Karma onkologiczna dla psa i kota: co podawać, a czego unikać

Dieta psa chorego na raka
Dieta psa chorego na raka

Zwierzęta towarzyszące człowiekowi, żyjące wraz z nim w jednym środowisku, oddychające tym samym powietrzem, mogą także chorować na bardzo podobne choroby jak ich opiekunowie.

Wprawdzie w ostatnim okresie dokonał się ogromny postęp w dziedzinie diagnozowania i nowoczesnych schematów postępowania terapeutycznego w przypadku wielu chorób, ale jednocześnie bardzo wzrosło zachorowanie na szereg dotychczas rzadziej występujących schorzeń.

Dawniej często mówiło się, że zwierzak umarł ze starości, dzisiaj dzięki coraz doskonalszej diagnostyce dokładnie wiemy co było bezpośrednią przyczyną śmierci.

Wzrosła także średnia statystyczna długość życia, a wraz z nią ilość problemów zdrowotnych wieku starczego, wśród których na czele wysuwają się niestety choroby nowotworowe, zwane często przez właścicieli zwyczajnie rakiem.

Zagadnienia związane ze wsparciem żywieniowym pacjentów poważnie chorych, bo takimi są pacjenci nowotworowi, przybliżę Ci w niniejszym artykule.

Dowiesz się jak dieta onkologiczna wspomaga proces leczenia i czy można karmę dla psa i kota chorych na raka przygotować w domu.

Prawdą jest, że wielu nowotworów nie jesteśmy w stanie wyleczyć, szczególnie gdy zostaną późno rozpoznane, ale nie zapominajmy również o tym, że naprawdę niejednokrotnie możemy znacznie wydłużyć życie choremu psu czy kotu pod warunkiem potraktowania tej choroby kompleksowo.

Nie należy zatem skupiać się wyłącznie na samym leczeniu metodami chirurgicznymi, chemioterapii czy mniej dostępnej u nas radioterapii, ale równolegle należy zadbać o odpowiednie żywienie i kondycję naszego pacjenta.

Z jednej strony poprawi to komfort chorowania, z drugiej zaś pozwoli uniknąć ryzyka wyniszczenia organizmu, czyli kacheksji nowotworowej.

Co to jest kacheksja?

Wyniszczenie, czyli kacheksja nowotworowa, zwana też charłactwem jest wieloczynnikowym zespołem zaburzeń metabolicznych związanych z chorobą nowotworową.

Jej cechą charakterystyczną jest znaczący spadek wagi ciała chorującego osobnika.

Jest to bardzo charakterystyczny objaw toczącego się procesu nowotworowego i niejednokrotnie jest czynnikiem decydującym o rokowaniu, w tym także o eutanazji chorego zwierzaka.

Co to jest kacheksja nowotworowa?
Co to jest kacheksja nowotworowa?

Zespół wyniszczenia nowotworowego prowadzi do znacznego ograniczenia normalnego funkcjonowania pacjenta.

Wpływa też negatywnie na jego układ odpornościowy, wzmaga osłabienie, a także pogarsza czas przeżycia i rokowania co do leczenia.

Ten niekorzystny stan wyniszczenia, według różnych szacunków dotyczący nawet 80% pacjentów z chorobą nowotworową (dane z medycyny ludzkiej) w równie dużym procencie występuje również u naszych pupili.

Bezpośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy jest zwiększona szybkość metabolizmu i spalanie własnych tkanek, a nie tylko składników pokarmowych dostarczonych z pożywieniem.

W wyniku wyniszczenia dochodzi do ubytku nie tylko tkanki tłuszczowej, ale także mięśniowej, co negatywnie wpływa na jakość życia pacjenta, upośledzając równocześnie odporność jego organizmu.

Do tego dołącza się jeszcze anoreksja, czyli brak łaknienia, co dodatkowo pogarsza istniejący stan chorującego psa czy kota.

Organizm chorujący na nowotwór chudnie więc, bo nie je normalnie, a dodatkowo wykorzystuje do metabolizmu swoje własne tkanki, zjadając sam siebie. Konsekwencje są zawsze opłakane i bardzo poważne w skutkach, stąd musimy robić wszystko żeby nie doprowadzić do kacheksji.

Wyniszczenie zmienia znacząco metabolizm węglowodanów powodując zwiększenie zapotrzebowania energetycznego, które wynika z produkcji substancji o charakterze przeciwnowotworowym oraz znacznego wykorzystywania energii przez postępujący, rosnący proces nowotworowy.

Komórki guza, co charakterystyczne, czerpią energię w wyniku procesów glikolizy beztlenowej i nie są w stanie pozyskiwać jej z utleniania tłuszczy.

Rozrastający się guz potrzebuje więc ogromnych ilości glukozy, która przetwarzana w procesie glikolizy beztlenowej powoduje wzrost mleczanów.

Mleczany z kolei w wątrobie mogą ponownie zostać przekształcone do glukozy, ale proces ten wymaga dostarczenia energii.

Dlaczego jest to niezwykle istotne i o tym wspominam?

Otóż w konsekwencji pozyskiwania energii przez guz nowotworowy, organizm traci bardzo duże jej ilości i dlatego między innymi traci na wadze, podczas gdy guz rozwija się w najlepsze.

Często pojawia się również oporność na insulinę i nietolerancja na glukozę, dlatego powinniśmy, w miarę możliwości, starać się ograniczyć jej podawanie zwierzętom.

Uogólniając mamy do czynienia z sytuacją, gdy w wyniku procesu nowotworowego rozwija się rosnący intensywnie guz, a organizm słabnie i traci swoje własne tkanki oraz siłę do walki ze śmiertelną chorobą.

Czyż może być bardziej niekorzystna sytuacja?

W wyniku toczącego się procesu nowotworowego dochodzi do zwiększenia zapotrzebowania na białko i pojawienia się w konsekwencji ujemnego bilansu azotowego.

Komórki nowotworowe posiadające cechy bardzo intensywnego wzrostu i szybkiego metabolizmu muszą wykorzystywać aminokwasy do syntezy własnych białek.

Bardzo istotny jest także spadek syntezy białek w mięśniach szkieletowych na korzyść wzrostu ich produkcji w wątrobie.

To właśnie w tym narządzie powstaje ogromna ilość białek przeciwzapalnych, czyli cytokin, białek ostrej fazy, czynników martwicy guza, które jednak nie są w stanie zahamować rozwijającego się nowotworu, a dodatkowo powodują spadek odporności, czy pogarszają gojenie się ran. Metabolizm organizmu chorego zwierzęcia głupieje i zamiast przynosić korzyść w walce z poważną chorobą niejednokrotnie prowadzi do śmierci.

Proces nowotworowy prowadzi również w wyniku nasilenia procesu liolizy oraz zmniejszenia litogenezy do utraty tkanki tłuszczowej.

W wyniku tych procesów dochodzi do zwiększenia stężeń w osoczu:

  • wolnych kwasów tłuszczowych,
  • trójglicerydów,
  • acetylooctanu,
  • beta-hydroksymaślanu.

Konsekwencją tego braku równowagi jest stan immunosupresji (spadek odporności) i krótszy okres przeżycia.

Widzimy więc dobitnie, że proces nowotworowy to nie tylko rosnące intensywnie komórki w obrębie zdrowych tkanek i narządów, ale także bardzo poważne zmiany metaboliczne prowadzące do zaburzenia homeostazy organizmu.

W konsekwencji nowotwór powoduje widoczne gołym okiem wychudzenia chorującego pacjenta.

Przykład wyniszczonego psa zamieszczono poniżej.

Wyniszczony organizm psa cierpiącego na chorobę nowotworową
Wyniszczony organizm psa cierpiącego na chorobę nowotworową

Zmiany metaboliczne w przebiegu choroby nowotworowej pojawiają się przed zmianami klinicznymi stąd niezwykle istotna jest w miarę szybka odpowiednia, zbilansowana dieta.

Pamiętajmy, że każdy chory organizm może mieć gorszy apetyt i nie pobierać odpowiedniej ilości pokarmu, a tym samym nie zaspokajać swoich potrzeb energetycznych.

Niezwykle istotne wydaje się, aby dostarczyć mu pokarm smakowity o odpowiedniej konsystencji tak, aby był chętniej zjadany.

Starania te w konsekwencji będą prowadziły do utrzymania odpowiedniej masy ciała, zapobiegały jej spadkowi, a także poprawią ogólną jakość życia w trakcie chorowania.

Jak karmić psa i kota chorego na raka?

Czym karmić zwierzaka z chorobą nowotworową?
Czym karmić psa i kota z chorobą nowotworową?

Skoro komórki nowotworowe potrzebują dużych ilości glukozy jako źródła energii, to powinniśmy utrudnić im życie poprzez dostarczenie organizmowi kalorii w postaci tłuszczy i białka. Aminokwasy i kwasy tłuszczowe nie są bowiem dobrym źródłem energii dla nowotworu.

Należy więc wybrać dla naszego pupila dietę o podwyższonej ilości białka i tłuszczy i o obniżonej ilości węglowodanów.

Pamiętajmy także, że zmniejszenie podaży cukrów zmniejszało będzie hiperglikemię (wyższy poziom glukozy we krwi), która często występuje w chorobie nowotworowej w związku z opornością na insulinę w obrębie tkanek docelowych.

Generalnie dla zwierząt z chorobą nowotworową zaleca się karmę, w której:

  • 50-60% kalorii pochodzi z tłuszczu,
  • 30-50% z białka.

Dieta taka jest bardziej smakowita oraz zapobiega ubytkowi tkanki tłuszczowej.

Oprócz procentowego udziału tłuszczów w diecie onkologicznej ważny jest także ich skład.

Powinniśmy więc zwiększyć udział w diecie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny n-3.

Niektóre aminokwasy mogą hamować wzrost nowotworu lub utrudniać mu czynienie przerzutów (np. arginina), inne zaś zmniejszać działania niepożądane chemioterapii (np. glicyna) – stąd ważny jest również skład białka zawartego w karmie.

Dieta onkologiczna dla psa/kota chorego na raka

Dieta onkologiczna dla zwierząt
Dieta onkologiczna dla zwierząt

Jak zatem będąc właścicielem chorego na nowotwór psa czy kota stworzyć mu odpowiednią dietę, wspomagającą leczenie i zapewniającą odpowiednią masę ciała?

W warunkach domowych jest to naprawdę trudne i wymaga ogromnej wiedzy z zakresu żywienia i dietetyki zwierząt, analizowania składów pokarmów i komponowania odpowiednich ich ilości.

Pomocne okazują się więc komercyjne karmy gotowe, których obecnie na rynku jest całkiem sporo.

Żywienie gotową, zbilansowaną karmą

Na rynku dostępna jest ogromna ilość gotowych karm, różnych firm, dla różnych grup wiekowych i dla konkretnych stanów chorobowych. Dostępne są także karmy onkologiczne, przeznaczone dla zwierząt z chorobą nowotworową.

Którą więc wybrać i czym się sugerować?

Co bardzo ważne, zwykłe karmy dla psów i kotów zawierają zbyt dużo węglowodanów (20-40% energii w nich zawartych pochodzi z cukrów), a więc nie powinny być stosowane u zwierząt z chorobą nowotworową.

Łatwo tutaj, będąc posiadaczem psa czy kota, wpaść w pułapkę i podać niewłaściwą karmę, trwając przy tym w błędnym przekonaniu, że robimy wszystko, co możliwe dla naszego chorego podopiecznego.

Sprawdzajmy więc przede wszystkim źródło pochodzenia energii w takich karmach, nawet jeśli dedykowane są one w okresie rekonwalescencji i zwierzęta chętnie je spożywają. Chodzi bowiem o to, żeby nie odżywiać nowotworu ale organizm, zapewniając mu siłę do walki z chorobą.

Karmy przygotowywane w domu

Domowa dieta dla zwierząt z chorobą nowotworową
Domowa dieta dla zwierząt z chorobą nowotworową

Jak już pisałem niezwykle trudno przygotować samemu dobrą karmę we własnej kuchni.

Generalnie powinniśmy oprzeć się na produktach mięsnych i tłuszczu ograniczając węglowodany, a więc raczej rezygnując z:

  • ryżu,
  • wszelkiego typu produktów mącznych,
  • makaronów,
  • ziemniaków.

W teorii może wydawać się to proste ale pamiętajmy, że nie możemy ograniczyć posiłku zwierzęcia tylko do tłuszczu i białka.

Zbyt duże ich ilości mogą wywołać choćby biegunkę lub zbytnio obciążyć narządy uczestniczące w ich trawieniu takie jak wątroba i trzustka.

Taką własnoręcznie sporządzoną karmę powinniśmy przy tym wzbogacić o substancje o udowodnionym działaniu przeciwnowotworowym, bo któż nie chciałby zrobić wszystkiego dla swego ulubieńca?

Jaką więc przykładową dietę zastosować u naszego pupila w przypadku osób, które chcą samodzielnie przygotować posiłki?

Pamiętajmy, że zwierzę poważnie chore, szczególnie na proces nowotworowy, może mieć bardzo obniżony apetyt i nie chcieć jeść nawet smakowitych, zalecanych pokarmów, więc “mniejszym złem” jest podawanie mu po prostu tego co będzie chciało jeść.

Lepiej bowiem żeby w ogóle coś jadło, nawet gdy w teorii jest to nie zalecane niż nie pobierało wcale pokarmu i chudło.

W kontekście choroby nowotworowej warto zastanowić się nad dietą mającą coraz więcej zwolenników a opartą na surowych składnikach – mięsie a więc diecie typu BARF.

Zwolennicy tej diety wyznają filozofię, że zwierzę karmione zgodnie ze swoją fizjologią ma zdecydowanie większą, lepszą odporność ogólną i dzięki temu lepiej walczy z każdą chorobą w tym nowotworową.

Cóż więc podawać?

Podstawą tego sposobu żywienia pozostaje surowe mięso, które stanowi 60% całości diety, warzywa, najlepiej różnorodne stanowią 15%, surowe dodatki 10% (jaja, olej rybi), podroby 10%, i owoce 5%.

Warzywa i owoce powinny być zmiksowane tak aby przypominały zawartość żołądka zwierząt roślinożernych, które w naturalnym środowisko byłyby ofiarami naszego psa.

Powinniśmy podawać psu szpinak, brokuły, jarmuż czy seler a unikać cebuli i czosnku.

Odnośnie szczegółów komponowania diety BARF odsyłam Cię do artykułu opisujących ten sposób żywienia psów.

Jak karmić psa?
Jak karmić psa?

Z domowych sposobów żywienia z pewnością warto skoncentrować się na dobrze trawionym i łatwo dostępnym mięsie drobiowym, które powinniśmy gotować. Nie można również zapominać o suplementacji tłuszczu np. tran, olej rybi a ograniczaniu powszechnych węglowodanów – makaronu, ryżu, ziemniaków.

W chorobie nowotworowej jak już pisałem powinno ograniczyć się ilość węglowodanów co w praktyce nie oznacza zupełnego wykluczenia ich z diety.

Możemy zostawać śmiało choćby gotowane kasze pamiętając aby stanowiły one mniej niż 20% dawki pokarmowej.

Oczywiście samodzielnie skomponowaną dietę powinniśmy uzupełniać o składniki mineralne witaminy oraz suplementy diety o działaniu przeciwnowotworowym.

Na koniec pragnę jeszcze raz zaznaczyć, że skomponowanie dobrej, zbilansowanej diety we własnym zakresie jest niezwykle trudne, ponieważ wymaga dużej wiedzy z zakresu dietetyki, ważenia za każdym razem poszczególnych składników pokarmowych.

Jest pracochłonne i kosztowne stąd o wiele bardziej polecanym sposobem jest żywienie gotowymi, opracowanymi dietami.

Do każdego nowotworu należy mieć podejście indywidualne stąd żywienie również będzie trochę inne i dopasowane pod konkretny przypadek.

Aby dostarczyć Państwu trochę praktycznych informacji o charakterze ogólnym proponuję:

  1. Podawaj posiłki zgodnie z zasadą mało i często, a więc podziel porcję dzienną na 3-4 podania w ciągu doby.
  2. Podgrzewaj karmę do temperatury 38-39º C co wpływa na smakowitość karmy i zachęca kapryśne, chore zwierzę do jedzenia.
  3. Tłuszcz stosowany w diecie poprawia również smakowitość karmy a dodatkowo dostarcza kalorie i energię trudno dostępną dla nowotworu.
  4. Pamiętaj o przyzwyczajeniu układu pokarmowego do trawienia pieszych ilości tłuszczu, żeby nie wywołać choćby biegunki u psa.
  5. Usuwaj każdorazowo nie zjedzoną karmę przez zwierze i podawać na nowo świeżą.
  6. W przypadku diety typu BARF proponuję stosować się do szczegółowych zaleceń opisujących zasady tej diety.
  7. Pamiętaj też, że nie musimy raczej martwić się o otyłość w przypadku zwierząt chorych na raka.  Pozwól im jeść tyle ile chcą, szczególnie w trakcie trwania choroby, kontrolując oczywiście przy tym masę ciała.

Suplementy diety dla psa: czym wzbogacać karmę dla zwierząt chorych na raka?

Nienasycone kwasy tłuszczowe

Hitem ostatnich lat w żywieniu zwierząt i ludzi, w różnych stanach chorobowych, pozostają niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, z rodziny n-3.

Kwasy tłuszczowe z rodziny n-6 są tutaj bezwzględnie przeciwwskazane, ponieważ te kwasy tłuszczowe działają one odwrotnie: mogą zwiększać ryzyko przerzutów i przyspieszając wzrost guza.

Zbawienne działanie przypisuje się kwasowi eikozapentoenowemu – EPA i dokozaheksaenowemu – DHA.

Jak to jednak robią do końca nie wiadomo, choć obecnych jest kilka, nawet bardzo prawdopodobnych teorii.

Jedna z nich mówi, że wbudowując się w błony komórek nowotworowych kwasy tłuszczowe zmieniają ich przepuszczalność. Dzięki temu kwasy tłuszczowe czynią błony komórkowe bardziej podatnymi na chemioterapeutyki i substancje produkowane w organizmie. Powstające zaś wolne rodniki tlenowe niszczą komórki nowotworowe. Najlepszym źródłem kwasów tłuszczowych są olej rybi lub olej lniany, które można dodawać do posiłku.

Dostępne są również gotowe suplementy diety dla psa zawierające kwasy tłuszczowe (około 300 mg DHA i EPA w jednej kapsułce).

Aminokwasy

Komponując dietę dla walczącego z nowotworem zwierzęcia warto pomyśleć nad wzbogaceniem jej o argininę i glutaminę. Te dwa aminokwasy bowiem posiadają udowodnione działanie terapeutyczne, poprawiają działanie układu odpornościowego, hamując wzrost guza czy ograniczając przerzuty.

Większe ilości argininy i glutaminy występują w:

  • mleku i produktach mlecznych oraz
  • mięsie drobiowym,
  • rybach,
  • oleju słonecznikowym.

HMB

Inną substancją o jakiej warto pomyśleć w kontekście choroby nowotworowej i wyniszczenia jest HMB czyli 3-hydroksy-3-metylomaślan.

Powoduje on bowiem zahamowanie postępującego procesu spadku masy mięśniowej, a także odbudowuje mięśnie.

Co warte podkreślenia istnieją weterynaryjne produkty zawierające ten składnik, które bez problemu znajdziemy w sklepach.

Witaminy

Od lat bardzo ważne znaczenie przypisuje się również niektórym witaminom, szczególnie tym o właściwościach przeciwutleniających, a więc witaminie A, E i C.

Chorobie nowotworowej, jak pokazują badania naukowe, towarzyszy nasilony stres oksydacyjny i stąd zalecana suplementacja witamin przeciwdziałających negatywnym skutkom wolnych rodników tlenowych.

W wielu przypadkach nowotworów stwierdzamy obniżenie z surowicy krwi stężenia witaminy C, cynku czy witaminy E a podwyższenie żelaza i miedzi.

Witamina A

Witamina A i jej pochodne mogą okazać się bardzo pomocne w leczeniu nowotworów skóry, a powodując różnicowanie się komórek nowotworowych czynią je bardziej podatne na stosowane leczenie.

Witamina C

Witamina C blokuje proces nowotworowy na drodze chemicznej poprzez hamowanie reakcji nitrozowania i może być skuteczna w przypadku nowotworów układu pokarmowego.

Witamina E

Witamina E będąc zamiataczem wolnych rodników chroni organizm przed powstawaniem nowotworów.

W niektórych przypadkach może również powodować zmniejszenie się zmian już istniejących np. przypadek chłoniaka psów gdzie zaobserwowano zmniejszenie się obwodowych węzłów chłonnych.

Dawkowanie witamin pomijam celowo, gdyż charakteryzuje się ono bardzo dużą rozpiętością i różnorodnością w przypadku każdego rodzaju nowotworu i jest bardzo indywidualne.

Pojawiają się również pewne wątpliwości wynikające z podawania witamin zwierzętom chorym na proces nowotworowy.

U podstaw ich leży podejrzenie, że przeciwdziałając roli jaką pełnią wolne rodniki tlenowe, chronimy niejako komórki nowotworowe przed zniszczeniem na skutek np. chemioterapii.

Oczywiście zawsze należy traktować indywidualnie każdy rodzaj nowotworu, ponieważ jak pokazuje praktyka, w każdym przypadku jest inaczej. Czasem suplementacja może “szkodzić” a w innych przypadkach odwrotnie – zwiększać szanse przeżycia.

Mikroelementy

Sporządzając dietę domową pamiętajmy także o mikroelementach takich jak selen czy żelazo.

O ile ten pierwszy wykazuje działanie przeciwnowotworowe i jest jak najbardziej zalecany, to żelazo może zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwór i przyspieszać wzrost guza.

W przeprowadzonych badaniach dowiedziono, że związki selenu hamują wzrost nowotworu gruczołu sutkowego u psów.

Mogą one również zapobiegać rozwojowi raka prostaty u psów ograniczając uszkodzenia DNA i pobudzając apoptozę czyli niszczenie komórek nowotworowych.

Wiadomo powszechnie, że komórki nowotworowe wymagają do swego intensywnego wzrostu jonów żelaza stąd logiczne wydaje się ograniczenie jego podaży w diecie zwierząt chorych podobnie jak czyni się to w przypadku nowotworów u ludzi.

Rezygnujemy więc z ciemnego mięsa bogatego w żelazo jak choćby wieprzowina, wołowina czy dziczyzna na korzyść drobiu, ryb czy jagnięciny.

Rośliny wykazujące działanie antynowotworowe

Dobrym pomysłem wydaje się również wprowadzenie do diety zwierząt niektórych warzyw, ponieważ wykazują działanie antynowotworowe. Należą na przykład:

  • brokuły,
  • szpinak,
  • jarmuż,
  • seler.

Rośliną kontrowersyjną w kontekście stosowania jej u zwierząt o wybitnym działaniu przeciwnowotworowym wydaje się być czosnek.

Poza udowodnionym działaniem korzystnym w chorobie nowotworowej (zawiera substancje toksyczne dla komórek nowotworowych) może powodować objawy zatruć u zwierząt objawiające się hemolizą. Właśnie dlatego stosowanie czosnku u zwierząt musi być bardzo gruntownie przemyślane i skonsultowane z lekarzem weterynarii.

Osobiście odradzałbym stosowanie samodzielnie czosnku, a jeśli już to raczej w postaci gotowych suplementów diety przeznaczonych dla ludzi lub najlepiej dedykowanych specjalnie zwierzętom.

Dieta BARF

W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszy się dieta surowa zwana w skrócie BARF. Przez wielu specjalistów dieta BARF zalecana jest w chorobie nowotworowej.

Zagorzali zwolennicy tego sposobu żywienia wyznają zasadę według której powrót do najbardziej zbliżonego fizjologicznie sposobu żywienia zwierząt opartego na nieprzetworzonych składnikach występujących w naturze, zapewnia naturalną odporność i zwiększa siły witalne organizmu.

Zgodnie z zasadami na jakich opiera się dieta BARF, wszystkie posiłki powinny być surowe.

Z tej diety wykluczamy:

  • zboża,
  • produkty węglowodanowe,
  • większość warzyw i owoców,
  • produkty mleczne,
  • miód.

Cóż więc podajemy?

Głównie surowe:

  • mięso drobiowe,
  • mięso z ryb,
  • mięso królika,
  • unikamy mięs czerwonych (wieprzowina i wołowina),
  • sałatę i brokuły,
  • posiłki uzupełniamy tłuszczami i olejami roślinnymi.

Więcej na temat diety BARF dowiesz się z artykułu: “Zalety i wady diety BARF. Zasady żywienia psa oraz kota

Dieta a choroby nowotworowe

Artykuł opisywał dotychczas sytuację: czym żywić zwierzę cierpiące na nowotwór?

Tymczasem warto wspomnieć również czego nie podawać aby zmniejszyć ryzyko zachorowania, czyli nieco o związku diety z chorobami nowotworowymi.

Otóż w przypadku niektórych, konkretnych nowotworów udowodniono naukowo związek między karmieniem poszczególnymi pokarmami a zwiększoną częstotliwością zachorowania.

I tak na przykład:

w diecie onkologicznej suk z rakiem gruczołu mlekowego dominowały pokarmy dostarczające średnio niewiele ponad 40% energii z tłuszczu, podczas gdy u pozostałych suk – zdrowych, procentowy udział tłuszczu był wyższy.

Ponadto te zdrowe były karmione dietą głównie domową.

W innych badaniach udowodniono negatywny wpływ żywienia mięsem, zwłaszcza wołowym i wieprzowym, a więc tak zwanym “czerwonym mięsem” i zwiększone dzięki temu ryzyko nowotworów gruczołu mlekowego.

W przypadku zaś raka płaskonabłonkowego jamy ustnej czynnikiem ryzyka było żywienie karmami mokrymi czyli puszkami.

Bezwzględnie wykazano także, że nadwaga i otyłość mogą zwiększać ryzyko pewnych nowotworów u psów – stąd ważna profilaktyka i dbanie o odpowiednią kondycję Twojego pupila.

To oczywiście tylko przykłady, gdyż nie znamy do końca wszystkim potencjalnych czynników nowotworowych.

Badania ciągle trwają.

Mają one pokazać i uzmysłowić nam, jak ważne jest prawidłowe żywienie zwierząt na każdym etapie ich życia i rozwoju.

Gotowe karmy dla zwierząt z nowotworem

Karma onkologiczna dla psa
Karma onkologiczna dla psa

Na rynku produktów dla zwierząt mamy również gotowe karmy onkologiczne i suplementy diety zalecane zwierzętom cierpiącym na chorobę nowotworową.

Z pewnością są one wartą rozważenia alternatywą żywienia, ponieważ wspomagają proces leczenia dostarczając wszelkich niezbędnych substancji odżywczych walczącemu z rakiem organizmowi.

Musimy jednak pamiętać, że zawierając duże ilości tłuszczu i energii muszą być wprowadzane do jadłospisu zwierzęcia stopniowo. Warto o tym pamiętać, ponieważ nagła zmiana diety może wywołać zaburzenia układu pokarmowego, który nie jest przyzwyczajony do trawienia zwiększonej ilości tłuszczu.

Jedną z takich karm onkologicznych jest na przykład Hill’s Prescription Diet N/D Panine.

Dostępne są również suplementy diety zawierające substancje bardzo pomocne w walce z procesem nowotworowym.

Jest to na przykład Vetfood NTS Imunoactive Anticachectic kapsułki.

Warto korzystać z tych możliwości, ponieważ zwiększają one szanse na poprawienie komfortu i wydłużenia życia zwierzakowi z chorobą nowotworową.

Czy warto zadać sobie odrobinę trudu?

Czy warto zadać sobie odrobinę trudu?
Czy warto zadać sobie odrobinę trudu?

Proces nowotworowy u zwierząt jest bardzo poważną, groźną, przewlekłą chorobą, często prowadząca do śmierci.

Dla wielu właścicieli diagnoza taka brzmi jak wyrok i jest powodem do eutanazji zwierząt.

Jednak dla wszystkich tych, którzy chcą podjąć walkę z rakiem mamy możliwość poprawienia komfortu chorowania i zwiększenia długości przeżycia zwierząt.

Dlaczego więc z tego nie skorzystać?

Z własnego doświadczenia znam wiele przykładów nieuleczalnie chorych na raka psów i kotów, których właściciele się nie poddali, mimo niekorzystnej diagnozy.

Dzięki temu mogli cieszyć się z obecności swych pupili przez jeszcze długi czas.

Podjęli walkę, zyskując wiele miesięcy życia i w chwili gdy żegnali swych podopiecznych ze spokojem mogli stwierdzić, że zrobili wszystko co dało się wykonać.

Myślę, że właśnie w takim podejściu do zwierząt objawia się nasze człowieczeństwo i okazuje się jakimi ludźmi naprawdę jesteśmy.

Nie chodzi o przedłużanie życia za wszelką cenę, skazując przy tym zwierzę na niepotrzebne cierpienia, ale o zapewnienie komfortu chorowania i pomoc tym, którzy sami sobie nie są w stanie ulżyć. Żywienie specjalistyczne temu właśnie służy, nie rezygnujmy więc z niego, bo naprawdę przynosi wymierne korzyści.

 

Wykorzystane źródła >>

Lekarz weterynarii Piotr Smentek

Lekarz weterynarii Piotr Krzysztof Smentek

Absolwent Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW. Specjalista chorób psów i kotów. Specjalista administracji i epizootiologii weterynaryjnej. Pracuję od kilkunastu lat w Całodobowej Lecznicy Weterynaryjnej gdzie zajmuję się szeroko pojętą medycyną zwierząt towarzyszących głównie psów, kotów i gryzoni oraz z weterynaryjnej firmie farmaceutycznej w Dziale Rozwoju gdzie odpowiadam za bezpieczeństwo terapii.

90 komentarzy do “Karma onkologiczna dla psa i kota: co podawać, a czego unikać”

  1. Dzień dobry Podstawą żywienia psa z chorobą nowotworową jest prawidłowo zbilansowana dieta pozwalająca uniknąć rozwoju kacheksji. Ważne, żeby dieta była smakowita, posiadała podwyższony poziom białka (60-70%) i tłuszczy, a obniżony węglowodanów oraz dodatek wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Co do ograniczania żelaza, to nie istnieją bezpośrednie wskazania do zmniejszania spożycia żelaza jako takiego, jednak pożądane jest ograniczenie spożycia części produktów bogatych w żelazo, takich jak czerwone mięso, i myślę, że jagnięcinę trzeba tu włączyć. Ograniczenia w spożyciu czerwonego mięsa wynikają głównie z powodu jego gorszego trawienia, mięso białe jest dużo bardziej lekkostrawne. Osobiście myślę, że najważniejsze, żeby pies jadł i nie chudł, wątpię, żeby żelazo w czerwonym mięsie mu zaszkodziło, tym bardziej, że w mięsie drobiowym również znajduje się żelazo tylko w mniejszych ilościach. Proponuję, jeśli pies toleruje wołowinę i nie ma po niej wzdęć czy biegunek, raz czy dwa razy w tygodniu urozmaicić mu dietę o ten rodzaj mięsa. Podstawą żywienia niech zostanie drób i indyk, ale może Pani również wprowadzić gotowaną rybę, królika czy cielęcinę. Może Pani wypróbować puszki Royal Canin convalescence support, również nadają się dla psów z chorobą nowotworową. Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Magda Zdanowska

    Odpowiedz
    • Dzień dobry 🙂 Poproszę o jakąś konkretną listę gatunków mięsa, które można jeść, bo podaje Pan jako przykład jagnięcinę, która w większości opracowań traktowana jest jako mięso czerwone, zawierające dużo żelaza hemowego, a więc “złe” w diecie onkologicznej i już trochę zgłupiałam 🙂 A psina już na kurę patrzeć nie może…

      Odpowiedz
        • Dzień dobry. W diecie psa tzw onkologicznego węglowodany czyli np ryż należy ograniczać a nie wyeliminować. Jeśli więc Państwa pies czuje się dobrze, proszę nie zmieniać mu karmy. Jesli tylko jest dla niego smakowita zostawiłabym sama karmę bez gotowanych dodatków. Jeśli natomiast chca państwo uatrakcyjnic mu dietę, można raz w tygoniu dodawać do jadłospisu gotowane mięsko. Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska

          Odpowiedz
          • Dzien dobry, u mojej 10letniej suczki stwierdzono gruczolakoraka gruczołów apokrynowych (zatoki okołoodbytowej). Jestesmy juz po wycieciu guza; leczenie bede kontynuowac, bedziemy tez sie upewniac co do przerzutow. Czy dieta bogata w gotowana jagniecine i selera (pies go uwielbia) bedzie wskazana? Do tej pory Sefi otrzymywala mieszanke jagnieciny, ryzu i marchewki z karma (jej sklad to: Świeża jagnięcina bez kości (40%), ziemniaki (23%), sproszkowana jagnięcina (19%), białko ziemniaczane, tłuszcz jagnięcy, drożdże, hydrolizat z wątroby jagnięcej, pulpa buraczana, inulina (FOS), mannano-oligosacharydy (MOS), glukozamina (0, 05%), siarczan chondroityny (0, 03%), imbir, marchew, jabłko, romaryn, siemię lniane, wodorosty, tymianek, bazylia, ekstrakt z juki, L-karnityna, witaminy i minerały. ) Z artykulu wynika, ze warto wykluczyc ryz, mysle, ze gotowana marchewka tez nie jest polecana. Bede wdzieczna za podpowiedz!

          • Dzień dobry. W przypadku Pani kota tzw. dieta nerkowa jest jak najbardziej wskazana. Pani kotka bowiem potrzebuje dużo energii na walkę z nowotworem. Przy zmianie diety obciąży Pani jej nerki, co może spowodować ich niewydolność i wyniszczenie kota. Może to spowodować również szybszy rozwój nowotworu. Podsumowując, proszę nie zmieniać karmy kota, zgłosić jego lekarzowi prowadzącemu spadek apetytu – może konieczne będą stymulatory apetytu, mażna także spróbować zmienić smak karmy np z kurczaka na wołowinę. Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska.

          • Dagmara Werpachowska Hemoroidy zdarzają się u psów rzadko. Istnieją jednak inne schorzenia okolicy odbytu u psów. Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska

          • Dzień dobry. Jedyne co mogę Pani zaproponować to skontaktowanie się z onkologiem weterynaryjnym w celu podjecia odpowiedniego leczenia. Proszę jednak odpowiedzialnie podjąć decyzję o leczeniu psa. Często sam proces radioterapii sprawia wiekszy dyskomfort psu niz nowotwór… Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska

          • Witam mam 19 letnią kotkę u ktorej w lutym znalazłam guzka na listwie mlecznej. Kilku weterynarzy potwierdziło, że nie ma sensu pobierać w tym wypadku wycinków do badania. Ze względu na wiek i nie najlepsze wyniki nerek, podjęcta została decyzja o nie operowaniu. od marca kotka jest na diecie dla kotow z niewydolnością nerek, niskobiałkowej. Do teraz jadła karmę ze smakiem natomiast od jakiegoś czasu trzeba ją do niej zmuszać pomimo, że chodzi koło lodowki i widać, że miałaby smaka na coś innego. Z powodu nie dojadania zauważyłam, że troszkę schudła. Guz się trochę powiekszył przez te 7 miesięcy, ale nie rośnie w zatrważającym tempie, nadal jest twardy i otorbiony. Mam dylemat co do pokarmu ponieważ każdy weterynarz skupia się na wynikach nerek, a w żadbym wypadku na fakcie występowania guza. Będę powtarzac teraz badania krwi, przy ostatnich widać było, że mocznik spadł do normy a kreatynina jest podwyższona, ale w zasadzie nieznacznie. Jeżeli kotka szuka innego pokarmu niż ten ktora jadla przez ostatnie pare miesięcy to albo przestała jej smakować albo może jednak ze względu na wystepowanie nowotowru zaczęła mieć niedobory i dlatego szuka innego pokarmu? Zwłaszcza, że jej dieta jest uboższa w białko. Może powinnam spróbować podać jej barszo dobrą jakościowo karmę i wyłapywacz fosforu tak aby nerki nie były obciążone a jednak dobrej jakości białko było dostarczone aby nabrała masy mięśniowej?

          • Witam. Wczoraj dowiedziałam się, że moja przyjaciółka – sunia Zuzia – ma nowotwór zatoki nosowej i czołowej, po prawej stronie pyszczka. Guz jest tak duży, że uciska na przegrodę nosową. Nie ma wcześniejszych badań, bo psu nigdy nic nie było, nie wiadomo więc ile czasu minęło odkąd raczysko zaczęło się u Zuzy rozwijać. Nie wyobrażam sobie żeby miało jej któregoś dnia zabraknąć. Za wcześnie jeszcze. Przez chwilę się załamałam, tym bardziej słysząc diagnozę: “zmiana nowotworowa, nieuleczalna, nieoperacyjna, nadająca się jedynie na leczenie radiologiczne, którego w Polsce chyba jeszcze nikt nie wykonuje, a i tak nie będzie to skutkowało wyleczeniem, a ledwie chwilowym zaleczeniem czy zatrzymaniem choroby, na kilka tygodni lub miesięcy. A pies i tak będzie cierpiał i męczył się. “Jednak jej radość i merdający ogon na mój widok po tym jak weterynarz wypuścił ją z gabinetu zabiegowego (miała wczoraj robiony tomograf) zmotywowały mnie do podjęcia walki z tą paskudną chorobą. Nie poddamy się tak szybko i łatwo z Zuzką. Jest pełna radości, chęci do zabawy, choć ciężko jej jest oddychać i wręcz czasami charczy, męczy ją kaszel wsteczny. Dopóki będzie miała wolę życia będziemy walczyć. Jak mogę jej pomóc? Jak możliwie najbardziej zastopować chorobę? Proszę o pomoc, poradę. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

  2. Dagmara Werpachowska Tak były krwiawiące wrzody, teraz jest po drugim zabiegu, po biopsji i wiemy że guzy były charakteru androgennego, jeden z nich był łagodny drugi zaś złośliwy. Zastosowaliśmy kuracje chemicznej kastracji, za pół roku jeśli guzy nie wrócą zrobimy fizyczną kastrację. Narazie mija misiąc po zabiegu pies zachowuje się jak 5 latek a dobija 14 🙂

    Odpowiedz
      • Piesek ma nowotwór odbytu, już raz miał zabieg usuwania ale prawdopodobnie za długo zwlekaliśmy z zabiegiem i doszło do przerzutu. Bedzie robiony kolejny zabieg usuwania i guzy będą wysyłane do biopsji, Zależy nam jednak na wprowadzaniu składników pokarmowych których właściwości chociaz odrobine spowolniłyby rozrost komórek rakowych.

        Odpowiedz
        • Dzień dobry. Dieta jest bardzo ważna przy nowotworach, natomiast nie jesteśmy do końca pewni, czy działanie antyrakowe pietruszki zostały potwierdzone naukowo i przy jakich notworach zaleca się jej stosowanie…

          Odpowiedz
          • Dzień dobry, czy świeża pietruszka wykazuje działanie antynowotworowe ? Czy można dodawać posiekaną do karmy pieska chorego na raka ?

          • Dzień dobry. Jeśli chodzi o dietę psa z tak zaawansowanymi nowotworami, zalecam zazwyczaj dietę „to co psiak lubi jeść najbardziej”. Oznacza to, że w trakcie leczenia terminalnego podajemy mu pokarm, który da mu największą przyjemność. Nie ma udowodnionych badań, które mówią że np. dodatek marchewki sprawi że pies będzie się czuł lepiej i żył dłużej. Jeśli chodzi o kasze – niestety często wzdymają psiaki, lepszym wyborem jest w tym przypadku ryż i mięso (np. kurczak jeśli pies nie jest na niego uczulony), aczkolwiek z większą zawartością mięsa i dodatkiem tłuszczy (o ile psiak ma zdrową wątrobę i trzustkę). Z warzyw dodawałabym jedynie marchewkę. Cebula, por, kapustowate, są niebezpieczne dla zwierząt. Spadek wagi Pani psiaka raczej nie jest spowodowany Pani błędami dietetycznymi, ale ogólnym wyniszczeniem organizmu spowodowanym rozsianym nowotworem. Proszę dopieszczać go w tych ostatnich dniach, dawać mu to, co mu zasmakuje. Ważne, żeby jadł cokolwiek. Lek. wet. Karolina Cebulska

          • Witam serdecznie, mój pies ma kilka guzów już w całym organizmie. Lekarz powiedział ze jest to agresywny rak. Ponieważ mój pies jest stary, tylko otrzymuje sterydy. Traci cały czas wagę i jest chudy co raz bardziej. Je tylko saszetki i pasztety dla psów bo to lubi najbardziej. Nie je żadnych puszek, makaronów, ziemniaków, kasz czy ryżu. Ma swoją ulubiona karmę ale je jej niedużo. Myślałam czy mu gotować kasze gryczana, jęczmienna lub inna z białym mięsem i wymieszać z surowymi warzywami i karmić nimi raz lub dwa raZy dziennie. Co Pan mógłby mi poradzić żeby mój piesek czuł się lepiej i rak tak szybko się nie rozwijał. Dziękuje za odpowiedz.

          • Dzień dobry. Jeśli rzeczywiście obraz zmian sugeruje raka, to rokowanie niestety jest złe. Najlepszym wyjściem byłoby zabranie kota do lekarza. W przypadku, gdy zmiana kwalifikowałaby się jeszcze do zabiegu chirurgicznego, zalecałabym ten tok postępowania. NIestety, żadne leki podawane w takiej formie nie są w stanie zatrzymać postępu choroby. Jesli ma Pani problem z odłowieniem nieszczęśnika, proponuję zwrócić sie o pomoc do fundacji, zajmujących się kotami. Może uda im się w jakiś sposób pomóc… Ze swojej strony bardzo dziękuję za zaangażowanie w pomoc biedactwu. Takie postępowanie przywraca wiarę w drugiego człowieka i daje nadzieję, że nawet bezdomne i chore zwierzęta mogą jendak liczyć na pomoc dobrych ludzi.

          • Mam konkretne zapytanie od trzech lat dokarmiam pięknego zdziczałego kota, którego w żaden sposób nie szło oswoić mimo starań. Od półtora roku obserwuje zmianę na nosie wyglądająca na raka plaskonablonkowego ?! Kot przepadł na jakiś czas… Pokazał się w stanie zaawansowanym rozrostu zmiany. Noska prawie nie ma, jest ziejąca krwawiąca rana, która na jakiś czas zasycha, dopóki po kolejnej kociej potyczce wygląda coraz gorzej. Mimo tak strasznego ubytku zjada posiłki, które mu przygotowuje Gotowych nie tknie. Dostaje drobniutko posiekane polędwiczki drobiowe i wątróbkę sparzone do tego przemycam kocie witaminy, baby tran, koenzym Q10, Onsior, a ostatnio Marbocyl Co można jeszcze, a co robię nie tak ? Wypłakuje oczy na jego widok, ale mogę tylko zlecić kocia klatkę służb weterynaryjnych i uśpienie. Gdybym tylko mogła inaczej pomoc..

    • Żywienie w chorobie nowotworowej, jak pisałem w artykule, ma kluczowe znaczenie w procesie leczenia i nigdy nie może być pomijane w leczeniu onkologicznym. Pozwolę sobie przypomnieć, że jedną z najważniejszych patologii jaką spotkamy w chorobie nowotworowej jest niepożywnie prowadzące do wyniszczenia czyli kacheksji. W dużym skrócie wyniszczenie, czyli kacheksja nowotworowa, zwana też charłactwem jest wieloczynnikowym zespołem zaburzeń metabolicznych związanych z chorobą nowotworową, którego cechą charakterystyczną jest znaczący spadek wagi ciała chorującego osobnika. Jest to bardzo charakterystyczny objaw toczącego się procesu nowotworowego i niejednokrotnie jest czynnikiem decydującym o rokowaniu, w tym także o eutanazji chorego osobnika. Zespół wyniszczenia nowotworowego prowadzi do znacznego ograniczenia normalnego funkcjonowania pacjenta, wpływa negatywnie na jego układ odpornościowy, wzmaga osłabienie, a także pogarsza czas przeżycia i rokowania co do leczenia. Czerniak złośliwy u psów występuje niestety stosunkowo często, szczególnie u psów z intensywną pigmentacją i dotyczy skóry owłosionej, jamy ustnej, pazura, oka, czy przewodu pokarmowego. W przypadku Pani suczki, zmiana nowotworowa pojawiła się w jamie ustnej co nie jest „wdzięczną” do leczenia lokalizacją i co niestety nie rokuje najlepiej. Zgodzę się w pełni z lekarzem prowadzącym zalecającym leczenie paliatywne w sytuacji gdy nie ma możliwości usunięcie guza. Można oczywiście spróbować usunąć zmianę nie zachowując marginesu tkanek zdrowych ale takie działanie ma charakter czysto paliatywny i przyniesie poprawę na krótki okres czasu. Pamiętajmy, że czerniaki są jednymi z bardziej złośliwych do leczenia nowotworów i często dają przerzuty a w związku z tym rokują źle. Zabieg chirurgicznego usuwania znacznej części żuchwy jest również niezwykle inwazyjny, wiąże się z długotrwała uporczywą terapią i intensywnym leczeniem, co w perspektywie braku korzyści wydaje się pozbawione sensu. Pozostaje więc wyłącznie leczenie paliatywne dążące do zapewnienia jak najlepszego komfortu chorowania i wydłużenia życia na ile się to tylko da. Piesek ze zmianą w jamie ustnej może mieć problemy z pobieraniem pokarmu stąd niezwykle istotne jest aby żywienie w tym przypadku było jak najbardziej „skoncentrowane” czyli zawierało maksimum kalorii i innych składników odżywczych w jak najmniejszej objętości. Chory piesek nie będzie bowiem chciał pobierać dużej ilości pokarmu stąd musimy przyjąć założenie, żeby podawać mało ale konkretnie. Dobrym rozwiązaniem są wszelkie gotowe diety dla psów z chorobą nowotworową lub diety dla rekonwalescentów (piesków po zabiegach chirurgicznych lub poważnych chorobach ogólnoustrojowych). Z pewnością znajdzie Pani dużo takich gotowych, zbilansowanych i skoncentrowanych diet, które mimo choroby będą smakowały suczce np. Hill`s Prescription Diet N/D Panine. Warto także stosować wszelkie produkty wspomagające organizm w walce z chorobą nowotworową np. Premium NTS Diet – Neoplastic Diseases Treatment Support Diet, czy Vetfood NTS Imunoactive Anticachectic kapsułki. Warto także pamiętać, że w przypadku nieuleczalnie chorego pieska, który nie chce jeść gotowych karm, a chętniej wybiera gotowane jedzenie, niezbyt nawet dla niego zdrowe, pozwólmy mu jeść to na co ma ochotę. Lepiej bowiem żeby jadł cokolwiek niż nie jedząc nic głodził się, przyspieszając rozwijający się proces nowotworowy. Co do szczegółów żywienia odsyłam Panią do artykułu, gdzie opisałem zagadnienie bardziej szczegółowo i niezmiennie życzę jak najdłuższego czasu spędzonego z ukochaną suczką. Lek. wet. Piotr Smentek

      Odpowiedz
      • Dzień dobry, Ponownie piszę w sprawie karmienia chorej szuczki. Po przeczytaniu komantarza Pani Lek. wet. Kingi Wojtczak weszłam na poleconą stronę. Znalazłam taki suplement: Premium NTS Immunactiv Anticachectic. Zastanawiam się, czy mogłabym podawać go mojej suczce? Weterynarz, do którego chodzę na kontrol raz w tygodniu nie poleca stosowania suplementów, gdyż uważa, że są pożywką dla komórek rakowych. I jeszcze jedno pytanie, czy przy podawaniu antybiotyku w formie tabletek nie powinno sie podawać również jakiejś osłony na żołądek? Bedę wdzięczna za odpowiedź. Bardzo chciałabym pomóc suczce, więc za każdą poradę będę bardzo wdzięczna. Dodam, że na ten moment szuczka dostaje tylko mokrą karmę firmy Animonda GranCarno – taką mi polecono. Je z apetytem i nawet ku zaskoczeniu weterynarza przybrała 300 g na wadze w ciągu 2 tygodni. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam, Arleta

        Odpowiedz
        • Dzień dobry. W opisywanym przez panią stanie zdrowia suni zalecałabym karmienie kilka razy dziennie tj 4-5 razy małymi porcjami, raczej nie częściej. Ryż można spróbować zastąpić ziemniakami lub kasza jaglaną. Próbowała Pani tej ostatniej? Można również spróbować zrezygnować z tzn “wypełniaczy”. Karmić mięsem, warzywami, jajami, ale nie zalecałabym też radykalnych zmian w diecie. U starszych, chorujących psów rozregulowanie przewodu pokarmowego może być trudne do opanowania i nieść ze sobą poważne konsekwencje. Je nie jestem zwolennikiem podawania zamiennie karmy suchej i gotowanego jedzenia. Jeśli sunia lubi gotowane jedzenie i dobrze się po nim, czuje proponowałbym dietę kontynuować. Z suplementów polecam np. http://www. vetfood. pl/produkt/zwierzeta-towarzyszace/choroby-nowotworowe/nts-diet. Pozdrawiam. Lek. wet. Kinga Wojtczak

          Odpowiedz
          • Dzień dobry, Przeczytałam Pana artykuł i chciałabym zapytać, jak mogę karmić pieska z chrobą nowotrworową (czerniak złośliwy – narośl jest w pyszczku). Suczka (York) ma 13 lat, lekarz weterynarz zalecił leczenie paliatywne, gdyż usunięcie chirurgiczne tego guza wiązałoby się z wycięciem ponad polowy żuchwy. Chciałabym poprawić pieskowi komfort życia na tyle na ile jest to możliwe. Proszę o poradę. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam, Arleta

          • Dzien dobryDziekuje za bardzo dobry i pomocny artykul, Moja 12 letnia boxerka ma nieoperacyjnego guza mozgu, to oponiak o zlej lokalizacji. Cierpi tez na przewlekly niezyt zoladka. Obecnie jest leczona przeciwobrzekowo sterydami i lekami oslaniajacymi zoladek. Zgodnie z zaleceniem doktora karmie ja ryzem z bialym miesem i warzywami. W zwiazku z terapaia sterydowa suczka ma ogromny apetyt, je duzo ale i tak jest wychudzona. Czy moge ja karmic tak czesto jak chce, bez negatywnego wplywu na zoladek. Czym moge zastapic ryz w diecie(raczej zle reaguje na ma karon i kasze)?Czy dobrze jest podawac gotowa sucha karme na zmiane z karma przygotowywana w domu?Jakie preparaty witaminowe moge jej podawac?Anna

          • Co w Sierści Piszczy Dziękuję za przesłane artykuły. Jutro po zabiegu wycinek zostanie posłany do badania to będą najdłuższe trzy tygodnie mojego życia. Jeśli chodzi o chemioterapię/radioterapię to zrobię wszystko dokąd tylko będzie nadzieja. Najbardziej boje się niepotrzebnego jej cierpienia i strasznie liczę na szczerość lekarzy.

          • Dzień dobry. Dziękujemy za komentarz – długość życia po wycięciu guza zależy od tego co to za nowotwór, czy daje przerzuty do innych tkanek i czy zabiego zostanie wykonany z dostatecznym marginesem chirurgicznym. Kluczowe jest usunięcie całej zmiany. Czy będzie Pani stosowała chemioterapię/radioterapię? Proszę zerknąć na te artykuły, opracowane przez Lek. wet. Krystynę Skiersinis – mogą wiele wyjaśnić: https://cowsierscipiszczy.pl/chloniak-kota/ https://cowsierscipiszczy.pl/guz-sutka/ https://cowsierscipiszczy.pl/mastocytoma-guzy-komorek-tucznych-mct/

          • Wczoraj byłam u weterynarza z moja niespełna trzy letnią sunią, ma guza twardy jest i unaczyniony cokolwiek to znaczy. W piątek będzie miała zabieg wycięcia tego i mam bardzo złe przeczucie. Nie chce jej stracić bo kocham ją ponad wszystko, zrobię co tylko się da żeby była ze mną, wiem że ona tez mnie kocha. Błagam o odpowiedź ile może żyć pies po wycięciu czegoś takiego? Aneta

  3. Moja (około?) ośmioletnia schroniskowa suczka ma złośliwy nowotwór jelita grubego, konkretnie prostnicy. Czy suplementując i dając wszelkie witaminy nie karmimy również raka? Słyszałam, że te z grupy B są szczególnie niewskazane. Chętnie poznam opinię.

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Zwierzęta cierpiące na chorobę nowotworową doświadczają kacheksji nowotworowej, stąd też dieta powinna być łatwostrawna i pełnowartościowa. Jeżeli podaje Pani dobrą jakościowo karmę komercyjną nie powinno się dodatkowo jej suplementować, jeśli jednak przygotowuje Pani posiłki samodzielnie w domu warto jest podawać preparat witaminowo-mineralny. Teorie o karmieniu nowotworów cukrem czy witaminami czy też mięsem niekoniecznie są prawdziwe.
      Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

      Odpowiedz
  4. Dzień dobry. Mój 10-letni sznaucerek miniaturowy w krótkim okresie czasu tj.ok. 4 m-cy mocno schudł,

    spadł z 10 kg. do 8 kg. Badania krwi nie wykazały żadnych niepokojących odchyleń, natomiast na podstawie USG lekarz wet. stwierdził, że to nowotwór, że obraz usg wskazuje zmianę, której nie powinno być i proces chudnięcia świadczy o raku, a śmierć zwierzątka może nastąpić w każdej chwili. Pies w zasadzie je normalnie, czasami wręcz domaga się jedzonka, nie wymiotuje chociaż sporadycznie zdarzylo się, że zwymiotował po jedzeniu lub żólta pianą, nie ma biegunek. W ostatnich dniach zrobił się bardzo smutny, nie reaguje już tak żywiołowo. Lekarz nie zalecil żadnego leczenia, żadnej diety. Podaję pieskowi mięso z indyka lub kurczaka z gotowaną marchewką. Czy cokolwiek mogę jeszcze zrobić? Dziękuję z góry za odpowiedź.

    Odpowiedz
  5. Witam. Moja 10-letnia Dakota (mieszaniec o cechach ON) ok 20 kg dostała diagnozę – nowotwór płuc. Po badaniach tomografem okazało się, że w tym momencie oddycha ok 50%płuc. Mniej więcej raz na dwa tyg. ma ściągany płyn z płuc. Ostatnio zaczęły się problemy z jedzeniem i brakiem apetytu. Ma początki zaniku mięśni, bardzo schudła- do ok 17,5kg (diagnozowana była od połowy grudnia) Jadła już Royal – Gastro Intensial, ale ostatnio odmówiła. Były pasztety, parówki, serca, wątróbki i inne smaczki. Jak jest bardzo źle z jedzeniem to strzykawką podawałam jej papkę z Royal Convalescent. Widać że jest głodna ale jak podaje jej coś to po prostu nie je. Teraz jest na etapie że jestem w stanie wcisnąć w nią tylko mięso – choć też nie zawsze. Mięso gotuje, ale Dakota chętniej jadłaby surowe. W rozmowie z wetem usłyszałam, że to ryzyko karmić surowym bo np. jeśli do tej pory tak nie jadła to teraz może się zatruć,itp. Czy lepiej podawać jej surowe z myślą byleby coś zjadła? Czy jeśli chce jeść już tylko mięso, dodawać jakieś witaminy/suplementy. Poza lekami: stradyn, przecibólowy, furosemid, na serce, – dostaje też neoplasmoxan. Chce jej zacząć podawać suplement opisywany w artykule -Vetfood NTS Imunoactive Anticachectic. Czy mogę jeszcze jakoś jej pomóc?? czy skoro chce surwe mięso – po prostu nie odmawiać?? Z góry dziękuje za odp.

    Odpowiedz
  6. Mam sunię z glejakiem móżdżku. Wega jest po radioterapii i po jednej dawce chemioterapii. Ma podwyższone próby wątrobowe. Karmię ją karmą Royal Canin Hepatic, ale karma ta zawiera również węglowodany. Jak zatem skomponować dietę dla psa z chorobą nowotworową i zaburzeniami wątroby?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Myślę, że najlepszym rozwiązaniem tej trudnej sytuacji będą konsultacje u dietetyka weterynaryjnego a najlepiej lekarza weterynarii, który się tym zajmuje. Faktycznie, ułożenie diety dla psa ze współistniejącym problemem z wątrobą oraz chorobą nowotworową stanowi nie lada wyzwanie – organizm musi być dobrze odżywiony, aby mieć siłę do walki z chorobą. Odpowiednia podać składników mineralnych oraz witamin jest bardzo istotna, ale z drugiej strony nie wolno zapominać o obciążaniu wątroby. Z tego co wiem, jedna z firm zajmujących się tworzeniem karm weterynaryjnych ma specjalną linię dla psów z chorobą nowotworową, nie jestem jednak pewna, czy będzie to karma odpowiednia dla psów mających problemy wątrobowe. Rozumiem, że pupilka ma podawane regularnie preparaty wspomagające pracę wątroby?
      Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z chorobą, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  7. Moja suczka ma dużego raka wątroby 7×11. Jednak nie traci wagi, je w miarę normalnie. Chodzę z nią na spacery po około dwa kilometry dziennie. Widzę oczywiście spadek formy, bo kiedyś biegała, a chodzenie na smyczy było wyzwaniem (dla mnie). Pies ma około 13 lat i jest z rodzaju ras dużych (skundlony bokser). Zastanawiam się, w jaki sposób mogę przedłużyć jej w miarę komfortowe życie. Czytam, że w przypadku ludzi trzeba zmienić ph organizmu. Czy w przypadku psów to też działa? Czy mogę jej podawać wapno i witaminę C, na przykład w postaci kapusty kiszonej? Nie chciałabym jej zaszkodzić…., ale te informacje brzmią wiarygodnie. Proszę o pradę.

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      PH organizmu jest stałe, nie da się go zmienić podając witaminę C i kiszoną kapustę, nawet w największych dawkach. Podawanie suplementów, rekalmowanych jako “lek na raka”, “jad tarantuli”, “jedyny skuteczny lek o którym lekarz Ci nie powie” z pewnością nie przedłuży życia Pani pupilce, jest to tylko strata środków finansowych. Witamina C raczej nie wyrządzi dużej krzywdy dla psa, ale nie w formie kapusty kiszonej – ta może wywołać biegunkę i inne przykre dolegliwości żołądkowo – jelitowe. Jeśli chce jej Pani przedłużyć życie proszę skonsultować jej przypadek z lekarzem weterynarii, który specjalizuje się w onkologii. Obecnie są dostępne preparaty, które znacząco wpływają na rozmiar guzów nowotworowych, nawet tych które nie nadają się do zoperowania. Obkurczają je, zmniejszają także obrzęk w okolicznych tkankach oraz ograniczają rozrost przerzutów nowotworowych, przy minimalnych skutkach ubocznych.
      Pozdrawiam, lek. wet. Katarzyna Hołownia.

      Odpowiedz
  8. Dziękuję, bardzo ciekawy i przydatny dla mnie artykuł. Moja sunia zachorowała przez naczyniakomięsaka. Zniszczył jej kosci zatokowe. Fatalnie. Szukam dla niej dobrych rozwiązań na polepszenie życia które jej zostało.

    Odpowiedz
  9. Witam. 10 letnia bokserka, cała wątroba w guzach, trzustki pracuje na zmniejszonych obrotach nerki pracują normalnie. Co w takim przypadku, jakie ulożyc jej menu.

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Jeśli trzustka nie pracuje tak jak powinna, warto obniżyć ilość tłuszczu w spożywanych pokarmach – nie powinno być go więcej niż 10%. Karma powinna być lekkostrawna. Myślę, że najrozsądniej będzie wprowadzić dietę typu “gastro – intestinal” – są to karmy dedykowane psom z problemami trawiennymi. Dodatkowo, aby odciążyć nieco trzustkę warto wprowadzić do codziennego stosowania preparaty wspomagające jej funkcjonowanie (np. Amylactive). Ważny jest jednak komfort psa i wiedza o dokładnym stanie jego zdrowia. Jeśli zauważy Pani, że pies nie czuje się dobrze spożywając karmę, ma wzdęcia, gazy i problemy trawienne, warto zmienić pożywienie. Domyślam się, że z powodu stanu zdrowia pupila, chciałaby Pani sprawić mu trochę radości smacznymi posiłkami – z tego co wiem niektóre firmy produkują nawet smakołyki o obniżonej ilości tłuszczu.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak.

      Odpowiedz
  10. Dzień dobry, dziękuję za ten artykuł. Czy diety nowotworowe, które Pan opisuje nadają się także dla psa z rakiem wątroby? Barf lub gotowany kurczak bez ryżu?
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      W przypadku zmian nowotworowych zlokalizowanych w obrębie wątroby, należy bardzo ostrożnie i delikatnie dobierać dietę. Bardzo ważną kwestią jest to, czy guz powoduje zaburzenie w odpływie żółci czy nie, czy wątroba jest wydolna, czy jednak da się zaobserwować podwyższenie parametrów wątrobowych w badaniu krwi. Istotne też jest to, jak bardzo zaawansowany jest proces oraz czy pies jest leczony onkologicznie. Wątroba odpowiada za trawienie tłuszczu, zatem jeśli jej funkcjonowanie jest upośledzone, należy maksymalnie ograniczyć udział tego komponentu w żywieniu pupila. Zmianę diety warto przeprowadzić ostrożnie, podając najpierw niewielką ilość nowego pożywienia wymieszaną z jedzeniem spożywanym do tej pory. Proszę pamiętać, że dobra deieta to taka, po której pies się dobrze czuje – nie ma wzdęć, gazów, biegunek ani zaparć. Jeśli jednak wie Pani, że proces jest bardzo zaawansowany, a rokowanie nie jest pomyślne, proszę dopieścić pupila w ostatnich chwilach i nie odmawiać mu niczego.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  11. Witam, u mojego kota 10-letniego zdiagnozowano (poprzez usg) chłoniaka blisko jelit. Ma w tej okolicy powiększone węzły chłonne. Wyniki trzustki i ogólnej morfologii wyszły prawidłowo. A wszystko zaczęło się od wymiotów, które w ostatnim czasie zdarza się jej codziennie. Dlatego weterynarz przepisał jej teraz sterydy. Aktualnie podaje jej małe posiłki kilka razy dziennie, je z apetytem mokre jedzenie z puszki 70% mięsa: łosoś i kurczak.Zaciekawiło mnie podawanie warzyw np. selera. W jakiej postaci jej podawać? Mielić to, w postaci soku czy może tabletek? W czym mogę jej jeszcze pomóc? Niestety mało jaki weterynarz zna się na żywieniu zwierząt, a wiem że podawany jej teraz pokarm jest kluczowy dla jej zdrowia. Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Kot jest bezwzględnym mięsożercą – powinien dostawać do jedzenia głównie mięso. Nie widzę większego sensu w podawaniu selera – nie sądzę, aby kot jadł go chętnie, nie wnosi on wiele do kociej diety. Proszę pamiętać, że sterydy nie są konkretnie lekami przeciwnowotworowymi – ograniczają stan zapalny i obrzęk, jednak efekt osiągnięty dzięki temu nie utrzymuje się zbyt długo. Warto skonsultować przypadek Pani pupila z onkologiem weterynaryjnym. Leczenie chłoniaka jelit u kota bywa bardzo efektowne przy wprowadzeniu odpowiednich leków, potrafi znacząco wydłużyć czas przeżycia i zwiększyć komfort pacjenta. Podawanie chemii wygląda zupełnie inaczej niż w przypadku ludzi – w weterynarii stosowane są znacznie mniejsze dawki, mające na celu zahamowanie choroby i wydłużenie czasu przeżycia, a nie zupełne zwalczenie i agresywną terapię.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
      • Witam u mojej suczki stwierdzono nowotwór wątroby i teraz piesek objęty jest opieka paliatywna z podawaniem sterydów. Nowotwór posiada 8 większych ognisk i kilka mniejszych . Pojawił się apetyt u psiaka, chętnie wychodzi na krótkie spacery. Jak mogę pomoc jej w tych ostatnich chwilach razem ? Co powinna dostawać zjeść jeżeli od zawsze dostaje gotowane mięso a karmy nie ruszy, czy zmienić jej dietę ? Dostaje 5 rodzaji mięsa: saszetkę, gotowany drób kaczkę , wołowinę , kabanosy itp wybierze mała ilość z czegoś a straciła sporo kg. Kiedy rozpoznam ze należy zakończyć wspólna walkę o jej życie ?

        Odpowiedz
        • Dzień dobry.
          W opiece paliatywnej najważniejsze jest zapewnienie jak największego komfortu dla pupila, w ostatnich chwilach jego życia. Powinna Pani maksymalnie rozpieszczać pupilkę – jeśli ma swoje ulubione przysmaki to teraz właśnie jest pora na dawanie ich w większej ilości, jeśli lubi spacery albo jakąś formę aktywności – proszę jej to zapewnić. Oczywiście w granicach rozsądku, aby nie wywołać na przykład zapalenia trzustki. Nie zmieniałabym diety, jeśli na obecnie spożywanym jedzeniu pupilka czuje się dobrze. Proszę jednak kontrolować masę ciała pupilki, nagłe wzrosty i spadki powinny być konsultowane z lekarzem prowadzącym. Jeśli chodzi o ostatnie chwile, sama Pani będzie wiedziała, że to już czas aby pomóc pupilce w ostatniej drodze. Wskazaniem do tego są brak apetytu, brak chęci do życia, widoczne objawy bólu i dyskomfortu, niechęć do przemieszczania się. Jeśli taki stan będzie się utrzymywał co najmniej 2 dni, warto poważnie przemyśleć eutanazję pupila. Jednak tak długo, jak pies samodzielnie je, pije, wypróżnia się, ma trochę radości z życia, warto kontynuować terapię. Przykro mi, że to Panią spotkało, mam nadzieję, że terapia paliatywna na długo poprawi stan Pani pupilki.
          Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

          Odpowiedz
  12. Witam, jestem opiekunka 12-letniej kotki z nowotworem. Mam pytanie dotyczace nietypowego zachowania kota-tzn. wyjadania zwiru z kuwety.
    Czy oznacza to brak jakichs mikroelementow? Czy powinnam uzupelnic diete kota w jakies konkretne skladniki?
    Dwaj weterynarze niestety nie odpowiedzieli na to pytanie, a wrecz uslyszalam ze kotow sie nie suplementuje i mam poszukac innego zwiru…
    Z gory dziekuje za odpowiedz

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Z pewnością jest to nietypowe zachowanie, warto zatem przyjrzeć się temu bliżej. Przede wszystkim, czy kotka wyjadała wcześniej żwirek? Czy zmieniała Pani ostatnio żwirek na inną firmę, lub o innym składzie? Jaki obecnie żwirek jest w kuwecie? Faktycznie, raczej rzadko zachodzi potrzeba, aby podawać kotu suplementy, jednak w tym wypadku warto przeanalizować żywienie koteczki. Proszę sprawdzić, jaki skład ma karma, którą Pani podaje, czy jest w niej wystarczająca ilość błonnika, mikro – i makroelementów. Koty jedzące żwirek z kuwety bardzo często mają dietę zbyt ubogą w błonnik – owszem, te zwierzęta to bezwzględni mięsożercy, jednak błonnik w diecie jest bardzo ważnym elementem. Jaki typ nowotworu dotknął Pani pupilkę? W niektórych przypadkach zdarza się, że choroba nowotworowa powoduje zaburzenia w równowadze mineralno – witaminowej. Suplementacja powinna być w takich przypadkach prowadzona bardzo ostrożnie, aby nie pobudzić guza do wzrostu.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  13. Witam,
    bardzo proszę o wskazówki, 8 letni labrador retriver, kostniakomięsak żuchwy, już po operacji wycięcia, obecnie w trakcie chemioterapii- 2 seria. Obecnie po 2 tyg od chemii osowienie, przekrwione oczy, smutny, (apetyt tylko na domowe jedzenie) choć na spacerze zadowolony. Chciałabym wprowadzić dietę, która utrudniłaby wznowę nowotworu, czy takie zachowanie może być skutkiem chemii? czytałam, ze takie objawy do tygodnia mogą być obserwowane…obawiam się , że może znów go coś boleć. czy można mi coś polecić ze specjalistycznych karm suchych , bo niestety wszystkie komercyjne , które jadał to nic dobrego jak się okazuje. dziękuję z góry za pomoc .

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Niestety, chemioterapia może spowodować pogorszenie apetytu, nastroju. Nie są to leki, które pozostają bez wpływu na organizm zwierzęcia. Powinna Pani zgłosić te objawy dla lekarza prowadzącego. Czasami, gdy dochodzi do znacznego pogorszenia samopoczucia i obniżenia komfortu, związanego z chemioterapią, wskazana jest kontrola parametrów wątrobowych i nerkowych, oraz wprowadzenie odpowiednich preparatów wspomagających narządy szczególnie obciążone. Jeśli chodzi o odpowiednią dietę, należy dość ostrożnie dobierać poszczególne składniki – teoretycznie dieta dla zwierząt z chorobą nowotworową powinna zawierać małe ilości węglowodanów, jednak z drugiej strony taki model żywienia może obciążyć pracę nerek. Jako dodatki żywieniowe warto wprowadzić warzywa, na przykład brokuły (zawierają dużo antyoksydantów). Dodatki witamin A i E również mogą korzystnie wpływać na funkcjonowanie psa. Przykro mi, że Pani pupil musi się borykać z chorobą nowotworową. Życzę dużo zdrowia i wytrwałości.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
      • Dzień dobry,
        dziękuję za odpowiedź, a czy suplementacja olejem z łososia dzikiego do posiłku jest medycznie wskazana przy chorobie nowotworowej pieska aby go wzmocnić? można spotkać różne opinie… dodatkowo podaję pieskowi suplement immunoactiv nts-diet. czy nie będzie wchodzić w reakcję?

        Odpowiedz
  14. Dzień dobry. Moja- 14 letnia suczka zachorowała na insulinome – guza trzustki w związku z tym cierpi na hipoglikemię. Lekarz zalecił podawanie karmy takiej jak dla psów diabetyków – Royal Canin Diabetic. Czy jest to właściwa karma przy tej chorobie, która jest przeciwieństwem cukrzycy?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry. Wbrew pozorom – tak, jest to odpowiednie postępowanie. Karma dla cukrzyków jest skomponowana w taki sposób, że zapewnia w miarę stabilny poziom glukozy we krwi krążącej, nie powoduje nagłego wzrostu a potem szybkiego spadku. Każdy przypadek jest inny, tak jak nie ma dwóch identycznych zwierząt. Proszę kontrolować, jak pies zachowuje się po zjedzeniu karmy, czy nie ma epizodów osłabienia, utraty świadomości, czy pupilka nie traci masy ciała. Proszę zawsze mieć pod ręką glukozę i w przypadku zauważenia drgawek, niezborności ruchów, słabości i omdlenia, proszę podać niewielką ilość roztworu na błony śluzowe zwierzęcia, w ramach udzielenia pierwszej pomocy. Proszę też pilnować regularności spożywanych posiłków, przerwy między powinny być dość krótkie. Proszę pamiętać, że insulinoma może dawać przerzuty do regionalnych węzłów chłonnych. Pupilka powinna być regularnie kontrolowana przez onkologa.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
      • Witam.
        Dziękuję za odpowiedź. Każda pomoc jest dla mnie bardzo ważna. Karmię psa (13 kg. wagi – 250 g dziennie) 5 x na dobę po 50 g karmy Royal Canin Diabetic. średnio co 4-6 godzin, w tym jeden raz w nocy. Pies przez większą część dnia jest głodny – chodzi za nami, szuka jedzenia w domu i poza domem, na spacerze zbiera wszelkie okruszki, zaschnięte dżdżownice itp. Staramy się utrzymać zalecaną dietę ale trudno jest nam pogodzić się z tym że pies jest cały czas głodny i niespokojny – trudno nam to wytrzymać. Czy tak ma się męczyć do końca swojego życia? Wydaje mi się, że coś jest nie tak.
        W opisywanych w internecie przypadkach paliatywnego leczenia psów z tą chorobą pisze, że pies wraca do normalnego zachowania na wskutek odpowiedniej diety i zażywania leków. Suczka w badaniach wykazywała bardzo niski niski poziom glukozy. W pierwszym zapytaniu może źle się wyraziłam używając wyrażenia ,,hipoglikemia”. Zdarzało się, że była bardzo słaba – ledwie chodziła ale nigdy nie miała omdleń czy drgawek. Wynik testu na poziom insuliny we krwi wyszedł: Insulin (CLIA) 31 mU/I. Jeśli Pani zauważyła jakieś nieprawidłowości w opisanym powyżej sposobie jej żywienia lub mogła mi jeszcze coś doradzić byłabym bardzo wdzięczna.
        Obecnie już ponad tydzień przyjmuje lek strydowy. Z początku zażywania tego leku była bardzo słaba. Ostatnie 2 dni jakby trochę lepiej. Co dwa tygodnie mamy kontrolować poziom glukozy i dopasowywać dawkę leku.
        Pozdrawiam.
        Małgorzata

        Odpowiedz
        • Dzień dobry.
          Rozumiem, że dawkuje Pani karmę zgodnie z zaleceniem producenta? Na opakowaniu powinno być dokładnie rozpisane, ile gramów karmy pies o danej masie ciała powinien spożywać w ciągu dnia, i o ile zalecenie lekarza prowadzącego nie będzie inne, należy trzymać się tego dawkowania. Niestety, przyjmowanie leków sterydowych sprawia, że pies zdecydowanie częściej oddaje mocz, więcej pije, zaostrza się też jego apetyt. Nie powinno być jednak tak, że pies całą swoją energię pożytkuje na poszukiwanie pożywienia – proszę porozmawiać o tym ze swoim lekarzem prowadzącym. To, że określony model żywienia jest zalecany przy konkretnej chorobie, nie znaczy, że jest odpowiedni dla wszystkich zwierząt – może będzie trzeba zmodyfikować nieco dawkę, lub ilość posiłków. Alternatywą może być konsultacja z dietetykiem weterynaryjnym, który na podstawie analizy wyników badania krwi oraz wiedzy o schorzeniu pupilki ustali odpowiedni model żywienia.
          Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

          Odpowiedz
  15. Witam niedawno dowiedziałam się o tym że moja ukochana sunia 14 letnia ma podejrzenie chloniaka wcześniej kilka miesięcy temu w maju uległa poparzeniu z martwica skóry w jednym miejscu po wyłączeniu na usg po miesiącu pojawił się mały guzek i powiększenie sledziony wskazanie do usunięcia jednak baliśmy się ponieważ chirurg powiedział że różnie bywa w tym wieku… proszę o pomoc w sprawie żywienia i co wybrać steryd czy chemię lub radiologii w Warszawie jest dr Jagielski onkolog chciałabym zrobić co w mojej mocy żeby ją ratować…

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Doktor Jagielski jest świetnym specjalistą, zatem jeśli ma Pani możliwość umówienia się do niego na wizytę z pupilką – warto skorzystać. Jeśli chodzi o postępowanie, steryd zmniejszy stan zapalny, ograniczy obrzęk i w efekcie zmniejszy nieco ognisko nowotworowe. Jest to jednak forma terapii paliatywnej, ukierunkowanej na zmniejszenie objawów i poprawę jakości życia, a nie na wyleczenie lub zaleczenie choroby. Chemioterapia natomiast niesie za sobą dość poważne skutki zdrowotne – nie są one aż tak silnie wyrażone jak u ludzi, jednak po każdym wlewie pupilka będzie miała prawo czuć się gorzej, będzie mniej chętna do jedzenia, aktywności. Jest to droższa terapia, niż podawanie sterydów. Proszę nie sugerować się wiekiem psa, to tylko liczby. Ważne jest to, jak się czuje pupilka i jakie ma wyniki badań krwi oraz wyniki kardiologiczne – myślę, że na tej podstawie zostanie dobrane najbardziej odpowiednie postępowanie. Co do diety, jest tylko jedna, komercyjna karma zalecana dla zwierząt z chorobą nowotworową. Tu również myślę, że warto zaczekać na wyniki badań krwi i dopiero do nich dobrać idealną dietę (na przykład jeśli parametry nerkowe są podwyższone, to warto obniżyć ilość białka w diecie, zredukować poziom fosforu). Mam nadzieję, że choroba Pani pupilki będzie bardzo łagodna w swoim przebiegu.
      Życzę dużo zdrowia, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  16. Witam, bardzo proszę o wskazówki odnośnie diety BARF w przypadku czerniaka u 14letniego psa. Czy karmić go rozdrobnionym mięsem? Piesek jest w fobrej kondycji ale słabnie i nie ma apetytu zbytnio, gotowe karmy odpadają bo nie chce jesć ich. Czy dieta surowym mięsem mu nie zaszkodzi?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Wiele zależy od tego jak bardzo zaawansowana jest choroba Pani pupila. Jeśli nowotwór spowodował powstanie ognisk przerzutowych, a onkolog, który opiekuje się terapią Pani psa stwierdził, że nie zostało mu wiele czasu, warto zapewnić psu taką dietę, jaką on sam lubi – a więc rozpieszczać go, ile tylko się da, smakołykami które przez całe jego życie były tylko na specjalne okazje. Jeśli ognisko nowotworu zostało wycięte z czystym marginesem i dodatkowo została wprowadzona odpowiednia terapia dodatkowa, warto zadbać o zdrowe żywienie. Dieta psa z chorobą nowotworową powinna zawierać niewielką ilość węglowodanów, należy też ograniczyć ilość witamin z grupy B. Warto zadbać o odpowiednią ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, przeciwutleniaczy, żelaza oraz magnezu. Najrozsądniej będzie, jeśli uda się Pani do dietetyka zwierzęcego, który skomponuje idealne posiłki dla psa. Przypomnę, że BARF nie ogranicza się do podawania psu czy kotu tylko surowego mięsa, lub tylko podrobów, to model żywienia, który jest dość skomplikowany, a nieodpowiednie zbilansowanie produktów może wywołać więcej szkody niż pożytku.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  17. Niezwykle ciekawy tekst. Mój kochany kot dostał właśnie diagnozę – włókniakomięsak. Jak wiadomo – szanse niewielkie. Dodatkowo sytuacja ciężka ponieważ guz duży – 8 cm na ścianie brzucha. Zjedzeniem sytuacja jest taka, że je głównie suchą karmę i tylko Gastro Intenstinal, ponieważ ją lubi, z mokrych tylko wylizuje “soczki”. Tak więc żadne mięso itp. nie wchodzi w grę Poproszę o pomoc, czy zostawić to , czy czymś to zastąpić, jak tak, to czym? Czytałam, że nie może w składzie być zboża. Niby Hills Prescription diet a/d restorative care byłaby w porządku tutaj, ale ma zboża. Poproszę o pomoc i dziękuję z góry

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Proszę pamiętać, że włókniakomięsak to diagnoza, a nie wyrok – owszem, rokowanie nie jest najlepsze, jednak są możliwości terapii nawet tak dużych zmian. Proszę udać się na konsultację do onkologa i dać swojemu pupilowi szansę. Co do żywienia, zdecydowanie lepiej będzie nie robić gwałtownych zmian w życiu Pani pupila. Karma, jaką je, z pewnością mu odpowiada, karmy typu gastro są lekkostrawne, niskotłuszczowe. Nie ma potrzeby, aby podawała mu Pani jedzenie dla rekonwalescentów – jeśli kot cały czas je, nie ma problemów z apetytem, nie chudnie. Jeśli nie zdecyduje się Pani na leczenie, proszę go rozpieszczać – z pewnością jest jakieś jedzonko, przysmak, który do tej pory był dawkowany tylko na specjalne okazje. Proszę się z nim bawić, głaskać, ile tylko będzie chciał. Mam nadzieję, że przed Pani pupilem jeszcze długi czas, w komforcie i domowych pieleszach.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  18. Dzień dobry,
    od wczoraj mamy diagnozę naczyniakomięsak , 29.12.2020 mój 12 letni golden miał wycięty guz 10-15cm wraz ze śledzioną . wszystko wracało no normy (tak nam się wydawało) ale od niedzieli pisek gorzej się czuje, wczoraj na usg wet stwierdził płyny w brzuchu, dzis jedziemy na usg i ewe. pobranie płynów do badania. Piesek choruje od prócz tego na niedoczynność tarczycy i ma jedną nerkę. Nie ma apetytu, nic nie chce jesć, czy moge prosić o rady? Iwona Ryszczyk

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Po otrzymaniu wyniku powinna się Pani pilnie zgłosić do onkologa weterynaryjnego. Naczyniakomięsaki to agresywne nowotwory, które bardzo często dają szybką wznowę i przerzuty, nawet mimo przeprowadzenia zabiegu. Tuż po usunięciu guza ze śledziony warto wdrożyć leczenie dodatkowe, chemioterapię, terapię metronomiczną lub chociaż terapię paliatywną. Proszę nie zwlekać z wizytą, zwłaszcza, jeśli samopoczucie pupila stale się pogarsza. Do czasu ustalenia terminu wizyty specjalistycznej, proszę skonsultować się też ze swoim lekarzem prowadzącym, pies nie może nie jeść i nie pić, należy niezwłocznie podać leki przeciwbólowe, przeciwzapalne oraz wdrożyć płynoterapię, aby maksymalnie poprawić komfort życia psa.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  19. Mój nowofundland ma 6 lat i 7 miesięcy. W trakcie badania rezonansu magnetycznego wykryto Guz mózgu – oponiak. Do tej pory karmiony indykiem z uwagi na to, że ma alergie na wołowinę, jagnięcinę, łososia, ryż, kukurydzę i soję zmieniłam karmę, w której nie ma tych składników. Obecnie z chęcią zjadła karmę Josera Light&Vital. Przyjmuje leki przeciwdrgawkowe. Po przeczytaniu artykuły nabrałam wątpliwości, czy to jest odpowiednia karma dla niego na chwilę obecną, czy jednak powinnam coś zmienić. Mam pierwszy raz psa ON. Chcę mieć pewnosc, że jego dieta jest odpowiednia, bo nie wiem co jeszcze nas czeka.

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Nie ma jednej, uniwersalnej diety dla psów z chorobą nowotworową, zwłaszcza przy nowotworach mózgu. Jeśli Pani pupil czuje się dobrze jedząc tą konkretną karmę, jeśli wyniki jego badań krwi są prawidłowe, a sam pupil ma uformowane prawidłowo odchody, nie ma żadnych dolegliwości żołądkowo-jelitowych, zdrową sierść – to jest to karma odpowiednia dla niego. Do karmy warto jednak dodać preparaty zawierające kwasy omega 3 i 6, witaminy (ale z dużą ostrożnością i najlepiej po konsultacji z lekarzem weterynarii) i minerały. Może Pani wzbogacić dietę pupila o składniki, które wymieniono w artykule – zblanszowane brokuły, szpinak, jarmuż czy seler, mogą być miłą odmianą i urozmaiceniem diety pieska. Jeśli pyta Pani o przejście na BARF, metoda ta ma zwolenników i przeciwników. Przed wprowadzeniem jej do codziennego użytku, polecałabym konsultację u dietetyka weterynaryjnego, tak, aby został ułożony jadłospis dla Pani psa, na podstawie analizy jego wyników badań krwi i ze znajomością historii choroby.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  20. Witam. Moja kotka od ponad dwóch miesięcy zaczęła utykać na jedną łapkę, lekarz dał serię zastrzyków przeciwzapalnych, po których problem ustąpił, minęło kilka dni i pojawił się znowu. Kolejna seria zastrzyków, prześwietlenie (szukano złamania, gdyż kotka spadła wcześniej z parapetu) i znowu chwilowa poprawa. Niestety, kolejny raz pogorszenie, kolejne prześwietlenie, które wykazało zmianę na kości (ubytek) i podejrzenie nowotworu kości. Jest to młoda koteczka, obecnie niespełna roczna, miała ok 8 tygodni jak do mnie trafiła na przełomie lipca i sierpnia, ma apetyt, w ciągu ostatniego miesiąca przybyła 300 g, jest wysterylizowana, chciałabym jej pomóc i uratować łapkę. Bo tylko takie rozwiązanie jest proponowane, ze względu na to, że tomograf przy tak małej kości może przekłamywać z gęstością, natomiast biopsja może doprowadzić do pęknięcia tej kości, gdyż ma ona ok 5 mm grubości. Jak wspomóc koteczkę?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Myślę, że rozsądnie będzie, jeśli zasięgnie Pani rady innego lekarza. Owszem, kość jest bardzo mała, jednak doświadczony chirurg lub onkolog pobiorą materiał do oceny histopatologicznej bez ryzyka złamania. Jeśli nie jest Pani przekonana do pobierania biopsji, może warto wstrzymać się nieco z decyzją o amputacji i wykonać jeszcze jedno zdjęcie, w odstępie tygodnia lub 10 dni. Zmiany na kości, które mogą przypominać zmiany nowotworowe, mogą być odczynem odokostnowym – pojawia się on po urazach i powinien ustąpić po kilku tygodniach. Rzadko zdarza się, by roczny kot cierpiał z powodu nowotworu kości, chyba, że ma też inne schorzenia. Czy kotka miała wykonywane badanie krwi? Czy po przygarnięciu jej, miała wykonane badanie w kierunku FeLV/FIV? Jeśli nie, warto nadrobić te badania. Część nowotworów powoduje znaczne, kilkukrotne podniesienie fosfatazy zasadowej (w przypadku młodych, rosnących jeszcze zwierząt ten parametr może być przekroczony, jednak nie znacząco) oraz zaburzenia elektrolitowe.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
      • Witam, kicia jest na silnym antybiotyku, dzisiaj 6 zastrzyk z 10. Wskakuje na łóżko piętrowe, czego dawno nie robiła, wyniki robiliśmy w ubiegły czwartek, były niemal książkowe, jedynie hemoglobina 18,4 (9,8-16,2) i HCT 58,3 (30,3-52,3) podwyższone, wet powiedział że lekko odwodniona, nie dostawała jedzenia 16 godzin przed badaniem. Wszystko w normie, biochemia również, Zrobiła sie jakby odrobinę żywsza, weselsza. Nie chudnie, a wręcz przeciwnie, przybiera na wadze, apetyt ma cały czas, nie ma innych schorzeń, testy FIV/FELV ujemne. Była dość długo (ok 3 tygodnie) leczona z powodu infekcji, koci katar, oczy zaropiałe jak do mnie trafiła, z racji tego, że miała kontakt z kociętami, które miałam na DT była odrobaczana może częściej niż normalnie, ze względu na to, że był kotek z wszołami i z lamblią (inny). Poza tym nic się nie działo, żywotna, zdrowa kotka. Może tylko ze zbyt rozwiniętym instynktem macierzyńskim 🙂 Nie miała i nie będzie swoich, jest wysterylizowana, ale juz od trzeciego miesiąca życia na kociakach będących na DT pokazała. Patrzę na wyniki, ale nie widzę w biochemii elektrolitów ani fosfatazy zasadowej, chyba po antybiotyku trzeba będzie uzupełnic o te badania, żeby zobaczyć co wyjdzie. Zależy mi na zdrowiu Tusi i zrobię wszystko, żeby jej pomóc. Bardzo dziękuję za odpowiedź.

        Odpowiedz
  21. Dzień dobry. U mojej dni DSPP (6 lat) lekarz postawił diagnozę -rak kości. ..amputacja lewej tylnej łapy…z pewnością chemioterapia. Na tą chwilę nie widać przerzutów….Moje pytanie- jaka dietę powinnam u niej wdrożyć, czym karmić? Do tej pory jadła karmę tłoczona na zimno Luculus +olejek konopny 12% . Apetyt jej dopisuje i należy do tych futrzakow, które lubią wszystko. Chetnie poznam opinie, rady i wskazówki. Pozdrawiam Gosia

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Z pewnością w pierwszej kolejności powinna się Pani zdecydować na zabieg. Nowotwory kości to zmiany bardzo bolesne, o dużym potencjale do tworzenia przerzutów. Jeśli Pani pupilka jeszcze nie ma żadnych przerzutów (i nie zostaną one znalezione na RTG płuc lub na tomografii), warto nie zwlekać z decyzją o zabiegu. Po zabiegu bardzo istotne będzie zachęcenie pacjentki do wstawania i przemieszczania się, z pewnością nowa sytuacja i brak kończyny nie będzie dla niej komfortowa. Dieta pacjenta po amputacji powinna mieć na celu ograniczenie ewentualnych przyrostów masy ciała – im cięższe zwierzę, tym trudniej się przemieszczać, zwłaszcza na trzech nogach. Proszę podawać karmę o jak najkrótszym składzie, wzbogaconą o naturalne przeciwutleniacze, witaminy (ale nie te z grupy B) i wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Warto zadbać, by był to pokarm wysokobiałkowy, wskazana jest karma bezzbożowa. Po zabiegu warto regularnie, zgodnie z zaleceniem lekarza prowadzącego, kontrolować stan zdrowia pupilki, aby możliwie szybko wykryć ewentualne ognisko wznowy.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  22. Dzień dobry, mój pies ma nowotwór komórek tucznych. Cztery miesiące temu przeszedł zabieg kastracji, gdyż miał dużego guza w jądrach – mastocytoma o indeksie mitotycznym 8 w skali do 10. Przez ponad 2 lata dostawał okresowo hedylon na zmianę z encortonem, gdyż miał ranę na jądrach ktora częściowo się goiła, ale ostatecznie przerodziła się w guza. Od wczoraj zaczął dostawać palladię, wciąż dostaje hedylon, a dodatkowo lekarz zaproponował lek przeciwhistaminowy chlorferynaminę. Przez pięć dni przed wzięciem pierwszej tabletki palladi otrzymywał lek moczopędny torasemid. Hedylon i torasemid były przepisane przez lekarza prowadzącwgo, do którego chodzimy od lat. Lekarz onkolog u którego byłem bez psa, jedynie z wynikami badań i historią choroby, nie widzi przeciwskazań żeby brać wszystkie 3 leki łacznie to jest palladie hedylon i chlorferynaminę. Na leku moczopędnym mój pies był bardzo zmęczony, ale zeszły duże obrzęki z tylnych łap. Czy rzeczywiście powinien dostawać wszystkie te leki? Czy jakieś leki osłonowe np. ziołowe byłyby wskazane? Nie chciałbym “przedobrzyć”, tym bardziej że moj pies ogólnie ma mocny organizm, miał usuniętego guza o wysokim stopniu złośliwości, po której duża rana zagoiła się idealnie w około 3 tygodnie, wyniki krwi po operacji były całkiem dobre, brak zmian w watrobie i sledzionie. Weterynarz prowadząca była zdziwiona, że potrafì mieć tyle energii. Jednak około miesiąca temu pojawił się mojemu psu guzek na glowie, spuchły mu tylne łapy i zrobiły się zaczerwienienia na pachwinach. Obrzeki zeszły po torasemidzie jednak wydaje mi się, że gospodarka elektrolitowa mogła zostać zaburzona. Z innych zauważalnych zmian mogę wymienić rzadki śmierdzący stolec, ale nie biegunka, śmierdzące gazy, chwiejny apetyt, wstrzymywanie wody, nie chce wychodzić na spacery, szybko się męczy, nie ma ochoty na zabawy i jest drażliwy. Chciałbym jakoś pomóc, ale tak żeby nie przeciążyć organizmu i go nie osłabiać. Czy jakieś konkretne suplementy lub leki np. ziołowe byłyby zalecane żeby usprawnić i ochronić jelita, wątrobę i inne organy? Dziękuję z góry za pomoc i pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Wszystkie zalecone przez lekarzy leki uzupełniają swoje działanie – palladia ma działanie typowo przeciwowotworowe, chlorfeniramina jest lekiem przeciwhistaminowym, hedylon to steryd, działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo. Nie “przedobrzy” Pan, stosując leki zalecone przez lekarzy, którzy zbadali psa i widzieli wyniki jego badań. Proszę zachować szczególną ostrożność przy stosowaniu jakichkolwiek suplementów i leków, zwłaszcza ziołowych, nie zawsze ziła które działają dobrze na człowieka, wywołują ten sam efekt u zwierzęcia. Proszę zgłosić fakt biegunek i problemów żołądkowo – jelitowych lekarzowi prowadzącemu. Jednym ze skutków ubocznych stosowania palladii są właśnie problemy trawienne, gdy się pojawią, warto upewnić się, czy ściana jelit i żołądka nie jest w żaden sposób zmieniona zapalnie – w takich przypadkach stosowane są preparaty na bazie sukralfatu, a także leki, które zmniejszają wydzielanie kwasu żołądkowego oraz probiotyki. Przypomnę, że w przypadku stosowania palladii, należy regularnie wykonywać badanie krwi oraz moczu. Co do diety, proszę zadbać o to, by posiłki Pańskiego pupila były lekkostrawne, niskotłuszczowe, aby w jak najmniejszym stopniu obciążać przewód pokarmowy. Co do zaburzeń elektrolitowych, jeśli takowe by wystąpiły, z pewnością widziałby Pan ich skutki (drżenia, drgawki, zaburzenia neurologiczne, osłabienie reakcji na bodźce).
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
      • Z artykułu powyżej wynika, że zwierzę nie powinno jeść dużej ilości węglowodanów. Sugeruje Pani ( w przypadku leczenia Palladią) małą ilość tłuszczy. Czy to się nie wyklucza?

        Odpowiedz
  23. Witam, czy nazwa karmy dla kotów onkologicznych została podana poprawnie? Przeszukuje internet, ale Hills ma tylko karmę z oznaczeniem m/d, a nie n/d. Może w tekście jest pomyłka? Czy jest jakaś inna gotowa karma dla kotów pnkologicznych? Moja kotka jest b.wychudzona i nie chce nic jeść. Z góry dziękuję za pomoc.

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Nazwa karmy jest podana poprawnie, jednak firma Hills wycofała się z produkcji tej karmy i nie jest ona już dostępna w zakupie. O braku apetytu swojej pupilki powinna Pani porozmawiać z lekarzem prowadzącym, są leki, które skutecznie mogą zastymulować apetyt u kota. Kot musi jeść, głodówka jest dla tego zwierzęcia zabójcza. Proszę spróbować zachęcić koteczkę do jedzenia – może podgrzanie karmy, rozdrobnienie jej, albo gotowane jedzenie skłonią ją do posiłku. Warto wspomnieć o preparacie HydroCare – to apetyczny bulion, który ma zachęcić kota do picia, ale dodany do karmy zdecydowanie poprawia jej smakowitość. Mam nadzieję, że uda się Pani skłonić kota do jedzenia, życzę powodzenia.
      Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  24. Dzień dobry, mój pies ma Chorobę Cushinga I chłoniaka Typu T. Poddany chemioterapii, ale Cushing nie jest leczony przez lekarzy bo twierdzą, że nie chcą zbyt obciążać organizmu. Obie choroby zdiagnozowany podczas jednej wizyty w styczniu br. Do tej pory pies był okazem zdrowia. Jaką mam dobrać dietę ? Lekarz nie pytając co je kazał nic nie zmieniać. Nie dawać tylko cukrów prostych, których i tak nigdy nie dawałam. Czy nieleczenue Cushinga to dobry pomysł???? Czytałam na grupie Fb, że psy są leczone na dwie choroby.

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Nie chodzi o “nieleczenie” dwóch chorób na raz, ale raczej o to, że leczenie jednej może pogłębiać drugą. W niektórych przypadkach trzeba podjąć decyzję, co leczyć najpierw, co jest groźniejsze dla pacjenta – czy choroba Cushinga, czy chłoniak. Leczenie chłoniaka (a zwłaszcza podawanie sterydów, co dość często jest zalecane), może pogłębiać chorobę Cushinga. W przypadku wystąpienia chłoniaka typu T rokowanie może być dość ostrożne, może lekarz wstrzymuje się z leczeniem choroby Cushinga, żeby zobaczyć jak pies zareaguje na leki. Jeśli ma Pani wątpliwości, co do słuszności decyzji lekarza prowadzącego, warto skonsultować przypadek Pani pupila z innym lekarzem, w czasie wizyty konsultacyjnej.
      Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
      • moj 12-letni yorki ma powiekszona watrobe, mial ostry stan zapalny trzustki ( wylwczone) i stwierdzono komorki nowotworowe prostaty , wezly chlonne sa nie zajete( byl wykastrowany w wieku 14 m-cy). Stwierdzono to po USG dnia 26 pazdziernika 2022r.
        Nie zgodze sie na leczenie onkologiczne . Jak zapewnic mu najlepsza opieke w domu.
        Zawsze jadl karme kupowana u weterynarza. Mial poprzednio 2x zapalenie trzustki ( ok 5 lat temu ) i dostawal kroplowki. Po tym zdarzeniu dostawal gotowe jedzonko w puszkach firmy Royal Canin ( dla pieskow z problemami gastrologicznymi). Zaczelam mu gotowac jedzonko ; piers z indyka , chuda rybke, slodkie ziemniaki,ryz, fasolke szparagowa. Jadl bardzo chetnie, 3-4 malych posilkow. Od wczoraj (13 listopada ) nie chce jesc, karmie go z reki ale zjada bardzo malo . Pije wode .
        Zapomialam napisac, ze pani Doktor powiedziala, ze mial zapalenie pecherza moczowego . Byl leczony na ten stan zapalny trzustki i zapalenie pecherza ( przez 7-m dni) m ) me t r a n i z a d o l e m. Schudl w czasie choroby i teraz znowu chudnie. Acha, po kazdym posilku robi kupki. Jestem zrozpaczona, jak mu pomoc, jak zapewnic najlepsza opieke ?
        Prosze o porade.
        Ps. Przepraszam za brak niektorych liter ale mieszkam w Kanadzie i mam troszke inna klawiatore.
        Dziekuje serdecznie

        Odpowiedz
        • Dzień dobry.
          Przede wszystkim, czy pies jest wykastrowany? Niewykastrowane psy w średnim i starszym wieku, często miewają problemy z przerostem prostaty. Zabieg kastracji powoduje często zmniejszenie się narządu. Nie jestem pewna, czy opisywany przez Panią stan jest wywołany problemami z prostatą. Proszę pamiętać, że pies, u którego raz wystąpiło zapalenie trzustki, jest szczególnie predysponowany do nawrotów tej choroby. Warto zatem porozmawiać z lekarzem prowadzącym o wykonaniu badań, które pozwolą na stwierdzenie, czy aktualnie pies boryka się z tym schorzeniem, niechęć do jedzenia i oddawanie kału po każdym posiłku może na to wskazywać. Warto też przy okazji wykonać nieco szerszy panel, aby sprawdzić, czy wątroba pracuje prawidłowo. Jeśli chodzi o dietę, w przypadku podrażnienia trzustki, pies powinien jeść karmę jak najbardziej niskotłuszczową, najlepiej typu gastro – intestinal – jest nadtrawiona, lekkostrawna i nie obciąża przewodu pokarmowego. Mam nadzieję, że szybko uda się ustalić, co dolega Pani pupilowi.
          Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

          Odpowiedz
  25. Dzień dobry. Jak żywić psa domową dietą w przypadku złośliwego guza wątroby? Pies przechodzi też leczenie chemią. Pozdrowienia, Edyta

    Odpowiedz
    • Dzień dobry.
      Aby właściwie ułożyć dokładną dietę, należy wykonać dokładne wyniki badań krwi, z jonogramem i zgłosić się do dietetyka weterynaryjnego. Guzy wątroby mogą powodować podniesienie parametrów wątrobowych, narząd ten nie do końca może radzić sobie z wytwarzaniem wystarczających ilości żółci, przez co trawienie tłuszczu może nie być wystarczająco efektywne. Z drugiej strony, guz może uciskać na przewody żółciowe, dlatego wszelkie suplementy żółciopędne, które zazwyczaj są stosowane w przypadkach podniesionych parametrów wątrobowych, mogą nie być w tym wypadku odpowiednie. Układając dietę, unikałabym dużych ilości tłuszczu i ograniczyłabym węglowodany proste. Warto zapewnić dobrej jakości źródło białka, dodawać do posiłków chude mięso, oraz warzywa.
      Pozdrawiam i trzymam kciuki za pupila. Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

      Odpowiedz
  26. Dzień dobry, u mojego kota zdiagnozowano w ostatnim czasie chłoniaka jelita cienkiego. Na podstawie wyników histopatologicznych i zachowania kota (bardzo niechętny do współpracy) ustalono schemat leczenia, składający się z ze sterydu i tzw. chemii w tabletkach. Pierwszą chemię podano niecały tydzień temu. Problem polega jednak na tym, że kotka nie chce jeść niczego, co kiedyś lubiła (ani mięsa, ani ryb, ani karmy mokrej) i bardzo chudnie, bo je po kilka suchych “smaczków” dziennie. Pije i korzysta z kuwety normalnie. Czy mają Państwo jakąś radę, co zrobić, żeby zachęcić do jedzenia?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry,
      Pański kot cierpi niestety na bardzo poważną chorobę, przy której podtrzymanie apetytu i jednocześnie stosowanie żywienia nie obciążającego nadmiernie przewodu pokarmowego stanowi nie lada wyzwanie. W przypadku chłoniaka jelit, kiedy dobór żywienia jest istotnym elementem leczenia warto byłoby skonsultować się z dietetykiem weterynaryjnym, który patrząc na wyniki kota, jego przypadłość, ale też indywidulane preferencje smakowe może pomóc w doborze gotowej karmy czy żywienia domowego dostosowanego do jego indywidualnych potrzeb. Kot jest stworzeniem, u którego długo trwająca głodówka szybko doprowadzi do stłuszczenia wątroby, dlatego wszelkiego rodzaju zaburzenia apetytu powinny być traktowane bardzo poważnie, przy czym Pana kot może dodatkowo cierpieć z powodu efektów ubocznych stosowanych leków. Jeśli kot wciąż chce pić, zawsze można ratować się pokarmami w wersji bardziej płynnej, czy to w wersji gotowych preparatów płynnych dla zwierząt z zaburzeniami pracy układu pokarmowego, czy to próbując samodzielnie komponować mięsne musy lub wersje bardziej przypominające shejki. Dla kotów lubiących rybny posmak, jednym ze sposobów na poprawienie smakowitości karmy, jest polewanie jej sosem własnym z tuńczyka. Niektóre firmy produkującej specjalistyczne karmy lecznicze mają dostępne też preparaty w proszku , które po rozpuszczeniu z wodą ( lub gotowe w butelce) mogą być podawane strzykawką doustnie.
      Życzę dużo wytrwałości i sił w walce o zachowanie kondycji Pana kota i pozdrawiam,
      lek. wet. Weronika Kalinowska, specjalista chorób psów i kotów

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.