Jak kot “czuje” świat? Do czego służy mu węch i czego się dzięki niemu dowiaduje? Jeśli przyjrzymy się temu, jak koty odbierają świat, będzie nam łatwiej zrozumieć wiele zachowań naszych futrzastych pupili. W tym artykule skupimy się na często pomijanym, ale za to bardzo istotnym zmyśle kota – węchu. Czytając tekst dowiesz się, jak koty „czują” otaczający je świat i do czego używana jest ich komunikacja zapachowa.
Różnice w odbiorze zapachów między nami a kotami
Natura wyposażyła koty w bardzo wyspecjalizowane zmysły, których celem jest przede wszystkim udane polowanie, choć to nie jedyny powód. Bardzo istotne jest również skuteczne porozumiewanie się z przedstawicielami swojego oraz innych gatunków, do czego zmysł węchu bardzo się przydaje.
Zasadniczą różnicą między nami a kotami jest przebieg ewolucji. Koty przeszły z od dzikości do udomowienia drogą ewolucji genetycznej, a my sami, w porównywalnej skali czasowej ewoluowaliśmy kulturowo, od łowcy zbieracza po mieszkańca miasta. Co jest niezwykle istotne, ewolucja genetyczna zachodzi dużo powolniej od ewolucji kulturowej. Dlatego też cztery tysiące lat, w ciągu których koty zaadaptowały się do życia z ludźmi, to jeszcze za mało, by mogły zajść istotne zmiany w zdolnościach umysłowych. Mówiąc krótko – koty mają praktycznie takie same zmysły, jak ich dzicy przodkowie, ponieważ nie minęło jeszcze wystarczająco dużo czasu i w związku z tym wciąż drzemie w nich natura łowcy.
Można śmiało stwierdzić, że węch człowieka nie należy do najlepiej rozwiniętych zmysłów. U kotów natomiast jest inaczej – dla nich węch jest prawdopodobnie co najmniej równie ważny jak wzrok. Komunikacja zapachowa jest bardzo istotna w ich codziennym życiu. Podobnie jak u psa, koci nos wyłapuje cząsteczki zapachowe dużo większą powierzchnią niż ludzki nos. Szacuje się, że w przybliżeniu jest to mniej więcej aż pięć razy większa powierzchnia niż u ludzi! W porównaniu z psim nosem, koci nos jest sam w sobie dość mały. Wynika to z tego, że kot zaczaja się na ofiarę i szybko atakuje, więc nie potrzebuje silnie rozbudowanego nosa, który pozwoli na jednoczesny bieg i węszenie, jak to ma miejsce u psów.
Specyfika zmysłu węchu kotów
Każdy kot ma swoją indywidualną zapachową “wizytówkę”. Na ciele kota znajdują się specjalne gruczoły łojowe, które produkują oleistą wydzielinę o zapachu, który jest niepowtarzalny dla każdego kota, a dla nas praktycznie niewyczuwalny. Gruczoły te znajdują się na pewnych obszarach skóry, m.in. na brodzie, wargach, skroni i u nasady ogona. Za pomocą tej wydzieliny koty zaznaczają swoje terytorium, koty należące do ich grupy socjalnej, zaprzyjaźnione zwierzęta oraz nas, ludzi. Możesz zrobić eksperyment, żeby się o tym przekonać – pogłaskaj swojego kota pod brodą i zwróć uwagę, jak będzie się on specyficznie ocierał brodą, wargami i głową o twoją dłoń. Sama wydzielina jest dla nas praktycznie niewyczuwalna, a dzięki takiej interakcji kot oznacza nas jako członka swojej grupy.
Dla kota domowego jego grupa, dom i terytorium mają określony profil zapachowy. Każdy nowy zapach na terenie jego terytorium może zmienić ten stan i zaburzyć jego harmonię zapachową. Czynnikiem, który może zaburzyć równowagę może być na przykład pojawienie się innego zwierzęcia czy odwiedzenie przez jakąś osobę. Może to być również nowy członek rodziny, ale również może to być nawet nowy mebel, w szczególności duży, jak na przykład kanapa. Może się zdarzyć, że wrażliwy kot postara się oznaczyć nowy przedmiot moczem – wiedz, że nie po to, by nas zdenerwować, ale po to, by zamanifestować swoją obecność oraz nadać „prawidłowy” zapach danemu przedmiotowi.
Specjalny narząd Jacobsona
Co ciekawe, koty, podobnie jak psy, posiadają dodatkowy organ węchu, którego my ludzie nie posiadamy. Jest to organ lemieszowo-nosowy, inaczej nazywany narządem Jacobsona i jest umiejscowiony nad podniebieniem twardym. W celu wykrycia cząsteczek zapachowych muszą one najpierw zostać rozpuszczone w ślinie, a kot świadomie decyduje o użyciu tego narządu. Można więc powiedzieć, że narząd lemieszowo-nosowy to coś pomiędzy zmysłami węchu i smaku. W momencie, gdy kot używa swoje narządu Jacobsona robi to w bardzo charakterystyczny sposób – unosi lekko górną wargę odsłaniając górne zęby i lekko otwiera pysk. Taką dziwną minę może mieć nawet przez kilka sekund i jest określana jako “reakcja gapia” lub “odruch flehmen”. W tym momencie właśnie następuje analiza chemiczna zapachu. Takie reakcje często można znaleźć na śmiesznych filmikach z kotami, które bez trudu można znaleźć w internecie. Następnym razem, jak zobaczysz na filmiku kota wąchającego np. skarpetki, po czym zrobi reakcję gapia, będziesz wiedzieć, że właśnie kot analizuje dokładnie zapach, z którym się spotkał, a nie krzywi się od zapachu.
Ocieranie się
Prowadzący samotnicze życie przodkowie kota domowego rzadko spotykali się ze sobą bezpośrednio. Zwierzęta te spotykały się podczas okresu godowego oraz gdy samica opiekuje się młodymi przez pierwsze miesiące życia. W dzikim życiu większość społecznych interakcji odbywa się właśnie za pomocą śladów zapachowych. Koty używają różnych technik do porozumiewania się między sobą, czytaj dalej, żeby dowiedzieć się, jak komunikują się zapachowo koty.
Koty przywiązują bardzo dużą wagę do śladów zapachowych swoich pobratymców – tych zawartych w moczu jak również w zapachu z gruczołów. Ocieranie się o ludzi, inne koty nazywa się również znakowaniem, inaczej oflagowaniem (ang. bunting). Często koty takie ślady zapachowe pozostawiają w różnych miejscach swojego terytorium – dzięki temu informują innych przedstawicieli swojego gatunku, kto mieszka w pobliżu. Tak jak wcześniej pisałam, na głowie kota (broda, wargi, policzki) wydzielane są feromony (czyli specjalne substancje zapachowe), które uwalniane są wraz z wydzieliną z gruczołów łojowych. Ocierając się m.in. głową i policzkiem, kot zaznacza swój teren i przedmioty, które uznaje za bezpieczne.
Gdy spotkają się dwa zaprzyjaźnione koty, ocierają się o siebie głowami, bokami ciała, wymieniając w ten sposób zapachy i tworząc wspólny zapach dla swojej grupy. Jest to podobne przywitanie do naszego ludzkiego podania dłoni czy ucałowania w policzek. Wysoko podniesiony ogon zaprasza towarzysza do powąchania najintensywniej pachnących gruczołów znajdujących się w okolicy nasady ogona. Podobnie kot witając lubianego człowieka, często zbliża się z wysoko podniesionym ogonem, a następnie się ociera. Następnym razem, gdy będziesz głaskać swojego kota zwróć uwagę, że dotykając jego grzbietu może specjalnie unosić wysoko grzbiet, prostować ogon i stawać na palcach tylnych łap – dzięki temu daje Ci możliwość zapoznania się ze swoim zapachem.
Często koty żyjące w miastach (choć nie tylko) muszą dzielić niewielkie przestrzenie terytorialne z innymi osobnikami. Zostawienie na terenie swojego terytorium jak największej ilości śladów zapachowych daje najprawdopodobniej zwierzętom poczucie pewności siebie – można to porównać z tym, jak czasem rozkładamy w pokoju hotelowym nasze rzeczy, żeby pozornie poczuć się “jak u siebie”.
Znakowanie terenu moczem i odchodami
Substancje zapachowe zostawiane przez koty poprzez ocieranie się czy drapanie są bardzo subtelne i często dla nas niewyczuwalne. Jest jednak jeszcze jeden sposób komunikacji kotów, o którym z pewnością każdy opiekun koci wie – znakowanie moczem i czasem odchodami. Znakowanie ma na celu przekazanie na znaczną odległość informacji zapachowej i jest kierowania do przedstawicieli swojego gatunku. Kot stara się zaznaczyć teren jak najwyższy punkt w danym miejscu. Taka niewielka ilość substancji zapachowej przekazuje bardzo wiele informacji, między innymi wiek, płeć, prawdopodobnie też tożsamość kota. Dzięki takiemu znaczeniu koty mogą żyć w sąsiadujących rewirach jednocześnie nie wchodząc sobie w drogę i unikając konfliktów bezpośrednich. Znakowanie terenu różni się od zwykłego oddawania moczu w kilku aspektach. Po pierwsze, najczęściej znakowane są pionowe powierzchnie (choć nie zawsze), które są dobrze widoczne. Następnie, ilość moczu najczęściej jest niewielka, ale za to intensywnie pachnąca. Co więcej, podczas znakowania moczem koty przyjmują bardzo charakterystyczną pozycję – wysoko unoszą ogon, którego końcówka drga. Dodatkowo kot drepcze w miejscu tylnymi łapami i puszcza minimalną strugę moczu w tył. Zazwyczaj jest to około jeden mililitr płynu, jednak opiekunowie dobrze wiedzą, jak bardzo może być ten zapach uciążliwy, szczególnie niekastrowanych kocurów. Kot oddający mocz, który nie ma na celu znakowania terenu, robi to najczęściej w bezpiecznym, ustronnym miejscu, oddaje dużą ilość moczu oraz przyjmuje pozycję “kucającą”.
Obstrzykiwanie moczem jest szczególnie charakterystyczne dla niekastrowanych kocurów, które w ten sposób oznajmiają swoje przybycie, pozostawiają o sobie informacje, choć mogą to robić zarówno kocury i kotki. Kastracja nie jest jednoznaczna z zaprzestaniem znakowania – zwierzęta kastrowane również mogą w ten sposób oznaczać swój teren.
Znakowanie odchodami zazwyczaj zdarza się rzadziej i jest ono skrajną formą manifestowania swojej obecności, przede wszystkim przez kocury. Za pomocą kału kot może oznaczać granice swojego terytorium lub jego szczególny punkt. Jeżeli Twój kot, pomimo czystego żwirku, odpowiednio dobranej kuwety i dobrego stanu zdrowia, pozostawia kupę w widocznym miejscu może to być sygnał o zaznaczeniu swojego terenu.
Pamiętaj też, że koty, które żyją w mieszkaniach są pozbawione naturalnych środowisk zapachowych i jest ono prawie cały czas mniej więcej stałe. W związku z tym takie koty często są bardziej czułe na obce zapachy. Zamknięta przestrzeń jest przesycona zapachem kota, a nawet najmniejsze pojawienie się zapachu może zostać odebrane jako zagrożenie. Czasem zdarza się, ze sami nieświadomie prowokujemy nasze koty do znakowania – przenosimy swój zapach na naszych butach czy ubraniach. Mieszkanie przede wszystkim na terenach miast, gdzie jest wysokie zagęszczenie kotów, powoduje przenoszenie zapachów na obuwiu i odzieży. Często takie zapachy, nawet niewyczuwalne dla nas, są sygnałem dla naszego pupila, że na jego terytorium pojawił się inny kot. Wtedy może to uznać za zagrożenie i chcieć oznakować swój teren. Wielokrotnie spotykałam się ze stwierdzeniem, że dany kot tak bardzo kogoś nie lubił i był złośliwy, że robił kupę lub siku w buty tej osoby. Najprawdopodobniej jednak było to spowodowane było jakimś zapachem i poczuciem zagrożenia kota. Na takie problemy z zapachem z butów można podziałać chowając je lub zostawiać przed drzwiami wejściowymi. Generalnie skłonność do znakowania moczem swojego terytorium zależy od wielu aspektów i są to cechy bardzo indywidualne.
Znaczenie kocich łapek
Kocie łapy również wyposażone są w gruczoły produkujące feromony. Znajdują się one na opuszkach łap oraz między palcami. Feromony wydzielane są razem z potem, a u kotów jedynie poduszeczki łap mogą wydzielać pot w postaci płynu – możesz zauważyć spocone łapki zwierzęcia, gdy jest on zgrzany lub wystraszony. Pot utrzymuje poduszeczki łap w stałej wilgotności, dzięki czemu są stale wrażliwe i elastyczne, co pozwala na lepszy wyczuwanie wibracji podłoża. W momencie, gdy kot się stresuje, wraz z potem wydziela dodatkowo substancje zapachowe związane właśnie z jakimś dyskomfortem – w ten sposób kot oznacza miejsca potencjalnie niebezpieczne. Dlatego tak istotne jest, by często myć transporter, w którym kot jeździ na wizyty do lecznicy. Jeśli tego nie robimy, kot już wchodząc albo raczej częściej będąc wkładanym do transportera może czuć nieprzyjemny dla niego “zapach stresu”.
Drapanie kota o drzewa czy meble spełnia wiele funkcji, a przenoszenie zapachu jest jedną z nich. Oprócz higieny pazurów (zdrapywania wierzchniej warstwy), znakowania wizualnego (widoczne ślady drapania), kot pozostawia również ślad zapachowy z gruczołów umieszczonych na łapkach.
Rola węchu w początkowym okresie życia
Warto również wspomnieć o roli zapachu w pierwszych dniach życia kociąt. Koty ze swojego węchu korzystają praktycznie od samego urodzenia – tuż po urodzeniu kocię wykorzystuje węch, by odnaleźć sutek z mlekiem matki (oczy ma na początku życia jeszcze zamknięte). Co ciekawe, często kocięta rozpoznają po zapachu jeden sutek, z którego najczęściej piją mleko. Kocica również swoje młode poznaje właśnie dzięki ich zapachowi. Dodatkowo karmiąca kotka wydziela specjalne feromony z gruczołów sutkowych znajdują się w bruździe pomiędzy listwami mlecznymi. Feromony te działają uspokajająco na młode, dając im poczucie bezpieczeństwa.
Kocimiętka
Kocimiętka to wyjątkowy zapach dla kotów. Póki co, naukowcy nie stwierdzili jednoznacznie, dlaczego koty tak intensywnie reagują na kocimiętkę. Co więcej, nie wszystkie osobniki są na nią wrażliwe – decyduje o tym pojedynczy gen, a przypuszczalnie u co trzeciego kota jest on nieaktywny (czyli kot nie reaguje na kocimiętkę). Zachowania kota pod wpływem kocimiętki to dziwna mieszanina zachowań związana z zabawą i odżywianiem się. Zabawkę pachnącą kocimiętka często kot najpierw traktuje jak zdobycz, potem zabawa zmienia się w kombinację ocierania się pyszczkiem i tarzania. Dodatkowo wiele kotów ślini się i liże zabawkę. Zazwyczaj trwa to do kilku minut, po czym kot rezygnuje i oddala się. Z jakiegoś powodu zapach kocimiętki stymuluje prawdopodobnie zmył kota, uruchamiając te części mózgu, które zazwyczaj nie pracują jednocześnie. Użycie kocimiętki, jeśli kot na nią pozytywnie reaguje, jest często stosowane jako profilaktyka oraz element terapii w przypadku problemowych zachowań, ponieważ poprawia nastrój zwierzęcia.
Podsumowanie
Komunikacja zapachowa u kotów jest bardzo ważna. Dzięki niej zwierzęta te przekazują informacje innym osobnikom o sobie oraz odczytują informacje zostawione przez inne osobniki. Wciąż wiele jest niewiadomych na temat zmysłu węchu kota, wiemy jednak, że na pewno jest dużo bardziej skomplikowany niż u nas. Pamiętaj, koty nie bywają złośliwe, to ludzie nie rozumieją sygnałów, które zwierzęta im wysyłają. Warto również wykorzystywać wiedzę o węchu kotów w kontaktach z naszymi pupilami, na przykład poznając nowego kota, najpierw “zapytaj” go, czy ma ochotę na kontakt fizyczny. Podaj mu rękę do powąchania – jeżeli otrze się o nią głową, możesz zacząć go głaskać. Jeśli nie, nie dotykaj go i uszanuj jego przestrzeń.