którego stają się inwazyjne.

Potrafią one zachować tę zdolność nawet przez kilkanaście miesięcy w zależności od panujących warunków środowiskowych.

Zarażony, młody kot jest w stanie wydalić nawet 100 milionów oocyst, zdolnych do inwazji przez okres do roku – półtora!

Statystyka może więc przerażać…

To właśnie nimi zarażają się ludzie i zwierzęta.

Nie będąc żywicielem ostatecznym, nigdy nie dochodzi u nich jednak do rozwoju pasożyta w jelitach i siewstwa oocyst w kale, a jedynie do lokalizowania się pasożyta w narządach wewnętrznych.

Do inwazji dochodzi również po zjedzeniu surowego lub niedostatecznie ugotowanego mięsa i narządów wewnętrznych zwierząt hodowlanych, ponieważ pasożyt występuje tam w formie tachyzoitów lub oocyst z bradyzoitami.

Kotowate (oczywiście te wychodzące) zarażają się z reguły zjadając upolowane drobne gryzonie, ptaki albo surowe mięso i podroby, którymi są karmione przez nieświadomych zagrożenia właścicieli.

Co istotne siewcami oocyst są młode koty, u których w trakcie namnażania się pasożyta w nabłonku jelita cienkiego występuje postać jelitowa toksoplazmozy.

Toksoplazmoza u kota objawy

Badanie kota z podejrzeniem toksoplazmozy
Badanie kota z podejrzeniem toksoplazmozy

Choroba u młodych kotów może objawiać się:

Co ciekawe pomimo wysokiego procentu zarażonych kotów niewiele z nich wydala oocyty w kale.

Dorosłe koty najczęściej nie manifestują objawów klinicznych zarażenia, nie wydalają oocyst z kałem, a więc nie występuje u nich stadium jelitowe choroby.

Czasem wykazują objawy nieswoiste w formie ogólnego osłabienia, spadku apetytu czy gorączki, które zresztą nie zawsze są uchwytne dla właściciela.

Jak człowiek zaraża się toksoplazmozą?

Zarażenie oocytami T. gonidii następuje drogą alimentarną czyli pokarmową z pożywieniem, wodą, przez zabrudzone ziemią ręce, brudne warzywa i owoce.

Cystami można zarazić się przez surowe lub niedostatecznie ugotowane mięso, przede wszystkim wieprzowe lub baranie i w mniejszym stopniu wołowe.

Mięso drobiowe sprzedawane w marketach jest uznawane za bezpiecznie i nie stanowi zagrożenia (zagrożeniem może być jedynie drób ze stad przydomowych). Co istotne gotowanie mięsa w temperaturze minimum 58 stopni zabija cysty w czasie około 10 minut, a głębokie mrożenie w temperaturze – 20 stopni zabije je po 3 dniach.

Spożywanie więc mięsa przetworzonego w warunkach domowych, zachowując pewne warunki, zapewnia w praktyce jego bezpieczeństwo sanitarne.

Zarazić można się także niekoniecznie jedząc mięso ale także pracując przy nim lub wykonując porządki w przydomowym ogródku i tym samym przenosząc oocystę na własną błonę śluzową np. w jamie ustnej a więc nie zachowując dostatecznych zasad higieny.

Marginalne znaczenie w zarażeniu mają natomiast transfuzje krwi czy transplantacja narządów.

Toksoplazmoza i objawy u ludzi

Toxoplazmoza objawy u ludzi
Toksoplazmoza objawy u ludzi

U ludzi zdrowych toksoplazmoza zwykle przebiega bezobjawowo lub skąpoobjawowo pod warunkiem sprawnie działającego systemu odpornościowego.

Mogą wystąpić objawy grypopodobne, takie jak:

  • stany podgorączkowe,
  • bóle głowy,
  • bóle mięśni,
  • powiększenie węzłów chłonnych szyjnych, karkowych,
  • ogólne osłabienie,
  • ogólne osłabienie wraz z zapaleniem gardła,
  • ból głowy,
  • ból brzucha,
  • biegunka i wymioty.

Objawy toksoplazmozy zwykle ustępują samodzielnie i nie są zbytnio nasilone.

Cięższy przebieg notowany jest natomiast u osób z wrodzonymi lub nabytymi niedoborami immunologicznymi.

U takich osób występują objawy ze strony układu nerwowego w postaci neurotoksoplazmozy, której przebieg jest bardziej poważny:

  • ropnie mózgowe,
  • zaburzenia widzenia,
  • bóle i zawroty głowy,
  • zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym.

Z powodu braku objawów patognomicznych czyli charakterystycznych, rozpoznanie toksoplazmozy bez badań laboratoryjnych jest praktycznie niemożliwe.

Toksoplazmoza a ciąża u kobiety

Toksoplazmoza a kobieta w ciąży
Toksoplazmoza a kobieta w ciąży

Ogromnym zagrożeniem jest toksoplazmoza dla kobiet w ciąży, ponieważ konsekwencje dla samego płodu mogą być bardzo poważne.

Jest niebezpieczna dla potomstwa kobiet w ciąży w sytuacji pierwotnego zarażenia podczas ciąży lub w krótkim okresie przed jej rozpoczęciem.

Tak więc tylko pierwsze dziecko kobiety seronegatywnej jest zagrożone chorobą, pomijając bardzo sporadyczne sytuacje inwazji wyjątkowo zjadliwym pasożytem.

“Słabym punktem” organizmu matki jest w tym przypadku łożysko, ponieważ tachyzoity T. gonidii przez nie przenikają.

Ryzyko zarażenia wzrasta wraz z zaawansowaniem ciąży w wyniku większej przepuszczalności łożyska.

Co ciekawe, nasilenie zmian chorobowych u płodu jest odwrotnie proporcjonalne do czasu ciąży, w którym doszło do zarażenia matki.

Inaczej mówiąc:

im wcześniej dojdzie do zarażenia toksoplazmozą, tym poważniejsze są konsekwencje dla samego płodu.

  • Zarażenie w I trymestrze powoduje najczęściej poronienie lub obumarcie płodu.
  • Konsekwencją zarażenia w II trymestrze są ciężkie uszkodzenia i wady rozwojowe płodu w postaci wodogłowia, uszkodzenia narządu wzroku, słuchu, porażenia mózgowego, padaczki, objawów neurologicznych czy choćby drżeń mięśniowych i drgawek.

W wyniku zmian w rdzeniu kręgowym mogą pojawiać się porażenia kończyn a w mózgu choćby zaburzenia oddychania czy połykania.

Może też wystąpić przedwczesny poród i zmiany rozwojowe dotyczące narządów wewnętrznych.

Inwazja w kolejnych etapach ciąży zazwyczaj nie daje objawów klinicznych u potomstwa, co nie znaczy, że choroby nie ma.

Nierozpoznana i nieleczona bowiem toksoplazmoza wrodzona może się ujawniać nawet wiele lat (nawet kilkanaście lat!) później w postaci objawów ze strony narządów zmysłu – wzroku i słuchu czy symptomów ze strony układu nerwowego.

Cóż więc robić, aby uchronić siebie i potomstwo przed toksoplazmozą?

Wszelkich towarzyszących zwierząt domowych nie wolno absolutnie “wrzucać do jednego worka” i traktować jednakowo jako zagrożenie.

Na wstępie trzeba jeszcze raz pokreślić, że pies nie stanowi dla człowieka żadnego zagrożenia jeśli chodzi o toksoplazmozę.

Kot stanowi zagrożenie wyłącznie wtedy kiedy wydala oocyty.

Kot wychodzący, polujący na drobne gryzonie lub karmiony surowym mięsem zawierającym cysty pasożyta, zaczyna wydalać oocyty między 3 a 10 dniem inwazji.

Co ważne nie towarzyszą temu z reguły objawy chorobowe.

Z pewnością nie należy poddawać eutanazji kota nawet w sytuacji gdy wydala on oocyty w kale, lecz podjąć jego leczenie.

Kobieta w ciąży nie powinna zajmować się czyszczeniem kuwety
Kobieta w ciąży nie powinna zajmować się czyszczeniem kuwety

Kobieta będąca w ciąży NIE powinna zajmować się czyszczeniem kuwety dla kota, do której załatwia się jej ulubieniec. Jeśli już musi to robić to przynajmniej każdą taką czynność powinna wykonywać w rękawiczkach ochronnych a następnie bardzo dokładnie myć ręce.

Utrzymanie czystości w kuwetach należy przeprowadzać regularnie, najlepiej w odstępach maksymalnie 2-3 dniowych. Zalecam wyparzać je wrzątkiem i dokładnie myć – tylko wtedy bowiem nie dopuszczamy do sytuacji gdy oocyty mają czas na sporulację i stanie się inwazyjnymi.

Nie należy karmić kotów surowym mięsem i podrobami, ponieważ mogą być w nich obecne cysty.

Niejeden właściciel ma ogromny kłopot jak odmówić proszącemu kotu surowego mięska, skoro to przecież smakołyk, za który kot “oddałby życie”.

Kotom wychodzącym zaś i polującym warto utrudnić możliwości polowania na gryzonie i ptaki.

Nie zawsze jednak w pełni się to udaje podobnie jak wszelkie zabiegi deratyzacyjne zmierzające do ograniczenia ilości gryzoni w środowisku kota (myszy są ważnymi żywicielami zapewniającymi przetrwania pasożyta w środowisku).

Trzymanie wychodzących kotów w zamkniętych pomieszczeniach i karmienie karmą komercyjną, choć uniemożliwia praktycznie kontakt z pasożytem, nie wydaje się pomysłem pozbawionym wad.

Zmieniamy bowiem przyzwyczajania kota narażając go na duży stres.

Kobiety w czasie trwania ciąży powinny bezwzględnie unikać spożywania potraw zawierających surowe mięso lub podroby szczególnie wieprzowe, baranie lub z kozy.

Należałoby także powstrzymać się od niepotrzebnych prac ziemnych w ogródku lub na działce albo wykonywać je w rękawicach ochronnych a później szczególnie przed jedzeniem dokładnym umyć ręce.

Podobna profilaktyka jest zalecana w stosunku do warzyw i owoców, ponieważ one również mogą być zanieczyszczone oocytami pasożyta z gleby.

Trzeba je więc dokładnie myć albo spożywać po obraniu.

Nigdy bowiem nie wiemy gdzie załatwić może się dziki, wychodzący kot nie zawsze mający swego właściciela.

Podsumowanie

Wydaję się, że wiele mitów dotyczących roli kotów jako źródła zagrożenia toksoplazmozą, jest głęboko zakorzenionych w świadomości społeczeństwa i zwierzętom tym przypisuje się często rolę ogromnych “szkodników” i zagrożenia dla przyszłych matek.

Tymczasem prawda jest zgoła inna.

Najczęściej to koty dzikie, śmietnikowe lub te wychodzące na dwór i polujące albo karmione surowym mięsem i podrobami stanowią potencjalne zagrożenie dla przyszłej matki.

Koty domowe, zadbane, regularnie odrobaczane przez swoich właścicieli, karmione karmą komercyjną, nie mają możliwości zarażenia się oocytami lub cystami tkankowymi i tym samym nie mogą budzić obaw dotyczących toksoplazmozy.

Po drugie nawet osoby nieznające biologii pasożyta z reguły dbają o porządek i czystość kuwet swoich podopiecznych i po każdej z tych czynności myją dokładnie ręce, przez co ograniczają do minimum ryzyko spożycia oocyty.

Wreszcie wydalanie do środowiska oocyst w kale kota po inwazji pierwotnej trwa z reguły krótko, a oocysta potrzebuje czasu by stać się niebezpieczna dla kobiety w ciąży, co przy normalnym dbaniu o czystość kociej toalety praktycznie eliminuje ryzyko zarażenia.

Wydaje się więc, że przypisywanie demonicznej roli kotom domowym i ich oskarżanie o przenoszenie groźnych chorób jest całkowicie nieuzasadnione a poznanie biologii pasożyta i przestrzeganie zasad higieny wyklucza możliwość poważnych konsekwencji dla nienarodzonego dziecka.

Na koniec należy stwierdzić, chociaż może to zabrzmi banalnie, ale każda kobieta seronegatywna w kierunku toksoplazmozy powinna być w stałym kontakcie ze swoim lekarzem prowadzącym.

On będzie wiedział najlepiej jakie badania zlecić i jak prowadzić ciążę, aby maluszek urodził się zdrowy, a toksoplazmoza nie stanowiła dla niego żadnego niebezpieczeństwa, czego życzę wszystkim przyszłym mamom.

Masz pytania związane z toksoplazmozą u kota? Chcesz dowiedzieć się więcej o objawach i leczeniu toksoplazmozy?

Dodaj teraz komentarz pod artykułem, odpiszę najszybciej, jak to tylko możliwe.

Pobierz artykuł w formacie PDF – Toksoplazmoza u kota a ciąża – o czym powinna wiedzieć przyszła mama

 

Wykorzystane źródła >>

Lekarz weterynarii Piotr Smentek

Lekarz weterynarii Piotr Krzysztof Smentek

Absolwent Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW. Specjalista chorób psów i kotów. Specjalista administracji i epizootiologii weterynaryjnej. Pracuję od kilkunastu lat w Całodobowej Lecznicy Weterynaryjnej gdzie zajmuję się szeroko pojętą medycyną zwierząt towarzyszących głównie psów, kotów i gryzoni oraz z weterynaryjnej firmie farmaceutycznej w Dziale Rozwoju gdzie odpowiadam za bezpieczeństwo terapii.

1 komentarz do “Toksoplazmoza u kota: jakie są jej objawy i czy jest niebezpieczna dla kobiety w ciąży?”

  1. Dzień dobry.
    Badanie w kierunku toksoplazmozy u kota wykonuje się oznaczając przeciwciała IgG i IgM w surowicy krwi. Należy więc udać się z kotem do gabinetu weterynaryjnego, najlepiej po 6 godzinnej głodówce, w celu pobrania krwi. Proszę pamiętać, że kotek może zarazić się Toxoplasma gondii jedząc surowe czy też niedogotowane mięso.
    Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.