Wszechobecna sierść pupili, unosząca się w pomieszczeniach, obecna na meblach i ubraniach, jest zmorą wielu opiekunów zwierząt. Okres wiosenny jest czasem, gdzie nasze zwierzęta, psy i koty, zmieniają grubą okrywę zimową na nieco lżejszą, dostosowaną na cieplejsze temperatury.
Regularne wyczesywanie psa lub kota pozwala na łatwiejsze przechodzenie procesu linienia, wpływa także na kondycję skóry i jakość okrywy włosowej. Jak dobrać idealne narzędzie do pielęgnacji sierści?
Wydawać by się mogło, że takim sprzętem będzie furminator, jednak, czy sprawdzi się u wszystkich zwierząt?
Co to jest furminator?
W każdym sklepie zoologicznym jest osobny regał lub nawet dział przeznaczony na akcesoria do pielęgnacji sierści. Szczotki, grzebienie, zgrzebła, rękawice – jak wśród nich znaleźć furminator?
Urządzenie przypomina nieco grzebień lub zgrzebło. Ma jednak bardzo wąskie, gęste i ostre ząbki, o różnej długości, dostosowanej do wielkości psa oraz grubości jego okrywy włosowej.
Są różne modyfikacje podstawowego urządzenia – począwszy od systemów samoczyszczących, które ułatwiają zdejmowanie z furminatora usuniętej sierści, skończywszy na urządzeniach z wymiennymi końcówkami, które świetnie sprawdzają się dla opiekunów kilku zwierząt, o różnej wielkości.
Końcówka furminatora jest najczęściej wykonana ze stali nierdzewnej, a uchwyt – z drewna lub tworzywa. Jest zatem prosty w utrzymaniu higieny i odporny na zawilgocenia czy środki dezynfekcyjne.
Ceny furminatorów zwykle idą w parze z jakością wykonania. Oryginalne urządzenia kosztują około 100 – 150 złotych, zatem są dużo droższe od zwykłej szczotki lub grzebienia. Opinie właścicieli, wyposażonych w furminatory wskazują jednak, że są to dobrze zainwestowane pieniądze.
Czy furminator jest odpowiedni dla każdego psa?
Producenci reklamują furminatory jako jedyny skuteczny środek ograniczający ilość sierści w domu. Regularnie stosowany pozwala skrócić okres linienia, ale też poprawia jakość okrywy włosowej pupili.
Czy faktycznie taka jest prawda czy jest to tylko klasyczny chwyt reklamowy?
Warto zacząć od przypomnienia, że czworonogi mają dwa rodzaje włosów – okrywowe i puchowe, zwane też podszerstkiem.
Włosy okrywowe są grubsze, dłuższe, jednak jest ich mniej.
Podszerstek natomiast składa się z bardzo wielu, cienkich, drobnych i puszystych włosów i to ta warstwa odpowiada za utrzymywanie komfortu cieplnego pupila.
Furminator jest urządzeniem służącym do usuwania nadmiaru podszerstka, zatem sprawdzi się u psów, które są hojnie wyposażone w tą warstwę – czyli owczarków niemieckich, podhalańskich, collie i wielu innych ras.
Dobrym pomysłem jest też używanie go u psów, które wymagają trymowania, czyli prawie wszystkich terierów (zwłaszcza, jeśli do tej pory nie były i nie będą trymowane).
Furminator świetnie sprawdzi się też u kotów, zwłaszcza u ras posiadających grube i gęste futerko.
Furminator nie sprawdzi się natomiast u psów z delikatną i jedwabistą okrywą włosową – może zniszczyć strukturę włosów i sprawić, że budujące je łuski keratynowe nie będą zbyt ściśle do nich przylegały, włos stanie się kruchy, szorstki i matowy.
Lepiej zatem nie stosować furminatora u maltańczyków czy też yorkshire terrierów. Nie jest zalecany u psów, które mają bardzo małą warstwę podszerstka. Z oczywistych względów, nie warto go też stosować u psów i kotów z ras nagich.
Warto też wspomnieć, że furminator należy stosować po rozczesaniu wszystkich kołtunów, urządzenie nie rozczesuje splątanej sierści, tylko usuwa podszerstek.
Nie wszystkie zwierzęta zaakceptują używanie furminatora, zbyt mocne dociśnięcie do skóry może spowodować jej zranienie lub skaleczenie.
Furminatora nie powinno się stosować u zwierząt z problemami dermatologicznymi, z chorobowo czy nadmiernie wypadającym włosem, oraz z ranami na ciele.
Jaki będzie dobry dla psa krótkowłosego a jaki dla długowłosego?
Tak jak wspomniałam, furminatory występują w wielu wariantach. Przede wszystkim wielkość urządzenia powinna być dostosowana do wielkości zwierzęcia.
Malutki furminator będzie dość niewygodny do stosowania przy dużym psie, z kolei zbyt duży może podrażnić skórę małego czworonoga. Furminator dla kota jest delikatniejszy w budowie, ma mniejsze zęby, które są dodatkowo nieco zaokrąglone na końcach.
Długość zębów furminatora zazwyczaj jest powiązana z jego rozmiarem – im większy, tym są dłuższe. Jednak w idealnym furminatorze zęby powinny być na tyle krótkie, aby w trakcie wyczesywania nie podrażniały skóry zwierzęcia.
Jak prawidłowo używać furminatora?
Należy jednak pamiętać, że kluczem do sukcesu jest jak zawsze regularność stosowania – nie ma co liczyć na ograniczenie linienia, jeśli zakupiony i idealnie dobrany furminator będzie leżał nieużywany w szufladzie.
Furminatora warto używać co najmniej raz w tygodniu, aby cały martwy podszerstek był regularnie usuwany w okresach największego linienia. Poza okresami przejściowymi również warto zadbać o systematyczne wyczesywanie pupila, usunięcie martwych włosów zawsze poprawia wygląd sierści oraz komfort psa i kota.
Tak jak wspomniałam, furminator powinien być używany po wstępnym rozczesaniu sierści grzebieniem lub szczotką o nie tak gęsto rozstawionych zębach. Furminatora warto użyć także na kończynach (wbrew pozorom tam również jest sporo podszerstka), brzuchu, za uszami i na częściach twarzowych czaszki pupila. Ząbki powinny być ustawione prostopadle do skóry zwierzęcia, tak jak w przypadku zwykłego grzebienia lub szczotki.
Zbyt częste używanie furminatora może sprawić, że zwierzę będzie miało nieco mniej gęstą okrywę włosową. Co więcej, pierwszy kontakt z furminatorem może spowodować przejściowy, niewielki łupież i podrażnienie skóry – wszak ząbki urządzenia są dość ostre.
Furminator powinien być używany równomiernie na całej powierzchni ciała zwierzęcia. Zbyt intensywne wyczesanie pewnego fragmentu może spowodować duże ubytki w okrywie włosowej i w efekcie asymetrię szaty zwierzęcia.
Dzień dobry, mam maine coona 3,5 roku, który gubi całe kłaki sierści i bardzo szybko tworzą mu się kołtuny, pomimo, że prawie codziennie go wyczesuję. Używam grzebienia do rozczesywania włosów dla dzieci, potem takiego z ruchomymi zębami.Malutkie kołtuny staram się rozczesać, ale czasami na brzuchu powstają naprawdę duże, które wycinamy.Kocurek nie lubi czesania po brzuchu-to pewnie jedna z przyczyn.Czy furmirator to dobry pomysł?Jolanta Gołecka
Dzień dobry.
Furminator służy do usuwania martwego podszerstka – zatem i tak najpierw musi Pani rozczesać sierść i usunąć wszystkie kołtuny. Ale jako dodatkowy element pielęgnacji może okazać się bardzo przydatny. Proszę też spojrzeć na problem z drugiej strony. Skóra i kondycja włosa jest odzwierciedleniem zdrowia całego organizmu. Warto sprawdzić, czy karma, którą kot spożywa ma dobry skład, czy ma odpowiednią ilość białka i minerałów, czy nie powoduje niedoborów u Pani pupila. Problemy ze skórą i włosem są objawem niedoborów witamin A, E, nienasyconych kwasów tłuszczowych, biotyny oraz cynku – jeśli karma jest uboga w te substancje warto wprowadzić dodatkową suplementację. Jeśli kot ma kontakt ze światem zewnętrznym proszę sprawdzić, czy ma aktualne zabezpieczenie przeciwko pasożytom zewnętrznym – bardzo często kołtuny tworzą się jako wynik aktywności pcheł, kleszczy, czy też cheyletielli, a także kiedy ostatnio kot był odrobaczany (należy to robić raz na 3 miesiące). Poza tym dobrze jest wykonać badanie krwi – koty z przewlekłą niewydolnością nerek, lub nie do końca prawidłowo działającą wątrobą nie dbają o okrywę włosową, kołtuny u tych zwierząt robią się dużo łatwiej. Jeśli wszystkie wymienione przeze mnie elementy są zachowane, proszę rozważyć wizytę u groomera i skrócenie sierści – nieco krótszy włos jest zawsze łatwiejszy w pielęgnacji.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Witam
Mam średniej wielkości kundelka, ok. 20 kg. Ma dosyć twardą sierść, trochę przypominająca szczecinkę u świnki. Jest dosyć sztywna, często wbija się w materiał. Nie robią się z niej kłęby żadnego rodzaju, tylko wypadają jakby każdy osobno. Zastanawia mnie czy taka szczotka by zadziałała na jego sierść, czy może ona jest przeznaczona do miękkiej sierści.
Pozdrawiam
Dzień dobry.
Niestety, mimo dokładnego opisu, nie jestem w stanie przewidzieć, czy furminator sprawdzi się u Pani pieska. Producent opisuje różne warianty furminatorów, do różnych typów sierści. Może warto spróbować, zwłaszcza, że urządzenie ma za zadanie wyczesywanie martwych włosów. Jeśli nie jest Pani pewna, jaki rodzaj szczotek, grzebieni lub dodatkowych akcesoriów wybrać, warto udać się do groomera. Specjalista oceni typ sierści Pani pieska i z pewnością pomoże w doborze odpowiednich akcesoriów.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.