Jak wspierać rozwój umysłowy psa [zalecenia behawiorysty]

Photo of author

Behawiorysta COAPE Ewa Jaworska

0 komentarzy

Jak wspierać rozwój umysłowy psa

Gdy spytamy na ulicy przypadkowego opiekuna psa, co jego zdaniem jest potrzebne do szczęścia zwierzaka, to jest duża szansa, że usłyszymy – jedzenie, spacer i sen. To wszystko prawda, ale od jakiegoś czasu (i całkiem słusznie) stawia się też coraz większy nacisk również na rozwój umysłowy psa. Rozwój intelektualny zwierzęcia nie polega oczywiście na rozwiązywaniu przez niego skomplikowanych równań matematycznych czy krzyżówek, lecz na dopasowaniu do niego stymulujących aktywności, które poprawią jego całościowe samopoczucie.

Na początek warto tu zderzyć się z mitem, że psu do szczęścia potrzeba tylko przestrzeni, żeby się wybiegał i zmęczył. Aktywność fizyczna jest naturalnie ważna, nie wolno jej pomijać, ale często jest ona trochę opacznie rozumiana. Jeżeli bowiem rzucamy psu piłeczkę raz za razem albo patyk, to nasz pies będzie je prawdopodobnie nam przynosił, aż do utraty tchu, ale też podniesie mu się bardzo poziom adrenaliny, więc nawet jeśli jego ciało będzie „padnięte”, to umysł nadal pozostanie w stadium pobudzenia. I dlatego tu bardzo przydaje się zrównoważenie aktywności i dodanie innych rodzajów zajęć, które pozwolą również na wyciszenie umysłu, a nie tylko ciała.

Ponadto warto pamiętać, że psy generalnie lubią uczyć się nowych rzeczy, rozwijać, zaspokajać swoją ciekawość, a właśnie temu służą rozrywki umysłowe!

Zalety pracy intelektualnej z psem

Praca z psem w tym obszarze ma szereg zalet m.in:

  • Wzmocnienie więzi z opiekunem – wspólne spędzanie czasu, wymyślanie zadań, radość z sukcesów psa – te wszystkie aktywności wspierają lepsze połączenie na linii człowiek i pies. Jest to wysokojakościowy czas, który z pewnością nam zaprocentuje.
  • Opóźnienie procesu starzenia mózgu – tu działa ta sama zasada co u ludzi, jeżeli nie ćwiczymy mózgu, to szybciej pojawią się w nim procesy degeneracyjne, łatwiej dochodzi do uszkodzeń i zaniku połączeń neuronalnych i umysł traci swoją wydolność. Z kolei mózg dzięki ćwiczeniom umożliwia nam utrzymanie jego sprawność na dłużej i jest większa szansa, że nasza pamięć nie będzie szwankować w tak znaczym stopniu. W przypadku starszych psów ma to niebagatelne znaczenie. Warto ćwiczyć umysł zwierzaka w każdym wieku i inwestować w jego rozwój. Ale nie martwmy się, jeśli nie ćwiczyliśmy psa od szczeniaka, psi seniorzy także kochają intelektualne rozrywki. Być może w ich przypadku praca będzie trochę wolniejsza, zadania będą wymagały większej ilości powtórzeń i cierpliwości (z obydwóch stron), ale jest to niezwykle ważny wysiłek, który warto podjąć.
  • Urozmaicenie życia psa – generalnie zaleca się, aby środowisko życia psa było jak najbardziej urozmaicone. Jeżeli brakuje mu jakiegoś elementu, to pojawiają się deficyty, pies może być sfrustrowany, mieć obniżony nastrój i inne problemy. Dlatego stymulacja na różnych polach jest tak istotna. Pies który jest angażowany w różne aktywności nie nudzi się tak łatwo, ma podtrzymywany wyższy poziom energii i ma umysł w lepszej formie.
  • Rozładowanie energii psa – jeżeli mamy do czynienia z psem reaktywnym, takim, który ma w sobie dużo energii i problemy z koncentracją, to ćwiczenia umysłowe są tu wspaniałą pomocą. Praca umysłowa przede wszystkim wymaga koncentracji, więc pies wzmacnia w sobie ten obszar, ale też rozładowuje nadmiar energii i pozwala uspokoić psa i wyciszyć.
  • Poczucie sprawczości – jeśli z kolei mamy do czynienia z psem lękliwym, który jest wycofany, to rozwiązywanie łamigłówek czy praca węchowa, w której na przykład nagrodą są smaczki, pozwala psu osiągać sukcesy i wzmacniać poczucie sprawczości, a tym samym budować poczucie pewności siebie, które jest tak istotne w przypadku psów lękowych.

Przykłady zabaw umysłowych dla psa

Tutaj oczywiście podam kilka przykładów, ale rynek bardzo się rozwija, pojawiają się książki i materiały w internecie pełne inspirujących pomysłów i zabaw, więc jeżeli temat okaże się wciągający, to można już z większą łatwością niż kiedyś poszerzać swoją wiedzę, do czego gorąco zachęcam!

Zabawki interaktywne

To ostatnimi czasy bardzo modne zabawki, które wielu opiekunów psów entuzjastycznie kupuje, aby zweryfikować, czy ich pies to prawdziwy Einstein, który sobie świetnie poradzi, czy jednak nie do końca 😉 Na czym polegają? Takie zabawki to zazwyczaj drewniane lub wykonane z tworzywa sztucznego konstrukcje, często obrotowe, które mają w sobie różne zapadnie, puzzle, dźwignie ze sznurkami, dziurki czy inne schowki, w których opiekun chowa smaczki, a pies musi wykombinować swoim umysłem Einsteina, które dźwignie należy nacisnąć, jakie szufladki wyciągnąć albo które kółko obrócić, żeby dostać się do skarbów. Wiele zależy od psa – są bowiem psy, które po krótkiej chwili są w stanie dostać się do praktycznie każdego smaczka, ale są też takie, które po pierwszych niepowodzeniach zniechęcają się, frustrują i porzucają zabawę. Warto jednak spróbować z taką zabawką, bo nasz pies może nas nieźle zaskoczyć swoimi zdolnościami kombinowania i determinacją, by dostać się do smakołyków.

Zabawy węchowe

O węchu psa i jego genialnych zdolnościach zostało już wiele powiedziane. Jest to zmysł, który nasz pies eksploatuje w każdym momencie swojego życia w celach użytkowych, ale możemy też go zaprzęgnąć do zabawy. Tutaj możliwości jest naprawdę wiele – możemy sami w domu zorganizować psu taką zabawę przy pomocy prostych akcesoriów, ale możemy też udać się z psem na profesjonalne zajęcia węchowe, które z pewnością będą ciekawe nie tylko dla psa, ale też dla opiekunów.

Jeśli zależy nam na szybkich domowych zabawach, to możemy sami zrobić dla psa (ale też bez problemu kupić w najróżniejszych kształtach i kolorach w sklepie) matę węchową albo kulę do węszenia. Wystarczy, że poukrywamy tam smaczki (starajmy się zaproponować psu mocno pachnące smaczki np. z rybą, które będzie mu łatwiej wyszukać) i damy psu pod nos taką zabawkę, żeby swoim świetnym węchem namierzył smakołyki. Możemy też wrzucić tam trochę karmy, którą nasz pies standardowo je, ale to już może nie być takie atrakcyjne. Inna metoda to ukrywanie smaczków w pudełkach z dziurkami, tak żeby pies czuł zapach przysmaków, ale musiał wymyślić, jak też ma się dostać do środka. Możemy też zawinąć smaczki w ulubiony kocyk psa, tak aby musiał nosem i łapą rozwinąć materiał, żeby dostać się do nagrody. Niektórzy opiekunowie chowają też smaczki po domu, robiąc z nich na przykład ścieżki, tak żeby zwierzę musiało „kolekcjonować” wszystkie kawałki, idąc jak po sznurku.

Jeżeli zaś myślimy o zorganizowanej pracy węchowej, to warto poszukać na rynku takich kursów czy szkół dla psów, gdzie zajęcia węchowe są uwzględnione w programie. Oczywiście tu wiele zależy od miejsca, więc trudno powiedzieć, jak takie zajęcia będą dokładnie wyglądały, ale często zawierają one elementy tropienia czy wyszukiwania konkretnego zapachu. Jeśli chcemy dowiedzieć się więcej o tym temacie, to polecam poczytać o takiej dyscyplinie sportowej jak nosework, w której skupiamy się głównie na aktywizacji zmysłu węchu psa, stopniowo podnosząc poprzeczkę i eskalując stopień trudności różnych zadań.

Zajęcia sportowe dla psa

Nie tylko ludziom przydaje się sport. Dyscypliny sportowe rozwijają nie tylko fizycznie, ale też intelektualnie, bo wymagają zaangażowania umysłowego, aby prawidłowo pokonywać przeszkody, wymyślać rozwiązania, opracować plan działania i harmonijnie pracować z ciałem. W przypadku zwierząt również niezbędne jest zaangażowanie intelektualne, żeby osiągać rezultaty, pokonywać tory czy przyswajać polecenia opiekuna. Jeżeli więc mamy psa, który jest wulkanem energii, kocha wykonywać zadania, lubi współpracę z człowiekiem, to warto rozważyć dostępne dla psiaków dyscypliny sportowe – oczywiście nie wszystko jest dla każdego. Być może krótkonogi jamnik nie będzie w stanie wyskoczyć na odpowiednią wysokość do frisbee, co nie sprawi już trudności psu rasy border colie, a szczeniaczek z niską koncentracją uwagi nie pokona całego toru przeszkód w agility, ale jeśli tylko mamy taką możliwość, to zainteresujmy się też psimi sportami i sprawdźmy, czy nie przyniosą one radości naszemu zwierzęciu.

Nauka komend i sztuczek

Wychodzę z założenia, że podstawowe komendy przydadzą się każdemu psiakowi, bez względu na wiek. Im szybciej nauczymy naszego psa takich przydatnych poleceń jak przywołanie, komenda zostań albo stop czy odejdź, tym lepiej, bo w sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu psa będziemy mogli jej użyć. Nauka tych komend wymaga koncentracji psa, wykorzystania intelektu i pamięci, więc jest świetną metodą pracy ze zwierzęciem. Jeśli zauważymy, że nasz pies doskonale się bawi przy takiej nauce, wycisza i uczy koncentracji, to możemy też uczyć go dodatkowych poleceń, ale też sztuczek, które nie są może niezbędne do życia, ale są z pewnością spektakularne i mogą stanowić nie lada rozrywkę dla zwierzaka i dla nas.

Pamiętajmy jednak o kilku elementach podczas nauki. Przede wszystkim warto pracować w trybie częstszych powtórzeń, ale raczej w krótszych sesjach treningowych, tak żeby pies się nie zmęczył i nie zniechęcił. Ćwiczenie rzadko, ale w długich sesjach może mieć negatywny efekt, bo pies nie jest w stanie sobie utrwalić zadania, które jest zbyt rzadko wykonywane, jest zmęczony długością treningu i zaczyna popełniać błędy, więc zaczyna się też dodatkowo frustrować brakiem sukcesów. Dlatego raczej stosujmy zasadę – często i krótko.

Kolejna kwestia to stopień trudności. O ile oczywiste jest, że zaczynamy od najprostszych sztuczek, o tyle nie zawsze pamiętamy o tym, żeby zapewnić psu sprzyjające warunki do nauki. Na początku szczególnie ważne jest, żeby nie fundować psu dodatkowych rozproszeń i ćwiczyć w spokojnym, znanym psu miejscu, gdzie nic nie będzie go dekoncentrowało, czyli na przykład w domu. Na kolejnych etapach, gdy zauważymy już, że pies dobrze sobie radzi, możemy powoli utrudniać, na przykład ćwicząc na zewnątrz, tam gdzie jest dużo dźwięków, zapachów czy innych psów. To będzie wymagało większej koncentracji od psa i wysiłku, więc jeżeli pies nie będzie sobie radził, to zastanówmy się w czym leży problem i czy nie należy jednak zapewnić psu spokojniejszych warunków do nauki.

Kolejna kwestia na którą warto zwrócić uwagę to wiek psa. Psy mogą się uczyć sztuczek i komend w każdym wieku, nie do końca prawdziwe jest powiedzenie „starego psa nie nauczysz nowych sztuczek”, bo nawet jeśli to tylko metafora, to owszem, starego psa nauczymy nowych sztuczek 😉 Ale… może to wymagać większej cierpliwości zarówno od nas jak i psa, częstszych sesji treningowych, ale krótszych, żeby psa nie zmęczyć i dostosowania zadań do stanu zdrowia i wieku psa. Trudno bowiem wymagać od kilkunastoletniego psiaka z dysplazją stawów, żeby wykonywał jakieś wymagające fizycznie sztuczki. Ale nie oznacza to, że należy rezygnować z takich zabaw – aktywizacja seniorów pozwala im dłużej zostać w lepszej kondycji!

Podsumowując: warto pamiętać, że rozwój umysłowy psa jest równie istotny jak aktywność fizyczna i całościowe spojrzenie pozwoli na podniesienie dobrostanu zwierzaka i zadbanie o jego potrzeby. Nie wpadajmy jednak w pułapkę wiecznej pracy z psem, podzielmy sobie wspólny czas na wyszukiwanie wspólnych aktywności, zobaczmy co sprawia naszemu psu największą radość, ale też nie zapominajmy o czasie na relaks i błogie lenistwo. Równowaga jest kluczem do sukcesu 🙂

 

Wykorzystane źródła >>

Behawiorysta coape Ewa Jaworska

Behawiorysta COAPE Ewa Jaworska

Jestem dyplomowaną behawiorystką psów COAPE (Centre of Applied Pet Ethology) oraz trenerką psów. Pracuję na co dzień z psiakami z problemami behawioralnymi i szkolę psy w każdym wieku, a w wolnym czasie pomagam jako wolontariuszka w Schronisku dla Zwierząt na Paluchu. Publikuję również artykuły i prowadzę seminaria, starając się przybliżyć wspaniały psi świat każdemu, kto tylko chce słuchać ;) Prywatnie jestem opiekunką dwóch psich rozrób Pianki i Mili. Jak widać, psy to całe moje życie!

Komentarze
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Zobacz wszystkie komentarze

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.