Kot i dziecko: choroby od kota, zachowanie i profilaktyka

Dziecko i kot w domu
Dziecko i kot w domu

Dziecko i kot?

Nie to niemożliwe.

Po pierwsze koty zarażają toksoplazmozą, po drugie gryzą niemowlęta, nie mówiąc o tym, że duszą je podczas snu.

Z takimi komentarzami spotykam się niemal codziennie.

W tym artykule rozprawiam się z mitami, wyjaśniam jak przygotować kota na pojawienie się dziecka, oraz jakie są zalety posiadania kociaka, kiedy pojawia się nowy członek rodziny.

Kot i dziecko

dzieci i koty
Dzieci i koty

Często, kiedy w rodzinie pojawia się dziecko, kot jest oddawany do dziadków na wieś, albo, co gorsze, do schroniska, gdzie jego przyszłość kształtuje się w ciemnych barwach.

Czy naprawdę tak musi być?

Czy naprawdę pojawienie się dziecka, nie może łączyć się z obecnością kota w domu?

Oczywiście, że nie!

Posiadanie kota to odpowiedzialność na całe życie, ponieważ mruczek spędzi z nami około 15 -20 lat.

Będzie, więc przeżywał z nami najważniejsze chwile w życiu – ślub, pojawienie się dzieci, ich dorastanie, przeprowadzki.

Adoptując go, musisz zdawać sobie z tego sprawę, tak, aby nie doszło do sytuacji, w której dojdziesz do wniosku, że musisz go oddać – przecież urodzi Ci się dziecko.

Każde zwierzę, bez wyjątku, ma swoje uczucia. Zastanów się, jak Ty czułbyś się/czułabyś się, gdy Twój opiekun, oddałby Cię do domu dziecka, bo w drodze jest kolejne dziecko.

Wiem, że to porównanie jest dosyć ostre, ale w mojej pracy nic nie denerwuje mnie tak jak uprzedmiotowienie zwierząt – nie jest mi już potrzebny, wymienię go na coś lepszego, młodszego, zdrowszego, a starego oddam – może ktoś go weźmie.

Jeśli więc już podjąłeś odpowiedzialną decyzję, posiadasz kota i zastanawiasz się czy koegzystencja kociaka i dziecka, jest naprawdę tak trudna, a kot – twój mały Mruczek, jest naprawdę tak wielkim zagrożeniem dla zdrowia i życia Twojego dziecka – odpowiedź brzmi:

Koty i dzieci bez problemu mogą żyć razem!

Wszystko zależy od odpowiedniego przygotowania i odpowiedzialności właściciela.

Po pierwsze kilka mitów

Każdy kot przenosi toksoplazmozę.

Aby Twoje dziecko, ciężko przechorowało toksoplazmozę w łonie matki, zakażenie musi nastąpić w trakcie trwania ciąży – nie przed i nie po.

Musisz sobie również zdawać sprawę z tego, że jedynie 10% kociej populacji jest zakażona tym pierwotniakiem – są to zazwyczaj koty dzikie i jedzące surowe mięso.

Aby człowiek zaraził się nim od kota, musi mieć bezpośredni kontakt z kałem kota. Formą rozwojową, która jest inwazyjna dla człowieka, jest oocysta wydalana z kałem.

Jednak nie wszystkie koty wydalają oocysty – znaleziono je tylko u około 1-2% populacji kotów zarażonych T. gondii.

Kolejną rzeczą, jest fakt, że oocysty są inwazyjne dopiero po ok. 1-5 dniach.

Koty wydalają oocysty tylko podczas pierwszego zarażenia – mruczek, który przeszedł toksoplazmozę w dzieciństwie jest więc bezpieczny.

Jeśli jesteś w ciąży, kuwetę swojego kota czyścisz co 2-3 dni, nie myjesz po tej czynności rąk, a zaraz po tym jesz kanapkę lub obiad, Twój kot je surowe mięso, wychodzi na dwór, gdzie łowi myszy – tak, możesz czuć się zagrożona.

Wówczas kota możesz poddać badaniu na obecność toksoplazmozy.

Jeśli badanie wyjdzie dodatnie, kot poddany odpowiedniemu leczeniu i ewentualnej hospitalizacji, nie stanowi dla Ciebie zagrożenia.

Zgłoś ten fakt swojemu lekarzowi prowadzącemu – obecnie toksoplazmoza ciężarnych jest chorobą, którą się leczy.

Jeszcze jedno – uważa się, że głównym źródłem toksoplazmozy u ludzi jest surowe mięso.

Kobiety w stanie błogosławionym, powinny, więc unikać tatara, krwistego steka czy niedogotowanego mięsa.

Podsumowując, jeśli jesteś w ciąży i obawiasz się toksoplazmozy – do czyszczenia kuwety oddeleguj kogoś innego, a jeśli już czyścisz kuwetę, rób to w rękawiczkach, codziennie, a po każdym opróżnieniu kociej toalety – myj ręce.

Koty drapią, gryzą, a w nocy duszą noworodki

Wyobraź sobie sytuację, w której ktoś próbuje wybić ci oko, albo podnosi cię do góry nogami, ciągnąc za nogi.

Broniłbyś się? Bo ja tak.

Właśnie w takich sytuacjach, zazwyczaj dochodzi do podrapań.

Małe dziecko ciągnie kota za ogon, wkłada kredki do oczu, a zwierzak w obronie osobistej, zadrapie malucha.

Wiadomo, że dzieci, w pewnym wieku, nie są w stanie zrozumieć, że robią coś nie tak.

Dlatego do Twojej roli, jako rodzica należy zapewnienie bezpieczeństwa Twojemu maluszkowi.

Po pierwsze, nie zostawiaj dziecka i kota razem, bez opieki. Jest to zagrożenie zarówno dla dziecka jak i kociaka.

Po drugie, od najmłodszych lat ucz dziecko empatii w stosunku do kociaka. Maluch musi zdawać sobie sprawę z tego, że zwierzęta też czują, a zaatakowane będą się bronić.

Nie pozwalaj mu na ciągnięcie kota za ogon, uszy, łapki: “Bo to tak śmiesznie wygląda”…

Bądź przykładem dla dziecka – nie krzycz na kota i absolutnie go nie bij!

Dzieci często biorą przykład od rodziców. Tyle, że ty jesteś w stanie się obronić, twoje dziecko już nie za bardzo.

Co do duszenie dzieci w nocy – skąd przyszedł ten mit? Nie wiem.

Być może swoje korzenie ma jeszcze w czasach zamierzchłych, kiedy to koty były uważane za pupili szatana i czarownic, a każdy czarny kot oznaczał przyjście zarazy na wioski.

Nikt nie ma dowodów na to, że jakikolwiek kot, kiedykolwiek udusił dziecko!

Wręcz przeciwnie – koty często obchodzą się z maluchami jak z jajkiem. Pozwalają mu na o wiele więcej, niż na przykład dorosłym właścicielom.

Często dochodzi do sytuacji, w której Ty nie możesz nawet dotknąć kociaka, a Twoje dziecko robi z nim wszystko i kot nawet nie zareaguje.

Nie mówię już o sytuacji, w której kociak broni dziecka np. przed obcymi – znane mi są przypadki, w których kot nasyczał bądź podrapał ciocie, które akurat przyszły odwiedzić nowego potomka.

Koty przenoszą choroby i pasożyty – nie da się temu zapobiec!

Oczywiście, koty są źródłem pasożytów, niektórych chorób odzwierzęcych, mogą także wywołać objawy alergii u Twojego dziecka.

Zauważono jednak, że dzieci które od małego miały kontakt ze zwierzętami chorują o około 10% rzadziej, niż dzieci wychowywane w sterylnych warunkach.

Mniejszy jest u nich także odsetek alergików.

Przypuszcza się, że jest to związane z pobudzaniem aktywności układu immunologicznego dziecka.

Druga kwestia jest taka, że chorobom i pasożytom można w bardzo łatwy sposób zapobiec.

Magicznym słowem, jest tu PROFILAKTYKA.

Po pierwsze kociaki, które mają kontakt z dziećmi należy odrobaczać.

Ja zalecam częstsze, bo miesięczne odstępy pomiędzy kolejnymi dawkami leków przeciwpasożytniczych.

Koty należy również szczepić np. na wściekliznę, czy choroby zakaźne.

Można również stymulować jego odporność, środkami tj. beta glukan, lizyna itd., by nie zaraził się wirusem czy bakterią, i nie przeniósł jej dalej.

Dziecku śpiąc w nosie zbiera się kocia sierść i od tego się dusi.

Z ciekawostek – to mój ulubiony mit. Myślę, że domyślasz się, że jest to wierutne kłamstwo….

A jakie są plusy posiadania kota?

Wiele mam opowiada mi, że kociaki, a w szczególności kotki, są świetnymi współopiekunkami maluszka.

Alarmują, kiedy maluch płacze, a rodzice go nie słyszą.

Kiedy dziecko jest chore próbują mu pomóc – wchodzą do łóżeczka i kładą się delikatnie w nogach maluszka żeby go ogrzać.

Kiedy kociak czuje, że maluszkowi może się stać coś złego broni go- np. podgryzając kostki osobie która przebiera maluszka.

Argumentem za posiadaniem kociaka i dziecka jest również rozwój społeczny Twojego potomka. Dzieci, które w domu mają kota, szybciej nawiązują kontakt z innymi, uczą się empatii, odczytywania uczuć i miłości do zwierząt.

Kolejnym plusem, o którym wspominałam wcześniej, jest stymulacja układu odpornościowego Twojego dziecka.

Maluchy wychowywane z kotami rzadziej chorują, zapadają na astmę, alergie, rzadko też konieczna jest u nich antybiotykoterapia.

Jak przygotować kota na pojawienie się dziecka?

Jak przygotować kota na pojawienie się dziecka?
Jak przygotować kota na pojawienie się dziecka?

Sprawdź czy Twój kociak jest zdrowy

Na początku zadbaj o zdrowie swojego kota. Kiedy w domu będzie maluszek nie będziesz miała lub miał na to czasu.

Może warto na wszelki wypadek zafundować kociakowi badania krwi, badanie moczu, czy badanie kału.

W ten sposób zadbasz o zdrowie swojego zwierzaka, ale i dziecka.

Na wszelki wypadek zadbaj tez o profilaktykę – zaszczep, i odrobacz kotka.

Obetnij mu też pazurki – jeśli wcześniej nigdy nie miał ich przycinanych, przyzwyczaj go do tej czynności.

Kolejną rzeczą, o której nie możesz zapomnieć jest usunięcie kamienia nazębnego u kociaka – jest w nim mnóstwo bakterii, które mogą być niebezpieczne dla niemowlaka.

Jeśli Twój Mruczek nie jest jeszcze wykastrowany lub wysterylizowany, zadbaj o to przed narodzeniem dziecka. Unikniesz znaczenia łóżeczka maleństwa, czy agresywnych zachowań.

Zadbaj także o wcześniejsze rozwiązanie problemów z behawiorem kota.

Pokoik dziecka przygotuj z dość dużym wyprzedzeniem

Jeśli nie chcesz, aby kot wchodził do łóżeczka dziecka, spryskaj go specjalnymi, naturalnymi odstraszaczami, bądź obklej dwustronna taśmą przylepną.

Możesz tez nieco przekupić kotka – w momencie zakupu łóżeczka i przewijaka, kup też legowisko dla kotka, możesz go położyć w pokoiku maleństwa – na zasadzie to jest Twoje, ale łóżeczko jest dzidziusia, więc nie możesz go ruszać.

Nowe legowisko możesz spryskać kocimiętką, tak by było atrakcyjne dla kociaka

Przyzwyczaj kota do obecności bobasa

Jedną z metod jest umieszczenie w łóżeczku lalki, która przypomina dziecko.

Można także zachowywać się z lalką tak samo jak z dzieckiem – przewijać, nosić na rękach, obserwując zachowanie Mruczka.

Niektórzy, puszczają także nagrania dziecięcego płaczu – tak by kociak przyzwyczaił się do tego dźwięku.

Poświęcaj kotu mniej czasu

Jakkolwiek byś się nie starał/a, kiedy w Twoim życiu pojawi się dziecko, nie będziesz w stanie poświęcić kociakowi tyle czasu, co wcześniej.

Dlatego powoli staraj się zmniejszać liczbę pieszczot i czasu, jaki spędzasz z kotem. Do tych czynności możesz oddelegować innego domownika.

Nie zostawiaj jednak kociaka samemu sobie. Po narodzeniu dziecka pamiętaj o tym, żeby go nakarmić, napoić, wyczyścić kuwetę, poświęcaj mu też minimum 30 min dziennie – np. bawiąc się z nim.

Środki uspokajające dla kota

Miesiąc przed planowanym porodem, zastosuj środki uspokajające – ziołowe leki, Zylkene, czy Feliway.

Środki te potrzebują czasu, aby wysycić się w organizmie kociaka.

Świetnie wspomagają jednak proces przyzwyczajania się kociaka do nowej sytuacji.

Przyzwyczaj kota do zapachu dziecka

Kiedy na świecie pojawi się dziecko, zadbaj o to, aby ktoś z Twojej rodziny, przyniósł do domu kocyk bądź ubranko dziecka – tak, aby kot przyzwyczaił się do jego zapachu.

Kiedy niemowlę pojawi się już w domu – daj kotu obwąchać maleństwo.

Jednocześnie możesz go przekupić nową zabawką czy smakołykiem.

Dzięki temu kociak będzie wiązał dziecko z przyjemnymi doznaniami, a nie tylko z zabieraniem części jego terytorium.

Podsumowanie

Kot i dziecko w domu
Kot i dziecko w domu

Mam nadzieję, że mój artykuł udowodnił Ci, że nie taki kot straszny jak go malują.

Jeśli wcześniej zaczniesz przygotowywać kota na przyjście nowego człowieka zarówno Ty, Twoje dziecko jak i sam kot będziecie bezpieczni i spokojnie będziecie mogli przyzwyczajać się do nowej sytuacji. Powodzenia!

Masz pytania? Pisz śmiało w komentarzu pod artykułem – odpowiem tak szybko jak to możliwe.

 

Wykorzystane źródła >>

Lek. wet. Karolina Cebulska

Lekarz weterynarii Karolina Cebulska

Jestem absolwentką Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UWM w Olsztynie. Doświadczenie zdobywałam w olsztyńskich, kieleckich, a od niedawna, krakowskich przychodniach i klinikach weterynaryjnych. Obecnie praktykuję w Nowohuckiej Przychodni Weterynaryjnej. Moje główne zainteresowania to choroby wewnętrzne małych zwierząt, a także choroby zakaźne. Jestem opiekunką kota Benia.

24 komentarze do “Kot i dziecko: choroby od kota, zachowanie i profilaktyka”

  1. Witam serdecznie,uważam że wszystko jest tu pięknie opisane tylko jedyny mały szczegół to opcinanie pazurków nie do końca tak się ma do tzw dachowców.Jeśli kotek wychodzi na zewnątrz to naraża się na większe niebezpieczeństwo.Nie mówię tylko o obronie ale także o choćby ucieczce na drzewo.Kotek potrafi sam dobrze to robić (nie wiem jak to się ma do rasowych) i idealnie sobie radzi.Miałam taki problem z moim po obcięciu raz pazurków ,ale na szczęście, że chciał uciec przed naszym pieskiem w trakcie zabawy.Od tej pory sam to robi 🙂 pozdrawiam

    Odpowiedz
  2. Witam. Mam pytanie dotyczące kociego zdrowia. Mojemu kocurkowi ( obecnie ma 9 lat ) co jakiś czas puchnie dolna warga, broda. Co może być przyczyną tego? Do tego niepokoi mnie również to, że na tylnej łapie i podbrzuszu wyszła mu sierść, takie jakby uczulenie, pojawiło się mniej więcej z pojawieniem się w naszej rodzinie dziecka, długo był sam, więc trochę to przeżył, drugie dziecko zaakceptował a nawet polubił 😉 pierwszego nie lubi do dziś ( córka ma 5 lat ), bywa że sierść mu odrasta po czym znowu wychodzi i jest łysy. Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Opuchlizna na dolnej wardze i brodzie bardzo często jest pierwszym objawem kociego trądziku. Proszę się uważnie przyjrzeć, czy oprócz opuchlizny nie ma zauważalnych krostek, wyprysków lub wągrów. Czy pojawiająca się opuchlizna jest bolesna? Czy kot w jakikolwiek sposób interesuje się wtedy tą okolicą? Jeśli chodzi o wyłysiałe miejsca na kocim ciele – czy zawsze ubytek włosa pojawia się w tym samym miejscu? Jeśli tak, często bywa to oznaką bólu. Wyłysienia w okolicy kręgosłupa sugerują zwyrodnienie w danym odcinku, wyłysiały brzuch może świadczyć o stanie zapalnym w obrębie pęcherza moczowego – kot wylizuje się tam, gdzie czuje jakiś dyskomfort. Warto byłoby udać się z pupilem do lekarza weterynarii i poprosić o zbadanie kota, możliwe, że wyłysienia są właśnie manifestacją dyskomfortu. Pojawienie się nowego członka rodziny to duże obciążenie psychiczne dla zwierzęcia, ogromny stres i zmiany, z którymi nie zawsze pupil może sobie poradzić. Proszę przemyśleć wprowadzenie do jego diety suplementów lub preparatów o łagodnym działaniu uspokajającym. Warto przypomnieć małym domownikom, że nie należy drażnić ani zaczepiać kota – możliwe, że dziecko “bawi się” z pupilem w nieco nieodpowiedni sposób i z tego właśnie wynika niechęć kota do niego. Jeśli przyczyny zdrowotne zostaną wykluczone, a kot mimo tego nadal będzie się wylizywał, warto skonsultować problem z doświadczonym behawiorystą.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  3. Dzień dobry. Nasze dziecko jest dopiero w drodze. Mamy dwa, półtoraroczne kocurki. Są zaszczepione, odpchlone, odrobaczone i wysterylizowane – niewychodzące; niedawno badane u weterynarza – stan uzębienia bardzo dobry. Ja pozwalam im wchodzić do łóżeczka, kołyski i fotelika. Mój mąż ma obawy, widząc rozłożonego kociaka na połowie łóżeczka. Martwi się, czy to bezpieczne i higieniczne z racji korzystania z kuwety (bo przecież łapek kot nie umyje); martwi go również ryzyko listerii (koty jedzą suchą karmę i saszetki mięsne lub rybne – głównie felixa; piją tylko wodę). Martwi się również o nadmiar sierści na posłaniu. Czy jest się czego obawiać w przypadku takich kotów? Pytam pod względem chorobowym. W artykule jest napisane, co zrobić, JEŚLI CHCĘ, aby koty unikały włażenia do dziecięgo pokoju/kołyski etc. Czy w naszym przypadku są jakieś istotne przeciwskazania wchodzenia kotów do kołyski etc.?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Na zakażenie listerią narażone są koty wolno żyjące, mające kontakt ze zwierzętami gospodarskimi (które są głównym rezerwuarem tego patogenu w Polsce). Myślę, że Pani pupile nie są w grupie ryzyka, jednak może Pani zdecydować się na badanie krwi pupili i określenie poziomu przeciwciał na Listerię. Jeśli chodzi o zachowanie się kotów w stosunku do dziecka, nie jest Pani w stanie tego przewidzieć. Z pewnością należy do sprawy podejść ostrożnie. Gdy dziecko będzie już na świecie, dobrze byłoby zaznajomić koty z zapachem nowego domownika. Proszę przynieść ubranka lub pieluszkę ze szpitala i dać kotom do powąchania, przed przyjazdem dziecka do domu. Przed pierwszym spotkaniem proszę nakarmić koty, pobawić się z nimi i maksymalnie je zmęczyć, niech będą spokojne i zrelaksowane. Kontakt z dzieckiem przez kilka dni niech odbywa się tylko przy obecności właścicieli, aby w razie potrzeby szybko zareagować. Koty są fantastycznymi towarzyszami małego człowieka. Często traktują go jak kocię, opiekują się nim, przynoszą zabawki. Koty lubią spać z dziećmi. Proszę pamiętać o regularnym odrobaczaniu (co 3 miesiące) lub wykonywaniu badania kału pod kątem pasożytów jelitowych.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  4. Moja kotka sika po wszystkich meblach w domu mimo czystej kuwety i tego ze jest Od dawna wysterylizowana. Ma tyle energii ze nie da się jej zmęczyć zabawą, nie da sobie obciąć pazurów-reaguje bardzo agresywnie. Nasz starszy kot ma swoją kuwetę w większości śpi, nie sprawia żadnych problemów. Za dwa miesiące ma się urodzić nasze pierwsze dziecko tym czasem jesteśmy ciagle zajęci praniem mebli i poduszek. Jestem bezsilna

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Oddawanie moczu poza wyznaczonymi miejscami jest zawsze bardzo niepokojącym sygnałem. Przede wszystkim, proszę udać się z kotką do lekarza weterynarii i zbadać zwierzę – najczęściej, niechęć do korzystania z kuwety wiąże się z zapaleniem pęcherza. Zwierzę odczuwa ból podczas mikcji, zaczyna kojarzyć kuwetę z bólem i unika jej. Warto też wykonać podstawowe badanie krwi a także oznaczyć poziom hormonów tarczycy. Nadpobudliwość kota może sugerować nadczynność tarczycy. Proszę też upewnić się, że drugi kot nie zabrania kotce dostępu do kuwety – nie zawsze koty utrzymywane w jednym domu dogadują się na tyle dobrze, że mogą korzystać z jednej kuwety. Możliwe też, że jest to problem behawioralny, kotka może wyczuwać Państwa przygotowania i w ten sposób wyraża swoje niezadowolenie. Przed podjęciem kroków w tym kierunku należy jednak wykluczyć wszystkie możliwości chorobowe. Warto ustabilizować zdrowie pupila jeszcze przed przybyciem dziecka na świat, jest to niewątpliwie bardzo stresujące przeżycie dla kota.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  5. Mam problem moja 5 letnia zarazila od kota jakas glista , Dziwi mnie bo od niemowlaka mialo kontakt z kotem i nic się nie działo. Dziecko zawsze po kontakcie z kotem mylo rączki. Kot jest odrobaczany ,jest zadbany.Odkad zaczęła chodzić do przedszkola to często pojawia się alergia u dziecka,lekarz stwierdził że to zapewne od kota .Dziecko miało robione badanie i jest ta glista .
    .Czy na pewno mogła się zarazic od kota?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Aby ustalić, czy to kot jest winowajcą, najlepiej jest dostarczyć próbkę kału kota do badania pod kątem pasożytów. Wynik zazwyczaj jest otrzymywany po kilku godzinach – do dwóch dni i na jego podstawie będzie można określić, czy kot jest nosicielem pasożytów czy też nie. Myślę jednak, że wynik będzie ujemny – sama Pani wspomniała, że kot jest regularnie odrobaczany. Jak sama Pani wspomniała, córka chodzi do przedszkola, może to tak tkwi przyczyna obecności pasożytów wewnętrznych u dziecka. Alergia, czyli reakcja nadwrażliwości, nie powinna pojawiać się od czasu wyjścia do przedszkola, tylko raczej przy pierwszych kilku kontaktach ze zwierzęciem. Nie zajmuje się leczeniem ludzi, ale może warto poszukać innej przyczyny zmian alergicznych- może używa Pani innych kosmetyków, może w przedszkolu jest jakieś drażniące mydło.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  6. Witam🙂 mamy kotkę, w marcu skończy rok, jest wysterylizowana, nie wychodząca,szczepiona,odrobaczana ale to takie podstawowe informacje 🙂moje pytanie bedzie w kierunku zachowania kotki. Odkąd ją mamy jest agresywna, raz mniej, raz bardziej, nie jest typem pieszczocha-no chyba że się sama domaga, inaczej nie ma żadnej opcji żeby ja pogłaskać. Mamy 3 letnią córkę która jest ciągle podrapana 🙈 oczywiscie staram się za każdym razem pilnować zachowań obu, odkąd kot się pojawił w domu, nie bylo zabawy dłońmi,draznienia. Jednak ciagke sie zdarza ze przy jakimkolwiek kontakcie drapie. Nie jest możliwe żebym w każdym ich kroku była wstanie je obie upilnowac.kotka często atakuje nogi, ręce, wtedy gdy ktoś przechodzi lub jak po prostu siedzimy-drapie/gryzie zwyczajnie sie rzuca.
    Jest dość temperamentna od urodzenia ale czy można zrobić coś aby tak nie atakowala i nie reagowała na dotyk ? Nie dopuszczam myśli że musiałabym ja oddać ale te zadrapania robią się dość niebezpieczne,pojawiają się na twarzy🙈

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Agresja u kotów rzadko kiedy występuje ot tak, bez przyczyny. Przede wszystkim warto zadbać o dobrostan kota – należy najpierw ustalić, czy nic nie dolega pupilce. Przy kotach wykazujących zachowania agresywne, warto ustalić, czy nie cierpią z powodu nadczynności tarczycy, w tym celu należy wykonać badanie krwi. Proszę porozmawiać z córką – kot to nie jest zabawka, tylko żywe stworzenie. Może nie życzyć sobie zabawy, pieszczot wtedy, gdy chce tego córka. Jednocześnie należy zapewnić kotu odpowiednią ilość zabawy – jest Pani opiekunką młodego kota, pełnego energii, który potrzebuje sporej dawki ruchu i zabawy nie można przestawić z dnia na dzień tak energicznego stworzenia na domowego przytulaka. Koty uwielbiają zabawy z wędkami, piłeczkami, kulkami papieru toczącymi się w dal. Świetną zabawą dla kota są przysmaki, które należy wydobyć z wytłaczanek po jajkach, albo z innych małych pojemniczków. Oprócz tego kot powinien mieć swoją kryjówkę, domek, lub karton, z którego absolutnie nigdy nie będzie wyciągany – takie bezpieczne miejsce, do którego może się udać, gdy ma chęć odpocząć i odizolować się od reszty domowników. Jeśli mimo zapewnienia solidnej dawki zabawy, problem będzie narastał, warto skonsultować się z behawiorystą.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  7. Już jakiś czas po opublikowaniu artykułu, ale mam nadzieję otrzymać odpowiedź. W domu mamy ok 9-10 letnią wysterylizowaną kotkę i 11 miesięcznego, raczkujacego synka. Dziecko mocno interesuje się kotem, niestety dość agresywnie, a mianowicie ciągnie i szarpie kota, który nie ucieka i nie broni się. Jeśli nie może sięgnąć jej rączkami próbuje nadepnąć, naprawdę mocno nogą. Oczywiście bronimy kota i ma on zapewnione miejsca gdzie dziecko jej nie dosięgnie, ale ona wyraźnie woli przebywać z resztą rodziny. Powtarzam synkowi że nie wolno tak traktować kota, powstrzymujemy i pokazujemy jak należy kota dotykać, ale póki co nie ma efektów. Kot ma duży stres bo zaczął sobie wydrapywac sierść. Jak jeszcze mogę reagować żeby nasze współżycie było bezstresowe dla wszystkich?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Warto zadbać o komfort psychiczny pupilki, zwłaszcza, że jest to kotka w średnim wieku, zasługująca na spokój. Proszę udać się do lekarza weterynarii i poprosić o dobranie leków o działaniu uspokajającym i wyciszającym (może obroża feromonowa będzie dobrym pomysłem). Silny stres może spowodować rozwój stanu zapalnego pęcherza oraz innych objawów somatycznych, warto pomóc koteczce poradzić sobie ze stresem. Jeśli chodzi o zachowanie dziecka, kot zawsze będzie interesujący, rusza się, jest miękki i ciepły. Może warto spróbować przenieść uwagę dziecka na pluszowe zabawki – gdy maluch będzie się zbliżał do kotki warto podsunąć mu pluszaka, może akurat pomoże. Oczywiście tłumaczenie i pokazywanie, jak należy się obchodzić z kotem a także łagodne zwracanie uwagi w przypadku zbyt mocnego i intensywnego kontaktu jest jak najbardziej wskazane. Z pewnością proszę nie odganiać kota, zwłaszcza, jeśli nie wykazuje zachowań agresywnych wobec dziecka. Zazwyczaj dzieci szybko się uczą odpowiednich wobec zwierząt zachowań, mam nadzieję że i Pani synek jakoś się “dogada” z pupilką.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  8. Dzień dobry. Mam 2.5rocznego kocura.
    Czasami atakuje rękę zaciska mocno zeby do krwi. Jestem w ciąży boję się że może tak zrobić niemowleciu. Co robić? Nawet sobie nie wyobrażam ze miałabym oddać czy uśpić moje Simbe.

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Rozumiem Pani lęk i niepokój. Domyślam się, że kot atakuje Panią w czasie zabawy, tak? Zbyt mocne i intensywne atakowanie w formie zabawy, jest dość częste u młodych zwierząt. Należy wtedy konsekwentnie karcić pupila za takie zachowanie, lub zwiotczeć, puścić luźno rękę -to również jest sygnał dla kota, że powinien przestać. Proszę w miarę możliwości przekierować jego “atak” na zabawki – wędki, pluszowe zabawki, aby to na nich wyładowywał swoją energię. Co do agresji wobec dziecka, nie zdarza się ona często, jeśli kot jest odpowiednio przyzwyczajony do malucha. Zapoznawanie z nowym członkiem rodziny warto zacząć tuż po narodzinach dziecka – od założenia kotu obroży feromonowej, aby go uspokoić i wyciszyć. Dodatkowo, niech ktoś Pani bliski przekaże kotu ubranko lub pieluszkę niemowlęcia jeszcze gdy będzie Pani w szpitalu. Po powrocie do domu proszę pozwolić kotu powąchać malucha – może to zająć dłuższą chwilę. Proszę nie odganiać wtedy kota, ale być w pobliżu. W czasie pierwszych dni z dzieckiem proszę w miarę możliwości zapewnić mu odpowiednią porcję zabawy i pieszczot, by nie czuł się odepchnięty na dalszy plan. Mam nadzieję, że Pani kot pokocha dziecko.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  9. Dzień dobry
    Artykuł ukazał się już jakiś czas temu, ale mam nadzieje że uzyskam od Pani poradę 🙂 mamy w domu prawie 2-letniego kocurka. Wykastrowany, odrobaczony. Nie przejawia agresywnych zachowań. Od ponad tygodnia w domu jest noworodek. Kot jest ciekawy, ale nie potrafimy go nauczyć żeby nie wchodził do łóżeczka dziecka. Próbowaliśmy dawać mu to jasno do zrozumienia – poprzez wyrzucanie z pokoju i zamykanie się w nim, tak aby zwierze zostało samo. Pozytywne zachowania nagradzamy przysmakami. Pokój dziecka był przygotowany wcześniej, wtedy również kot nie miał wstępu do łóżeczka i na takie zachowanie reagowaliśmy podobnie. Co jeszcze możemy zrobić zeby kot zrozumiał, że nie może wchodzić do łóżka dziecka?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Rozumiem, że kot próbuje wchodzić do łóżeczka dziecka wtedy, gdy dziecko też w nim leży, tak? Ciężko tłumaczyć jednoznacznie, dlaczego kot może się zachowywać w ten sposób, możemy tylko snuć rozważania – może w jakiś sposób chce czuwać nad bezpieczeństwem dziecka, może chce być blisko nowego członka rodziny, a może po prostu łóżeczko stoi w miejscu, w którym kot wcześniej lubił sypiać. Z pewnością należy zachować spokój i opanowanie, nawet gdy kot znajdzie się w łóżeczku – nie warto krzyczeć i odstraszać kota w ten sposób. Proszę konsekwentnie przenosić pupila na miejsce, w którym ma swoje legowisko, w którym lubi sypiać. Jeśli mimo tego kot będzie nadal próbował spania w łóżeczku dziecięcym, rozwiązaniem może być postawienie legowiska kociego przy łóżeczku, tak aby było blisko- może wtedy kot wybierze swoje miejsce do spania, a nie łóżeczko malucha. Radykalnym krokiem może być zamknięcie pokoju dziecka na jakiś czas, lub układanie szeleszczącego papieru na łóżeczku, gdy nie leży w nim dziecko.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  10. Witam,
    Cieszę się bardzo że trafiłam na ten artykuł bo poszukuje pomocy gdzie się da… od miesiąca mieszka z nami kotek. Maluszek ma 4 miesiące. Zabraliśmy go ze schroniska… jest drugim naszym kociakiem. Kotek od kilku tygodni oddawał stolec z widocznymi pasmami krwi. Zdarzało się, że z pupy wyciekały ku wydzielina poza kuwetą. Starałam się wszystko sprzątać ale na pewno nie zauważyłam wszystkiego. Kotek przebywa dużo z dziećmi, śpi w ich łóżkach. Po badaniach które nic nie wykazały obydwa kociaki dostały antybiotyk jednak po kolejnej wizycie okazało się że maluszek ma temperaturę a po powrocie do domu po kilku godzinach zaczął mieć objawy neurologiczne-zesztywnienie ciałka, zaburzenia postawy. Natychmiast pojechałam do lekarza. Zrobiono kolejne badania z krwi. Podstawowe nie wykazały nic, teraz czekamy na wyniki na toksoplazmozę. A ja umieram ze strachu bo mam dwójkę dzieci, synka 10 lat i córeczkę 6 lat. Obawiam się czy nie zaraziły się. Kuwetę czyszczę ja i zachowuje przy tym podstawowe środki ostrożności ale kociak spał z dziećmi…i te wysięki z pupy. Lekarz za bardzo nie potrafi mi odpowiedzieć co powinnam zrobić z dziećmi. Na pewno wykonam badanie pod kątem toksoplazmozy, ale co dalej? Proszę o poradę

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Aby ustalić, jakie badania powinna Pani wykonać dzieciom, powinna Pani porozmawiać z pediatrą lub z lekarzem zajmującym się chorobami zakaźnymi, a nie z lekarzem weterynarii. Co do kociątka, warto upewnić się, czy maluch nie cierpi z powodu panleukopenii. To groźne schorzenie, które atakuje młode koty. Zaczyna się biegunką, często z pasmami krwi i śluzu, może też powodować objawy neurologiczne. Zaburzenia kontroli ciała i zesztywnienie mogą być też objawami wycieńczenia organizmu, wynikającego z przewlekłego stanu zapalnego jelit. Mam nadzieję, że stan malucha jest już ustabilizowany.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  11. Dzień dobry. Mam ogromny problem. mamy małego kotka który ma biegunke. Jest odrobaczany, w badaniu kału wyszły prawdopodobnie pierwotniaki (giorgioza). Mam 10 miesięczne dziecko, które w chwili nie uwagi złapało lopatke do czyszczenia kuwety i włożylo brudną do buzi.. co moze dziecku grozić? Co powinnam zrobić? Dziękuję

    Odpowiedz
    • Witam Panią
      Niewątpliwie pierwotniakami Giardia lamblia możemy zarazić się od zwierząt- zarówno od psa jak i od kota. Ludzie także mogą zarazić zwierzęta- to działa w obie strony. W codziennej praktyce spotykam się z takimi pytaniami i wtedy zawsze zalecam, aby zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu w celu zlecenia testu w kierunku Giardiozy (w medycynie ludzkiej częściej spotykanym określeniem jest Lamblioza), aby wykluczyć bądź potwierdzić występowanie tego pierwotniaka u siebie (zalecałabym przebadać całą rodzinę). Z zaleceń ESCCAP (Europejskie niezależne stowarzyszenie zrzeszające specjalistów z parazytologii ) wynika, że występuje bardzo niskie ryzyko zarażenia się człowieka, ale pomimo tego wszystkim osobom mającym kontakt z zakażonym zwierzęciem zaleca się konsultację z lekarzem rodzinnym. Mam nadzieję również, że kot jest leczony i wynik kolejnego testu będzie negatywny.
      Lekarz weterynarii Julia Kostrzewa

      Odpowiedz
  12. Mam 2 letnie dziecko i chce kupić kota, chce, żeby dziecko wychowywało się w domu ze zwierzątkiem. Boje się jednak, ze sobie nie poradzę, kot będzie agresywny, absorbujący. Rodzina jest przeciwna, dodam, ze sama wychowuje dziecko.

    Odpowiedz
    • Szanowna Pani,
      Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nigdy do końca nie wiadomo jaki charakter będzie miał kot. Są koty, które lgną do ludzi i bardzo lubią spędzać czas z dziećmi. Natomiast są też koty, które nie potrzebują zbyt wiele kontaktu z człowiekiem- przychodzą do nas kiedy one chcą. Moja prywatna kotka jest dosyć wycofana i w chwili kiedy ona chce mieć spokój po prostu do niej nie podchodzimy. Ciężko jest też powiedzieć, jak Pani dziecko zareaguje na kota, czy będzie w stanie zrozumieć, że kot na przykład w danej chwili nie chce się głaskać czy nosić na rękach- takie sytuacje mogą skończyć się tragicznie, ponieważ koty używają często swoich zębów i pazurków w sytuacjach, kiedy coś im nie odpowiada. Dochodzą tutaj również kwestie zdrowotne kota- musi się Pani liczyć z tym, iż kociak może chorować. Zdarzają się koty, które rzeczywiście są okazem zdrowia i wtedy wybieramy się z nimi raz na jakiś czas na “przegląd” do lekarza weterynarii oraz po to, aby wykonać niezbędną profilaktykę. Natomiast jeśli kot będzie miał słabszą odporność i będą zdarzały mu się problemy np. z nawracającym zapaleniem górnych dróg oddechowych, zapaleniem pęcherza czy problemy żołądkowo- jelitowe, należy liczyć się z tym, iż z takim kotem trzeba częściej pojawiać się u lekarza weterynarii i nierzadko również podawać leki w domu. To tak jak z ludźmi- każdy organizm jest inny, jedni mają lepszą, inni słabszą odporność, mamy też różne charaktery. Musi Pani sama podjąć decyzję, rozpisać wszystkie “za” i “przeciw” i przemyśleć, czy da Pani radę poradzić sobie z wychowywaniem dziecka oraz jednoczesnym wychowywaniem kota.
      Pozdrawiam, Julia Kostrzewa, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.