Białaczka u kota FeLV: objawy i leczenie [Lek wet Krystyna Skiersinis]

Białaczka wirusowa kotów FeLV to zakaźna i wciąż jeszcze nieuleczalna choroba, szeroko rozpowszechniona w środowisku kotów.

Białaczka u kota FeLV. Jak uchronić przed nią kociaka
Białaczka u kota FeLV. Jak uchronić przed nią kociaka

Wiesz, że statystycznie 25% kotów z objawami klinicznymi białaczki FeLV umrze w ciągu jednego roku, a pozostałe 75 % będzie walczyło jeszcze 2-3 lata.

Czym jest ta podstępna, zaraźliwa jednostka chorobowa? Jakie są jej objawy białaczki wirusowej i jak możesz uchronić Twojego kota przed zarażeniem?

Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w moim artykule.

Jest rok 1964. William Jarrett – szkocki patolog weterynaryjny wraz ze swoim zespołem dokonują przełomowego odkrycia.

Badacze obserwują, że na powierzchni błony nowotworowo zmienionych limfoblastów, wyizolowanych od kota z chłoniakiem, pączkują drobne cząstki wirusowe.

Doświadczalne iniekcje wirusa powodują rozwój złośliwego procesu nowotworowego u zupełnie zdrowych kotów!

Okazuje się, że diagnozowane od dłuższego czasu chłoniaki kotów domowych są wywołane przez czynnik zakaźny w postaci wirusa białaczki kociej.

To objawienie zrewolucjonizowało dotychczasowe podejście naukowców do epidemiologii i zapoczątkowało gwałtowny rozwój tej dziedziny zarówno w obszarze medycyny weterynaryjnej, jak i ludzkiej.

Co to jest białaczka kotów FeLV?

Wirus białaczki kociej (Feline Leukemia Virus) – retrowirus odpowiedzialny za wystąpienie rzeczonej choroby należy do onkornawirusów (czyli wirusów mających zdolność do wywoływania nowotworów).

W przebiegu infekcji dochodzi do upośledzenia funkcji układu immunologicznego, rozwoju niedokrwistości i/lub chłoniaka (więcej na jego temat dowiesz się z artykułu “Chłoniak u kota. Objawy i rokowania“).

Co to jest białaczka kotów
Co to jest białaczka kotów

FelV występuje na całym świecie, w niektórych państwach nadal uważa się, że jest on przyczyną większości śmiertelnych chorób u kotów domowych.

Częstotliwość występowania w Europie jest niska (<1%), jednak na niektórych terenach może przekraczać 20%.

Obecnie dzięki szeroko rozpowszechnionym testom diagnostycznym, zwalczaniu zakażeń oraz rutynowym szczepieniom znacznie zmniejszyła się skala tego niebezpiecznego zjawiska.

Trochę historii, czyli skąd wzięło się FeLV?

Przybliżony czas “narodzin” wirusa datuje się na 10 milionów lat wstecz (późny plejstocen).

Ta zakaźna cząstka miała wyewoluować z wirusa występującego u praprzodka szczura, a do zakażenia kotów dochodziło najprawdopodobniej drogą pokarmową lub za pośrednictwem ran kąsanych, zadawanych przez szczury.

Ze względu na suchy i pustynny klimat, występujący na terenach Afryki Północnej rozprzestrzenianie wirusa w obrębie populacji kotów było mocno ograniczone.

Jak mój kot może zarazić się białaczką wirusową?

Jak kot może zarazić się felv
Jak kot może zarazić się felv

Obecnie sprawa wygląda nieco inaczej. Zakażenia wirusem białaczki kociej notowane są na całym świecie, a choroba szerzy się w populacji zwierząt w następstwie bliskich kontaktów pomiędzy osobnikami zakażonymi i wrażliwymi.

Transmisja wirusa odbywa się za pośrednictwem śliny, a także krwi. Typowe dla kotów społeczne zachowania, jak wzajemna pielęgnacja, korzystanie ze wspólnych misek na pokarm i wodę, czy też walki ogromnie sprzyjają rozprzestrzenianiu się choroby.

Możliwa jest także droga jatrogenna przenoszenia wirusa, np. za pośrednictwem zakażonych igieł czy podczas transfuzji krwi.

Potencjalnymi wektorami wirusa mogą być również pchły, jednak nie wiadomo, czy ten sposób szerzenia ma znaczenie w warunkach in vivo.

Wirus może znajdować się we wszystkich płynach ustrojowych, wydzielinach i wydalinach, jednak nie jest przenoszony wraz z moczem i kałem.

Ze względu na sposób rozprzestrzeniania się wirusa, częstotliwość występowania choroby jest większa u kotów wychodzących z domu, zwłaszcza niekastrowanych kocurów (wędrówki, walki).

Chorują koty w każdym wieku, ale najbardziej wrażliwe na zakażenie są kocięta.

Mechanizm powstawania białaczki u kota

Czynniki sprzyjające rozwojowi kociej białaczki

Czynniki sprzyjające rozwojowi felv
Czynniki sprzyjające rozwojowi felv

To, czy po kontakcie z wirusem rozwinie się kliniczna postać białaczki czy też nie, zależy od kilku czynników.

  1. Przede wszystkim statusu immunologicznego – koty z osłabioną odpornością, słabe lub leczone glikokortykosteroidami są bardziej narażone na rozwój wszelkiego rodzaju infekcji, w tym także białaczki.
  2. Wieku zwierzęcia najbardziej podatne są młode kociaki do 16 tygodnia życia. Wraz z wiekiem odporność wzrasta.
  3. Zjadliwości wirusa.
  4. Dawki zakaźnej.
  5. Nasilenia zakażenia.

Po zakażeniu, do którego dochodzi najczęściej przez jamę ustną lub nosową, wirus dąży do jak najszybszego zwiększenia liczebności swojej “populacji”.

Jest to tak zwana replikacja wirusa i ma ona miejsce w tkance limfatycznej jamy ustnej i gardła.

Samo wnikanie wirusa do organizmu, jego namnażanie i rozprzestrzenianie jest wysoce przemyślaną “taktyką wojenną”, a każdy z etapów ekspansji cechuje się niebywałą zdolnością do omijania sił obronnych organizmu. Zadziwiające, jak ten sprytny retrowirus wykorzystuje elementy i mechanizmy poszczególnych tkanek i narządów do własnych celów.

Co robi organizm koci, by uchronić się przed wirusem?

Jak organizm kota może bronić się przed wirusem białaczki
Jak organizm kota może bronić się przed wirusem białaczki

Możliwe są następujące scenariusze:

Zwalczenie wirusa

U kotów z odpowiednio funkcjonującym układem odpornościowym replikacja wirusa hamowana jest za pomocą mechanizmów komórkowych.

Takie koty w ciągu kilku miesięcy zwalczą wirusa, a uzyskana w ten sposób odporność będzie ochraniać przed kolejnym zakażeniem nawet przez okres kilku lat.

Mamy więc sytuację wygraną – taki kot pozostaje zdrowy.

Rozprzestrzenienie wirusa wraz z krwią

Rozprzestrzenienie wirusa wraz z krwią
Rozprzestrzenienie wirusa wraz z krwią

Jeśli reakcja układu odpornościowego jest z jakichś przyczyn zbyt słaba, by zwalczyć wirusa, dochodzi do jego rozprzestrzeniania się w organizmie.

Retrowirus w bezczelny sposób wykorzystuje do ekspansji komórki krwi – limfocyty i monocyty i za ich pośrednictwem wędruje do różnych tkanek (np. do grasicy, śledziony, węzłów chłonnych, gruczołów ślinowych).

Ta faza rozprzestrzeniania się wirusa po organizmie i jego obecność we krwi nosi nazwę wiremii.

U większości kotów taki stan trwa około 3-6 tygodni (maksymalnie 16 tygodni).

Co się dzieje z naszym pupilem w tym czasie? Początkowo mogą wystąpić:

  • zauważalne osłabienie,
  • gorączka,
  • powiększenie węzłów chłonnych.

Dodatkowo niczego nie świadomy futrzak sieje wirusa do środowiska i sam stanowi źródło zakażenia.

Niestety, to nie koniec panoszenia się zarazka w organizmie.

Wirus zachłannie dąży do zaanektowania szpiku kostnego – swoistego “centrum dowodzenia”. Stąd już bez przeszkód będzie mógł wysyłać na front zainfekowane młodociane komórki krwi.

Jednak mądry organizm wcale nie chce dać za wygraną. Rozpoczyna się swoisty “wyścig zbrojeń”, podczas którego siły odpornościowe naszego kociaka uruchamiają mnóstwo mechanizmów mających na celu wyeliminowanie wroga.

I rzeczywiście – większość zwierząt zwalcza wiremię na krótko po tym, jak wirus dostanie się do szpiku. Wtedy też mamy wygraną sprawę!

Organizm nie tylko pozbył się wirusa z krwi, ale też całkowicie go wyeliminował.

W nagrodę dochodzi do rozwoju bardzo silnej odporności chroniącej przed infekcją, co sprawia, że osobniki takie znajdują się w grupie VIP = bardzo niewielkiego ryzyka choroby. I znowu kot kończy jako zdrowy.

Zakażenie szpiku kostnego

Jednak może być i tak, że po trwającym około 3 tygodniach “oblężeniu” czyli wiremii wirus postanawia jednak za wszelką cenę zdobyć twierdzę.

Jego plan to prawdziwy kunszt strategiczny: ofensywa polega na wtargnięciu do szpiku kostnego i wniknięciu do prekursorów poszczególnych komórek krwi.

Defensywnie wbudowuje swój materiał genetyczny do genomu komórek gospodarza.

Organizm kota ma 2 możliwości: albo unicestwi swoje własne komórki wraz z ich zawartością, co w świetle nasilenia ekspansji może być strzałem w kolano (dojdzie do ogromnych strat), albo zostawi komórki w spokoju, co dla wirusa jest sytuacją win-win – teraz może sobie swobodnie hasać po organizmie i bezwstydnie produkować nowe pokolenia zarazków.

I tak wirus masowo zaraża dopiero co wyprodukowane granulocyty i płytki krwi.

Rozpoczyna się zakrojona na szeroką skalę silna wiremia, której towarzyszy zajęcie tkanki limfatycznej (stąd inna nazwa choroby – białaczka limfatyczna) i gruczołów ślinowych.

Złośliwe zarazki bezpardonowo planują przyszłość dla swojego “potomstwa” – muszą przecież w jakiś sposób zarażać kolejnych gospodarzy i tu świetna będzie ślina. W 1 ml śliny kota obecnych jest ponad milion cząstek wirusa!

U niektórych kotów szczęśliwców nawet teraz, po zajęciu szpiku, może dojść do zwalczenia wiremii.

Trzeba się spieszyć, ponieważ im dłużej ona trwa, tym jest to mniej prawdopodobne.

Nie obejdzie się jednak bez strat…

Organizm zwierzaka, u którego doszło już do zakażenia szpiku, nie jest w stanie wyeliminować wirusa, bowiem podstępnie wbudowuje on swój materiał genetyczny do komórek pnia (są to komórki macierzyste szpiku kostnego).

W tym momencie rozpoczyna się tak zwane zakażenie latentne.

U takich kotów nie następuje produkcja aktywnych cząstek wirusa; zarazek jest niejako “uśpiony” – czeka sobie na sprzyjające warunki (jak np. osłabienie odporności, stres, ciąża), kiedy to dojdzie do jego aktywacji i ponownego ataku.

Klinicznie taki kot jest zdrowy – nie ma żadnych objawów, a wyniki testów diagnostycznych wykrywających FeLV są negatywne.

Jednak stanowi on pewnego rodzaju “bombę z opóźnionym zapłonem”, która wybuchnąć może w każdej chwili. Nie zawsze jednak dochodzi do eksplozji.

Bywa – choć niezmiernie rzadko – że z jakichś przyczyn dojdzie do zwalczenia choroby i całkowitej eliminacji wirusa.

Czasem też wirus pozostaje uśpiony przez całe życie kota i nigdy nie dojdzie do rozwoju białaczki, a także nie występuje zakażanie innych kotów.

Takie koty określa się jako zdrowych nosicieli.

Aktywacja uśpionego wirusa FeLV

Co się stanie, gdy jednak dojdzie do aktywacji wirusa?

Wtedy agresywny i rozwścieczony zarazek ponownie pojawia się we krwi (tym razem pozostaje tu już na zawsze) – jest to tzw. trwała wiremia.

Takie zwierzęta stają się już swoistą maszyną do rozmnażania i rozsiewania patogenu.

Żeby tego było mało, pojawia się cały wachlarz objawów klinicznych i kociaki takie oficjalnie uznawane są za chore na białaczkę.

Obraz kliniczny choroby może pojawić się dopiero po kilku latach, jednak przeżywalność kotów od momentu zdiagnozowania choroby zwykle wynosi do 3 lat.

Białaczka u kota objawy

Białaczka u kota objawy
Białaczka u kota objawy

Jak wygląda krajobraz po bitwie u naszego mruczącego przyjaciela?

Niestety, to prawdziwe pogorzelisko z ogromnym bogactwem form i różnorodnością symptomów choroby.

Dzieje się tak ze względu na charakter wirusa (onkogenność), jego działanie (wpływ na układ odpornościowy), a także siedlisko bytowania (szpik kostny i jego komórki).

Tak więc możemy mieć do czynienia z innymi objawami klinicznymi oraz towarzyszącymi jednostkami chorobowymi.

Ryzyko powstania nowotworów

Wirus białaczki kociej wywołuje działanie onkogenne.

Zakażeniu FeLV najczęściej towarzyszy powstanie chłoniaków (więcej o chłoniaku znajdziesz w artykule “Chłoniak u kota. Objawy i rokowania“)

Ale to nie jest cały repertuar naszego niesławnego bohatera. Przyczynia się on do rozwoju białaczki oraz innych guzów układu krwiotwórczego. U chorych kotów notuje się także rozwój kostniako-chrzęstniaków, nerwiaków węchowych lub rogowaciejących guzów skórnych.

Nowotwory układu krwiotwórczego (choroby mieloproliferacyjne)

  • Białaczki. Objawy kliniczne wynikają z niedoboru prawidłowych krwinek. Dlatego najczęściej ostrym białaczkom szpikowym towarzyszy anemia, posocznica, powiększenie wątroby z towarzyszącą jej żółtaczką i powiększeniem śledziony. Rozpoznanie powinno być oparte na określeniu całkowitej liczby krwinek oraz na badaniu szpiku kostnego. Niestety u kociaka z białaczką szpikową rokowanie jest niepomyślne.
  • Mielofibrozy – permanentne pobudzanie szpiku kostnego przez wirusa doprowadza do zwłóknienia szpiku i wzmożonej produkcji komórek nowotworowych. W rozpoznaniu największą wartość ma badanie materiału pobranego za pomocą biopsji wycinkowej.
  • Włókniakomięsaki (fibrosarcoma). Charakterystyczny dla nich jest szybki wzrost. W skórze i tkance podskórnej pojawiają się rozsiane guzki, dające przerzuty do płuc i innych narządów. Ale uwaga! Nie należy mylić tych guzów z włókniakomięsakami poszczepiennymi kotów (FeLV nie ma wpływu na ich rozwój).

Inne guzy

  • Włókniakochrzęstniaki – w postaci chrzęstnych narośli na powierzchni kości. Zwykle łagodne, jednak ze względu na lokalizację (czasem umiejscawiają się w pobliżu kręgosłupa) mogą powodować ciężkie objawy chorobowe
  • Spontaniczne nerwiaki węchowe zarodkowe – złośliwe i agresywne guzy nabłonka nosa i gardła ze skłonnością do przerzutów
  • Róg skórny – łagodny rozrost keratynocytów. Udział wirusa w jego rozwoju nadal nie jest jasny
  • Czerniak tęczówki – nadal kontrowersyjny udział FeLV w jego patogenezie

Zaburzenia hematologiczne nie związane z nowotworzeniem

Ze względu na supresyjny wpływ wirusa na szpik kostny często notuje się zaburzenia hematologiczne.

Niedokrwistość oraz związane z nią:

Często choroba wikłana bywa wtórnym zakażeniem Mycoplasma haemofelis, która dodatkowo nasila objawy anemii.

Nieprawidłowości dotyczące płytek krwi – mogą przyczyniać się do występowania nadmiernych krwawień u kotów.

Neutropenia reagująca na leczenie glikokortykosteroidami. Pojawia się na ogół cyklicznie, a polega na tym, ze we krwi występuje zbyt mało granulocytów obojętnochłonnych.

W związku z osłabieniem “pierwszej linii obrony” u kotów z neutropenią obserwuje się:

  • nawracającą gorączkę,
  • przewlekłe zakażenia bakteryjne,
  • przewlekłe zapalenie dziąseł z objawami przekrwienia i ropnym wysiękiem.

Syndrom panleukopenia-like. Przypomina charakterystyczną dla kotów panleukopenię, jednak u kotów z FeLV towarzyszy jej anemia.

Obraz kliniczny jest typowy dla zapalenia jelit.

Osłabienie układu odpornościowego

Retrowirus wywołujący białaczkę kotów znacznie osłabia układ odpornościowy kotów.

Podobnie jak u ludzi zakażonych wirusem HIV bardzo często występują wtórne zakażenia bakteryjne, wirusowe czy grzybicze.

Taki kociak staje się bezbronny nawet wobec powszechnie występujących patogenów, z którymi organizm zdrowego kota świetnie by sobie dał radę.

Choroby skóry

Często właśnie związane są z immunosupresją.

Rany pourazowe, zwykła alergia czy nawet pasożyty zewnętrzne w wysokim stopniu predysponują do rozwoju wtórnych zakażeń, pojawiania się ropni, zapaleń zewnętrznego przewodu słuchowego czy prosówkowego zapalenia skóry.

Choroby immunologiczne

  1. Anemia hemolityczna o podłożu immunologicznym.
  2. Kłębuszkowe zapalenie nerek.
  3. Zapalenie naczyniówki oka z odkładaniem się kompleksów immunologicznych w tęczówce i ciałku rzęskowym.
  4. Zapalenia wielostawowe.

Pozostałe syndromy

  1. Zapalenia jelit powiązane z FeLV – objawy najczęściej obejmują krwistą biegunkę, wymioty, owrzodzenia jamy ustnej, zapalenie dziąseł, brak apetytu oraz spadek masy ciała. Czasami pojawiają się niespecyficzne objawy w postaci zapalenia nosa, duszności i apatii.
  2. Syndrom nabytego niedoboru odporności kotów powiązany z FeLV – i tu może występować trudna do leczenia biegunka (jako wynik zapalenia jelita cienkiego i okrężnicy), a także nieswoiste zakażenia na tle drobnoustrojów oportunistycznych.
  3. Zaburzenia w rozrodzie – u ciężarnych kotek możliwe są resorpcje płodów, ronienia i zamieranie zarodków. Pod koniec ciąży dość często dochodzi do ronień z wydalaniem prawidłowo rozwiniętych płodów. Nierzadko towarzyszy temu zapalenie macicy na tle zakażeń bakteryjnych
  4. Syndrom słabego kocięcia. Niektóre kocięta są odporne na zakażenie, jednak u większości dochodzi do wiremii, a następnie do śmierci we wczesnym okresie – najczęściej w pierwszych 2 tygodniach życia. Towarzyszy temu brak łaknienia, odwodnienie, hipotermia oraz zanik grasicy.
  5. Zaburzenia neurologiczne – rozszerzenie źrenic i ich asymetria, ślepota, zespół Hornera, wokalizacja, przeczulica, niedowłady, nietrzymanie moczu – to tylko niektóre z objawów, które mogą się pojawić w wyniku działania wirusa.
  6. Schorzenia wątroby żółtaczka, zapalenia wątroby lub jej zwyrodnienie.

Jak mogą wyglądać zaawansowane objawy białaczki u kota możesz zobaczyć na poniższym wideo

feline leukemia virus

Rozpoznanie kociej białaczki

Białaczka wirusowa kota diagnostyka
Białaczka wirusowa kota diagnostyka

Najskuteczniejszą formą walki z białaczką jest jej wczesny monitoring.

Ma on na celu nie tylko wykrycie kotów zarażonych wirusem, ale i umożliwia zahamowanie rozprzestrzeniania się wirusa w populacji kociej.

Głównymi metodami diagnostycznymi wykorzystywanymi w warunkach klinicznych są:

  • test immunofluorescencji bezpośredniej (FA),
  • test ELISA,
  • techniki immunochromatograficzne (ICGA).

Głównym materiałem do badania jest krew. Możliwe jest również wykrywanie antygenów wirusa w łzach i ślinie, jednak tu istnieje większe ryzyko otrzymania wyników fałszywie ujemnych.

Kiedy najlepiej wykonać badanie krwi w kierunku białaczki?

  1. Przynajmniej raz w życiu u wszystkich kotów. Niezależnie od tego, skąd pochodzi kociak, jaka jest jego przeszłość i czy był szczepiony przeciwko białaczce. Z doświadczenia wiem, że wiele kotów jest zaszczepionych przeciwko tej chorobie, a nigdy nie miało wykonanego testu na białaczkę. Niestety, ta choroba może wystąpić niezależnie od wcześniej wykonanych testów i szczepień.
  2. Jeśli obserwujesz u swojego kota jakiekolwiek objawy sugerujące wystąpienie choroby, a także gdy zostały stwierdzone nieprawidłowości powiązane z zakażeniami na tle FeLV (zaburzenia hematologiczne, nowotwory, immunosupresja, częste i nawracające infekcje).
  3. Jeśli masz w domu już kotka, a chcesz przygarnąć kolejnego. Zawsze przed wprowadzeniem do domu nowego kota (niezależnie od jego wieku) należy wcześniej wykonać badanie w kierunku FeLV. Pamiętajmy, że białaczka jest chorobą zakaźną!
  4. Po kontakcie z innymi kotami, zwłaszcza, jeśli nie były one szczepione – takie badanie najlepiej wykonać po ok. 28 dniach po możliwej ekspozycji na patogen lub wykonać je dwukrotnie.

Mój kot jest FeLV dodatni. Co dalej?

FeLV dodatni u kota
FeLV dodatni u kota

Dodatni wynik testu na białaczkę u kota nie jest jeszcze wyrokiem.

Testy potwierdzające wykrywają jedynie zakażenie wirusem (czyli jego obecność we krwi), a nie chorobę!

W przypadku, gdy nie występują kliniczne objawy białaczki koty z FeLV mogą żyć wiele lat.

Nawet jeśli zakażeniu towarzyszą jakiekolwiek symptomy, mogą one być wywołane przez inne czynniki.

Dodatkowo należy pamiętać, że żadne z testów nie jest wiarygodny w 100%. Dlatego ich wyniki należy interpretować w odniesieniu do obecnego stanu zdrowia zwierzęcia oraz możliwej ekspozycji na patogen. Czasem także warto powtórzyć test.

By odpowiednio postępować w momencie wykrycia FeLV u kota rozważmy kilka hipotetycznych sytuacji.

  1. Test został wykonany u jednego z wielu kotów, przebywających w domu. Wiemy już, jak dochodzi do rozprzestrzeniania wirusa białaczki w populacji kotów, wiemy także, że część osobników może nabyć odporność po jednorazowym z nim kontakcie. Co zrobić, by zabezpieczyć resztę naszych pobratymców?
  • Pierwsza i podstawowa sprawa – wszystkie koty badamy w kierunku FeLV. Najlepszą metodą zapobiegania szerzenia się wirusa jest całkowita izolacja osobników zakażonych bez możliwości kontaktu ze zdrowymi. I nawet nabyta odporność u pozostałych nie trwa wiecznie. Zdolność do neutralizacji wirusa nie utrzymuje się przez całe życie – z biegiem czasu wiremia może rozwinąć się także u kotów uznanych za odporne na zakażenie. Pamiętajmy, że taki kociak pod żadnym pozorem nie powinien kontaktować się z innymi kotami, nawet tymi nie pochodzącymi z naszej hodowli.
  • Zdrowe koty należy zaszczepić przeciwko białaczce. Jednak i tu należy pamiętać, że w takiej sytuacji szczepienie nie gwarantuje pełnej ochrony przed zakażeniem.
  • Po upływie kilku miesięcy lub lat, gdy w naturalny sposób z hodowli zostaną usunięte koty zakażone, pozostałe osobniki uznawane są za odporne na zakażenie.
  1. Dodatni test FeLV został wykonany u naszego jedynego podopiecznego.
  • Zakażone zwierzę powinno przebywać wyłącznie w domu. Nie powinno pozwalać się kotom ze stwierdzonym FeLV wychodzić z domu nie tylko dlatego, że stanowi on zagrożenie dla innych kotów. Pamiętajmy, że w przebiegu FelV pojawia się immunosupresja, a to stawia naszego kota w obliczu ogromnego prawdopodobieństwa wystąpienia różnorodnych infekcji czy schorzeń.
  • Żywienie – najbezpieczniej podawać pokarm specjalnie zbilansowany, wysoko odżywczy. Śmiało można w tej kwestii zawierzyć producentom karm komercyjnych. Unikać należy podawania surowego mięsa, jaj czy pasteryzowanego mleka (ryzyko przeniesienia wraz z pokarmem bakterii czy pasożytów).
  • Kontrolne badania w lecznicy weterynaryjnej – minimum raz na pół roku, czasem częściej.
  • Profilaktyka przeciwko pasożytom wewnętrznym, zewnętrznym oraz sercowym, a także szczepienia profilaktyczne przeciwko chorobom zakaźnym.
  • Sterylizacja lub kastracja w celu uniknięcia stresu związanego z rują.

Białaczka u kota leczenie

Białaczka u kota, leczenie przeciwwirusowe

Białaczka kota leczenie
Białaczka kota leczenie

Naukowcy od lat głowią się nad opracowaniem skutecznej metody leczenia białaczki u kotów.

Niestety – jak dotąd nie ma takiego sposobu terapii, który pozwoliłby na wyeliminowanie wirusa z organizmu.

Oczywiście wprowadzano do leczenia preparaty przeciwwirusowe, jednak z różnych przyczyn nie spełniały one swojej roli.

Skuteczny lek przeciwwirusowy to taki, który hamuje replikację wirusa i stymuluje układ odpornościowy do walki z patogenem. Dodatkowo powinien być możliwie jak najmniej toksyczny, stosunkowo tani oraz występować w formie doustnej (trzeba go podawać do końca życia pacjenta). Niestety, nie udało się opracować takiego leku.

Pewne nadzieje wiązano z zydowudyną (AZT), która dość skutecznie hamuje replikację wirusa, jednak ze względu na jej działania uboczne (silna supresja szpiku kostnego) jej stosowanie ogranicza się tylko do współistniejących ostrych zapaleń dziąseł czy zaburzeń neurologicznych, przy czym należy wtedy bacznie monitorować stan pacjenta, kontrolować morfologię krwi.

Inne leki, jak didanozyna, zalcytabina, rybawiryna, foskarnet czy suramin albo wykazują stosunkowo dużą toksyczność, albo ich stosowanie wywołuje silną supresję szpiku kostnego, dlatego też klinicyści bardzo rzadko po nie sięgają.

Pomimo stosowania tych leków w medycynie ludzkiej (np. leczenie zakażeń HIV u ludzi), nie udowodniono ich skuteczności w stosunku do FeLV w przypadku naturalnych zakażeń kotów.

Białaczka u kota, leczenie immunomodulujące

Leczenie immunomodulujące białaczki polega na podawaniu interferonu, który wykazuje działanie immunomodulujące i przeciwwirusowe.

Dostępnych jest kilka typów interferonów, z których najpowszechniejszy jest ludzki interferon α oraz rekombinowany koci interferon ω (preparat Virbagen).

Koty poddawane terapii interferonem charakteryzuje dłuższa przeżywalność i mniejsze nasilenie objawów chorobowych.

Zwalczanie chorób towarzyszących zakażeniu FeLV

Leczenie białaczki polega głównie na zwalczaniu wtórnych zakażeń je towarzyszących.

Postępowanie lecznicze u kotów zakażonych nie odbiega od terapii osobników nie zakażonych, jednakże u tych pierwszych trwa ono zwykle dłużej.

Pomimo, że zwykle od momentu zdiagnozowania FeLV do śmierci zwierzaka mija ok. 3 lat, w rzeczywistości jednak – przy przestrzeganiu odpowiednich zaleceń – osobniki zakażone mogą żyć dłużej i umierać w starszym wieku z przyczyn zupełnie niezwiązanych z FeLV.

Zapobieganie zakażeniu kocią białaczką

Pierwszą i podstawową sprawą w zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa białaczki kociej jest monitoring, zwłaszcza w przypadku hodowli czy dużych skupisk kotów.

Regularne badania, mające na celu wykazanie osobników zakażonych oraz ich odseparowanie są skuteczniejszą formą zwalczania choroby niż same szczepienia.

Białaczka u kota szczepienie

Szczepienie kota” src=”https://cowsierscipiszczy.pl/wp-content/uploads/2016/07/Bialaczka-wirusowa-kota-felv-szczepienie-1024×683.jpg” alt=”Szczepienie kota” width=”800″ height=”534″ data-wp-pid=”852″ /> Szczepienie kota

Kocięta należy szczepić na białaczkę dwukrotnie w odstępach 3-tygodniowych poczynając od 8-9 tygodnia życia.

Kolejne dawki przypominające podawane są po roku od drugiego szczepienia, a następnie co rok.

Tego typu postępowanie zalecane jest u kotów wychodzących, mających dostęp do wirusa w środowisku.

Ze szczepieniem przeciwko białaczce nierozerwalnie związane jest ryzyko rozwoju niebezpiecznych i fatalnych w skutkach mięsaków poszczepiennych.

Częstotliwość występowania tych groźnych guzów jest tak duża, że opracowano specjalny schemat wykonywania iniekcji.

Zaleca się wykonanie zastrzyku w lewą kończynę miedniczną.

Powód?

W razie wystąpienia nowotworu nogę można w ostateczności amputować, ratując w ten sposób życie zwierzęcia.

Decyzję o szczepieniu należy podejmować rozważnie, uwzględniając faktyczne narażenie kota na zakażenie.

Czy jest się czym martwić?

Jak zapobiegać chorobie?
Jak zapobiegać chorobie?

Białaczka wirusowa kotów jest wysoce zakaźną chorobą, zbierającą pokłosie wśród naszych mruczących pobratymców.

Walka z wirusem często z góry skazana jest na niepowodzenie, a sam przebieg choroby bywa wyczerpujący nie tylko dla pacjenta, ale i dla samych właścicieli.

Dlatego nie zapominajmy o niej podczas kontrolnych “przeglądów” kociaka w lecznicy.

Zaproponujmy lekarzowi wykonanie testu, porozmawiajmy o ryzyku i możliwościach zapobiegania białaczce FeLV.

Zróbmy wszystko, by nasz futrzasty przyjaciel nie był nigdy poligonem dla działań wirusa białaczki kociej.

Masz pytania związane z wirusową białaczką u kota? A może Twój kot znajduje się w grupie ryzyka i chcesz dowiedzieć się więcej o profilaktyce? Dodaj teraz komentarz pod artykułem, odpiszę najszybciej, jak to tylko możliwe.

 

Wykorzystane źródła >>

lek wet Krystyna Skiersinis

Lekarz weterynarii Krystyna Skiersinis

Pracuję w Przychodni Weterynaryjnej w Myślenicach. Ze względu na specyfikę placówki zajmuję się głównie szeroko rozumianą diagnostyką, onkologią, rozrodem zwierząt, medycyną regeneracyjną, dermatologią. Swoją przyszłość chciałabym związać z kardiologią.

Komentarze
Subskrybuj
Powiadom o
guest
106 komentarzy
Zobacz wszystkie komentarze
Michalina Jedwabna
Michalina Jedwabna

Witam, moja kotka (9 lat) w środę słabo się poczuła, pojechaliśmy z nią do weterynarza i okazało się że miała 41 stopni! Wet zbił temperaturę i kotka po powrocie odzyskała siły. Następnego dnia (czw) cały dzień leżała w jednym miejscu. Pojechaliśmy wieczorem do weta i dał jej jeszcze jakieś zastrzyki, temperaturę miała w normie 38 stopni. Dzisiaj (pt) rano pojechaliśmy pobrać krew, kot miał temperaturę 33,6! kilka godzin później były wyniki: kot ma białaczkę z przerzutami. Zrobili jej tez rentgena i ma guza na wątrobie wielkosci mandarynki i jakieś narośle na nerce. Kotka cały dzień spala pod kroplówką w bezruchu. Zabraliśmy ja do domu już raczej na ostatnią wspólna noc. Jest noc pt/sob kotka leży pod kroplówką przykryta kocem i obłożona termoforami bo ma temperature 35. Czasami jak zrobi się jej za ciepło to resztkami sił zczołguje się z poduchy na zimne panele i dyszy przez chwilę po czym odkaladmy ja spowrotem na miejsce (raz wczołgała sie sama). Guz prawdopodobnie naciska jej na przepone przez co chyba ciężko się jej oddycha (wgl jej oddech jest bardzo nienaturalny i nawet ciężko mi go opisać). Chociaż 4 dni temu było jeszcze niby wszystko w porządku to juz raczej jest jej ostatnia noc. Kotka cierpi a ja szczerze mówiąc nie mam już siły patrzeć jak się męczy. Obawiam się również o moje pozostałe 2 koty (rodzeństwo kotka i kocur po 6 lat). Zwierzaki zawsze miały wspólne kuwety, poidło i w sumie 1 miska z chrupkami też byla dostępna dla nich praktycznie cały czas. Od weta słyszałam że istnieją jakieś 2 rodzaje białaczki: jedną jest zaraźliwa druga nie i weterynarz twierdzi, że objawy kotki wskazują na tą niezarazliwą więc pozostałe koty są niby bezpieczne. Mówi tez ze tylko sekcja moze wykazać czy to zarazliwe czy nie. Jakie są państwa sugestie w tej sprawie? Co do pozostalych kotów, są w świetnej formie.

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy

Dzień dobry.
Białaczka u kotów może być spowodowana zakażeniem wirusem FeLV lub też rozrostem nowotworowym.
Białaczka o podłożu wirusowym jest choroba zaraźliwą.
Do zarażenia dochodzi po dłuższym, bliskim kontakcie z chorym osobnikiem. Aby dowiedzieć się czy pozostałe koty są chore, należałoby wykonać testy z krwi. Drugim rodzajem białaczek są nowotworowe choroby układu krwiotwórczego. Podział białaczek jest szerszy, są to więc białaczki limfatyczne (leukemiczne i aleukemiczne), ostra białaczka limfoblastyczna, przewlekła białaczka limfocytarna, białaczki szpikowe (ostre i przewlekłe).
U kotów najczęściej obserwowana jest ostra białaczka limfatyczna. Przyczyny białaczek u zwierząt nie są do końca poznane. U kotów często jedną z podstawowych przyczyn białaczek jest zakażenie wirusem FeLV. Rozpoznanie stawia się na podstawie badania przez patologa rozmazu krwi oraz bioptatu ze szpiku. Ostateczne różnicowanie typu białaczki przeprowadza się stosując barwienie immunocytochemiczne.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

gość123
gość123

Dzień dobry
Czy podczas spacerów na smyczy kotka może zarazić się wirusem białaczki kociej? Dodam, że nie ma kontaktów z innymi kotami, ale lubi podgryzać trawniki, czasem weźmie coś do pyska np. piórko gołębia.
Pozdrawiam

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  gość123

Dzień dobry.
Podczas spacerów na smyczy nie ma obawy, ze kotka zarazi się wirusem białaczki. Do zarażenia dochodzi za pośrednictwem śliny podczas dłuższych bezpośrednich kontaktów pomiędzy kotami. Gryzienie trawy czy piórek nie stanowią zagrożenia.
Pozdrawiam, lek. wet. Magda Zdanowska.

gość123
gość123

Dziękuję za odpowiedź

Pozdrawiam

Paulina
Paulina

Witam, u mojej kotki zdiagnozowano:
zaokrąglenie brzegów wątroby, Znaczne powiększenie wątroby, śledziony, węzłów chłonnych wnęki wątrobowej i krezkowych. morfologicznie : liczba leukocytów nieoznaczalna, silna anemia hemolityczna IMHA, FeLV dodatni. Lekarz zaleca eutanazję: AMoje pytanie jaka jest szansa ze po podaniu sterydów immunomodelujących leków kotka z tego wyjdzie i pożyje jeszcze w miarę dobrym stanie?? Nie mowie o kilku dniach czy 2 miesiącach w bólu i cierpieniu, ale dobrym samopoczuciu.??

Kasia
Kasia

Gdzie i jak kupić Virbagen/interferon ?

Lekarz weterynarii Magdalena Zdanowska
Lekarz weterynarii Magdalena Zdanowska
Odpowiedz  Kasia

Dzień dobry.
Preparat Virbagen Omega jest produktem leczniczym wydawanym na receptę lekarza weterynarii. Dostępny jest więc w lecznicach, gabinetach, przychodniach i klinikach weterynaryjnych całego kraju.
Pozdrawiam, lek. wet. Magdalena Zdanowska.

Kasia
Kasia

No właśnie u mojego weterynarza mówią że nie mogą tego sprowadzić i żebym sama kupiła. Nie wiem gdzie. Receptę dostanę ale skąd wziąć fizycznie sam lek?

Lekarz weterynarii Magdalena Zdanowska
Lekarz weterynarii Magdalena Zdanowska
Odpowiedz  Kasia

Dzień dobry.
Na chwilę obecną Virbagen Omega jest dostępny w hurtowni, w której zaopatruję gabinet. Nie wiem, dlaczego Pani lekarz nie może go sprowadzić. Proszę podzwonić po innych lecznicach w okolicy. Jeśli jest Pani z Warszawy to również zapraszam.
Pozdrawiam, lek. wet. Magdalena Zdanowska.

Karolina
Karolina

Czy mam się czego obawiać to są wyniki morfologii WBC 2,62 6-11, NEU 2, 22 3-11, NEU%84,700 60-78, LYM0,240 1-4, LYM%9,190 15-38, PLT49 180-550

Karolina
Karolina
Odpowiedz  Karolina

Oczywiście kocurek ma 7lat jest wychodzący na smyczy

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Karolina

Dzień dobry.
Poziom białych krwinek jest bardzo niski. Może to sugerować schorzenia takie jak nowotwory, zatrucia niektórymi lekami, panleukopenia, lub choroby powodujące upośledzenie odporności. Poziom neutrofili również jest poniżej przyjętej normy – może to wskazywać na infekcję pochodzenia wirusowego. Obniżony poziom limfocytów również może wskazywać na chorobę nowotworową, niewydolność krążenia lub FIV. Niski poziom płytek krwi może świadczyć o tym, że w pobranej próbce krwi zrobił się skrzep, może też wskazywać na problemy z krzepnięciem krwi. Jednak, jak mówi stare powiedzenie, nie leczy się wyników tylko pacjenta. Jakie niepokojące objawy wykazuje pacjent w tym przypadku? Co skłoniło Panią do wykonania badania krwi? Oraz czy pozostałe parametry są w normie, czy wystąpiły jakieś inne zaburzenia? Myślę, że bazując na tych wynikach warto by przeprowadzić badanie na nosicielstwo wirusa FIV oraz obecność kociej białaczki. Z pewnością pacjent powinien być dokładnie zbadany.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Marzena Jarmoszczuk
Marzena Jarmoszczuk

Super artykuł. Pełen wiadomości. Mój kot od 2 miesięcy jest chory na białaczkę pewnie było to już wcześniej ale nikt o tym nie wiedział. Jest to młody kociak na pół roku. Na początku było ok dużo jadł bawił się wszędzie było go pełno po pewnym czasie zaczął gorączkowac przyjeżdżał wet i za każdym razem dawał inna diagnozę pchal w niego zastrzyki jakieś leki nie widząc co mu jest. W końcu zrobiłam test… białaczka i Brak odporności. Bierze na odporność Leki czasami jest dobrze czasami źle ale ciągle łapie katar. A najgorzej martwią mnie jego węzły są ogromne. I w związku z tym mam pytanie. Czy można coś z tym zrobić jakoś mu pomóc?

Janina Stobińska
Janina Stobińska

Co w Sierści Piszczy dziekuje za odpowiedz.

Magdalena Zdanowska, lekarz weterynarii
Magdalena Zdanowska, lekarz weterynarii

Dzień dobry Roztwór po rozcieńczeniu należy poporcjować do mniejszych, jałowych strzykawek i zamrozić – w (-) 70 stopniach może być przechowywany kilka lat – zwykle robi to lekarz. Po rozmrożeniu porcji (to najczęściej dostaje Pani od lekarza – już przygotowany rozcieńczony produkt z instrukcją stosowania i przechowywania) preparat może być przechowywany do 60 dni jeśli jest to roztwór zawierający 3 j/ml interferonu, uzyskany po rozcieńczeniu w sterylnej wodzie do iniekcji najlepiej z dodatkiem 25% albuminy (która utrwala roztwór o niskich stężeniach). Jeśli jest to roztwór zawierający 30 j/ml interferonu w płynie fizjologicznym może być przechowywany w lodówce do tygodnia max 14 dni. Tak więc powinna Pani postępować zgodnie z instrukcją lekarza, który wykonał roztwór, on bowiem wie według którego przepisu został wykonany i ile można go przechowywać w lodówce oraz poinformuje Panią o zalecanym dawkowaniu.Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Magdalena Zdanowska

Janina Stobińska
Janina Stobińska

Jak dlugo mozna przechowywac w lodowce roztwor Roferonu, ktorym zaczal byc leczony kot z pozytywnym wynikiem testu ? Pytam w zwiazku z roznymi zdaniami lekarzy – jeden twierdzi ze max. 14 dni, drugi ze kilka miesiecy. Dziekuje za odpowiedz.

Małgorzata Miłosz, lekarz weterynarii
Małgorzata Miłosz, lekarz weterynarii

Dzień dobry Szczepionka przeciwko białaczce niestety nie chroni przed zachorowaniem w 100%, ale znacznie zmniejsza ryzyko zachorowania po zetknięciu z wirusem. Przy wspólnym trzymaniu kotów zdrowych z zakażonymi trzeba liczyć się mimo wszystko z możliwością zakażenia. Na pewno pamiętać trzeba o corocznych szczepieniach przypominających. Białaczka jako taka jest choroba nieuleczalną, ale w przypadku wyniku dodatniego u kota klinicznie zdrowego zaleca się powtórne wykonanie testu po ok 12 tygodniach, ponieważ kot mógł mieć kontakt z wirusem i przejściową wiremię. Przy ponownym wyniku dodatnim rozpoznanie jest już pewne. Sytuacja z leczeniem kota przez pół roku, którą pani opisuje, może wskazywać na to, że leczenie było utrudnione właśnie w związku z osłabieniem odporności na tle wirusa kociej białaczki. Niemniej jednak test warto powtórzyć.Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Małgorzata Miłosz

Eliza Kopaczewska
Eliza Kopaczewska

Witam. O istnieniu białaczki oczywiście wiedziałam. Mam 5 kotów niewychodzących. Latem często siedzą w wolierze co bardzo lubi. Dokarmiam również koty wolnożyjące. Na wiosnę przypałętał się całkiem oswojony kocur. Głodny i przeziębiony. Wyleczyłam. Zajęło to poł roku. Żaden z wetów nie zaproponował testu na białaczkę. Kot w końcu wyzdrowiał. Jak się ochłodziło zabrałam go do domu. Dogadywał się z resztą. Jest przewspaniały. Przyjacielski mruczący i bardzo mądry. U kota sąsiada stwierdzono białaczkę. Musiałam uśpić kotkę wolnożyjącą bo już była bardzo chora. Test pozytywny białaczka. Złapałam za koty swoje i bbiegiem na testy. Wszystkie negatywne oprócz Herkulesa czyli naszego kochanego kotka który się przypałętał. Kot musi mieszkać w garażu. Pozostałe zaszczepione. Za 2 tygodnie powtórne szczepienie. Kocurek dostał interferon koci. Pierwsza dawka. Za 2 tygodnie druga. Koty mieszkały radę 3 miesiące. Czy po drugim szczepieniu mogą mieszkać razem? Dodam że będą karmione z oddzielnych misek. Herkules nie ma ciągot do wylizywania koleżeństwa. Czy koty mogą zamieszkać razem? Herkulesa chce do domu. Płacze w garażu. Czy jest szansa ze po leczeniu wyzdrowieje?

Karolina Cebulska, lekarz weterynarii
Karolina Cebulska, lekarz weterynarii

Proszę poczakać spokojnie na wyniki kału. Oprócz “tradycyjnego” badania, prosze sprawdzić ew. obecność Lamblii. Jeśli wyniki wyjda ujemne wówczas konieczna będzie dalsza diagnostyka i leczenie. Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska

Karolina Cebulska, lekarz weterynarii
Karolina Cebulska, lekarz weterynarii

Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie, gdyż nie wiem z czym dokładnie ma Pani problem. Po pierwsze jeśli okaże się, że 2 kotka jest jeszce zdrowa radziłabym rozdzielenie zwierzaków. Jeśli natomiast i ona cierpi na tę chorobę, koty można trzymać razem. Proszę poświęcac im dużo uwagi, dostarczać dużą ilość bodźców, poprzez zabawę, zapewnić odpowiednią ilość kuwet. Wówczas proces adaptacji powienien byc łatwiejszy. Może Pani również zastosować wkłady feromonowe i uspokajacze w I etapie przyzwyczjania.Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska

Jagoda Jagodzinska
Jagoda Jagodzinska

3 września odebralismy Ragdolla ze sprawdzonej hodowli. 6.09 pierwszy raz załatwił się na sofie, kichal od 3.09. Wydzielina z nosa ropna -8.09. Od 8.09 do 16.09 leczony antybiotykami lekami uodparniajacymi oraz przeciwzapalnymi. Niesystematycznie ale załatwia się poza kuweta. Zwykle na sifach kanapach i lozkach. Kał budyniowaty podbarwiony czasem krwią. Często kot piszczy przed wyproznieniem. Po antybiotykoterapii nawrót wydzieliny z nosa doszły tez nadzerki na dziaslach. Wezly lekko powiekszone. Przekazaliśmy kal do analizy. Czekamy na wyniki. Boimy się ze to coś poważniejszego. Nie tylko pasozyty. Kot u nas nie jest nawet pełny miesiąc. Hodowla duża, sprawdzona, znana. Hodowca jest zdania że to problem zwirka diety i obnizenia odporności z powodu stresu.

Mira Bella
Mira Bella

Co w Sierści Piszczy Dziękuję.

Karolina Cebulska, lekarz weterynarii
Karolina Cebulska, lekarz weterynarii

Dzień dobry. W przypadku kotów pochodzących z tzw. “niepewnych źródeł” zawsze najpierw zalecam test na białaczkę. Prawdopodobieństwo, że szczepienie wywołało FIP u kota jest bardzo małe. Ja w swojej karierze nie spotkałam się z takim przypadkiem, nie czytałam także żadnej publikacji na ten temat.Pozdrawiam serdecznie, lek. wet. Karolina Cebulska.

Kasia Kraczkowska
Kasia Kraczkowska

Witam. Mam dwie kotki niespełna 5-letnie i wczoraj u jednej stwierdzono białaczkę. Ma silne zapalenia w jamie ustnej (dziś mamy wizytę stomatologiczną), słabo je. Druga raczej nie daje żadnych objawów i dopiero dziś będzie miała badanie w kierunku białaczki. Mieszkamy w domu z ogrodem i kotki są bardzo wychodzące. prosze poradzić w jaki sposób mam utrzymać je w domu, bo jest to bardz trudne?Pozdrawiam – Kasia Kraczkowska

Mira Bella
Mira Bella

Czy u kota nieprzebadanego wcześniej w kierunku bialaczki można wykonać standardowe szczepienie? Czy szczepienie mogło spowodować FIP u kota ze zdiagnozowaną później bialaczką?

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  Mira Bella

Dzień dobry. Zawsze przed szczepieniem należy wykonać testy (czasami dwukrotnie) – powinien je zinterpretować lekarz weterynarii (jeśi wynik jest ujemny, proszę szczepić). Prosimy pamiętać, że żadne szczepienia nie gwarantują 100% odporności. Do zarażenia dochodzi poprzez bezpośredni, długotrwały kontakt, wirus jest obecny w ślinie.

Amelia Karpińska
Amelia Karpińska

Kocurka mam od 22 kwietnia miał 8 miesięcy 20 dni kwarantanna potem testy wynik ujemny a dzisiaj taka wiadomość,kot od początku wycofany mało towarzyski mam nadzieję że jakimś cudem..reszta kotów będzie zdrowa lecz jak by nie było wspólne kuwety fontanna miski �����

Amelia Karpińska
Amelia Karpińska

Witam serdecznie dziś dowiedziałam się że zakupiony kocur do hodowli prawdopodobnie ma białaczkę czekam na potwierdzenie tej strasznej choroby. Moje pytanie co z resztą kotów najpierw testy i szczepienie czy odrazu szczepienie, pomocy

Janina Stobińska
Janina Stobińska

Co w Sierści Piszczy dziekuje za odpowiedz.

Karolina Cebulska, lekarz weterynarii
Karolina Cebulska, lekarz weterynarii

Dzień dobry. Leczenie kotów z białaczką jest bardzo trudne. Próby chemio czy radioterapii wg mnie nie dają zadowalających efektów. Stosowanie Virbagenu, wg mnie ma sens u kotów w początkowych stadiach białaczki ale wywołanej wirusem FeLV. U Pani kota wynik testu na ten wirus był ujemny. W tym przypadku zaleciłabym leczenie objawowe – w zależności od stanu Pani kota i wyników badań krwi. Pozdrawiam. Lek. wet. Karolina Cebulska

Janina Stobińska
Janina Stobińska

To jest Stefan ( zdjecie sprzed 4 dni ) 7 lat – 6 dni temu zdiagnozowano bialaczke szpikowa na podstawie badan krwi ( kotek przestal jesc, byl blady i osowialy ) :leukocyty 21.6 tyserytrocyty 3.83 mlnhematokryt 21.3 %hemoglobina 6.2 g/dlMCV ( SOK) 55.6 flMCH (SMH) 16.2 pgMCHC 29.1 g/dltrombocyty 65 G/luwagi : erytroblasty 2, nieznaczna anizochromia erytrocytow, znaczna anizocytoza erytrocytowneutrofile segmentowate 16%LYM % 76%MONO % 7%EOS % 1%ALT (GPT) 64 U/LAST (GOT) 83 U/Lbialko calkowite 7.3 g/dlBUN ( azot mocznika ) 29 mg/dlAp ( fosfataza zasadowa ) 71 U/L glukoza 267 mg/dl – kotek byl w ogromnym stresie kreatynina 2 mg/dlmocznik 62.06 mg/dltest FeLV/ FIV ujemnygrupa krwi Aleki : Dexaven, Enrobioflox3 dni temu transfuzja krwi – 30 ml, przerwa na DexavenKotek zaczal jesc, czuje sie dobrze – jutro wizyta kontronaBardzo prosze o sugestie co moge zrobic dla Stefana, jak przedluzyc mu zycie, czy zastosowac Virbagen, moze cos innego, jakie badania jeszcze zrobic ? Z gory dziekujemy za odpowiedz.

Ewa Smal
Ewa Smal

Charli (czarny kot) nosiciel białaczki i Prezes (czarno-biały kot) zdrowy,szczepiony – żyją trzy lata razem.Leją się nieustannie.Prezes szczepiony przeciwko białaczce.Koty nie wychodzące.

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy

Wirus wywołujący kocią białaczka przenosi się w przez częste i długo trwające kontakty z nosicielem.Pokąsanie jest jedną z dróg zakażenia, ale nie najważniejszą. Wirus w największym stężeniu występuje w ślinie stad raczej wspólne toalety, pielęgnacja, korzystanie z tych samych misek są głównną opcją zakażenia.Jeśli u zdrowego kota nie wykazującego objawów chorobowych wykona Pani testy na białaczkę i wynik będzie ujemny, badanie należy powtórzyć po 3 miesiącach.Jeśli natomiast wynik będzie dodatni, od razu należy powtórzyć badanie.Wynik ujemny wyklucza zakażenie, przy wyniku dodatnim jeszcze raz należy zbadać kota po 3 miesiącach.

Karolina Kawa
Karolina Kawa

Czy jeśli kot zostanie ugryziony przez innego kota i w tym samym dniu zostanie wykonany test na białaczkę jest szansa na wiarygodny wynik ?

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  Karolina Kawa

Serdecznie dziękujemy za zdjęcie i za to, że podzieliła się Pani swoim doświadczeniem 🙂 Cieszymy się, że udało się odratować kociaka i jak widać kot, który jest nosicielem białaczki wiedzie całkiem dobre życie 🙂 Pozdrawiamy

Ewa Smal
Ewa Smal

To jest Charli, kot który jest nosicielem białaczki, ma dwa lata. Został znaleziony na działkach w bardzo złym stanie. Potworna biegunka, silne zarobaczenie. Mam też drugiego kota – 13 letniego Prezesa. Prezes został zaszczepiony przeciwko białaczce.Charli początkowo dostawał co dwa miesiące Virbagen. Teraz dostaje raz na rok. Ma się świetnie, mam nadzieję że będzie żył długo.

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  Ewa Smal

Magdalena Kik dziękujemy. Mamy nadzieję, że treści, które publikujemy (choć nie są to łatwe i przyjemne tematy) “odczarują” weterynarię i uświadomią właścicieli zwierząt, że opiekują się żywym organizmem, który czasem “może szwankować”. Mamy nadzieję, że choć trochę pomogą osobom, takim jak Pani. Pozdrawiamy

Magdalena Kik
Magdalena Kik

Nic się nie stało, gdy pisałam pierwszy komentarz kotka jeszcze żyła… Chciałam podkreślić, że artykuł dokładnie i trafnie opisuje białaczkę i wszystkie towarzyszące jej choroby. I mogę zmotywować innych właścicieli kotów, aby nie poddawali się po dodatnim wyniku testu, moja kotka od diagnozy przeżyła jeszcze w dobrym zdrowiu prawie 2 lata, także poznała troszkę życia 🙂

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  Magdalena Kik

Magdalena Kik bardzo nam przykro – z Pani komentarza wywnioskowaliśmy, że sytuacja dopiero rozwija się. Przepraszamy za ten nietakt…

Magdalena Kik
Magdalena Kik

Diagnoza została potwierdzona już dawno, (2015 r.) mimo leczenia kotka zmarła jesienią zeszłego roku.

Lek. wet. Kinga Wojtczak
Lek. wet. Kinga Wojtczak
Odpowiedz  Magdalena Kik

Dzień dobry. To prawda – testy w kierunku wirusa FeLV nie są w 100% pewne. Przy wynikach wątpliwych lub przy pojawieniu się symptomów choroby test należ powtórzyć.Warto czasem zastosować różne metody badania (ELISA, PCR, test immunofluorescencji).Uzyskanie dwóch wyników ujemnych w odstępie kilu tygodni uważa się za wynik wielce wiarygodny.W opisywanym przez Pana przypadku, jeśli oba koty nie będą zwierzętami wychodzącymi i u obu wynik testów FeLV będzie ujemny, raczej nie zalecałabym szczepień dla żadnego z kotów. Lek. wet. Kinga Wojtczak

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy

Dzień dobry. Oczywiście może Pan liczyć na poradę, proszę dać nam chwilkę, skonsultujemy Pana przypadek i damy znać 🙂 Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy

Dziękujemy za komentarz, prosimy jak najszybciej skonsultować przypadek z Pani weterynarzem. Chociaż wszystkie artykuły na Co w Sierści Piszczy pisane są przez weterynarzy praktyków z doświadczeniem, każdy organizm jest inny i nie można na ich podstawie stawiać ostatecznej diagnozy. Pozdrawiamy i trzymamy kciuki, żeby to nie był jednak FeLV…

Grzegorz Jan
Grzegorz Jan

Planujemy zaadoptować drugiego kociaka. Obecnie mamy kotkę z rodowodowej matki, która teoretycznie nie powinna być ani nosicielką ani też zakażona FELVem. Weterynarz odradził szczepienie przeciwko FELV jak kot miał 6 miesięcy, bo matka rodowodowa i przebadana, więc kocię dedukcyjnie też powinno być czyste, jednak przed wzięciem drugiego kota mamy wątpliwości co zrobić… Kotka ma dwa lata i jest zdrowa, niewychodząca. Drugiego kota planujemy zaadoptować z jakiegoś pewnego źródła, bez ryzyka nosicielstwa FELV. Co Państwa radzą w tej sytuacji? Prewencyjnie przebadać naszą kotkę na obecność wirusa (tutaj wet ostrzegał nas i Państwo też piszą, że testy nie są w 100% wiarygodne). Zaszczepić p. FELV (ryzyko mięsaka)?Z góry dziękuję za poradę! 🙂

Magdalena Kik
Magdalena Kik
Odpowiedz  Grzegorz Jan

Po przeczytaniu artykułu mogę stwierdzić, że moja kicia ma książkowe objawy (potwierdzonej białaczki, wypisz wymaluj 🙁

Co w Sierści Piszczy
Co w Sierści Piszczy
Odpowiedz  Magdalena Kik

Super, gdyby miała Pani pytania związane z FeLV, proszę śmiało pisać. Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia 🙂

Katarzyna Drewiecka
Katarzyna Drewiecka

Fajny artykuł,trochę mi pomógł

Ewa
Ewa

Mam kota z dodatnim Felv od 2014 roku. Co roku dostaje przez 5 dni Virbagen i ma się świetnie (odpukać).

Ewa
Ewa

Artykuł niesamowicie pouczający….Po przeczytaniu bo mam dylemat.Szczepić czy nie szczepić.Moje koty wychodzą latem do ogrodu .Rok temu mialy wykonane wszystkie niezbędne szczepienia włączając białaczkę. Po przeczytaniu o powiklaniach mam dylemat.

Veit
Veit

Witam, bardzo pouczający artykuł.
Nasza kotka ma dwa lata, test na FeLV został u niej wykonany (na nasze życzenie), gdy miała 1,5 roku. Od małego była chorowita – infekcje, biegunki, wymioty. Był to test płytkowy, powtórzony dwa razy. Za każdym razem był dodatni, ale kreska świadcząca o FeLV była bardzo blada. Obecnie kotka wzięła w zastrzykach 2 serie Virbagen Omega. Obecnie wykonane badania (pena morfologia krwi, panel nerkowy, panel trzustkowy, panel wątrobowy, usg, badanie dziąseł, a kał i mocz są w trakcie analizy) wskazały, że kotka jest w dobrym stanie. Waży 3,5 kg, chętnie je i bawi się. Chciałbym zapytać w związku z tym:
1. Jak odróżnić, czy ona jest chora na białaczkę, czy jest tylko nosicielem wirusa?
2. Czy gdyby wirus został zwalczony, to należy ją zaszczepić, czy będzie miała własną odporność?
3. I czy u zdrowego kota szczepionka może spowodować zachorowanie na FeLV?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Veit

Dzień dobry.
W przypadku nie do końca pewnego wyniku warto powtórzyć badanie, ale nie na teście płytkowym, tylko metodą PCR – uzyskany w ten sposób wynik dodatni nie pozostawia wątpliwości co do nosicielstwa wirusa. Choroby nie da się wyleczyć – jeśli kot jest nosicielem, pozostaje nim do końca życia. Interferon, który Pańska pupilka miała podawany w preparacie Virbagen omega, pozwala na ograniczenie działalności wirusa, ogranicza też rozwój choroby, jednak nie zwalcza go całkowicie. Kot – nosiciel może wbrew pozorom wieść długie życie, należy jednak szczególnie dbać o jego zdrowie i odporność. Zalecane jest zatrzymanie kota w domu, aby uniemożliwić rozprzestrzenianie zakażenia w środowisku. W przypadku utrzymywania się wiremii, może dojść do rozwoju objawów chorobowych – może rozwinąć się chłoniak, ale w łagodniejszych przypadkach mamy do czynienia z niedokrwistością i szczególną podatnością na infekcje. Przed zaszczepieniem na FeLV należy koniecznie wykonać test, aby wykluczyć obecne nosicielstwo choroby. Jeśli kot jest zdrowy, raczej nie ma szansy na zainfekowanie kota FeLV.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia dla pupilki. Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Jolanta
Jolanta

Dzień dobry, dwa dni temu uśpiliśmy naszego kotka brytyjskiego, niewychodzącego, u którego zdiagnozowano Felv. Kotek miał 4,5 roku, objawy (apatia, brak sił) były widoczne raptem kilka dni przed wizytą u weterynarza. Badania morfologii krwi wykazały całkowity zanik płytki krwi (0,02%) hemoglobina 5. Wszystkie wyniki krwi wskazywały na białaczkę. Test Elisa słabo pozytywny (robiony dwukrotnie). Morfologia robiona 3 dni pod rząd. Podano steryd krótko działający i antybiotyk, licząc na poprawę wyników, jeśli byłyby efektem białaczki autoimmunologicznej (taka nadzieja powstała ponieważ było dość sporo krwinek odtworzeniowych). Niestety, następnego dnia wyniki uległy pogorszeniu. W badaniu USG jamy brzusznej stwierdzono stany zapalne na wątrobie i trzustce, a także guz około 1,5 cm na śledzionie. W domu z kotem chowa się brat – z tej samej hodowli, 9 miesięcy starszy. (od tych samych rodziców). Powstało zagrożenie, że i on jest chory. Lekarz zalecił oddzielenie kotów (które i tak całe życie jedzą z jednej miski i są zawsze razem) i test Elisa na Felv – wynik ujemny. Został zaszczepiony. Ogólnie pogarszający się stan zdrowia, pojawienie sie dodatkowo mykoplazmy w trzecim dniu na rozmazie krwi poskutkowało decyzją o eutanazji bez transfuzji krwi i opieki paliatywnej. Pytanie moje brzmi – kiedy będiemy mogli ze spokojem myśleć o Teddim, żyjącym kocurze? Czy szczepić go ponownie za 4 tygodni, a za 6 tygodni zrobić kolejny test? Kiedy możemy rozważyć zakup nowego kota. Teddi widać, że cierpi po utracie brata, nam też nie jest łatwo.
Drugie pytanie dotyczy miejsca zarażenia – hodowla aktywnie jeździ na wystawy, siostra naszego nieżyjącego Buca jest kotką hodowlaną, zakładamy, że tam nie doszło do zakażenia. Jedynym miejscem inwazyjnego kontaktu była kastracja lata temu i bronchoskopia pół roku temu, ale w dobrej uznanej lecznicy. NIGDY nie wyszedł z domu, nigdy nie miał żadnych kontaktów z kotami na zewnątrz. Jak mógł się zarazić???
Tydzień temu Bucu jeszcze biegał po domu, teraz go już nie ma… To straszny szok dla nas, ale też ogromna obawa o drugiego.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Jolanta

Dzień dobry.
Białaczka u kota nie zawsze musi być powiązana z zakażeniem wirusem FeLV – zastanawiający jest ten słabo dodatni wynik testu paskowego. Najpewniejszą metodą dokładnego zdiagnozowania, czy kot był nosicielem wirusa, czy choroba rozwinęła się niezależnie od FeLV byłoby przekazanie do badania histopatologicznego fragmentu guza śledziony, albo badanie PCR przeprowadzone w laboratorium weterynaryjnym. Wynik potwierdzony w ten sposób dałby podstawę do poszukiwania ewentualnego miejsca zakażenia. W większości dobrych hodowli, przed każdym zaplanowanym rozmnożeniem, koty są dokładnie badane – zarówno kocur jak i kotka powinny być sprawdzone pod kątem występowania chorób zakaźnych. Prawdopodobieństwo, że do rozrodu dopuszczono koty FeLV dodatnie, jest bardzo małe. Jeśli zastanawiacie się Państwo, jak zabezpieczyć Teddiego, zdecydowanie warto zaszczepić go ponownie, aby utrwalić nabytą w trakcie pierwszego szczepienia odporność. Jeśli chodzi o uzyskanie pewności, tak jak wspomniałam, warto wykonać badanie PCR z pobranej od podejrzanego kota próbki krwi. W trakcie badania określana jest obecność prowirusa we krwi – przydaje się w wykrywaniu zakażenia nawet u kotów, które są bezobjawowymi nosicielami. Jeśli uzyskany wynik będzie ujemny, po odkażeniu mieszkania (wirus jest wrażliwy na warunki środowiskowe), możecie się Państwo zastanowić nad adopcją.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Jolanta
Jolanta

Niestety, nasz kotek został już uśpiony, więc nie mamy możliwości przeprowadzenia badania PCR. Czy jest sens zatem robić taki test żyjącemu (temu zaszczepionemu) kocurowi? Czy pozostać tylko na teście Elisa? I pytanie najważniejsze – ile czasu potrzebujemy, żeby badanie było wiarygodne?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Jolanta

Dzień dobry.
Jak najbardziej jest sens przeprowadzenia badania PCR na żyjącym kocurku – test paskowy ELISA może czasem dawać wynik fałszywie dodatni i gdy się tak dzieje warto wykonać test PCR, zwłaszcza, jeśli mieliście Państwo podejrzenie choroby u nieżyjącego kota. Badanie PCR wykrywa prowirusy, czyli elementy, które nie są zawarte w szczepionce (w szczepionkach znajdują się tylko antygeny wirusa). Możecie je Państwo wykonać w dowolnym momencie – kot, który jest szczepiony, nie ma w sobie prowirusów.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Jagoda
Jagoda

Witam.
Kocur ma okolo 6 ;at i jest wychodzacy. Od trzech lat mial astme przypuszczalnie i doatawal steryd w zastrzyku co miesiac, W tym czasie jądra wciagnelo mu do wewnatrz, dziwne. Ww zeszlym roku mial zabieg usuniecia zebow{przykry zapach_ w sierpniu powtornie, pozniej w styczniu i przy okazji wyciecie jader. Po tygodniu kot mail nadzerki w pysku i jest co raz gorzej a do tego ropny odor z pyska i i kuwety rowniez. Lekarze kaza usuwac zeby i tyle… Badanie krwi w miare jedynie podwyzszone watrobowe i nadnerczy czy cos takiego

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Jagoda

Dzień dobry.
Przede wszystkim – rozumiem, że kocur nie został wykastrowany i ma jądra w jamie brzusznej, tak? Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, ponieważ w jamie brzusznej panuje wyższa temperatura niż w mosznie, co predysponuje do nowotworzenia. Powinna się Pani jak najszybciej zdecydować na USG jamy brzusznej, aby zlokalizować jądra i je usunąć chirurgicznie. Myślę, że zapach moczu w kuwecie zmieni się po kastracji. Jeśli chodzi o nadżerki w jamie ustnej oraz silny stan zapalny dziąseł, należy wykonać test FeLV/FIV, jeśli kot jest nosicielem tych chorób leczenie będzie bardzo utrudnione. Czy kot był regularnie szczepiony na choroby zakaźne? Caliciwiroza jest schorzeniem, które również wywołuje nadżerki w jamie ustnej, co prawda dotyczy głównie młodych zwierząt, ale przy chorobach wpływających na odporność zwierzęcia, może wystąpić też u starszych kotów. Wskazaniem do usunięcia zęba są ropnie okołowierzchołkowe, obluzowanie więzadeł zębodołowych, nadżerki resorpcyjne, urazy z odsłonięciem miazgi. Jeśli Pani kot cierpi z powodu jednego z tych schorzeń, należy niezwłocznie usunąć objęte chorobą zęby. Stany zapalne dziąseł leczone są poprzez usunięcie czynników drażniących. Wspomagająco można stosować też środki podnoszące odporność ogólną zwierzęcia oraz laktoferrynę.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Przemek
Przemek

Witam kotka ma 3.5 roku, w zeszłym roku coś zaczęło się nagle dziać z okiem najpierw było podejrzenie, uderzenia potem że jakieś immunologicznego, w końcu okulista pp badaniach polecił zrobić Terry krwi, niestety wyszła białaczka, po drugim teście to samo, nawrwcakacego zapalenia oka nie idzie wyleczyć, jak dostaje kropkę jest ok dni przerwy i już zaczyna muzyczne oko, nikt za bardzo nie chce jej leczyć pod kątem białaczka, podajemy jej vetomune i loży w, co możemy robić dalej, czy szukać kogoś kto poda może vintage? Czy jest jakaś przesłanką żeby zacząć ten lek podawać póki nie jest gorzej ze zdrowiem? Ogólnie kot je bawi się, załatwia nic się nie zmienia, tylko problem z tym okiem, proszę o jakąś poradę, pozdrawiam

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Przemek

Dzień dobry.
Jeśli w wynikach testu FeLV/FIV wyszło zakażenie wirusem białaczki, ale bez powiększenia obwodowych węzłów chłonnych i innych, towarzyszących białaczce objawów, vetomune, brak stresu oraz dobrej jakości pokarm, utrzymają kotkę w dobrej kondycji. Wystąpienie jakichkolwiek zaburzeń ogólnych powinno skłonić Pana do wizyty u onkologa, jednak przy zakażeniu wirusem FeLV szanse wyleczenia nie są zbyt duże. Jeśli chodzi o oko, proszę udać się po pomoc do okulisty. Wszystko zależy od tego, co dokładnie się z okiem dzieje – specjalista z pewnością określi to po badaniu okulistycznym. Przy wielu schorzeniach należy stosować terapię przez całe życie pupila, jednak odpowiednio dobrane preparaty pozwolą na opanowanie uciążliwych objawów.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Katarzyna
Katarzyna

Od prawie 2,5 roku mam kotkę, która jest nosicielem wirusa. Kotka jest regularnie badana (morfologia, usg, stomatolog), co jakiś czas dostaje interferon. Ostatnio po raz pierwszy przeziębiła się. Zastanawiam się czy jest sens robić co jakiś czas badanie sprawdzające czy wirus jest aktywny. Myślałam trochę o drugim kocie (białaczkowym), ale nie chcę, żeby stres spowodowany dokoceniem spowodował aktywowanie się wirusa.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Katarzyna

Dzień dobry.
Towarzysz dla kota powinien być wprowadzony do mieszkania bardzo ostrożnie, przy zachowaniu wszelkich zalecanych reguł. Najpierw należy przygotować dobrze kotkę – rezydentkę. Proszę około miesiąc przed dokoceniem wdrożyć do codziennego stosowania preparaty podnoszące odporność. Dobrym pomysłem jest też wprowadzenie preparatów uspokajających, wyciszających lub feromonowych – aby wprawić koteczkę w dobry nastrój i obniżyć poziom agresji. Jednak nowy kot na terytorium zawsze może być źródłem dużego stresu – należy koniecznie zapewnić kotom osobne kuwety, miski, legowiska i zabawki poświęcać im taką samą ilość czasu,. Proszę też na wszelki wypadek przygotować miejsce odosobnienia, aby w razie potrzeby odizolować koty od siebie. Co do sensowności robienia badań, myślę, że istotne jest sprawdzanie, czy wirus jest w fazie aktywnej, czy nie – w razie aktywności, należy niezwłocznie wprowadzić leki, aby wydłużyć kotu życie i poprawić jakość funkcjonowania.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Sylwia
Sylwia

Witam , proszę o pomoc w sprawie mojego 5 letniego kocurka miał wykonane badanie krwi gdzie Leukocyty 1,73 wynik Erytrocyty 10,10 glukoza 99,0 magnez 2,0. Podaję tylko te w których są nieprawidłowości. Kotek miał w 2016 roku wykonany test na białaczkę z wynikiem ujemnym. Wyniki z krwi są niepokojące, jest kotem niewychodzącym jedynie 2 razy do roku obcinany czy mógł sie zarazić u fryzjera? Rozumiem że jest konieczność wykonania ponownie testu na białaczkę. Obecnie ma podawany antybiotyk Clavaseptin 62,5 gdyż problemy zaczęły się od wygryzania i silnego drapania skóry. Widzę że antybiotyk chyba zaczyna działać gdyż świąd ustąpił. Niepokoi mnie iż kot jest osowiały nie ma zbytnio apetytu. Będę wdzięczna za odpowiedz pozdrawiam i dziękuję.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Sylwia

Dzień dobry.
Wynik leukocytów faktycznie jest niepokojąco niski. Proszę pamiętać, że oprócz białaczki wirusowej, kot może mieć inne rodzaje nowotworów atakujących szpik i dających zaburzenia w obrazie białokrwinkowym. Przykładem może być chłoniak (nerki, przewodu pokarmowego, skóry) lub też szpiczak. Z pewnością proszę nie zakładać od razu najgorszego – możliwe, że organizm pupila walczył z infekcją, może wystąpiło jakieś ciężkie zatrucie, które spowodowało drastyczny spadek białych krwinek. Warto przeprowadzić dokładną diagnostykę, począwszy od sprawdzenia zmian skórnych, o których Pani wspomniała. W następnej kolejności warto zdecydować się na USG jamy brzusznej – brak apetytu również jest dość niepokojącym objawem. Jeśli i w tym badaniu nie zostanie ustalone,dlaczego kot ma tak niski poziom białych krwinek, warto omówić z lekarzem pobranie krwi na rozmaz, konsultację z hematologiem weterynaryjnym lub biopsję szpiku.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Dawid
Dawid

Witam,
Posiadam kota rasy maine coon, ma 2,5 roku. Kot coraz częściej spał, zaczął coraz mniej jeść. Zaniepokojeni tym faktem zadzwoniliśmy do weterynarza, niestety nie mogli nas od razu przyjąć i umówili nas na dzień dzisiejszy. U weterynarza stwierdzono silną anemie oraz odwodnienie i powiedzieli że konieczna jest transfuzja krwi na którą się zgodziliśmy lecz do niej nie doszło ponieważ zanim dojechała krew padła diagnoza że to białaczka i transfuzja nie pomoże. Opis badania:
– błony śluzowe blade, CRT w normie
– dostępne węzły chłonne nie powiększone
– tętno skorelowane z pracą serca, tachykardia
– szmery nad polem płucnym prawidłowe
– ogólna kondycja słaba BCS 3/9
– jama brzuszna miękka niebolesna, obecne liczne i obfite masy kałowe wypełniające całe jelita grube
badanie krwi:
-morfologia
– chem- 10
– snap test combo+ – dodatni w kierunku FelV
Podano:
Dexafort 1ml i. m.
Duphalyte 50 ml s. c
W poniedziałek do kontroli ale lekarz powiedział że powinniśmy się już żegnać z kotem i nie ma dla niego ratunku. Czy to prawda? Kot nie wychodził, nie miał kontaktu z innymi kotami i kupiony z dobrej hodowli, przynajmniej tak mi się wydaje.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Dawid

Dzień dobry.
Jeśli kot nie wychodził, nie miał nigdy kontaktu z innymi kotami, to powinniście Państwo zgłosić fakt nosicielstwa FeLV w hodowli, z której kot został kupiony – bo skądś musiał się zarazić tym wirusem. Jeśli chodzi o ewentualne dalsze rokowanie, nie jestem w stanie powiedzieć, czy powinniście się Państwo żegnać z pupilem czy nie, jednak niepokojąca jest słaba kondycja oraz masy kałowe, które wypełniają jelita. Z pewnością pupil wymaga intensywnej terapii – nawodnienia, pomocy z wypróżnieniem, kroplówek, może także leków, które wspomogą nieco apetyt kota. Możliwe, że poprawi to samopoczucie pupila na tyle, że eutanazja zostanie odroczona. Proszę pamiętać, że tak długo, jak pupil je, pije, wypróżnia się samodzielnie i ma jakąś radość z życia – warto dać mu szansę. Warto też skonsultować się z onkologiem weterynaryjnym, który upewni się, czy kot jest nosicielem wirusa FeLV, czy doszło już do rozwoju objawów chorobowych i pokieruje leczeniem ukierunkowanym przeciwko białaczce.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Dawid
Dawid

Dziękuję za szybką odpowiedź.
Kot wychodził tylko na nasz taras, na smyczy i w naszej obecności, jedynie miał kontakt z psami ale z tego co się orientuję to nie ma możliwości zarażenia się od psa a poza tym nasz kot trzymał dystans i nie dochodziło do bardzo bliskiego kontaktu. Hodowla została poinforowana, są w szoku i sprawdzą u siebie. Zastanawiamy się cały czas skąd to się wzięło i mam pytanie jeszcze jedno, czy jest możliwość zarażenia się u weterynarza?

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Dawid

Dzień dobry.
Oczywiście, pies nie może być nosicielem i nie może zarażać kotów wirusem FeLV. Wirus ten może być przekazany kociętom w życiu płodowym, występuje w ślinie, moczu, kale, mleku – jednym słowem we wszystkich wydzielinach i wydalinach. Wirus ten nie jest jednak trwały w środowisku, dlatego do zarażenia dochodzi w wyniku kontaktu bezpośredniego. Odpowiadając na Pana pytanie, nie sądzę, aby do zakażenia doszło w gabinecie weterynaryjnym, chyba, że Pana kot w tym gabinecie pogryzł innego kota, lub korzystał z tej samej kuwety. Czy stan pupila chociaż trochę się poprawił? Jak sam Pan zapewne wyczytał, koty zakażone wirusem FeLV mogą wieść dość długie życie, jednak zawsze będą wymagały nieco większej troski, czyli okresowego podawania preparatów wzmacniających odporność, interferonu, oraz regularnych kontroli lekarskich.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Dawid
Dawid

Witam,
Stan kota znacznie się poprawił, po sterydach zaczął bardzo dużo jeść i wyniki krwi się mocno poprawiły że aż lekarz był w szoku. Pobrano też krew na test coombsa i kompleksy immunologiczne cokolwiek to znaczy, w przyszłym tygodniu będzie miał kompleksowe usg jamy brzusznej ponieważ wirus podobno atakuje ma różnych płaszczyznach. W późniejszym czasie, gdy stan się poprawi i będzie mógł przejść narkozę zostanie wykonana biopsja szpiku która podobno wszystko dokładnie powie o stanie białaczki. Robimy wszystko żeby kotek był z nami jak najdłużej. Czytałem również że te pierwsze szybkie testy często są mylne w wynikach i czy jest szansa że test wyszedł pozytywny a jak zrobimy bardziej szczegółowe badania to wyjdzie negatywny ? Wiem że pewnie się łudzimy ale tak po cichu liczymy trochę na to.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Dawid

Dzień dobry.
Zawsze jest taka szansa i będę trzymać kciuki, żeby tak właśnie wyszło w przypadku Pańskiego pupila. Z pewnością przy niejednoznacznym wyniku warto powtórzyć badanie i wykonać test PCR na obecność wirusa we krwi zwierzęcia – jest to dokładniejsze, niż szybki test płytkowy. Cieszę się, że podjęliście się Państwo diagnostyki pupila. Ta choroba faktycznie może atakować różne narządy i układy, szczegółowe USG jamy brzusznej przyniesie jakiś kierunek dla terapii Pańskiego kota.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Karolina
Karolina
Odpowiedz  Dawid

Dobry wieczór,

bardzo jestem ciekawa jak potoczyły się losy Pana kotka. Potwierdzona została białaczka testem PCR?
Nie napisał też Pan wyników badań krwi. Jak silna była anemia, ile wynosił hematokryt?

Pozdrawiam
Karolina

Dawid
Dawid
Odpowiedz  Karolina

HCT:
02.01.21 – 8,9 %
04.01.21 – 13,8 %
07.01.21 – 21,6%
Nie wiem czy został wykonany test PCR, pobrali krew i wysłali do zewnętrznego laboratorium i wczoraj wieczorem otrzymaliśmy maila z kliniki, wkleję najważniejszą część treści:
“szybki snap test w kierunku białaczki zakaźnej wykonany podczas wizyty najprawdopodobniej wyszedł fałszywie dodatni, gdyż w wynikach z lab. zew. nie wykazano obecności prowirusowego DNA w komórkach.”
Dzisiaj mamy kolejną wizytę u lekarza więc mogę napisać czy to był ten test PCR i jak wyglądają kolejne wyniki.
Nie ukrywam że po tym mailu odczuliśmy potężną ulgę i kamień spadł nam z serca.
Mam prośbę do wszystkich lekarzy którzy czytają ten wpis, aby robiąc ten szybki test informować o tym, że może on nie być miarodajny,
Wiem że nasz pupil jest w najlepszych rękach, że w klinice robią wszystko żeby jemu pomóc, mam tylko taki malutki żal że nikt nas nie poinformował o tym że jest możliwość błędnego wyniku.
Rozmowa którą odbyłem z 9 letnią córką w dniu dowiedzenia się o chorobie była najtrudniejszą rozmową jaką do tej pory z Nią przeprowadziłem a weekend w którym zapadła diagnoza był najgorszym weekendem porównując cały rok 2020 który był chyba trudny dla całego świata. Mogliśmy tego uniknąć.

Marta
Marta

Witam, na wstępie chciałabym powiedzieć, że artykuł bardzo mi się podobał. Mam do Pani pytanie, a mianowicie mój współlokator ma prawie 4letnią kotkę z kocią białaczką jednak nie ma ona żadnych objawów. Ja kilka dni temu znalazłam małego kotka 6 tygodniowego i przygarnęłam go pod nasz dach. Kotek obecnie przebywa zamknięty w pokoju i nie ma dostępu do chorego kota. Mała kotka czeka na szczepienia. Moje pytanie jest takie, czy jak zaszczepię tego małego kotka na kocią białaczkę to czy te dwa kotki mogą mieszkać razem? Oczywiście mały kotek też będzie badany wcześniej pod kątem białaczki. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Marta

Dzień dobry.
Producent szczepionki przeciwko FeLV opisuje, że można ją stosować u kociąt od 9 tygodnia życia, o ile test na FeLV wyjdzie ujemny. Miesiąc po pierwszym szczepieniu, należy podać dawkę przypominającą, aby zwiększyć odporność zwierzęcia. Po zastosowaniu takiego schematu, producent wspomina o co najmniej roku ochrony przeciwko zakażeniu, a po szczepieniu przypominającym – 3 lata ochrony. Proszę wstrzymać się z zapoznawaniem kotów ze sobą do czasu, gdy małe kocię zostanie zaszczepione. W czasie zapoznawania kotów, należy zadbać szczególnie o kotkę – rezydentkę, stres spowodowany obecnością nowego kota może spowodować obniżenie odporności i uaktywnienie się objawów chorobowych. Warto włączyć jej do codziennego stosowania preparaty podnoszące odporność, a także obrożę feromonową lub łagodnie działające suplementy, o działaniu relaksującym i wyciszającym.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

JOANNA
JOANNA

Witam,
Chodzi o 12-letniego kotka PIKUSIA. To wspaniały przyjaciel naszej Rodziny! Ma białaczke od kilku lat i dopóki nie pogarszał sie stan jego zdrowia, to weterynarz kazał podawać GENOMUNE. Od jakiegoś czasu jest coraz gorzej: nawracająca temperatura, problem z oddychaniem, czasem z połykaniem jedzenia i gaśnie nam Chłopak w oczach… Wiem, że to choroba nieuleczalna, ale wprost nie moge uwierzyć, że tak niewiele można zrobić… Sami czytamy i szukamy i tak trafiliśmy z Nim na przetoczenie krwi… już dwa razy… było lepiej na kilka dni… Nie chcemy sie poddać – tak samo jak PIKUŚ sie nie poddaje! Walczy i chce żyć! Czy – wg Pani wiedzy i doświadczenia możemy jeszcze coś zrobić? Sami wyczytaliśmy też o zastrzykach Interferonu – wyprosiliśmy na weterynarzu podanie go juz dwukrotnie… teraz nastąpiło kolejne pogorszenie i już nie wiemy, czy można go podawać, czy to był zły pomysł? Weterynarze tak mało wiedzą o tej chorobie, że to jest przerażające! Człowiek nie ma do kogo pójść i zapytać i porozmawiać! To straszne! Mnie się wydawało, że szczególnie w zawodzie, w którym ratuje sie życie żywego stworzenia, to powinno sie ciągle uczyć i edukować… Prosimy o informację co możemy jeszcze zrobić oraz e’mail, na który mogłabym wysłać Pani wyniki badań PIKUSIA – jeśli można 🙂 Z góry Dziękuję za zrozumienie i pomoc!

Patryk
Patryk

Witam. U mojej kotku 1,5 roku zdiagnozowano białaczkę przeprowadzoną po przez badanie krwi , do tego doszła żółtaczka. Kotka co dwa dni chodzi na kroplówkę , oraz leki na zbicie gorączki. Ma słaby apetyt , jednak przy karmieniu zjada dziennie niewielką ilość , niestety po kilku godzinach po posiłku towarzyszą temu wymioty. Pytanie brzmi, czy są jakiekolwiek szanse na poprawę poczucia kotki , jak dalej walczyć aby przedłużyć jej żywot? Dodatkowo otrzymałem wyniki , czy można je zinterpretować? Chciałbym się również dowiedzieć , czy szybki test z krwi ma wysoką wiarygodność?

Lekarz weterynarii Kinga Wojtczak
Lekarz weterynarii Kinga Wojtczak
Odpowiedz  Patryk

Dzień dobry,
Szybkie testy płytkowe do diagnostyki wirusa kociej białaczki (FELV) rutynowo wykorzystywane w lecznicach weterynaryjnych mają dość wysoką czułość i swoistość zwykle ok 90%. Jeśli wynik w takim teście jest dodatni, w badaniach krwi są odchylenia parametrów wskazujące na wiremię i kot ma objawy chorobowe to z dużym prawdopodobieństwem taki wynik uznajemy za wiarygodny. W sytuacjach wątpliwych zaleca się badanie krwi metodą PCR lub ewentualnie powtórzenie badania testem płytkowym po ok 6 tyg. U bardzo młodych kotów z wynikiem FELV dodatnim czasem objawy chorobowe nie są związane bezpośrednio z obecnością wirusa FELV (sam wirus na początku choroby może działać jedynie immunosupresyjnie i znacznie osłabiać naturalne zdolności obronne organizmu sprawiając, że łatwo podlega on innym zakażeniom).
U młodych kotów z dodatnim wynikiem FELV warto np. wykonać badanie w kierunku mycoplasmy, która może między innymi powodować anemię, toksplazmy, czy pasożytów jelitowych. W opisywanym przypadku może warto zastanowić się nad diagnostyką w kierunku FIP?
Niestety nie potrafię ustosunkować się do rokowania w przypadku opisywanego problemu.
O tym musi Pan rozmawiać ze swoim lekarzem prowadzący, scenariusze mogą być różne. Dużo zależy od tego czy u kotki są jakieś inne choroby współistniejące, czy faktyczny stan zdrowia jest tylko konsekwencją wirusa białaczki (FELV), czy nie.
Serdecznie pozdrawiam, lek. wet. Kinga Wojtczak

Patryk
Patryk

Chciałbym dowiedzieć się na temat interferonu? Czy ten lek ma potwierdzone działanie , jak go stosować? Czy były przypadki gdzie podniósł komfort życia kota i przez jaki czas, czy może są inne leki warte uwagi gdzie stosowano je w przypadku białaczki

Lekarz weterynarii Kinga Wojtczak
Lekarz weterynarii Kinga Wojtczak
Odpowiedz  Patryk

Dzień dobry
W swojej praktyce nie odnotowałam zbyt dobrych efektów terapeutycznych z wykorzystaniem interferon w leczeniu białaczki kociej, jednak lek często wymieniany jest na liście do ograniczania replikacji wirusa. Zachęcam do zapoznania się z treścią artykułów na blogu:
https://cowsierscipiszczy.pl/interferon/
https://cowsierscipiszczy.pl/bialaczka-kota-felv/
Pozdrawiam, lek. wet. Kinga Wojtczak

Iza
Iza

Witam nasz kotek bardzo energiczny nagle zaczal byc ospały i nie chcial się bawić, stracił chec do zycia. Pani weterynarz zbadała go i okazało się że ma bialaczke bardO zle wyniki krwi. Czerwonych krwinek 0.9 o ile dobrze pamiętam. Pani doktor byla zdziwiona ze ma sile walczyć i warczeć na obcych jak go badają. Nie ma.goraczki ani wymiotów ani biegunek, jedyne to jest taki bez siły smutny. Ma ponad 1.5roku czy jest dla niego szansa? Powiedziano nam ze przetoczenie krwi jest możliwe ale niewiadomo czy pomoze.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Iza

Dzień dobry.
Niestety, w przypadku białaczki kota nie ma nic pewnego. Nie jestem w stanie przewidzieć, czy transfuzja pomoże i na jak długo, może się okazać, że jedno przetoczenie krwi nie wystarczy. Z pewnością jednak nie zwlekałabym z podjęciem jakiejś decyzji – jeśli prawidłowo zapamiętała Pani wyniki pupila, obecnie Pani kot się dusi na poziomie komórkowym. Przy tak niskiej ilości czerwonych krwinek, organizm nie jest w stanie prawidłowo zaopatrzyć tkanek w tlen, stąd też obserwuje Pani ospałość pupila. Kot wymaga szybkiego działania – zatem albo transfuzji, albo próby leczenia farmakologicznego (na przykład podania sterydu, leków które zastymulują szpik do wyrzutu krwinek – terapia powinna być zalecona przez lekarza, który zbadał Pani kota i wie najlepiej, jaki jest dokładny stan jego zdrowia), albo humanitarnej eutanazji. Nie można bezczynnie patrzeć, jak kot gaśnie. Przykro mi, że spotkało to Pani pupila, mam nadzieję, że podejmie Pani słuszną decyzję.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Beata
Beata

Dzień dobry, mój kot ma stwierdzoną białaczkę. Wyniki są tragiczne, stan kota jakimś cudem nie jest tak zły jakby się wydawało. Kot chodzi, skacze, nie ma rozwolnienia, nie wymiotuje. Oczy wyglądają zdrowo i jedynie blade dziąsła i fakt że schudł kilkaset gram, a także brak apetytu rzuca się w oczy. Kot na razie dostał jakiś steryd, co Pani sądzi o tych wynikach?

IMG_20220620_210705.jpg
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Beata

Dzień dobry.
Na wstępie zaznaczę, że interpretacja samych tylko wyników, bez badania klinicznego pacjenta, nie jest miarodajna. Dość dużo “jedynie” zostało wymienionych w Pani wypowiedzi – blade dziąsła, brak apetytu, utrata masy ciała. To nie są “jedynie”, to poważne objawy, które już wskazują na to, że kot czuje się zwyczajnie źle. Wyniki faktycznie nie są dobre. Tak niski hematokryt powinien skłonić do jak najszybszej transfuzji krwi, lub chociaż do wdrożenia leków przyspieszających krwiotworzenie (po ocenie mocznika i kreatyniny). Jak sama Pani wie, czerwone krwinki, których pupil ma koszmarnie mało, odpowiadają za dostarczanie tlenu do tkanek. Ich niedobór powoduje, że pacjent nie jest w stanie wystarczająco się natlenować. Mówiąc wprost, Pani kot dusi się na poziomie komórkowym. Stąd złe samopoczucie i inne wymienione przez Panią objawy. Sam steryd to działanie paliatywne, owszem, może pomóc, ale nie jest to rozwiązanie problemu. Powinna się Pani udać do onkologia, aby jak najszybciej wdrożyć terapię przeciwnowotworową.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia dla pupila, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Beata
Beata

Dziękuję za odpowiedź. Wyniki kota zostały ponowione wczoraj, według dwóch weterynarzy, z którymi się konsultowałam są znacznie lepsze, kot zaczął normalnie funkcjonować i przytył. Zrobiono test na białaczkę, fip i fiv, wszystkie wyniki są negatywne. Hematokryt jest obecnie minimalnie poniżej normy, krzepliwość w normie, biochemia w porządku. Została zrobiona biopsja i weterynarz różnicuje w tej chwili chłoniaka od IBD. Dziękuję za odpowiedź.

Joanna
Joanna

Dobry wieczór, dziękuję za bardzo szczegółowy artykuł na temat Felv.
Chciałam zapytać o łączenie kota zdrowego z chorym, otóż – od sierpnia przygarnęłam do swojego 2 letniego kocura zaszczepionego jedna dawka przeciw felv, dwa małe kociaki – jeden zupełnie zdrowy i drugi chorowity – w sierpniu wykonalam testy elisa płytkowe – zdrowemu kociakowi, był negatywny, nie robilam pcr, natomiast drugi kociak – chory byl za slaby aby pobrać mu krew, mial biegunkę i bardzo mocno byl wychudzony – oba kociaki zabralam z gospodarstwa. Chorego udalo sie wyleczyć i w takim gronie koty żyły ze sobą dokonca października – koty jadły z jednej miski, kuweta, małe koty się wylizywały, duży kot sporadycznie wylizywał wyleczonego. Pod koniec października wykonalam test elisa wyleczonemu i byl dodatni, rozdzielilam go od dwóch pozostałych. Nastepnie zrobilam badania dwom pozostałym kotom – mały kociak – w teście płytkowym ujemny, dorosły również ujemy. Po niespełna dwóch tygodniach maly kociak mial jednorazową biegunkę i wymioty – wykonalam ponownie test tym razem pcr i wyszedl kociakowi dodatni, doroslemu negatywny. Maly kociak ma stadium 1.32E6 – postepujaca bialaczka, od zdiagnozowania go – moja wetka wprowadzila natychmiastowo leczenie kociaka virbagenem – maly kociak jest bezobjawowy, oprocz tej jednorazowej sytuacji, nie dzieje sie z nim zupelnie nic. Węzły chlonne szyjne ma powiekszone. Wyglada jak zdrowy kot, jesteśmy juz przy drugiej turze Virbagenu i kociak ma się świetnie. Oba kota dorosły i kociak – żyją ze sobą, staram sie rozdzielać im miski, wodę fontannę mają wspolną, kuwety tez choc po kazdej wizycie obu kotów – kuwete dezynfekuje. Nie mniej oba bardzo sie lubia i sie wylizują, rozumiem, ze dorosły predzej czy pozniej sie zarazi wirusem? czy jeśli będę go doszczepiac ryzyko jest zmniejszone? Kolejne tez pytanie – czy kociak, ktoremu wyszedl test elisa negatywny a pcr dodatni ma szansę poprzez leczenie virbagenem na wyhamowanie wirusa i nie zarażanie? Zamierzam powtorzyc testy malemu kotu po zakonczonej kuracji virbagenem i przed kolejnym szczepieniem wykonac pcr kotu dwuletniemu. Dziekuje za odpowiedź, pozdrawiam

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Joanna

Dzień dobry.
Regularne szczepienie kota dorosłego powinno zmniejszyć ryzyko zachorowania, nie wyeliminuje go jednak w stu procentach, na pewno przed szczepieniem należy wykonać test, by mieć pewność, czy w dniu wakcynacji kot nie jest zakażony. Proszę dbać o to, by kot był w jak najlepszej kondycji, dbać o profilaktykę, o dobry stan w jamie ustnej, im mniej schorzeń będzie go trapić, im wyższą będzie miał odporność, tym mniejsza szansa na zarażenie. Myślę, że tą samą zasadę można zastosować do kotów – nosicieli, w im lepszej będą kondycji, tym większa szansa, że choroba wejdzie w fazę utajoną, nie dającą żadnych objawów klinicznych. Nie jestem pewna, czy kot zdrowy zarazi się prędzej czy później – mam nadzieję, że mimo wszystko uda się uniknąć zakażenia. Virbagen może dać kociakowi szanse na wyhamowanie wirusa, jednak tu również nie ma pewności, że nie będzie zarażał zdrowych zwierząt.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Sylwia
Sylwia

Dzien dobry, kotka zaczela czuc bol w okolicy kregoslupa. Po paru dniach zaczela ciagac za soba tylek. Potem przestala calkiem sie poruszac. Zrobilismy badania i okazal sie FeLV dodatni. Kotka lezy i sie nie rusza. Pytanie: Czy kotka moze byc dodatnia a choroba sie nie uaktywnila i przyczyna niedowladu moze byc cos innego czy to raczej od FeLV. Co mozemy teraz zrobic?

Lekarz weterynarii Julia Kostrzewa
Lekarz weterynarii Julia Kostrzewa
Odpowiedz  Sylwia

Witam Panią.
Dużo zależy od tego jakie są inne objawy u Pani kota. Czy jest to jedynie niedowład i dodatni test Felv? Czy została zrobiona morfologia krwi i czy są jakieś zmiany w parametrach czerwono i białokrwinkowych? Jaki jest wynik badania klinicznego- czy występuje podwyższona temperatura, powiększone węzły chłonne, jaki jest stopień nawodnienia, kolor błon śluzowych? W jakim wieku jest kot? To wszystko jest bardzo ważne w diagnostyce. Jak wiemy nie wszystkie koty, u których mamy pozytywny wynik testu Felv mają objawy choroby. Choroba może rozwinąć się w czasie. Najczęściej objawy pojawiają się podczas spadku odporności. Jeśli chodzi o zaburzenia w układzie ruchu i niedowład- mogą być one powiązane z działaniem wirusa białaczki w organizmie. Jednak może być to również sprawa nie związana z białaczką. Proponowałabym poszerzyć diagnostykę o RTG kręgosłupa, ponieważ takie objawy mogą być spowodowane zmianami zwyrodnieniowymi w obrębie kręgosłupa. Moim zdaniem warto jest wykonać badanie RTG, oraz (jeśli nie zostały wykonane) badanie morfologiczne krwi i usg jamy brzusznej- aby zobrazować czy występują u Pani kota inne objawy białaczki. Może zdarzyć się również sytuacja, w której wtórnie do bolesności w obrębie kręgosłupa i spadku odporności pojawił się obraz kliniczny białaczki. Najlepiej jest wykonać dokładniejsze badania, aby się o tym przekonać.
Pozdrawiam, lekarz weterynarii Julia Kostrzewa.

Kasia
Kasia

Dzień dobry!
Mam w domu dwie kotki felv (+), mają niecałe 2 lata, zgarnięte z ulicy i od tej pory niewychodzące. Aktywne, radosne, z wilczym apetytem. Jedna z nich, od momentu w którym miała potężny stan zapalny dziąseł (pojawił się przy wymianie zębów) ma powiększone węzły chłonne podżuchwowe. Od prawie roku jest spokój z infekcjami, ogólnie okaz zdrowia, poza węzłami. Wyniki krwi w normie, będziemy za niedługo ponownie kontrolować. Czy jest szansa że te węzły są pozostałością po tamtym stanie zapalnym, a nie świadczą o aktywnie toczącym się procesie bialaczkowym? Nasza doktor prowadząca za każdym razem załamuje nad tymi węzłami ręce, ale one w żaden sposób od roku się nie zmieniają. Nie ukrywam, szukam tym komentarzem słów otuchy, chciałabym bardzo usłyszeć, że to nie wyrok, bo nasz lekarz nastawia nas na max. 5 wspólnych lat, a zbliżamy się już do połowy :(. Pozdrawiam, Kasia

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Kasia

Dzień dobry.
Powiększenie węzłów chłonnych w okolicy podżuchwowej sugeruje najczęściej stan zapalny w jamie ustnej. Koty FeLV dodatnie bardzo często miewają silne problemy z jamą ustną. Może warto wykonać zabieg sanacji oraz RTG stomatologicznego, aby sprawdzić, czy zęby pupilki aby na pewno są w pełni zdrowe, bo to one mogą być powodem powiększenia węzłów chłonnych. Możliwe, że część zębów trzeba będzie usunąć – i jeśli faktycznie tak będzie, to proszę patrzeć na to jak na usuwanie źródła infekcji i bólu, a nie utratę zębów. Zwierzęta z brakami w uzębieniu radzą sobie o wiele lepiej niż ludzie. Proszę pamiętać, że wszelkie stany zapalne w organizmie pogarszają stan zwierzęcia, osłabiają, sprzyjają spadkom odporności. W przypadku kotów FeLV dodatnich, które nie chorują aktywnie na białaczkę, znieczulenie wiąże się z ryzykiem większym, niż u zdrowych zwierząt. Proszę pamiętać o wykonaniu badania krwi przed zabiegiem.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Paulina
Paulina

Witam, dzisiaj moja niespełna roczna kotka miała badanie krwi podczas którego wyszedł dodatni wynik i diagnoza – białaczka.
Czy jest szansa ze wyniki się zmienią? Ze może nie ma jednak tej białaczki? Jestem zdewastowana

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Paulina

Dzień dobry.
Po samych tylko wynikach podstawowego badania krwi (samej morfologii) diagnoza może się zmienić. Jeśli jednak wyniki zostały poparte rozmazem krwi, rozmazem szpiku, badaniem USG w którym została wykryta jakaś zmiana rozrostowa, lub wykonano test na FeLV i to on wyszedł dodatni, to raczej trudno o pomyłkę. Warto wtedy skontaktować się z lekarzem weterynarii, który specjalizuje się w onkologii weterynaryjnej. On z pewnością najlepiej oceni szanse na godne życie lub omówi z Panią możliwości terapeutyczne.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Agnieszka
Agnieszka

Witam
Od 2 tygodni mieszka z nami w odosobnieniu młoda 3 mc kotka .Poprostu nas wybrała i podjęliśmy decyzję że weźmiemy ją do domu.W domu mieszka z nami 6mc ragdolll zaszczepiony 2 razy nie miały że sobą kontaktu.Pierwsze co zrobiliśmy to z małą pojechaliśmy do weterynarza dostala wetomune i preparat na odrobaczenie .Weterynarz tez zajrzala do pyszczka i powiedziala ze diasla sa w zlym stanie. Miała
wszoly .Przez weekend mąż zauważył że w kale jest krew. W poniedziałek ponowna wizyta i decyzją o szczepieniu bo ogólny stan dobry inna weterynarz stwierdza że zeby są wymieniane i stąd stan zapalny dziasel .Umawiamy się na piątek na badania zostaje wykonany test który pokazuje że jest bialaczka .Decyduje się na wykonanie testu Pcr wyniki maja być za tydzień. Bardzo się denerwuje bo żal mi kotka czy jest szansa że wynik testu jest zaburzony bo kotka była oslabina i zaszczepiona 5 dni wcześniej? Ogólnie jest bardzo wesoła żywa milutka kochana je bardzo ładnie i się wypróżnia jak należy.

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Agnieszka

Dzień dobry.
Test paskowy mógł wyjść fałszywie dodatni, jeśli matka kociaka wraz z siarą przekazała przeciwciała maluchowi. PCR powinien rozwiać te wątpliwości, literatura wspomina też o ponownym wykonaniu zwykłego testu po 3 miesiącach. Jeśli PCR wyjdzie dodatni, rozsądnie będzie poszukać koteczce innego domu, w którym nie będzie drugiego kota, lub będzie kot, który również jest nosicielem wirusa. Do czasu otrzymania wyniku proszę zachować rygor higieniczny w domu, myć ręce, odkażać miski i absolutnie nie dopuścić do kontaktu kotów ze sobą. Nosicielstwo wirusa białaczki może przez długi czas nie dawać żadnych klinicznie zauważalnych objawów, co więcej, koty nosiciele mogą cieszyć się szczęśliwym życiem.
Trzymam kciuki za ujemny wynik testu, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Agnieszka
Agnieszka

Dzień dobry, dziękuję za tak obrazowy artykuł. Jedynie zasugerowałabym uzupełnianie opisów o wskazywanie na konkretne parametry badań, aby osoby bez wykształcenia kierunkowego mogły przełożyć informacje na wyniki badań swoich podopiecznych. My straciliśmy Julka po drugiej serii Virbagenem i do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego tak się stało. Przed terapią wyniki nie były złe, nawet biopsja węzłów chłonnych nie dała niepokojących wyników. Rozpoczęliśmy terapię i już przy pierwszej serii się pogorszyło, wdarła się anemia, hematokryt spadł, była dwukrotna transfuzja. Pozostało leczenie paliatywne. Nam się nie udało ale poznałam osobę, która ma podobną historię tj. w trakcie kuracji Virbagenem pojawiła się anemia, zrobiono 4 transfuzje i kot odzyskuje siły natomiast jest ogromny znak zapytania, co z trzecią serią? Czy jest ona konieczna, aby efekt Virbagenu zadziałał czy jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że organizm ponownie tak źle zareaguje na niego należy zaprzestać terapii? Będę wdzięczna za podpowiedź. Pozdrawiam

Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Lekarz weterynarii Katarzyna Hołownia-Olszak
Odpowiedz  Agnieszka

Dzień dobry.
Medycyna nie jest zawsze jednoznaczna w kwestii interpretacji wyników i odnoszenia ich do pacjentów. To, że jeden kot czy pies miał dane wyniki i wydobrzał, wyzdrowiał i w pełni doszedł do siebie, nie znaczy, że inny, z takimi samymi parametrami będzie rokował podobnie. Dlatego interpretowanie wyników bez wiedzy odnośnie całego stanu zwierzęcia może przynieść mylne informacje. Przykro mi, że straciła Pani kota, ale sądząc po opisie zrobiła Pani wszystko, co się tylko dało, by ratować jego życie. Natomiast co do trzeciej serii virbagenem, w przypadku złej reakcji na poprzednie dwie serie, jest to dość ryzykowne, przemyślałabym zastosowanie leku kilka razy. Z pewnością decydując się na kontynuowanie terapii virbagenem, trzeba nastawić się na kolejną transfuzję (nie można tego wykluczyć) oraz kolejną ciężką walkę. To trudna decyzja, warto omówić to z lekarzem, który zna tego konkretnego kota.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.

Agnieszka
Agnieszka

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Zalecenia lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Co Piszczy w Sierści Twojego zwierzaka?

Porady lekarzy weterynarii na Twoim mailu

+ ebook "Czy leki ludzkie są bezpieczne dla psa i kota?"

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami. 

WYPEŁNIJ POLA, ABY POBRAĆ MATERIAŁY W PDF 👇

Zgoda marketingowa: wyrażam zgodę, aby Co w Sierści Piszczy skontaktował się ze mną drogą mailową, korzystając z informacji podanych w tym formularzu dla celów informacyjnych, aktualizacji i marketingu. Jeśli chcesz wycofać Twoją zgodę kliknij link rezygnacji u dołu każdego wysyłanego przez nas maila. Szanujemy Twoją prywatność i dane osobowe. Tutaj znajdziesz naszą politykę prywatności i regulamin newslettera. Przesyłając ten formularz zgadzasz się, że możemy przetwarzać Twoje dane osobowe zgodnie z tymi warunkami.