Wszystkie komórki znajdujące się w ciele zwierząt i ludzi są zaprogramowane na określony czas życia. Po upływie tego czasu komórka traci swoją funkcjonalność i obumiera, często jest zastępowana przez inne, sprawnie funkcjonujące komórki (tak dzieje się na przykład w skórze).
Czasem jednak zdarza się, że do obumarcia komórek dochodzi w sposób niespodziewany i nie do końca kontrolowany, co jest sporym zaskoczeniem dla organizmu. Mechanizmem obrony staje się oddzielenie martwej tkanki od reszty ciała, powstanie silnego stanu zapalnego, albo skurcz naczyń krwionośnych w zaopatrywanej okolicy.
Obumarcie fragmentu tkanki nazywane jest martwicą. Może wydarzyć się w wielu narządach, jednak w poniższym artykule skupię się na martwicy skóry.
Co to właściwie jest martwica? Jak do niej dochodzi? Jakie są możliwości terapii skóry objętej procesem martwiczym? Postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Co to jest martwica u psa i jak do niej dochodzi?
Według definicji encyklopedycznej, martwica jest zespołem zmian zachodzących w martwej komórce, wciąż żywego organizmu. Innymi słowy, jest to stopniowy rozkład martwej komórki, jej deformacja oraz wydostanie się całej jej zawartości (wszystkich organelli komórkowych, enzymów) poza komórkę, co powoduje silny stan zapalny w okolicznych tkankach.
Jest to proces, który wywołuje silną reakcję pozostałych zdrowych komórek.
Przyczyną martwicy w większości przypadków jest jakiś czynnik zewnętrzny i może być to na przykład aktywność bakteryjna, grzybicza, niedotlenienie lub niedokrwienie tkanki – wszystkie czynniki, które mogą w jakiś sposób spowodować uszkodzenie komórek, niezależnie od woli całego organizmu.
Martwicę należy odróżnić od apoptozy, czyli naturalnego, zaprogramowanego procesu śmierci komórek, które są już zużyte lub utraciły swoją funkcjonalność. Apoptoza zachodzi w sposób niezależny od czynników zewnętrznych, kontrolowany i planowany.
Rodzaje zmian martwiczych u psa
Tak jak wspomniałam, martwica jest zwykle powodowana przez jakiś czynnik zewnętrzny. Wyróżniamy kilka rodzajów zmian martwiczych, w zależności od przyczyny ich powstania i wyglądu samej masy martwiczej. Są to:
Martwica skrzepowa
Dochodzi do niej, gdy skrzep zamknie naczynie krwionośne zaopatrujące dany obszar organizmu.
Niedotlenienie tkanek prowadzi do ich obumarcia – komórki najpierw przechodzą na metabolizm beztlenowy, produkują duże ilości kwasu mlekowego, który, przy braku odpowiedniego dotlenienia w późniejszym czasie, jest toksyczny. Jednak przy ciągłym deficycie tlenowym dochodzi do stopniowego obumierania komórek.
Klinicznie da się zaobserwować dość ciekawy obraz – tkanki objęte tym rodzajem martwicy są rozpulchnione, jakby obrzęknięte i dość wodniste. Martwica skrzepowa raczej rzadko dotyczy skóry, najczęściej jest spotykana w narządach wewnętrznych (nerkach, nadnerczach, sercu).
Martwica serowata
Jest charakterystycznym objawem przy chorobach takich jak kiła lub gruźlica.
Tu również dochodzi do obumarcia komórek, przy czym ten rodzaj rozpadu tkanek dotyczy obszarów słabo ukrwionych. Zmiany martwicze przypominają twarożek, są dość luźne, zauważalne są żółtawe elementy, lekko ciągnące się.
Raczej rzadko dotyczą skóry, chociaż zdarzają się sytuacje, w których mogą wystąpić na powłokach zewnętrznych organizmu (na przykład w przebiegu kiły u królików).
Martwica rozpływna
Do tego typu rozpadu tkanek dochodzi poprzez aktywność bakterii lub grzybów i ich toksyn oraz enzymów, które wpływają toksycznie na komórki, powodując ich obumarcie. Martwe komórki są trawione, zmieniają się w śluzowatą, kremowo-żółtą, ciągnącą się wydzielinę.
Najczęściej dotyczy narządów miąższowych, wątroby, tkanki nerwowej, jednak może być spotykana także w skórze, w przypadku powikłania bakteryjnego ran.
Martwica jałowa
Martwica jałowa zachodzi bez udziału bakterii. Przykładem takiego rodzaju martwicy jest choroba legg clave Pethersa, o której możecie Państwo przeczytać w artykule: https://cowsierscipiszczy.pl/choroba-legg-calve-perthesa/
Czym może być spowodowana martwica skóry?
Martwica skóry u psów najczęściej jest wywołana aktywności bakterii w ranach.
Do rozwoju martwicy może dojść po pogryzieniu, zwłaszcza, gdy opiekun zwierzęcia nie zauważy szybko ran na ciele pupila. Szczególnie niebezpieczne są rany po pokąsaniu przez zwierzęta wyposażone w cienkie i długie zęby – na przykład koty albo gryzonie.
Uszkodzona skóra szybko się zasklepia, a wprowadzone pod nią bakterie mają szansę do rozwoju stanu zapalnego, co może spowodować ogniska ropne, a w późniejszym czasie martwicę. W przypadku masywnych pogryzień, z częściowym odwarstwieniem tkanek także może dojść do martwicy.
Do martwicy skóry może dochodzić w przypadku zakrzepicy – gdy zlepy komórek zatykają światło naczyń krwionośnych zaopatrujących skórę.
Martwica może rozwinąć się w okolicy rany pooperacyjnej, gdy jest ona w niewłaściwy sposób zabezpieczona przed zwierzęciem – dostęp bakterii zawartych w ślinie, może spowodować rozwój stanu zapalnego i miejscową martwicę tego fragmentu ciała.
Martwica może rozwinąć się też jako konsekwencja mocznicy – w przypadku podwyższonego poziomu mocznika we krwi krążącej, może dojść do podrażnienia i poparzenia błon śluzowych oraz rozwoju zmian martwiczych na języku, błonie śluzowej policzków, warg i lusterka nosa.
Częstą przyczyną martwicy są oparzenia lub odmrożenia skóry. Bardzo łatwo jest przeoczyć oparzenie u psa, zwłaszcza u ras, które mają długą sierść. Co ciekawe, bodziec termiczny nie musi być bardzo intensywny – oparzenie skóry i późniejsze zmiany martwicze mogą być wywołane nawet termoforem, lub matą grzewczą, na której pies leży zbyt długo.
Martwica może pojawić się w okolicy guzów nowotworowych – bardzo często w przypadku rozległych zmian, o dużej objętości, skóra jest bardzo napięta i przez ucisk w nieodpowiedni sposób zaopatrywana w krew. Może dochodzić do rozwoju martwicy na skórze, która przykrywa guz, do jej uszkodzenia oraz pękania zmian.
Szczególnie niebezpieczną sytuacją jest martwica skóry spowodowana odleżynami.
Schorzenie tego typu dotyczy głównie zwierząt z niedowładami, które mają problemy z poruszaniem, przebywają długo w jednej pozycji.
Do wystąpienia martwicy skóry predysponują też odparzenia, często spotykane u tej grupy zwierząt. Zaburzenia czucia w okolicy kończyn miednicznych i gorsze ukrwienie w tej okolicy predysponują do wystąpienia uszkodzeń skóry.
W przypadku ludzi, do martwicy skóry predysponuje cukrzyca. U psów raczej rzadko spotyka się typowe zmiany martwicze, jednak choroba ta zdecydowanie utrudnia prawidłowe gojenie tkanek – i każde skaleczenie może przeobrazić się w ognisko martwicy.
Objawy martwicy skóry u psa
Pierwszym objawem, który zwykle niepokoi opiekuna jest nadmierne zainteresowanie zmienioną okolicą. Pies jest niespokojny, spędza dużo czasu na wylizywaniu powstałego uszkodzenia naskórka.
Pupil zaczyna wydzielać specyficzny, nieprzyjemny zapach.
Przy dokładniejszych oględzinach, zauważalne jest sklejenie włosa w tej okolicy – jest lekko wilgotna, dużo cieplejsza od reszty skóry. W przypadku psów o jasnej sierści, włos może być odbarwiony.
W przypadku wystąpienia zgorzeli gazowej, okoliczne tkanki pod naciskiem mogą wydawać lekko szeleszczący lub bulgoczący odgłos – to efekt nagromadzonego pod skórą gazu.
W miejscu uszkodzenia skóry, może być obserwowana pienista wydzielina – ropa z pęcherzykami gazu. Bez względu na rodzaj martwicy, przy nacisku może pojawiać się wydzielina, różnego koloru, o nieprzyjemnym zapachu. Okolica zmieniona jest bolesna, obrzęknięta.
Objawami ogólnymi są podwyższona temperatura ciała zwierzęcia. Pupil jest niechętny do jedzenia, picia i aktywności. Może pojawić się kulawizna, jeśli martwica wystąpiła na kończynach.
Jak należy udzielić pierwszej pomocy psu z martwicą skóry
Pierwsza pomoc dla pupila, który boryka się z martwicą skóry, powinna obejmować przede wszystkim zabezpieczenie uszkodzonego miejsca przed dalszym wylizywaniem.
W tym celu, co najmniej do czasu wizyty lekarskiej, należy psu założyć kołnierz ochronny. Podczas lizania do rany wprowadzana jest ogromna ilość bakterii, które znajdują się w jamie ustnej – to mit, że w psiej ślinie znajdują się “antybiotyki”!
Większość zmian skórnych swędzi, świąd jest samonapędzającym się procesem, który narasta w miarę drapania i wylizywania – wbrew pozorom, podrapanie nie przyniesie ulgi, tylko pogorszy stan.
Dalszym krokiem może być ogolenie lub skrócenie włosów w zmienionej okolicy. Na sierści również znajduje się duża ilość bakterii, nie mówiąc już o dyskomforcie jaki powodują włosy wchodzące do rany. Można użyć łagodnych środków dezynfekcyjnych, aby oczyścić nieco okolicę.
Nie wolno bez konsultacji z lekarzem wycinać fragmentów zmienionych tkanek, ani wprowadzać jakichkolwiek preparatów pod skórę! Proszę pamiętać, że preparaty używane w medycynie ludzi, nie zawsze są odpowiednie dla zwierząt – używamy takich samych substancji czynnych, jednak różnych nośników substancji. Maść, która pomogła wujkowi uporać się ropniem skóry, wcale nie musi pomóc pupilowi ze zmianą martwiczą.
Leczenie martwicy skóry u psa
W wielu przypadkach rany objęte procesem martwiczym wymagają interwencji lekarza, a ponieważ okolica jest bolesna, niezbędne jest podanie środków znieczulających miejscowo lub premedykacji.
Zaopiekowanie się psem warto zacząć od dokładnego oczyszczenia zmienionego obszaru ciała. Włosy, resztki zabrudzenia i wszelkich wydzielin, powinny być bezwzględnie usunięte, a skóra umyta i zdezynfekowana. Należy wykonać dokładną inspekcję rany i okolicznych tkanek – bardzo często zdarza się, że niektóre niewielkie zmiany lub skaleczenia zostają przeoczone.
Należy usunąć absolutnie wszystkie tkanki objęte procesem martwiczym – duże partie niefunkcjonalnej skóry lub podskórza, objętego martwicą, nie ułatwią gojenia. Najlepszym wyznacznikiem, czy usuwane tkanki są żywe, czy martwe jest krwawienie – skóra i podskórze, objęte procesem martwiczym nie krwawią, są blade, rozpadają się pod naciskiem.
Idealnym postępowaniem w przypadku gojenia ran jest ich zamknięcie chirurgiczne. Pozwala to na zmniejszenie obszaru do wygojenia, tworząca się blizna jest niewielka, a przy odpowiedniej opiece, do wygojenia dochodzi w ciągu około 14 dni.
Niestety, w przypadku zmian martwiczych, takie postępowanie często jest niemożliwe – ubytek skóry, objętej martwicą często jest zbyt duży, żeby rozważać zamknięcie rany w ten sposób. Czasem jest to możliwe, z wykorzystaniem technik przesunięcia płata skóry, techniki płata odwróconego albo cięć odbarczających. Napięcie zszywanych tkanek powinno być jak najmniejsze.
Konieczne jest zastosowanie środków przeciwbólowych, antybiotyków podawanych ogólnie lub miejscowo. Warto przedyskutować z lekarzem prowadzącym wprowadzenie odpowiednich suplementów dla psa, wpływających na skórę, na przykład kwasów omega 3 i 6, witaminy A, E, cynku, biotyny.
Opatrunki do stosowane przy gojeniu zmian martwiczych
Najczęściej jednak, leczenie ran powstałych w wyniku martwicy skóry przebiega poprzez gojenie przez ziarninowanie.
Aby proces przebiegł jak najsprawniej, należy dobrać odpowiednie opatrunki i preparaty, które we właściwy sposób zabezpieczą tkanki leżące pod nim i jednocześnie zapewnią ziarninie optymalne warunki do wzrostu i w późniejszym etapie, do naskórkowania. Jest kilka rodzajów opatrunków, które dobrze sprawdzą się w przypadku gojenia ran powstałych po opracowaniu martwicy skóry.
Najczęściej stosowanym rodzajem opatrunku w przypadku dużych ubytków jest opatrunek hydrokoloidowy.
Należy go zastosować, gdy zmiana jest sucha, nie pojawia się w jej okolicy żaden wysięk. Dobrze izoluje ranę od warunków środowiska, zapewnia jej odpowiednią wilgotność i dobre warunki do wzrostu ziarniny. Dzięki swojej wilgotności nie przywiera do rany, zatem zmiany opatrunku nie są bolesne dla zwierzęcia.
Hydrokoloidy mają aktywność fibrynolityczną, zatem rozpuszczają ewentualne skrzepy i fragmenty włóknika. Taki opatrunek może być funkcjonalny nawet do 7 dni, bez potrzeby jego zmiany. Koszt jednego arkusza to około 10 – 15 złotych.
Opatrunku w postaci gąbki warto użyć, kiedy w ranie produkowana jest duża ilość wysięku.
Gąbka ma część chłonną i nieprzepuszczalną – wchłonie nadmiar płynu, jednocześnie zapewniając lekko wilgotne środowisko. Nie wolno stosować ich do ran suchych. Ten typ opatrunku może być utrzymywany na ranie do 3 dni, a jego koszt to około 20 zł za arkusz.
Opatrunek alginianowy jest wskazany do leczenia ran z silnym wysiękiem, objętych zakażeniem bakteryjnym. Pęcznieje w kontakcie z raną, zabezpiecza ją przed wysychaniem, przyspiesza gojenie. Może pozostawać w kontakcie z raną do 7 dni, jego koszt to około 50zł.
Warto zaznaczyć, że najlepszy opatrunek dobierze lekarz, na podstawie dokładnej oceny rany. Nieodpowiednio dobrany założony opatrunek (za ciasno lub za luźno) nie będzie spełniał swojej funkcji.
Jeśli zwierzę nie akceptuje opatrunków, lub jeśli rana jest w miejscu, które wyklucza jego zastosowanie, należy użyć preparatów hydrokoloidowych, lub antybiotykowych w formie żelu, pasty lub maści.
Należy co najmniej 2-3 razy dziennie oczyścić całą okolicę, dokładnie osuszyć z resztek środka dezynfekcyjnego oraz nałożyć nową warstwę preparatu.
W gojeniu takich zmian najważniejsza jest cierpliwość. Ubytek skóry, którego nie można zamknąć chirurgicznie, nie wygoi się w ciągu 2 dni, najczęściej potrzebne są co najmniej 2 – 3 tygodnie – w zależności od stopnia uszkodzenia tkanek oraz rozległości zmiany.
Należy w tym czasie bezwzględnie stosować się do zaleceń lekarza prowadzącego, używać wskazanych preparatów i zgłaszać się na wyznaczone wizyty kontrolne. Bardzo ważne jest, aby pies chodził w kołnierzu ochronnym.
Czy da się nie dopuścić do martwicy skóry?
Tak, w pewnych sytuacjach jest to możliwe. Szybka interwencja w momencie zauważenia skaleczenia lub większej rany najprawdopodobniej uchroni przed rozwojem martwicy.
Ochrona rany pooperacyjnej przed lizaniem, lub stosowanie kołnierza gdy został zalecony również pozwoli na uniknięcie martwicy skóry.
Przede wszystkim jednak należy szybko reagować w momencie zauważenia jakichkolwiek niepokojących sygnałów ze strony pupila. Martwica skóry jest zwykle procesem, który rozwija się dość powoli – wiele zmian pozostaje przeoczonych do czasu osiągnięcia imponujących rozmiarów. Częste oglądanie pupila i szybka interwencja w przypadku znalezienia niepokojących ognisk pozwoli oszczędzić pupilowi wielu przykrości.
Witam.
Od dwóch tygodni mam taki glopot…
Psu pojawił się ból. Wizyta u weterynarza. Zapisał antybiotyk w postaci tabletek. Po czterech dniach pojawia się kolejny ból w okolicy tego pierwszego. Weterynarz twierdzi, że nie wie co to jest. Z tego pierwszego wydostaje się coś żółtego. Proszę o jakieś wskazówki. Może ktoś spotkał się z czymś takim. Oczywiście jutro pojadę do innego weterynarza. Może pomoże. Niestety nie mogę dodać zdjęcia… Więc…
Dzień dobry.
Przedstawiona na zdjęciu zmiana jest zdecydowanie wysoce niepokojąca. Przypomina nieco miejscowe zapalenie skóry – sączy się, zauważalny jest stan zapalny, sklejenie włosa. Domyślam się, że psu to przeszkadza, wylizuje, wygryza tą okolicę. Jeśli chodzi o pytanie “co to jest”, odpowiedź na nie będzie możliwa po wykonaniu badań dodatkowych – przy zmianach skórnych warto zdecydować się na wykonanie cytologii ze zmiany, a przy podejrzeniu powikłania ropnego – posiewu z antybiogramem. Przypomnę, że zmiany skórne powinny być izolowane od wygryzania i lizania (pies powinien mieć założony kołnierz ochronny), sierść w miejscu powstania zmiany powinna być ogolona. Gojeniu sprzyja odkażanie, mycie i dezynfekcja zmiany. Przy podawaniu antybiotyku należy pamiętać, że przenikalność substancji aktywnych do skóry jest dość niewielka, potrzebny zatem dłuższy okres stosowania leków, aby osiągnąć efekt terapeutyczny (ok 2-3 tygodnie). Leczenie ogólne warto wspomóc leczeniem miejscowym.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Witam, około 3 tygodnie temu nasz dwuletni pupil nabawił się babeszjozy. Dość ciężko ją przechodził więc ostatecznie miał transfuzje krwi. Dwa dni po transfuzji jedna z łap mocno spuchła przez co przestał na nią stawać a następnie kolejna. Panie w lecznicy nic z tym nie robiły. Dopiero gdy zaczęły się otwierać rany, pies mocno sobie je wylizal stwierdziły że doszło do wykrzepianie wewnątrznaczyniowego i zaleciły smarowanie ozonella plus dostawał antybiotyk. Niestety w jednej z łap zostały już amputowane palce a z drugą też nie jest dobrze. Czy można coś innego z tym zrobić? Panie stwierdziły że albo proteza w Czechach albo uśpienie…
Dzień dobry.
Niestety, przy wykrzepianiu może dochodzić do powstawania sporej wielkości ognisk martwicy. Nie ma zbyt wiele możlliwości, które można zalecić w takich przypadkach. Warto jednak przed amputacją rozważyć hirudoterapię (przystawianie pijawek) – są doniesienia o wysokiej skuteczności tego rodzaju terapii, przy rozległych zmianach martwicowych. Ozonowanie ran, stosowanie hydrożeli, hydrokoloidów i leków, które usprawniają przepływ przez drobne naczynia krwionośne również może usprawnić nieco proces dojenia. Słyszałam także o terapiach hiperbarycznych – podniesienie ciśnienia sprawia, że (teoretycznie) tkanki są dużo lepiej natlenowane. Nie mam zbyt wielu doświadczeń z protezami, w Polsce zajmuje się tym firma Admirał.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Witam, proszę o radę pies spaniel zapalenie gruczołu około odbytowego powstał guz którego środek tak jakby wlał mu się w łapę, łapa cała opuchnięta zrobiła się przetoka w tej chwili martwica tkanki 3 duże dziury w udzie i na łapie oczywiście pies pod kontrolą weterynarza ale lekarz mówi że nie można nic z tą rana zrobić do puki nie wysaczy się z niej wszystko nie można tego nawet niczym owinąć aby rany zabezpieczyć nie wiem jak ma to leczenie dalej wyglądać boję się bo łapa wygląda jakby miała się za chwilę rozpasc, co jeśli skóra martwa odpadnie? W tych ranach widzę już mięśnie to okropne pies nie piszczy dostawał antybiotyki przeciwbolowe….
Dzień dobry.
Na wstępie zaznaczę, że pies, który ma tak głębokie zmiany skórne, powinien stale, aż do wygojenia tkanek chodzić w kołnierzu ochronnym .Całą sierść ze zmienionych zapalnie obszarów należy ogolić, a skórę regularnie dezynfekować i odkażać, aby zredukować ilość patogenów z tej okolicy. Jeśli ze zmian cały czas sączy się wydzielina, warto wykonać badania dodatkowe – cytologię i w razie potrzeby posiew z antybiogramem, aby dobrać skuteczne preparaty. Jeśli już doszło do martwicy, cała skóra, która jest martwa odpadnie. Leżące pod nią tkanki, podskórze i mięśnie, są narażone na wysychanie, a to jest bardzo bolesne. Warto stosować regularnie specjalistyczne preparaty i opatrunki (w zależności od stanu tkanek i pacjenta) z hydrożelu, hydrokoloidu albo odkażające, z jonami srebra, to znacznie przyspieszy powstanie wału demarkacyjnego (czyli miejsca, gdzie jest koniec martwicy) oraz ułatwi ziarninowanie w miejscach, gdzie brakuje skóry. Wyhodowanie tkanki bliznowatej na ubytkach skóry trwa dość długo, proszę się uzbroić w cierpliwość. Po wygojeniu tej okolicy, proszę zastanowić się nad zabiegiem chirurgicznego usunięcia gruczołów okołoodbytowych.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii
Dziękuję za odpowiedź, jestem bardzo wdzięczna, proszę mi powiedzieć jak długo może trwać takie leczenie? I czy na wychodowanej tkance odrośnie sierść?
Dzień dobry.
Leczenie zmian skórnych może być dość długie, terapia często trwa kilka tygodni. Co więcej, w wielu przypadkach leczenie powinno być kontynuowane nawet gdy objawy wystąpią, wszystko wedle zaleceń lekarza prowadzącego. Jeśli chodzi o odrastanie sierści, jest spora szansa, że pojawi się ona gdy skóra w pełni się wygoi, jednak znane mi są przypadki, gdzie mimo pełnego wygojenia, sierść wyraźnie różniła się od reszty okrywy włosowej pupila. Niektóre rasy (zwłaszcza te uznawane za rasy pierwotne) miewają spore trudności z odrastaniem sierści, może to trwać nawet kilka miesięcy.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Witam, pies mojej mamy uległ wypadkowi- brak znanych szczegółów. Prawdopodobnie wpadła gdzieś, gdzie obtarła cały bok. Niestety weterynarz nie znalazł wszystkich ran, aby spryskać od razu srebrem..co spowodowało brak uwaznego pilnowania psa. Sunia wylizała sobie dziurę na wylot w lewym boku obok pachwiny. Nad ta rana ma rowniez dwa mniejsze czarne strupy. Dostaje leki przeciwbólowe, antybiotyk i jest stosowany preparat na skore do odkażania i przyspieszenia gojenia tkanek. Prosze powiedziec, czy te czarne rany powinno się odmoczyc i zdrapać, aby szybciej się zagoiły?(tak zalecił lekarz, ale bardzo się tego boimy). I czy jeśli nest dziura na wylot, to jakie opatrunki będą najlepsze? W formie gąbki, czy okładów żelowych? Bardzo się o nią boimy, bo co jakiś czas się trzęsie mimo lekow.. rana wyglada naprawdę bardzo zle, a do tego brzuszek ma cały czerwony wokół. Tracę nadzieje, ze z tego wyjdzie.
Dzień dobry.
Przede wszystkim pupilka powinna mieć założony niezwłocznie i możliwie jak najszybciej kołnierz ochronny. Pies nie może lizać sobie ran – nie wiem, skąd wzięła się opinia że w psiej ślinie są “antybiotyki”, z pewnością jednak jest w niej ogromna ilość bakterii, które w znaczącym stopniu wikłają gojenie ran. Nie badałam Pani pieska, nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie jakie będzie w tym wypadku najlepsze postępowanie. Przede wszystkim jednak rany powinny być dokładnie ogolone i oczyszczone (np umyte manusanem), a także regularnie dezynfekowane łagodnymi środkami (rivanolem / borasolem, nie octeniseptem). Srebro, w przypadku rozległych ran, nie jest najlepszym wyborem – barwnik uniemożliwia ocenę, czy rana się goi, czy ropieje, czy nie rozwija się martwica pod srebrnym kolorem. Do smarowania używałabym maści z antybiotykiem, albo środków o działaniu gojącym (np chitopan, regmedgel). Rany goją się najlepiej jeśli mają dostęp do powietrza, ale faktycznie, są sytuacje, gdzie aktywne opatrunki znacząco przyspieszają naprawę uszkodzonych tkanek. Aby zlokalizować wszystkie uszkodzenia skóry, można popsikać psa delikatnie wodą utlenioną, w miejscu ran zaobserwuje Pani pianę. Nie zrywałabym strupów, chyba że widać wokół nich silny stan zapalny, obrzęk, albo wypływa spod nich ropa. Proszę spytać lekarza prowadzącego o możliwości opracowania największych ubytków chirurgicznie – może da się przeprowadzić miejscowy przeszczep skóry, lub zabezpieczyć największe rany fragmentami sieci, pobranej z jamy brzusznej pacjentki. Proszę uzbroić się w cierpliwość, gojenie ran wymaga czasu.
Pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Dzień dobry, suczka 3 lata. 3 tygodnie temu miała zabieg usunięcia śledziony, ponieważ miała w niej małego guzka. Po badaniach histopatologicznych wyszło, że to nic złośliwego. Rana na brzuchu dobrze się zagoiła. Pies dobrze się czuł. Tydzień temu, zauważyłam na skórze rany, miała sklejoną sierść, sączyło się z tych ran. Rany te są dokładnie po obu stronach nad żebrami w tym samym miejscu. Zrobiły jej się czarne strupy. Weterynarz ogolił ją dał steryd, za pare dni dołączył antybiotyk. Codziennie jest kąpana w specjalnum szamponie. I 2x dziennie przemywane są te rany rivanolem. Dostała dodtkowo maść na przyspieszenie odpadnięcia tych czarnych miejsc. Pies się ciągle trzęsie, dyszy. Czy mogło jej sie to zrobić po operacji (minęło 11 dni od operacji, jak poes zaczął zachowywać się dziwnie i to zauważyłam) ? Czym może to być spowodowane? Nigdy nje miała problemow skórnych. Czy powinna dostawać jakies leki przeciwbólowe? Widać, że ją to boli. Proszę o pomoc, bardzo się o nią martwię. Pozdrawiam. Dzień dobry, suczka 3 lata. 3 tygodnie temu miała zabieg usunięcia śledziony, ponieważ miała w niej małego guzka. Po badaniach histopatologicznych wyszło, że to nic złośliwego. Rana na brzuchu dobrze się zagoiła. Pies dobrze się czuł. Tydzień temu, zauważyłam na skórze rany, miała sklejoną sierść, sączyło się z tych ran. Rany te są dokładnie po obu stronach nad żebrami w tym samym miejscu. Zrobiły jej się czarne strupy. Weterynarz ogolił ją dał steryd, za pare dni dołączył antybiotyk. Codziennie jest kąpana w specjalnum szamponie. I 2x dziennie przemywane są te rany rivanolem. Dostała dodtkowo maść na przyspieszenie odpadnięcia tych czarnych miejsc. Pies się ciągle trzęsie, dyszy. Czy mogło jej sie to zrobić po operacji (minęło 11 dni od operacji, jak poes zaczął zachowywać się dziwnie i to zauważyłam) ? Czym może to być spowodowane? Nigdy nje miała problemow skórnych. Czy powinna dostawać jakies leki przeciwbólowe? Widać, że ją to boli. Proszę o pomoc, bardzo się o nią martwię. Pozdrawiam.
Dzień dobry.
Trudno powiedzieć, czy zmiany skórne są powiązane bezpośrednio z zabiegiem, raczej nie szłabym w tym kierunku. Wszystkie objawy niepokojące, związane ze stanem pupilki, powinna Pani niezwłocznie zgłosić lekarzowi prowadzącemu, który kieruje jej leczeniem – to lekarz, na podstawie informacji od opiekuna i stanu klinicznego zwierzęcia włączy w razie potrzeby leki przeciwbólowe. Oprócz intensywnej higieny tej okolicy, używania maści i deznfekcji rivanolem (ja częściej zalecam borasol), warto zadbać, by pupila nie lizała miejsc zmienionych, powinna stale chodzić w kołnierzu ochronnym. W miarę możliwości, podczas mycia, proszę spróbować delikatnie zdejmować strupy, które zaczynają odstawać – pod strupami są świetne warunki do rozwoju bakterii, zatem jeśli odchodzą, trzeba je usuwać. Proszę też porozmawiać z lekarzem prowadzącym o preparatach hydrożelowych, bardzo często usprawniają gojenie i przyspieszają ziarninowanie ran.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybkie wyleczenie, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.