Zacznijmy od początku. Od dawna marzyliśmy o szczeniaczku i w końcu pojawia się w naszym domu. Jest przesłodki, malutki i wszyscy chcą go pogłaskać. Nic dziwnego!
Ale taki mały psiak to nie tylko czysta radość, ale też… obowiązek. Dlatego tak ważne jest, żeby od samego początku w fajny sposób zbudować relację opartą na zaufaniu i jak najwięcej się dowiedzieć o nowym mieszkańcu naszego domu!
Czas szczenięcy
Czas szczenięcy jest niezwykle ważny w całym późniejszym życiu psa. Działa tutaj zasada, że to czego pies się teraz nauczy, to zaprocentuje mu w przyszłości. Czyli czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał!
Czy wiesz, że pierwsze 16 tygodni życia malucha to krytyczny czas dla rozwoju jego mózgu? Tworzy się wtedy większość połączeń w jego mózgu, rozwijają się intensywnie połączenia neuronalne i kora mózgowa.
Co to w praktyce oznacza?
Szczeniak, który zetknął się z wieloma bodźcami i doświadczeniami ma przewagę nad tym, który wychowuje się w ubogim otoczeniu. Jego mózg będzie lepiej rozwinięty. A on będzie lepiej przystosowany do dorosłego życia.
Zapoznawanie szczeniaka ze światem
Okres szczenięcy to również ważny czas w życiu psiaka od strony behawioralnej, gdyż jego ciekawość jest zwykle większa niż strach. Wszystko co napotka na swojej drodze, będzie dla niego zapewne interesujące, jakby trafił na zupełnie inną planetę. Później maluch będzie stawał się coraz bardziej ostrożny i uważny, co ma oczywiście sens, bo dzięki temu będzie w stanie uniknąć zagrożenia.
Dlatego na tym etapie tak ważne jest bezpieczne zapoznawanie malucha ze światem, innymi psami oraz ludźmi. Dzięki temu budujemy jego pewność siebie, odporność na stres i wychowujemy fajnego, społecznego psa.
Ale uwaga! Proces przygotowania maluszka do dorosłego życia powinien odbywać się z głową. Zbyt szybkie, nieostrożne i chaotyczne wrzucanie malucha w nowe dla niego sytuacje może przynieść więcej szkody niż korzyści!
Jeżeli przykładowo będziemy wprowadzać nowe bodźce, dźwięki czy psy bez wyczucia, to nasz szczeniak może zacząć się wycofywać, jeżeli nie zauważymy w porę, że się boi i będziemy zmuszać go do kontaktu, na który nie ma ochoty.
Ponadto aby pies znał zasady panujące w naszym świecie, warto je jak najwcześniej mu przedstawić.
Idziemy do psiego przedszkola
W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest psie przedszkole! Osobiście bardzo się cieszę, że psie przedszkola cieszą się coraz większą popularnością i coraz więcej osób decyduje się na psie przedszkole. Dzięki prawidłowej pracy z maluszkiem w przedszkolu dla psów od najmłodszych lat będziemy często w stanie uniknąć wielu problemów behawioralnych w jego późniejszym życiu!
Wybór psiego przedszkola
Na rynku jest coraz szersza oferta kursów dla psów, treningów czy psich przedszkoli i bardzo dobrze, bo jest w czym wybierać. Zanim zdecydujemy się jednak na psie przedszkole i powierzymy naszego słodkiego szczeniaka pod opiekę takiego miejsca, dowiedzmy się o nim jak najwięcej i nie wybierajmy w ciemno.
Zwykle psie przedszkola mają swoje autorskie plany pracy ze szczeniakami i nie wszędzie program szkolenia wygląda tak samo. Jedne psie przedszkola kładą większy nacisk na socjalizację z innymi psami, mają duże grupy (które mogą być zresztą stresującego dla naszego psa, jeśli jest nieśmiały!), inne skupiają się na komendach i sztuczkach. Niektóre prowadzą zajęcia w halach i pomieszczeniach zamkniętych, ale znajdziemy też przedszkole dla psów zorganizowane na otwartej przestrzeni, co też wpływa na przebieg i jakość zajęć.
Nie wpadajmy w panikę z nadmiaru możliwości, tylko na spokojnie usiądźmy i przejrzyjmy materiały na temat psiego przedszkola, sprawdźmy opinie wystawiane przez innych klientów, popytajmy znajomych psiarzy, czy mogą polecić fajne psie przedszkole, może ich psiak ukończył już jakieś i mają więcej doświadczenia niż my.
Wybierajmy oczywiście psie przedszkola, które pracują przy pomocy pozytywnych metod treningowych, czyli nagradzają psy za dobre zachowania, dzięki czemu te się wzmacniają. Psie przedszkola, które pracują metodami awersyjnymi, czyli traktują psa jak maszynę, którą należy wytresować, powodują, że pies jest zestresowany i traci do nas zaufanie. Po dobroci osiągniemy znacznie więcej w dłuższej perspektywie 😉
Jak pracować ze szczeniakiem?
Praca z młodziutkim psiakiem jest specyficzna.
Ma on w sobie dużą chęć do nauki i jest bardzo szczęśliwy, gdy uda mu się czegoś nowego nauczyć, ale… potrafi też skupić się tylko przez krótki czas i potrzebuje wielu przerw oraz odpoczynku. Podobnie jak małe dziecko.
Dlatego zajęcia w psim przedszkolu są zorganizowane w określony sposób. Najpierw piesek uczy się przez chwilę, ale potem dajemy mu czas na odpoczynek i zabawę z kumplami. Staramy się jednak nie pobudzać i nie nakręcać go za bardzo w przerwie między “lekcjami”, bo wtedy niewiele z nich zapamięta.
Pies zapamiętuje najlepiej to, co jest dla niego ekscytujące (cóż, z nami jest podobnie!), więc żeby dobrze ugruntował sobie wiedzę, musimy podać ją w fajny sposób, tak, żeby psiak chciał się uczyć. Każde ćwiczenie w psim przedszkolu musi być też zakończone sukcesem, pies nie może się zmęczyć ćwiczeniami, bo się zwyczajnie zniechęci.
Czego pies nauczy się w psim przedszkolu?
Jak już wspomniałam każde psie przedszkole jest inne, ale większość ma pewien zakres materiału i program zajęć, który jest podobny. Myślę, że spokojnie można wyróżnić tu kilka obszarów systematycznej pracy, jak:
- podstawowe komendy,
- socjalizacja,
- wprowadzanie nowych bodźców,
- zapoznawanie psa z miastem,
- pakiet wiedzy o szczeniakach, przydatny opiekunom.
Poniżej rozwinę każdy obszar.
Przydatne komendy
Im szybciej nauczymy malucha podstawowych poleceń, które pomogą nam lepiej się z nim porozumiewać, tym lepiej.
Psy nie znają naszego języka, ale mogą bez problemu nauczyć się, że za pewnymi słowami stoją konkretne działania. Czyli, gdy chcemy, żeby pies do nas wrócił, to stosujemy przywołanie przy pomocy słowa “do mnie” lub innego, które sobie wybierzemy. Pies będzie wiedział, że gdy usłyszy to magiczne słowo, to pora zrobić zawrotkę, zrezygnować z pogoni za liściem w parku i zameldować się przy naszych nogach, a może otrzyma się coś fajnego w zamian 😉
Łatwo wyodrębnić kilka komend, które mogą okazać się bardzo przydatne podczas naszego wspólnego psio-ludzkiego życia. Do takich podstawowych zaliczyłabym:
Uwaga | Koncentracja psa na opiekunie. |
Siad | Przydatne, gdy chcemy, żeby pies się skupił, żeby przestał skakać, czy żeby się uspokoił. |
Na miejsce | Psiak wraca na swoje legowisko, gdzie może się zrelaksować |
Nie rusz | Bardzo przydatne, gdy szczeniak zbiera śmieci na spacerze, albo gryzie niepożądane rzeczy. |
Do mnie | Przywołanie, gdy chcemy, żeby pies do nas szybko wrócił. |
Zostań | Gdy nie chcemy, żeby pies nas śledził, albo grzecznie na nas poczekał. |
Puść | Gdy chcemy, żeby pies dobrowolnie oddał nam to, co ma w pysku. |
Stój | Przydatne przed przejściem dla pieszych, w awaryjnych sytuacjach, gdy chcemy zatrzymać psa w miejscu. |
Leżeć | Stosujemy, gdy chcemy, żeby psiak się położył, na przykład, gdy jesteśmy w miejscu publicznym i nie chcemy, żeby przeszkadzał. |
Poleceń jest oczywiście znacznie więcej, ale już te kilka wystarczy, żeby nasza komunikacja z psem była znacznie lepsza i przede wszystkim, żeby pies wiedział czego od niego oczekujemy.
Poleceń uczymy się spokojnie i stopniowo, nie wszystko naraz. Nie możemy też mieszać psu w głowie. Jeżeli wybieramy sobie jakieś słowo, to trzymajmy się go. Nie może być tak, że raz próbujemy przywołać psa słowem “do mnie”, a potem “chodź”, a potem imieniem. Pies straci szybko orientację, o co też nam chodzi.
Dlatego mówmy do psa prostym, czytelnym językiem i nigdy na niego nie krzyczmy, bo polecenia będą mu się źle kojarzyły i nie będzie chciał ich wykonywać. Oczywiście wszyscy członkowie rodziny powinni używać tego samego słowa.
Jeżeli coś psu nie wychodzi, to nie szkodzi! Najwyraźniej coś mu przeszkadza w zrozumieniu polecenia. Może jest zestresowany, ma problem z koncentracją, albo dostrzegł na placu szkoleniowym kolegę i nie w głowie mu nauka, a może polecenie jest na ten moment zbyt skomplikowane. Pies to nie maszyna, musi mieć dobre warunki do pracy i zrelaksowanego opiekuna, żeby pracował i osiągał sukcesy 🙂
Poza oczywistymi korzyściami z nauczenia się tych najprostszych poleceń, wzmacniamy też więź między nami i psem. Jeżeli poświęcamy psu czas i uwagę na ćwiczenia, staramy się go zrozumieć i ćwiczymy z nim nawet najprostsze sztuczki (jak “podaj łapę”), to pies to docenia i jest bardzo szczęśliwy.
Przedszkole dla psów a socjalizacja
Jak wiadomo nauka poleceń to nie wszystko. Na tak wczesnym etapie rozwoju bardzo ważny jest kontakt z innymi psami.
Psy to zwierzęta stadne i potrzebują kompanów. Jeżeli nasz pies nie będzie miał dostępu do fajnych, zrównoważonych psów, które nauczą go jak się bawić, jak rozmawiać między sobą (mowa ciała psów jest bardzo złożona i mądra), to w dorosłym życiu może mieć problemy w komunikowaniu się z nimi. Może zacząć się bać innych psów, wycofywać, lub z lęku je nawet atakować.
Ale to działa też w drugą stronę. Jeżeli pies w wieku szczenięcym będzie gnębiony przez inne psy (a jest to czas szczególnej wrażliwości w rozwoju), to gdy dorośnie może źle psy kojarzyć i zaczną się poważne problemy behawioralne.
Dlatego bardzo ważne jest, żeby wszystko co dzieje się w życiu szczeniaka było pozytywne!
Wiele rzeczy, które mu się przydarzą, będą działy się po raz pierwszy w jego życiu. Dlatego właśnie warto zapoznawać psy w kontrolowanych warunkach pod czujnym okiem trenera czy behawiorysty.
Ja osobiście wolę mniejsze grupy szczeniaków. Jeżeli jest za dużo innych psów w jednym miejscu i to jeszcze na ograniczonej przestrzeni, z której nasz pies nie może się wycofać, to robi się chaos i stres może zabrać całą radość ze wspólnej zabawy. Trudno też wtedy obserwować każdego psa i interweniować w odpowiednim momencie, gdy zabawa staje się za ostra.
Ten sam problem jest często w psich parkach i na wybiegach. Nasz pies jest goniony przez inne psy, albo nie podoba mu się wcale zabawa i potrzebuje naszego wsparcia, ale my zakładamy, że wszystko jest w porządku, bo przecież się bawi z wieloma obcymi psami. Tymczasem psy są delikatnymi i złożonymi istotami, więc powinniśmy starać się zrozumieć, co też do nas mówią.
Ale tak czy inaczej rola wspólnej zabawy jest nie do przecenienia. Przedszkole dla psów uczy interakcji, tego jak daleko mogą posunąć się w zabawie, jakie rzeczy są dozwolone, a jakie budzą sprzeciw. Szczeniaki uczą się też wyczucia, sprawdzają swoją siłę, poprawiają motorykę i stymulują swój rozwój.
Jeżeli na początkowym etapie życia będą miały do czynienia z fajnymi, zrównoważonymi psami, które nauczą je życia społecznego, to później będzie im znacznie łatwiej odnaleźć się w grupie psów, zakomunikować swoje potrzeby i zwyczajnie beztrosko się pobawić.
Nauka relaksu
Wydawałoby się, że relaksu nie trzeba się uczyć, pies odejdzie sobie na posłanie, lub położy się na trawie i sobie odpoczywa. Ale relaks to coś więcej, to także rozładowanie buzujących w psie emocji, obniżenie jego ekscytacji i zajęcie jego głowy intelektualną łamigłówką.
Generalna zasada jest taka, że psy relaksują się w następujący sposób:
- żucie (np. suszonego mięsa, czy gumowych zabawek),
- gryzienie (żwaczy, poroży i innych smakołyków, ale dopasowanych do szczeniaka),
- lizanie (wylizywanie np. z konga smakołyków lub pasztetu),
- węszenie (wyszukiwanie przysmaków w macie węchowej lub trawie),
- rozrywanie (na przykład kartonowych pudełek),
- rozwiązywanie łamigłówek (zabawki interaktywne).
Jeżeli więc chcemy, żeby nasz psiak czuł się dobrze i miał zachowaną równowagę między szaleńczą zabawą i pogoniami za kumplami, a spokojnym i wyciszającym relaksem, to postarajmy się o wymienione wyżej aktywności. Poza relaksem pies będzie miał możliwość stymulacji intelektualnej, co na etapie intensywnego rozwijania się jego mózgu jest niezwykle istotną sprawą.
Instrukcja obsługi szczeniaka dla opiekuna
W dobrym psim przedszkolu kładzie się duży nacisk na edukację opiekunów szczeniaków. Im więcej wiedzą, tym lepiej będą mogli zająć się maluchem.
Wiele problemów behawioralnych może wynikać bowiem z dobrych chęci, ale bez odpowiedniej wiedzy, jak poprowadzić psiaka, możemy zabrnąć w ślepy zaułek. Dlatego wiedza i świadomość, co się dzieje z naszym psiakiem jest tak istotna.
Generalnie chodzi o to, żeby przekazać opiekunom w jak najprostszy sposób na jakim etapie rozwoju jest ich pies, co mogą zrobić, żeby odpowiednio go rozwijać i jak można pracować z psem, żeby zapobiegać ewentualnym przyszłym problemom.
Jednym słowem uczymy się jak pracować z naszym psiakiem, żeby miało to sens i rozwinęło go w odpowiednim kierunku.
Zasady i reguły
Im szybciej ustalimy reguły panujące w domu i w naszym wspólnym psio-ludzkim świecie, tym lepiej.
Nie chodzi o to, żeby budować listę zakazów i nakazów, tak żeby pies czuł się niekomfortowo, tylko raczej o wskazanie, jakie zachowania są akceptowane (warto, żeby psiak je wzmacniał, otrzymując nagrodę), a jakich zachowań nie chcemy w naszym wspólnym życiu.
Ale tutaj znowu musimy być konsekwentni.
Jeżeli nie chcemy, żeby pies wskakiwał nam na łóżko, ale pozwalamy mu wskakiwać na kanapę, to dla psa może być to mylące. Nie dla każdego, ale zdarza się.
Podobnie, jeżeli w domu pies może wskakiwać na kanapę, ale gdy idzie w gości już nie, to też może nie wiedzieć, dlaczego tak się dzieje, w końcu kanapa dotychczas była dozwolona. Gdy witamy się z psem to pozwalamy mu na siebie wskakiwać, ale na spacerze, gdy wskoczy na przechodnia, to już nam się to nie podoba i tak dalej.
Ważny też jest wspólny front wszystkich członków rodziny. Jeżeli ustalamy jakąś regułę panującą w domu, na przykład nie pozwalamy psu wskakiwać na nas, to powinniśmy wszyscy jej przestrzegać, łącznie z naszymi gośćmi. Prosty i konsekwentny komunikat jest tu kluczowy.
Nowe nawierzchnie, miejsca, ludzie i dźwięki
Na etapie, gdy szczeniaczek jest odważny, warto rozszerzać jego świat o nowe bodźce i doświadczenia, żeby wszedł w dorosłe życie zaznajomiony z różnymi rzeczami, dzięki czemu nie będzie się ich w przyszłości bał. Tutaj również kluczowy jest umiar.
Podczas psiego przedszkola maluch może poznawać nowe nawierzchnie, po których może się przebiec, może spotykać różnych “dziwnych” ludzi np. starszych ludzi z laskami, albo kobiety z wózkami, lub duże, małe, nakrapiane i puszyste psiaki. Może też zainteresuje go dźwięk lejącej się wody do wanny czy szelest worka na śmieci albo dziwne buczenie odkurzacza.
Nie wszystko jednak naraz.
Powoli przyzwyczajamy szczeniaczka do nowych rzeczy i gdy tylko widzimy, że się boi, albo wycofuje, to szanujemy to i nie zmuszamy go do dalszego kontaktu. Być może następnego dnia sam podejdzie do “potwora” odkurzacza, albo pomacha ogonem do bernardyna, który dzisiaj był dla niego za duży. A może nawet sam będzie chciał przejechać się tramwajem, albo zerknie szybko do kliniki weterynaryjnej, w której miły pan doktor dał mu wczoraj smaczka.
Pozwólmy psu decydować, nagradzajmy go za odwagę i wspierajmy, w ten sposób zobaczy, że świat może być przyjaznym miejscem, którego nie należy się obawiać.
Kwarantanna, a psie przedszkole
Mało się o tym mówi, ale okienko socjalizacyjne, gdy psiak jest chłonny przypada często jeszcze na okres kwarantanny.
Można zapisać psiaka na psie przedszkole, gdy uzyska już odporność, czyli około 10-14 dni po 2 szczepieniu. Oczywiście trzeba uważać na to w jakich warunkach wszystko się odbywa, czy wszystkie psy są zdrowe i czy nie narażamy malucha, ale im szybciej zaczniemy naukę, tym lepiej.
Okienko socjalizacyjne trwa do około 16 tygodnia i wtedy umysł psa jest naprawdę chłonny, więc nie przegapmy tego czasu i zapiszmy go szczeniaka na psie przedszkole, a z pewnością nam w przyszłości, gdy tylko nauczy się mówić 😉 podziękuje!