Posłuchaj wersji audio artykułu:
Większość psów to zwierzęta bardzo aktywne, chętne do zabawy i psot. Zapewnienie odpowiedniej rozrywki zajęcia dla pupila, spędza sen nie jednemu opiekunowi – wszak znudzony pies sam znajdzie sobie zajęcie, może to być na przykład obgryzienie ulubionych butów lub zdarcie tapety w mieszkaniu.
Zazwyczaj najlepszą metodą na “zmęczenie” jest spacer z psem, jednak przy obecnych ograniczeniach w przemieszczaniu się, warto zastanowić się, jak i czym można zająć psa w domu.
Z pomocą przychodzą producenci zabawek, sklepy zoologiczne oferują bardzo szeroki asortyment piłek, lin, a także zabawek edukacyjnych. Od wielu lat, niesłabnącym zainteresowaniem psich opiekunów cieszą się kongi.
Co to jest kong?
Kong to gumowa zabawka, kształtem przypominająca bałwanka. Jest wydrążona w środku, a do wnętrza konga prowadzi niewielki otwór. Za jego pomocą można w środku umieścić smakołyki dla psa.
Zapach ukrytych w środku pyszności, mobilizuje psa do znalezienia jakieś metody na wydobycie przysmaków – odpowiednie gryzienie, naciskanie zabawki powoduje uwalnianie niewielkich ilości czegoś smacznego.
Co ciekawe, kong może być stosowany nie tylko przez psy – dobrym pomysłem jest sprezentowanie ich kotu lub fretce. Co prawda mechanizm i sposób wyciągania przysmaków będzie nieco inny w przypadku tych zwierząt, ale też zapewni rozrywkę na dłuższy czas.
Historia o tym, jak został wymyślony kong krąży po wielu stronach internetowych. Wszystko zaczęło się podobno od pewnego emerytowanego psa policyjnego i jego opiekuna.
Fritz, bo tak miał na imię pies, z nudów lubił gryźć różne niejadalne przedmioty – kamienie, patyki, buty. Pewnego dnia, jego opiekun naprawiał auto i żeby zająć czymś pupila, rzucał mu gumowe części samochodowe.
Zauważył, że gryzienie ich sprawia Fritzowi dużo radości. Wykonał więc prototyp pierwszego konga, a żeby zachęcić pupila do gryzienia włożył do środka trochę surowego mięsa.
Widząc, ile czasu Fritz poświęca na gryzienie nowej zabawki, opiekun postanowił zainteresować swoim pomysłem kilka firm.
Kongi, które są znane obecnie, mają nieco inny kształt i występują w kilku wersjach, jednak gdyby nie Fritz i jego zainteresowanie gumowymi częściami, nie powstałyby w takiej formie.
Bez względu na to, czy historia jest prawdziwa, czy nie, trzeba przyznać, że zabawka sprawdza się świetnie.
Kongi zalecane są szczególnie dla zwierząt z problemami behawioralnymi, a zwłaszcza z lękiem separacyjnym. Odpowiednio pysznie spreparowana zabawka pozwoli zająć psa tak, że przez chwilę przestanie skupiać się na tęsknocie za opiekunem.
Uważa się, że możliwość gryzienia i lizania zabawki działa uspokajająco na psy. Tak jak wspomniałam, zwierzęta, które uwielbiają gryźć i są bardzo aktywne, również będą zadowolone z zabawy kongiem.
Zabawa kongiem
Zabawa kongiem jest bardzo prosta z punktu widzenia opiekuna czworonoga.
Tak jak wspomniałam, należy jedynie włożyć przysmaki do środka i dać zabawkę pupilowi. W zależności od rozmiaru, kong może zapewnić rozrywkę na kilka minut lub godzinę.
Dobrym pomysłem jest stosowanie konga jako nagrody po pomyślnym wykonaniu poleceń, albo jako zachęty do korzystania z klatki kennelowej.
Co można włożyć do konga?
Do wnętrza konga warto włożyć przysmaki w formie musu lub pasztetu, jeśli chcemy, żeby kong był nagrodą. Luźna konsystencja takich przysmaków sprawi, że dość łatwe będzie wyjęcie ich z wnętrza zabawki.
Jeśli jednak zabawka ma zająć pupila na dłuższy czas, warto włożyć do środka nieco twardsze przysmaki, wymieszane z pasztetem, lub musem (aby skleić je i utrzymać we wnętrzu konga). Do tej zabawki raczej nie sprawdzi się sucha karma dla psa, czy gryzaki, ponieważ będą dość łatwo wypadały z gumowego wnętrza.
Niektóre poradniki sugerują, żeby do środka naprzemiennie układać warstwy jedzenia suchego i mokrego, ciasno upychając je we wnętrzu zabawki. To sprawi, że wydobycie pyszności zajmie zwierzęciu długi czas.
Kong świetnie sprawdzi się w momencie wymiany zębów z mlecznych na stałe.
Obrzęknięte i swędzące dziąsła mogą sprawiać dość spory dyskomfort pupilowi. Chcąc sobie ulżyć, młody pies lub kot, gryzie przedmioty które nie do końca się do tego nadają.
Kong i przysmaki w nim zawarte, zachęcą pupila do gryzienia, bez czynienia większych szkód w otoczeniu. Warto wtedy przed zabawą włożyć go na kilka chwil do lodówki, aby przynieść dodatkową ulgę obolałym dziąsłom.
Kong może być stosowany także u psów i kotów otyłych, jako forma aktywności lub nagrody. Należy jednak pamiętać o przestrzeganiu zaleceń dietetycznych, porcja przysmaków zawarta w kongu powinna być odliczona od dziennej porcji karmy zwierzęcia.
W przypadku zwierząt z nadwagą, do konga można włożyć surowe warzywa (naprzemiennie z karmą mokra lub chudym, zmiksowanym mięsem), albo namoczoną wcześniej dietetyczną karmę.
Jak dobrać rozmiar konga?
Przy wybieraniu idealnego konga warto zastanowić się przede wszystkim nad rozmiarem pupila. Inne kongi są odpowiednie dla psów ras dużych, inne dla miniaturowych, za mała zabawka może łatwo zostać połknięta, za duża – nie będzie możliwa do pogryzienia. Ważny jest rozmiar szczęki i żuchwy pupila.
Istotne jest też, czy kong ma być zajęciem na długi czas, czy raczej nagrodą “na szybko” – większa zabawka z małym otworem zajmie pupila na dłuższy czas, niż taka, która będzie niewielkich rozmiarów.
Jedna z metod, jakie są zalecane przy dobieraniu idealnego rozmiaru konga mówi, aby zmierzyć psu kufę – jej długość powinna być w przybliżeniu taka, jak długość konga. Niestety, ta metoda nie sprawdzi się u ras brachycefalicznych.
W przypadku kotów, wersji rozmiarowych jest mniej, jednak niektóre posiadają wbudowany dzwonek lub piszczałkę. Należy przemyśleć, kiedy kong będzie w największym użyciu, oraz czy dźwięk dzwoneczka w środku nocy nie wywoła małego zawału serca.
Istotna jest też twardość materiału:
- Wersja “classic” dedykowana jest psom w sile wieku, ze zdrowym zgryzem. Sprawdzi się u zwierząt, które nie są do końca zainteresowane gryzieniem wszystkiego w swoim otoczeniu.
- Wersja “extrem” zalecana jest dla psów, które każdą zabawkę rozgryzają w kilka chwil. Kauczuk budujący kong tego typu jest dużo twardszy i nie rozwarstwia się szybko nawet przy dużej sile nacisku.
- Wersja “senior” dedykowana jest starszym psom, a także zwierzętom z problemami stomatologicznymi i bolesnościami w obrębie jamy ustnej.
- Kong “puppy” jest najlepszy dla szczeniąt – jest na tyle miękki, że nie uszkodzi delikatnych mleczaków, a jednocześnie na tyle twardy, że zwierzę nie powinno odgryźć fragmentów zabawki.
Dla kotów i fretek polecane są wersje “classic” i “senior” (czyli średnio-twarde), chociaż każde zwierzę powinno być rozpatrywane indywidualnie.
Jak przedłużyć żywotność konga?
Przede wszystkim, należy regularnie myć zabawkę – nie tylko wierzch ale też środek, z użyciem detergentów przeznaczonych do mycia naczyń.
Ślina zwierząt zawiera duże ilości bakterii, a resztki wysokobiałkowego i wysokotłuczowego jedzenia są dla nich świetną pożywką. W takich przypadkach zabawka staje się śmierdząca, śliska, lepka, a każde jej użycie bez wcześniejszego umycia może się skończyć poważnym zatruciem pokarmowym pupila.
Należy też regularnie kontrolować zużycie zabawki. Wszelkie odstające kawałki gumy, dodatkowe dziury lub łuszczenie materiału, z którego kong został wykonany, powinny skłonić do szybkiej wymiany konga na nowszy model.