Posłuchaj wersji audio artykułu:
Co to jest interferon?
Mianem interferonu określa się grupę białek, wytwarzanych i uwalnianych przez komórki ciała, jako odpowiedź na atak wirusów, pasożytów, komórek nowotworowych i bakterii, jednym słowem – jest to mechanizm obrony przed patogenami.
Jak działa interferon?
Występuje kilka różnych typów interferonów, jednak wszystkie mają kilka cech wspólnych. Przede wszystkim, warunkiem ich działania jest połączenie ze specyficznym receptorem. Kompleks receptora z interferonem aktywuje kinazę tyrozynową, która tworzy wraz z nimi czynnik transkrypcyjny. W efekcie, dochodzi do wzrostu ekspresji genów odpowiedzialnych za produkcję białek efektorowych. Działanie przeciwwirusowe interferonów polega na:
- upośledzeniu translacji wirusowego mRNA,
- blokowaniu syntezy białek wirusa,
- blokowaniu elongacji tychże białek,
- hamowaniu dojrzewania wirionów – jednym słowem, hamują namnażanie się wirusa w organizmie.
Interferony nie wywołują bezpośredniego działania przeciwwirusowego, ale raczej stan przeciwwirusowy. W efekcie, komórka, w której zaszły te procesy jest niewrażliwa na zakażenie wirusem.
Działanie przeciwnowotworowe interferonów polega na pobudzeniu syntezy antygenów charakterystycznych dla nowotworu – komórki nowotworowe stają się wtedy bardziej rozpoznawalne i w efekcie mogą być bardziej wrażliwe na atak mechanizmów immunologicznych. Prace nad wykorzystaniem tego mechanizmu w medycynie jeszcze trwają.
Inne mechanizmy działania interferonów to na przykład wpływanie na dojrzewanie limfocytów, wpływ na dojrzewanie i aktywację komórek NK, makrofagów. Wzmagają ekspresję antygenów zgodności tkankowej a także wpływają na ekspresję cytokin.
Rodzaje interferonów
Interferony typu pierwszego to interferon alfa i beta. Interferon alfa produkowany jest przez monocyty, makrofagi oraz limfocyty. Znanych jest co najmniej 20 podtypów tego interferonu. Interferon beta produkowany jest przez fibroblasty. Wykazuje duże podobieństwo do interferonu alfa, wykazuje działanie:
- antyproliferacyjne,
- przeciwwirusowe,
- immunomodulacyjne.
Interferon typu drugiego, czyli interferon gamma wytwarzany jest przez limfocyty typu T. Aby doszło do jego produkcji, limfocyty muszą mieć kontakt z antygenem lub mitogenem. Zmniejsza odtwarzanie wirusa w komórkach, aktywuje cytotoksyczność makrofagów.
Interferony typu trzeciego, czyli interferon lambda wykazują podobieństwo do interferonów alfa i beta, ale także do interleukin 10. Aby móc poprawnie działać, wymagają obecności transbłonowych receptorów cytokinowych typu drugiego. Obecnie trwają prace nad wykorzystaniem interferonu lambda do walki z COVID-19.
Jak się pozyskuje interferon?
Prace nad produkcją interferonu zaczęły się w latach 70. Kari Cantella wyizolował ludzkie leukocyty, które stymulował wirusem Sendai. Uzyskany produkt oczyszczano i w ten sposób uzyskiwano mieszaninę interferonu alfa i beta. Nie była to metoda idealna – ilość uzyskanego interferonu była niewielka, dostępność ludzkich leukocytów dość ograniczona, a dokładny skład zależny od sposobu oczyszczania gotowego produktu i mechanizmu stymulacji. Obecnie produkcja interferonu wymaga zastosowania technologii rekombinowanego DNA – jest tania i wydajna, a za jej pomocą uzyskiwany jest interferon alfa, beta, oraz gamma.
Interferon dostępny w lecznictwie zwierząt to interferon omega. Jest on zbliżony do interferonu typu pierwszego alfa. Produkowany jest za pomocą metod dostępnych w inżynierii genetycznej, które opisałam powyżej.
Przy jakich chorobach interferon jest pomocny?
Terapię interferonem warto rozważyć przy leczeniu kotów, które są nosicielami wirusa FeLV, a konkretnie w fazie wiremii tego schorzenia. Wiremia występuje w początkowej fazie choroby, kiedy wirus występuje jeszcze we krwi zakażonego zwierzęcia i może się w niej namnażać. W przebiegu FeLV może dojść do wiremii przejściowej lub trwałej. Stosowanie interferonu znacząco wydłuża czas przeżycia zwierząt oraz poprawia ich kondycję, zwłaszcza w pierwszych miesiącach choroby. Czas przeżycia zwierząt leczonych i tych, które nie były poddane terapii, wyrównuje się po około roku. Badania nad terapią interferonem w przypadku FeLV nie precyzują, czy działanie leku ograniczało znacząco replikację wirusa, czy hamowało wtórne schorzenia. Interferon najlepiej jest zastosować u kotów, u których FeLV powoduje silny spadek odporności i nawracające infekcje i zakażenia – u takich kotów najprawdopodobniej doszło do rozwoju stałej wiremii. Nie jest zalecane stosowanie go w przypadku wystąpienia chłoniaka, u kotów z niedokrwistością, u takich, u których FeLV wywołał objawy neurologiczne oraz u tych, u których nie wystąpiły żadne objawy kliniczne FeLV.
Także koty zakażone wirusem FIV mogą otrzymywać interferon. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Lizbońskiego dowodzi poprawę stanu zdrowia zwierząt zakażonych, po terapii interferonem. Nie miał on wpływu na miano wirusa, krążącego w organizmie (pozostało takie samo) jednak po jego zastosowaniu znacząco obniżył się poziom interleukiny 6, która odpowiada za stany zapalne w organizmie. Koty po terapii interferonem czuły się zdecydowanie lepiej, niż te, które dostawały placebo.
Innym schorzeniem, w przebiegu którego warto rozważyć podanie interferonu, jest panleukopenia. Podanie interferonu we wczesnym etapie choroby znacząco poprawia stan kliniczny zwierząt, nie dopuszcza do rozwoju biegunki oraz poprawia ich samopoczucie. Niektórzy lekarze medycyny weterynaryjnej zalecają profilaktyczne podawanie interferonu młodym kociętom, u których objawy kliniczne jeszcze nie wystąpiły, a u których istnieje spora szansa na wystąpienie panleukopenii (gdy jedno kocię w miocie zachoruje, lub gdy objawy wystąpią w środowisku przebywania kociąt).
Również u psów interferon jest pomocny w terapii niektórych schorzeń. Najczęściej zalecane jest zastosowanie go w przebiegu parwowirozy. Pierwszym elementem terapii jest oczywiście podanie surowicy, zawierającej przeciwciała przeciwko parowowirusowi, interferon można stosować jako element kuracji wspomagającej, obejmującej płynoterapię, odpowiednie żywienie zwierzęcia oraz leki przeciwwymiotne i działające osłonowo na przewód pokarmowy.
Niektóre choroby nowotworowe także są podstawą do użycia interferonu u psa. Przykładem może być chłoniak epiteliotropowy T-komórkowy. Chłoniak T-komórkowy może przebiegać z objawami podobnymi do świerzbowca :
- ciągłe łuszczenie,
- świąd,
- zaczerwienienie skóry,
- rumień,
- łojotokowe zapalenie skóry.
Objawy mogą też dotyczyć połączeń skórno – śluzówkowych i dawać wygląd nasuwający na myśl pęcherzycę. Chłoniak nie reaguje jednak na leczenie dermatologiczne, mimo zastosowania leków łagodzących, przeciwpasożytniczych, zmiany utrzymują się i powodują ciągły, silny świąd. Rozpoznanie ustala się na podstawie wyniku badania histopatologicznego i histochemicznego wycinka skóry, objętej procesem nowotworowym. W przypadku tego schorzenia, lekiem z wyboru jest lomustyna – lek przeciwnowotworowy, który hamuje namnażanie się komórek nowotworowych, jednak lek ten działa silnie hepatotoksycznie. Stosowanie interferonu może być alternatywą do stosowania lomustyny, jednak z mniejszą skutecznością w działaniu. Więcej o chłoniakach możecie Państwo przeczytać w artykule: https://cowsierscipiszczy.pl/chloniak-psa/.
Dawkowanie interferonu
Interferon powinien być stosowany tylko pod nadzorem lekarza weterynarii i tylko w przypadku konkretnych schorzeń.
Dawka lecznicza interferonu dobierana jest na konkretną masę ciała, jak w przypadku każdego leku weterynaryjnego. Jeśli chodzi o stosowanie interferonu u psów, dawka ta to 2 500 000 jednostek na kilogram masy ciała zwierzęcia. Preparat powinien być stosowany w iniekcji dożylnej, raz dziennie przez 3 kolejne dni.
Jeśli chodzi o koty, podanie preparatu powinno nastąpić w iniekcji podskórnej. Tak jak w przypadku psów, dawka jest dobierana na konkretną masę ciała zwierzęcia i wynosi 1 000 000 jednostek na kilogram masy ciała. Terapia trwa zazwyczaj 5 dni, jednak w zależności od stopnia nasilenia i samopoczucia zwierzęcia po przeprowadzonej terapii, leczenie interferonem może być powtórzone po dwóch tygodniach i kolejny raz po dwóch miesiącach.
Jakie mogą być skutki uboczne stosowania interferonu?
Każda terapia może powodować skutki uboczne – zawsze istnieje ryzyko wystąpienia działań niepożądanych. Również stosowanie interferonu wiąże się z ryzykiem.
U kotów po podaniu dożylnym może dojść do rozwinięcia się biegunki, wzrostu temperatury wewnętrznej ciała, kot może być osowiały i wykazywać zdecydowanie mniejszą chęć do jedzenia, niż zwykle. U zwierząt, które wykazują nadwrażliwość na inne preparaty lecznicze, może dojść do zapaści po podaniu dożylnym leku.
Należy szczególnie uważać ze stosowaniem interferonu w przypadku zwierząt, cierpiących z powodu chorób przewlekłych – niewydolności nerek, niewydolność wątroby, zapalenia trzustki. Po podaniu interferonu podwyższone parametry powinny zostać skontrolowane, pacjent powinien też otrzymać odpowiednie suplementy, usprawniające pracę nie do końca wydolnych narządów.
Zarówno u psów jak i kotów, po podaniu interferonu mogą wystąpić zmiany w badaniach krwi – przede wszystkim może dojść do spadku liczby płytek krwi, erytrocytów i leukocytów. Może dojść do podniesienia stężenia aminotransferazy alaninowej (ALT). Z tego powodu, bezpośrednio po podaniu interferonu warto wstrzymać się przed planowanymi zabiegami chirurgicznymi (spadek płytek może spowodować upośledzenie krzepnięcia krwi). Parametry te powinny się ustabilizować w okresie tygodnia od podania preparatu.
Nie ma badań, które określałyby bezpieczeństwo stosowania interferonu w okresie ciąży i laktacji, dlatego interferon nie powinien być stosowany u matek karmiących i samic ciężarnych.
Nie powinno się wykonywać szczepień w trakcie kuracji interferonem. W przypadku psów należy się wstrzymać do ustąpienia objawów klinicznych i podać szczepionkę co najmniej kilka dni po zupełnym wyzdrowieniu. Szczepienie kotów, u których interferon jest stosowany w przypadku zakażeniem wirusami FeLV i FIV, nie jest zalecane, ponieważ powoduje immunosupresję. W przypadku niektórych szczepień, zastosowanie ich w czasie terapii interferonem może spowodować rozwój niepożądanych efektów poszczepiennych (w tym wystąpienia objawów chorobowych).
Przy przedawkowaniu interferonu również mogą wystąpić skutki uboczne, jednak zazwyczaj są one dość łagodnie wyrażone. Podanie dziesięciokrotnie za dużej dawki może wywołać objawy takie jak:
- wzrost temperatury ciała,
- zwiększoną ilość oddechów,
- zwiększenie szybkości akcji serca,
- osowiałość,
- senność,
- niechęć do ruchu i aktywności,
- wymioty,
- biegunkę.
Przy wystąpieniu takich efektów, należy niezwłocznie poinformować o nich lekarza, który podawał preparat. Postępowanie przy przedawkowaniu zazwyczaj koncentruje się na najbardziej uciążliwych dla zwierzęcia objawach.
Interferon cena
Interferon nie jest popularnym lekiem – ma dość wąskie zastosowanie. Na polskim rynku weterynaryjnym istnieje jeden preparat, dopuszczony do użytku u psów i kotów, czyli Virbagen omega. Preparat ten jest zalecany do stosowania u psów w przebiegu parwowirozy, oraz u kotów zakażonych wirusem FeLV oraz FIV. Cena preparatu waha się od 280 do 350 złotych, w zależności od hurtowni. Koszt leki sprawia, że stosowany jest on głównie u kotów. Dawka w terapii jest dobierana na masę ciała pacjenta, a często jedno opakowanie preparatu jest niewystarczające do całej terapii. W związku z tym terapia u większych psów zazwyczaj jest bardzo kosztowna.
Witam, mam kotka 12-letniego -białaczkowego od kilku lat… Był szczepiony na białaczkę i dostawał Genomune. Jakoś sobie radził z chorobą ale w ostatnim czasie nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia. A weterynarze nic! Sami wyczytaliśmy i wymusiliśmy podanie interferonu ludzkiego. Kazali nam go uśpić! Nie możemy i nie chcemy się poddać! To nasz Przyjaciel i On też walczy! Sami czytamy i szukamy i tak wymusiliśmy przetoczenie krwi już dwa razy i chwilę było znowu lepiej! Teraz jednak Pikuś znów osłabł… i już nie wiemy co robić… Aż trudno uwierzyć, że weterynarze tak mało wiedzą na temat tej choroby! To ignorancja i nie wiem co jeszcze… liczy się, żeby się nie napracować, a skasować jak najwięcej! To przykre i przerażające… Tzw. Weterynarze z sercem – to tylko w tv! Wie Pani, ja też pracuję i wciąż się uczę… Sama pogłębiam swoją wiedzę. Byłoby mi wstyd brać kasę za nic… a tu ewidentnie tak to wygląda! Nie mogę uwierzyć, że nic nie da się już zrobić dla Pikusia! Chcemy, żeby czuł do końca, że zrobiliśmy co się da, żeby Go ratować! Czy U Pani moglibyśmy skonsultować stan zdrowia Pikusia? Mam wyniki badań, które mogłabym wysłać. Czy można liczyć na Pani pomoc? Pozdrawiam, Joanna
Dzień dobry.
Droga Pani Joanno, nie każdy lekarz weterynarii specjalizuje się w onkologii i opiece paliatywnej – proszę spojrzeć na “ludzkich” lekarzy, nikt nie wymaga od lekarza rodzinnego prowadzenia terapii onkologicznej. Podejrzewam tylko, że lekarze, do których Pani trafiła, widząc zły stan zdrowia kota, zasugerowali eutanazję, jako formę ulżenia w cierpieniu i bólu, zwłaszcza, że białaczka nie jest chorobą uleczalną – nawet stosowanie chemii wycisza objawy schorzenia, nie dając stu procentowej gwarancji braku nawrotu choroby. Jeśli nie ma Pani zaufania do swoich lekarzy prowadzących (a domyślam się, że tak właśnie jest, skoro pisze Pani o “skasowaniu i nie napracowaniu się”), może warto zasięgnąć opinii innego lekarza. W tym celu proszę udać się do innej przychodni, wraz z kotkiem (aby móc go zbadać na miejscu) i całą jego dokumentacją medyczną. Najlepiej oczywiście, by był to onkolog weterynaryjny. Praktykuję we Wrocławiu, tutaj mogę polecić doktora Hildebranda oraz doktor Zawłocką-Hutny, wiem, że są to onkolodzy z dużym doświadczeniem.
Pozdrawiam i życzę, by trafiła Pani na lekarza, który pomoże Pani kotu. Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Witam. Dowiedzieliśmy się ze nasza kotka 1.5 roczna ma białaczkę. Nie ma w hurtowni tego leku interferon dla zwierząt ale słyszeliśmy ze można podawać ludzkie? Nasz weterynarz nie wie jakich i mamy szukać na własną rękę w aptekach. Moje pytanie brzmi jakiego ogólnie leku możemy szukać?
Dzień dobry.
Niestety, nie mam doświadczenia z podawaniem ludzkiego interferonu dla kotów. Najrozsądniej będzie, jeśli skontaktujecie się Państwo z onkologiem weterynaryjnym (na Dolnym Śląsku mogę polecić dr Hutny i dr Hildebranda), powinien on pokierować dalszą diagnostyką i terapią Pani pupilki.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Dzień dobry, czy mogłaby Pani polecić jakiegoś onkologa w Poznaniu? Mojej 4-letniej kotce zdiagnozowano białaczkę po 3 tygodniach leczenia zapalenia płuc antybiotykami. Ma bardzo dużo wody w płucach, którą ściagamy lekami moczopędnymi, ale nie wiemy co jeszcze mozemy zrobic. Kicia jest oslabiona i bardzo ciezko sie jej oddycha.
Dzień dobry,
przykro mi ale ja nie praktykuję w Poznaniu, nie znam lekarzy, którzy tam przyjmują. We Wrocławiu mogę polecić dr Hutny i dr Hildebranda – oboje świetni specjaliści, z pewnością dobrze dobiorą leczenie. Proszę spróbować pytać w dużych przychodniach lub w klinikach całodobowych, z pewnością ktoś zostanie Pani polecony.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za koteczkę, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Dzień dobry. Bardzo mi się spodobał Pani artykuł o tym leku i postanowiłem napisać. Nasz Tytus jest dwuletnim wspaniałym kocurkiem, jest wykastrowany. Od jakiegoś czasu, myślę że od trzech miesięcy zaczął marudzić przy jedzeniu. Nie było to jakieś drastyczne przerwanie jedzenia ale wzbudziło to nasz niepokój. 5 tygodni temu pojechaliśmy z nim do lekarza. Podjął on leczenie pod kątem odrobaczania , podejrzewał tasiemca, dodam, że kotek jest regularnie traktowany tabletkami na odrobaczanie, bodajże cestilem. Trwało to kilka tygodni, 3 serie zastrzyków plus coś na wzmocnienie. 3 dni temu kotek już nie chciał jeść, prawie nic nie jadł. Pojechaliśmy z nim do innej przychodni, gdzie zbadano mu krew i okazało się, że ma ten nieszczęsny felv. Wczoraj miał transfuzje krwi, dostał też żelazo i inne środki, anemia. Dzisiaj go odebraliśmy, kotek jak nowy! Jeśli mogę tak nazwać niebywałą poprawę zdrowia. Rano opedzlował dwie saszety w przychodni a po powrocie do domu kolejną 🙂 znalazłem ten lek w internecie i zasugerowałem lekarzowi , że być może będzie odpowiedni. Lekarz się ucieszył i powiedział, że tak, jak najbardziej, sam miał taki pomysł. Moje pytanie brzmi następująco: czy ten lek trzeba podawać stale czy okresowo? Czy są nawroty choroby? Czy należy przy tym schorzeniu zmienić karmę? Wiem, że mogę dostać te informację od naszego lekarza ale bardzo proszę o konsultację. Bardzo dziękuję. Z wyrazami szacunku, Stanisław
Dzień dobry.
Cieszę się, że udało się Panu dostać preparat! Niestety, jeśli chodzi o FeLV, sam Pan wie, że nie jest to choroba, którą można wyleczyć – możemy próbować wyhamować rozwój choroby i utrzymać pacjenta w jak najlepszej kondycji, ale nie da się zupełnie pozbyć wirusa. Co do diety, warto zapewnić wysokomięsne pożywienie, taka dieta najlepiej zaspokaja zapotrzebowanie życiowe kota. Jeśli chodzi o terapię interferonem w przypadku FeLV, lek zmniejsza śmiertelność zwierząt, zmniejsza nasilenie objawów chorobowych. Występująca anemia niestety nie poprawia rokowania, ale nadal jest to zmniejszenie z 60% na 30% śmiertelności, wedle ulotki. Schemat podawania preparatu zalecany przez producenta to 3 cykle po 5 dni. Podawanie zaczynamy w dniach 0, 14, 60.
Trzymam kciuki za Pańskiego pupila i pozdrawiam serdecznie, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Dzień dobry. Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i słowa pocieszenia. Tytulek ma się coraz lepiej. Pani lekarz powiedziala , że anemia ustępuje, ma różowe dziąsełka i różowy nosek. Ma rankę na nóżce po wenflonie, którego próbował samodzielnie usunąć. Goi się pięknie, ma też różową skórkę już. Codzienne wizyty w przychodni go już tak nie stresują, dzisiaj po powrocie do domu położył się w transporterze na pleckach i bawił się suwakiem! Nie ten kotek teraz jest w porównaniu ze stanem w jakim był. Karmimy go siekaną polędwicą saszetami royal canion veterinary, chrupki z tej firmy też zajada bardzo chętnie. Na spacery wychodzi w uprzęży rano i wieczorem, żeby unikać kolegów i koleżanek. Kupka normalnie, tak jak za czasów, kiedy był zdrowy. Jego lekarz mówi, że zastosuje ten sam cykl leczenia , który poleciła Pani. Bardzo się cieszymy i trzymamy za niego kciuki. Czy jest jeszcze coś co możemy zrobić dla niego ? Czy powinniśmy na coś zwrócić szczegolną uwagę? Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie przypadkiem Tytulka. Gorąco pozdrawiam, Stanisław
Dzień dobry.
Myślę, że to co można, to już Państwo robicie, terapia interferonem, monitorowanie anemii, zapewnienie jak najlepszej diety oraz spokojnych i bezstresowych warunków do życia. Możecie też Państwo włączyć suplementy podnoszące odporność (z betaglukanem i witaminami), one na pewno nie zaszkodzą, jednak lepiej zrobić to po zakończeniu kuracji interferonem i pamiętając, że są to suplementy – jeśli Tytek będzie się stresował ich codziennym podawaniem, można z nich zrezygnować.
Trzymam kciuki za niego i pozdrawiam, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.
Dzień dobry . Bardzo dziękujemy jeszcze raz za konsultacje, z Tytkiem na czele 🙂 mam jeszcze jedno pytanie. Czy Tytus za cenę życia straci wolność? Czy już nie będzie mógł hasać beztrosko po okolicy i spotykać się z przyjaciółmi? Nasza Pani doktor powiedziała nam, że już będzie musiał być w domu, bo będzie podatny na wszelkie choroby . Że będzie stanowił zagrożenie dla innych zwierząt, znalazłem w internecie. Jak to wygląda? Jeżeli tak to wybuduje mu wolierę. Jeśli będzie takowa potrzebna to jakie najlepsze są minimalne i optymalne rozmiary tejże woliery ? Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony nam czas. Pozdrawiam serdecznie . Stanisław
Dzień dobry.
Niestety tak, Tytek nie powinien już wychodzić samodzielnie na zewnątrz. Świat jest dla niego niebezpieczny pod kątem możliwych infekcji (nie wspomnę o samochodach i złych ludziach, których może spotkać na swojej drodze), on także może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo dla innych kotów. Da się przyzwyczaić kota do domowego życia, jednak początki wcale nie będą łatwe. Warto zaopatrzyć się w suplementy uspokajające, by łagodniej zniósł nowe ograniczenia. Co do woliery, nie są mi znane minimalne wymiary, nie ma ustawy, która by regulowała woliery dla kotów. Myślę jednak, że rozsądnie będzie dostosować wolierę do temperamentu Tytka i jego wielkości, zatem jeśli jest kotem lubiącym energiczne zabawy, woliera powinna mu dać możliwość przebiegnięcia chociaż kilku kroków. Proszę też wyposażyć wolierę w jakieś ciekawe elementy, porządnie umocowane do podłoża konary drzew, albo drapaki, by mógł obserwować świat z góry. Cieszę się, że podchodzi Pan do jego choroby tak odpowiedzialnie.
Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna Hołownia-Olszak, lekarz weterynarii.